www.forum4x4.pl

Tak jak w temacie. Mam na oku zakum opla como w którym właściciel odbudował ramę pozostawiając tylko tę część z numerem VIN. Mówił mi że diagnosta się nie rpzyczepi. jak to jest naprawde? Bo jednak cała konstrukcja jest zrobiona samodzielnie. Czy naprawde niebędzie problemów z przegądem?

zalezy od diagnosty i tego jak zostalo to wykonane...

przecie to codziennie ktos z home made rama na stacje wjezdza

dowiedz sie dlaczego ta rame cala robil... bo to ciekawe,

Myślę,ze nie należy się tym zbytnio chwalić na stacji diagn

Tyle że rama w okolicy koła jest oryginalnie wygieta a on nie mógł nigdzie tego zrobić i stworzyli cudo z krótkich kawałków więc widać. a była robiona bo w oplach campo lubi rdza brać na tym wygięciu. Zastanawiam się czy jak kupie to niebędzie problemu. Może by ją jakoś zeszlifował i bitexem zaciągnął?:)

ja po odbudowie ramy całą ocynkowałem w cynkowni ogniowej i tak się złożyło, że po numerze zostało ino wspomnienie
Na przeglądzie powiedziałem diagnoście ,że rama do tego auta (LR Seria)jest częścią zamienną (to też prawda)
i na tym poprzestał i zadowolił się nr.silnika i nabitym na grodzi

Wyczytałem że jest ustawa która mówi że jeśli jest nadmierna rdza albo naprawa mocno ingerowała w konstrukcję auta lub w układ kierowniczy to nie ma obowiazku dać przeglądu. I tu znowu wszystko zależy od interpretacji diagnosty a wolałbym mieć jasną sytuację. Bo jeden może wbic przeglad a drugi skieruje do rzeczoznawcy i będzie zabawa.