Strona 1 z 1

Katalizator w Ferozie ( wyciecie lub wymiana)

: ndz lut 15, 2009 4:22 pm
autor: Morrvan
Witam.Mam kilka a konkretnie 3 pytania :D odnośnie katalizatora w Ferozce :

1) Czy ktoś z was wymieniał seryjny katalizator na oryginał lub uniwersalny - I jakie efekty?

2) Czy ktoś wycinał katalizator i wstawiał rurkę zamiast kata - czy "odmula" samochód i jak z normami spalania ?

3) Czy katalizator w aucie z 1996 r ma jeszcze prawo działać prawidłowo ? Pytam bo wyszły przekroczone normy spalania na
przeglądzie i nie wiem czy to kat czy po prostu olej bierze?

Z gory dzieki za info !

Re: Katalizator w Ferozie ( wyciecie lub wymiana)

: ndz lut 15, 2009 6:38 pm
autor: kacmil
Biorąc pod uwagę prawdopodobny problem z odręceniem śrub ( potrzebny palnik :( ). Radze wykrzystać najbliższych "tłumikarzy" ,którzy szybko i sprawnie odkręcą kat ,wydłubią z niego pozostałości , wstawią rurkę i poskręcają wszystko do kupy. To jedyne sensowne rozwiązanie. Zabawa w dorabianie kat - :)3 . Oryginał kat :)21 :)3 -cena.

Re: Katalizator w Ferozie ( wyciecie lub wymiana)

: pn lut 16, 2009 10:03 am
autor: blueman1
Witam,

Ja jakiś czas temu wspawałem rurę bo katalizator i tak już od dłuższego czasu był pusty. Żadnej różnicy nie zauważyłem. Co do norm spalin to na wszelki wypadek nie sprawdzałem :)2

Re: Katalizator w Ferozie ( wyciecie lub wymiana)

: śr gru 02, 2009 9:38 pm
autor: BartekMW1975
dzisiaj rano byłem u tłumikarza...wywalił katalizator i wstawił kwasówkę 3,5 cala...czy to coś dało ?...po przekroczeniu 4 tys/obr ma dźwięk jak N grupa...hehe

Re: Katalizator w Ferozie ( wyciecie lub wymiana)

: czw gru 03, 2009 4:58 pm
autor: lbs5
Mam katalizator z Poloneza- na przeglądzie OK

Re: Katalizator w Ferozie ( wyciecie lub wymiana)

: czw gru 24, 2009 5:49 pm
autor: totek
witam,
ja również wyciąłem katalizator (przerdzewiał się był:). mam znajomego tłumikarza, wstawił rurę i wszystko git torpeda. postanowiłem pojechać na "normalny" przegląd i zaczęły się jaja. Pan mnie skasował za przegląd, po czym stwierdził, że pieczątki nie ma zamiaru wbić bo sonda lambda nie hula!!! mógł powiedzieć, że coś w spalinach nie gra a on mnie w konia zrobił. po wycięciu kat. mogą być ponadnormatywne wskazania na analizatorze i diagnosta może się krzywić.

Re: Katalizator w Ferozie ( wyciecie lub wymiana)

: pn lut 27, 2012 3:35 pm
autor: finger80
a ja przy ostatnio pozbyłem się katalizatora ....efekt...hmmm nic się nie zmieniło jeżeli chodzi o dźwięk.
mam wrażenie że autko lepiej wchodzi na obroty i nie muli się na niższych obrotach...ale to takie wrażenia
trzeba by dokładniej sprawdzać na urządzeniach pomiarowych. no i kata można "opchnąć" do firm skupujących (mój nie był taki zły :D

aaaa i dzień wcześniej zrobiłem przegląd techniczny...diagnosta jak zwykle bywa przeszedł się wokół auta i stwierdził że kolor postojówek mu nie pasi no i że szyby nie ma z tyłu a jest pleksi....i tyle z przeglądu :)