
Wymieniłem w Ferci nagrzewnicę. Dostęp do niej i do węży był fatalny, więc trzeba było od czasu dio czasu rozsunąć gdzieś kable czy węże.
Jakie jest moje zdziwienie, kiedy po naprawie nagrzewnica działa pięknie i wogóle ukł. chłodzenia jak ta lala, a silnik zaczął dziwnie nierówno pracować! Na początku włącza się i wskakuje na obroty ok. 2400. Potem chwilkę pracuje i nagle zaczyna skakać raz 1500 a raz 1600 obrotów. Samochód tak jakby dodawał gazu i go odpuszczał.
Z innych obserwacji:
- samochód na 1-szym, 2-gim, 3-biegu nie schodzi poniżej 1200obr. i ciągnie jak diesel
- kiedy dodam lekko gazu od razu łapie ok. 2500obr. i poniożej tego od razu spada i zaczyna szarpać na 1400-1500.
- samochód jeździ normalnie tylko na jałowym biegu jest falowanie.
Powietrza nigdzie nie łapie, przewody podłączalismy inne i to samo, kopuła i palec są prawie nowe. Samochód ma gaz sekwencyjny a objawy są zarówno na gazie jak i na benzynie.
CO TO MOŻE BYĆ?
Może wiecie gdzie jest silniczek krokowy? Gdzie są słynne elektrozawory wolnych obrotów?
Będę bardzo zobowiązany!
