www.forum4x4.pl

Koledzy, od pewnego czasu jak depnę na hamulec, albo włączę światła, dmuchawę czy inny odbiornik prądu - obroty mi chwilowo spadają do ok. 650 przez co czasami potrafi mi zgasnąć na przejściu/światłach. Spadek jest nagły, po czym wyskakują na ok. 1000-1200 i stabilizują się ok. 950 (na wolnym biegu). Czego to może być wina? Napięcie na akumulatorze przy załączonym silniku mam ok. 14volt, czyli chyba dość?

Witaj, mam podobny problem, mniejsze skoki i nie gaśnie, aczkolwiek przy włączaniu i hamowaniu też są widoczne spadki napięcia, wiem że to wiele wspólnego raczej nie ma, ale mam do wymiany kopułkę zapłonową ponieważ jeden z bolców o którą wali "palec" jest ukruszony, jak wymienie dam znać czy się coś poprawiło, powinno to być w sobotę. Jeśli masz czas zerknij u siebie, jeśli też tak masz to może akurat

Dzięki, sprawdzę u siebie. A Ty daj głos w sobotę, czy pomogło.