kilka dni temu opylilem moja Vitarke i zaczynam sie rozgladac za czyms nowym. majac bardzo dobre doswiadczenia z Applausem pomyslalem: a czemu nie Feroza? I tu mam kilka pytan:
- jak wyglada kwestia korozji - oczywiscie mowimy o egzemplarzach bezwypadkowych i nie motanych - jak to wyglada w Suzuki juz wiem i byl to jeden z powodow opylenia Vitary. Z tego co widze w ogloszeniach Ferozy nie sa tak skorodowane jak Vitary. Jesli rdzewieje to co najbardziej? Nadkola, progi, mocowania do ramy?
- tak jakos wyszlo ze nigdy nawet nie siedzialem w Ferozie - o przejazdzce nie wspominajac - czy bywa tu ktos z Rzeszowa lub okolic do kogo moglbym podjechac, poogladac autko i popytac o to czy tamto.
i to w zasadzie tyle. dzieki za odpowiedz i pozdrawiam z zielonego Popapracia
