www.forum4x4.pl

Tyle przejechałem w pół roku, od kupna. Z tego jakieś 5000km w terenie.
Mogę więc zrobić małe podsumowanie
To może się przydać tym co chcieliby Daihatsu a się boją...

Auto jeździ na AT-ekach 235x75x15. Bez żadnych modyfikacji.
Co padło:
Tylny wał - zaraz po kupnie.
Przedni wał - właśnie dogorywa.
Główne pióra w tylnych resorach - dwa razy.
Urwany amortyzator tylny.
Uszczelnienia kuli
Wieszaki układu wydechowego.
Co ważne, nie były to awarie unieruchomiające auto!

Eksploatacyjne:
Klocki, szczęki, akumulator, no i oleje, filtry.
Paliwo: miasto11-12, szosa 10, teren - w każdym razie dużo.
Jak nie liczyć, nie jest to tania zabawa
No, ale się z tym liczyłem.

A plusy?
Bardzo łatwo znaleźć na parkingu - nie da się pomylić.
Auto niesamowicie dzielne w terenie.
Niezawodne - zawsze wróciło o własnych siłach...No...Poza tym
jednym razem kiedy bagno je wessało
Konstrukcyjnie proste, toporne i łatwe w naprawach.
Lubię je...Po pół roku jestem zadowolony z wyboru.
Pozdr.

Hinek

Czas na epilog
Z 20000 km. zrobiło się 40000 km i Rakieta znalazła następnego właściciela Przez te
ostatnie 20 tys km. wymieniłem tylko krzyżaki - ze swojej winy zresztą, bo zaniedbałem smarowanie.
Łącznie przejechałem 40 tys km bez żadnej poważnej awarii - gdzieś 1/4 z tego w terenie.
Morał z tego taki: Rockym spokojnie i bezstresowo można się wybrać dookoła świata! Istotnym jest
tylko, aby kierowca twardym był - bo Rakieta wytrzyma wszystko - a nawet więcej
Ech, gdyby tak można było kupić nowego ...

Oficjalnie Daihatsu zrezygnowało z produkcji Ferozy i Rockyego głównie z powodu dużego spadku popytu na auta terenowe pod koniec lat 90-tych w Australii, gdzie mieli główny rynek sprzedaży, i znacznego wzrostu zainteresowania autami SUV. Przez mało sensowną konstrukcję pierwszej wersji Teriosa stracili ten rynek prawie całkowicie. Toyota próbuje odbudować pozycję Daihatsu w tamtum rejonie od czasu wprowadzenia Terios II (podobno występuje w Australii jako osobna marka).

A tak z ciekawości - zostajesz z takimi rocznymi przebiegami przy autach terenowych czy kupujesz SUV ?

nes421 pisze:A tak z ciekawości - zostajesz z takimi rocznymi przebiegami przy autach terenowych czy kupujesz SUV ?

Ponad 10 tys zrobiłem w terenie Problem jednak w tym, że do tego terenu mam daleko. Poza tym
auta używał też syn mający niespożytą energię W tej sytuacji skończyło się na Terrano II.
Jazda Rakietą po dobrym asfalcie nie męczy. No...może hałas. Niemniej bez zbytniego zmęczenia
robiłem trasy np. z Żywca do Gdyni itp.
Pozdr

A ja zrobiłem juz swoim ponad 100 000 czesto zjeżdżając z asfaltowych drog