Strona 1 z 1

silnik feroza

: czw gru 13, 2012 7:29 pm
autor: bear
mam pytanie jestem na kupnie ferozy i oglądałem dziś taką jedną no fajnie zakonserwowana praktycznie zero rdzy no można by powiedzieć że igła, ale po otwarciu maski okazuje się że no silnik jest hehe nawet z gazem ale zamiast korka wlewu oleju zaślepka/korek metalowy od taki jak się używa do centralnego w domu ale to nic jak go odkręciłem zaczęło się tochę "kopcić" i pluć olejem na gorącym silniku czy to jest normalne? czy silnik już ledwo dycha?

Re: silnik feroza

: czw gru 13, 2012 9:31 pm
autor: vandall1
w wiekszości silników jak zdejmiesz korek wlewowy to chlapie-to normalne.
Raczej wyjmij miarke-tam nie ma prawa walić jak z komina.

Re: silnik feroza

: ndz sty 13, 2013 5:05 pm
autor: domel81
vandall1 pisze:w wiekszości silników jak zdejmiesz korek wlewowy to chlapie-to normalne.
Raczej wyjmij miarke-tam nie ma prawa walić jak z komina.
Remont robiłeś a nie wiesz że w tych samochodach nie wali z miarki jak z komina. Drugi silnik już prawie zajechałem (bierze może z 1l oliwy na 200km) i w żadnym przypadku żadnego dymku spod korka ani z odmy ani też z miarki nie było ciśnienie na wszystkich 4 cylindrach po 14, ten silnik to jakieś dziwadło ciężkie do zdiagnozowania na szybko. Radził bym wszystkim kupującym przejechać tak z 20 km żeby dobrze zagrzać silnik, potem zostawić go na wolnych obrotach z 10 min i przegazować. Mój po takim zabiegu zamienia się w maszynę do wytwarzania sztucznej mgły. Pojęcia nie mam dlaczego tak jest ale przy obu silnikach miałem coś takiego. Przy normalnej jeździe tylko czasem puści niebieskiego bąka.

Re: silnik feroza

: ndz sty 13, 2013 5:18 pm
autor: vandall1
Znaczy sugerujesz,że olej Ci się dematerializuje. No ciekawe :roll:

Re: silnik feroza

: ndz sty 13, 2013 5:33 pm
autor: domel81
Nie nie sugeruję napisałem w jakich okolicznościach dymi. Być może przy normalnej jeździe katalizator jakoś sobie ze spalonym olejem radzi pojęcia nie mam. Wiem jedno z miarki ani jeden ani drugi silnik nie dymił. No chyba że takie ilości oleju ubywają mi nie przez pierścienie lub uszczelniacze tylko z jakichś innych nie znanych mi przyczyn.

Re: silnik feroza

: ndz sty 13, 2013 6:29 pm
autor: vandall1
jak nie wycieka,to musi go spalać-tertium non datur :roll:

Re: silnik feroza

: sob sty 19, 2013 9:16 pm
autor: angus
mam taką bestie i po wymianie uszczelniaczy zaworowych nie wiem co to dolewanie oleju a auto nie służy do jazdy do pracy tylko do rozrywki może nie jakiś super teren ale drogi polne ,leśne i zabawa na śniegu a dmuchać nie powinno z pod korka wlewu oleju a trochę sie znam mam warsztat samochodowy od kilku lat

Re: silnik feroza

: ndz lut 03, 2013 7:32 am
autor: kis2001
Jak silnik bierze olej to już napewno nie ma katalizatora.

Re: silnik feroza

: ndz lut 03, 2013 1:25 pm
autor: vandall1
Moze blizej wyjaśnisz to ogółowi?
Chyba chciałeś napisać,że silnik palacy olej uszkadza katalizator :roll:

Re: silnik feroza

: pn lut 04, 2013 6:05 am
autor: kis2001
Dosłownie :D

Re: silnik feroza

: śr kwie 03, 2013 5:27 pm
autor: domel81
kis2001 pisze:Jak silnik bierze olej to już napewno nie ma katalizatora.
Może go u mnie już nie być bo przez jakiś czas cos tam się kołatało i ostatnio jak mocniej przgazowałem na mieście to tak z rury jebło że ludzie się ze strachy za drzewa chowali. Widok w lusterkach był bezcenny jak bym jechał czołgiem i odpalił świece dymne( tylko skąd w czołgu lusterka :o ). Ten dum to chyba Lubro 20w50 :-?