FEROZA Wspornik drążków.
Moderator: s3R
FEROZA Wspornik drążków.
Witam, czy przerabiał ktoś temat ze wspornikami drążków do ferozy? czy da się je jakoś przerobić ew. podebrać z innego samochodu?
Re: FEROZA Wspornik drążków.
Też mam aktualnie ten problem na głowie, a dokładniej luz na sworzniu kulistym wspornika. Da się to zregenerować, namierzyłem firmę, która to robi, koszt (wycena póki co przez telefon - muszę poczekać z robotą do końca miesiąca) 150 - 200 zł.Innych pomysłów póki co brak.
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 50
- Rejestracja: pt gru 17, 2010 2:00 pm
- Lokalizacja: Lublin, Świdnik i okolice :)
Re: FEROZA Wspornik drążków.
Jak rozwiążecie ten problem to dajcie znać co jak i za ile trzeba zrobić żeby było dobrze bo też dopadła moją ferozę ta przypadłość. Mam do was jeszcze jedno pytanie czy tak powyżej stówy macie przez ten sworzeń takie dziwne wibracje budy bo nie wiem czy to przez to czy przez urwany amortyzator
(krzyżaki i poduszka pod skrzynią już wykluczone)

Re: FEROZA Wspornik drążków.
Ja odczułem sworzeń w koleinach na asfalcie (trudno było utrzymać samochód pow. 70km/h) po założeniu zimówek 235/75, co ciekawe na takich samych MT-kach problem jest marginalny.
Re: FEROZA Wspornik drążków.
150 - 200 drogo!sylvan pisze:Też mam aktualnie ten problem na głowie, a dokładniej luz na sworzniu kulistym wspornika. Da się to zregenerować, namierzyłem firmę, która to robi, koszt (wycena póki co przez telefon - muszę poczekać z robotą do końca miesiąca) 150 - 200 zł.Innych pomysłów póki co brak.
ja kupilem używana przekładnie razem ze wspornikiem w miare dobrym stanie za 200, a stary wspornik planuje sam naprawić, a mianowicie odciąć starą końcowke i albo jakoś pofrezować i nagwintować zeby można było dokręcać i wymieniać końcówki albo poprostu dospawać jakąś dokońcówke, tylko znajde chwile czasu.... napisze jak wyszło, ale jak by sie udalo to nie bedzie wielki koszt.
Re: FEROZA Wspornik drążków.
Tyle tylko, że taka regeneracja to legalny i w jakimś tam stopniu gwarantowany proces, a samoróbki w przypadku układu kierowniczego to śliska sprawa, w szczególności gdyby zaszła konieczność oględzin pojazdu przez rzeczoznawcę. Chyba, że auto do męczenia błotnego, a nie na drogę, to jak najbardziej można rzeźbić.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość