Obczaj te mini katamarany z ogłoszeń i napisz co mi się w nich nie podoba . Odp: wszystko ...misman pisze: ↑czw maja 09, 2024 10:26 amJa tam się obawiam, że nie spełnie Twoich wysockich standardów jeśli chodzi o dop...lanie się do szczegółów, i zaaprobuję jakieś kosmiczne badziewie (w sensie: nieidealne) do użytku![]()
Pas, i proszę o przeniesienie do loży szyderców![]()
BTW: nie słyszałeś o aparacie 'Zorka 5' ?![]()
Wodniaki
Moderator: moralez
Re: Wodniaki
https://www.youtube.com/watch?v=f_4R5xrpqt4
"Autoktóreniepływajestjakłódkabezskrzydeł"
"Autoktóreniepływajestjakłódkabezskrzydeł"
Re: Wodniaki
Nie, nie. Jestem zwolennikiem jednokadłubowców, nie będę nawet starał się oceniać przydatności 'tratwy' do czegokolwiek. Dla _mnie_ kluczowym elementem jest część hotelowa, kibelek, prysznic, kuchnia i salonik 

"Panie doktorze, koledzy mogą częściej i więcej...
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."
-Jaki problem? Chwal się Pan jak oni."
Re: Wodniaki
Poniał. Dla mnie też .Ale temat próbuje dopiero . Dlatego folia , materiały budowlane itp.
Jak pisałem wcześniej , wpadłem na pomys , na podstawie tych filmików z yt co wrzucałem . Niestety ten minicat , nie dotyczy tego pomysłu. Ale i tak ma być wystarczająco pokręcony.
Jak pisałem wcześniej , wpadłem na pomys , na podstawie tych filmików z yt co wrzucałem . Niestety ten minicat , nie dotyczy tego pomysłu. Ale i tak ma być wystarczająco pokręcony.
https://www.youtube.com/watch?v=f_4R5xrpqt4
"Autoktóreniepływajestjakłódkabezskrzydeł"
"Autoktóreniepływajestjakłódkabezskrzydeł"
- Misiek Cypr
-
- Posty: 13258
- Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Wodniaki
A ta za 3 koła, to co to jest?Mroczny pisze: ↑pn maja 06, 2024 7:19 ammam pytanie
potrzebuje łódke z silnikiem elektrycznym. Na ryby znaczy. Ma przepłynąć z 5km i spędzać czas na wodzie przez większość roku. Czyli ma być tania i nieatrakcyjna dla postronnych.
Kupić nową za 3 koła z allegro czy jakoś inaczej się to robi?
I jaki silnik?
Trzymanie łódki na wodzie, otwartej to słabe kungfu. Będzie wiecznie osrana przez ptaszory i zalana deszczówką, poza tym zarośnie dno i będzie słabiej pływać.
3000PLN za nową, brzmi jak jakaś leciutka łódka, którą da sie wyjąć na brzeg i odwróćic do góry dnem
Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044
513549044
Re: Wodniaki
http://www.sluisvan.net/frachtowiec,punworcca_116_dooku
widze że z tymi żaglami to nie jest taka prosta sprawa ...
widze że z tymi żaglami to nie jest taka prosta sprawa ...
https://www.youtube.com/watch?v=f_4R5xrpqt4
"Autoktóreniepływajestjakłódkabezskrzydeł"
"Autoktóreniepływajestjakłódkabezskrzydeł"
Re: Wodniaki
https://www.youtube.com/watch?v=f_4R5xrpqt4
"Autoktóreniepływajestjakłódkabezskrzydeł"
"Autoktóreniepływajestjakłódkabezskrzydeł"
- goralski
-
- Posty: 10926
- Rejestracja: wt lis 16, 2004 2:44 pm
- Lokalizacja: Szklarska Poręba/DDR
- Kontaktowanie:
Re: Wodniaki
No i po mazurach...w tym roku udało się wybitnie nie odstawić żadnego babola, strat w sprzęcie też nie było, poza urwaniem łącznika przedłużki rumpla (36zł), ale i tak badziewne rozwiązanie po sezonie pewnie znowu umrze.
Co do samej łódki- Antila 26cc idealna na rodzinę 2+2, ewentualnie 4 zgrane osoby (chodzi o miejsce do spania). Ta akurat zeszłoroczna, więc dość świeża. Sporo udogodnień (np pompa wody zaburtowej z wężem do mycia pokładu, lania wody itp. ), panel PV coś tam podtrzymywał prąd, aczkolwiek co 2 dni trzeba było się podłączać chociaż na 3 godziny (jeden aku, lodówka chodziła non stop ). Lodówka duża, z zamrażalnikiem
kibel turystyczny ale miejsca w środku ok (ja akurat karakan jestem), chociaż wolałbym morski (zrzut gówienek do rury na kacu byłby straszny
). Łódka szła ostro i szybko, właściwie tylko z bratem się ścigałem a reszta bez spiny zostawała w tyle (35m2 żagla robi swoje). Manewry łatwe, kotwica pługowa na dziobie trzymała, choć wymuszała podejścia rufą. Ogólnie z 10 letnią córką ogarniałem wszystkie manewry, maszt kładłem i stawiałem praktycznie sam, dziewczyny tylko po zeszłorocznej akcji patrzyły na linki.
Sam czarterujący spoko, żyje z wynajmu a nie kaucji.
Ogólnie pogoda idealna- jeden dzień na refa, jeden flauty reszta żeglarska- słońce i wiatr. Raz dorwała nas burza, na południe od zamordeji, przy tych wąskich cyplach wyskoczyła zza drzew praktycznie, pomimo zakazu odpaliliśmy silniki i do pierwszego brzegu, manewry przy piorunach
stanęliśmy obok typa, który już od kilku godzin stał. Przyszła burza i spadła na niego gałąź, wyrwało mu silnik. Na drugi dzień sporo było widać zniszczeń-antila bez masztu (tzn z połówką), w rucianem drzewa zwalone w parku na podejściu do kanału, brak prądu w mieście, sporo łódek uszkodzonych...




Co do samej łódki- Antila 26cc idealna na rodzinę 2+2, ewentualnie 4 zgrane osoby (chodzi o miejsce do spania). Ta akurat zeszłoroczna, więc dość świeża. Sporo udogodnień (np pompa wody zaburtowej z wężem do mycia pokładu, lania wody itp. ), panel PV coś tam podtrzymywał prąd, aczkolwiek co 2 dni trzeba było się podłączać chociaż na 3 godziny (jeden aku, lodówka chodziła non stop ). Lodówka duża, z zamrażalnikiem


Sam czarterujący spoko, żyje z wynajmu a nie kaucji.
Ogólnie pogoda idealna- jeden dzień na refa, jeden flauty reszta żeglarska- słońce i wiatr. Raz dorwała nas burza, na południe od zamordeji, przy tych wąskich cyplach wyskoczyła zza drzew praktycznie, pomimo zakazu odpaliliśmy silniki i do pierwszego brzegu, manewry przy piorunach





"To, że mam to w dupie nie oznacza, że tego nie rozumiem" H.S
Re: Wodniaki
No to eligancko! Za rok powtórka?
Zbowid
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.
__________________
4,2/24;
HD/Evo
Myśl człowieku - to nie boli.

- goralski
-
- Posty: 10926
- Rejestracja: wt lis 16, 2004 2:44 pm
- Lokalizacja: Szklarska Poręba/DDR
- Kontaktowanie:
Re: Wodniaki
Raczej tak. Ludzi mało na mazurach, sklepikarze narzekają ale dla mnie to pozytywne, bo o 20:00 idzie na dziko albo w porcie znaleźć miejsce. W tym roku od Rynu do Czapli i z powrotem, niby mało ale jak się szuka jeszcze atrakcji dla dzieci (7-11) to czas ucieka. Dzień plażowania, zakupy, inne jakieś atrakcje, spacery itp. Samego żeglowania wtedy mało wychodzi ale na kompletnym chillu. W przyszłym roku może bym północ próbował, ale trochę motorówki odpychają 

"To, że mam to w dupie nie oznacza, że tego nie rozumiem" H.S
Re: Wodniaki
Nie udawaj żeś Nie-Dymiarz . Kiedy trwoga to na silnikugoralski pisze: ↑ndz lip 21, 2024 4:38 pmRaczej tak. Ludzi mało na mazurach, sklepikarze narzekają ale dla mnie to pozytywne, bo o 20:00 idzie na dziko albo w porcie znaleźć miejsce. W tym roku od Rynu do Czapli i z powrotem, niby mało ale jak się szuka jeszcze atrakcji dla dzieci (7-11) to czas ucieka. Dzień plażowania, zakupy, inne jakieś atrakcje, spacery itp. Samego żeglowania wtedy mało wychodzi ale na kompletnym chillu. W przyszłym roku może bym północ próbował, ale trochę motorówki odpychają![]()

https://www.youtube.com/watch?v=f_4R5xrpqt4
"Autoktóreniepływajestjakłódkabezskrzydeł"
"Autoktóreniepływajestjakłódkabezskrzydeł"
- Misiek Cypr
-
- Posty: 13258
- Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Wodniaki
A motorówek na południu, nie jest wiecej jak na północy? No i na Kisajno, Mamry, Dargin, Świecajty jakby miejsca wiecej. Dobskie, tez bez motorówek.goralski pisze: ↑ndz lip 21, 2024 4:38 pmRaczej tak. Ludzi mało na mazurach, sklepikarze narzekają ale dla mnie to pozytywne, bo o 20:00 idzie na dziko albo w porcie znaleźć miejsce. W tym roku od Rynu do Czapli i z powrotem, niby mało ale jak się szuka jeszcze atrakcji dla dzieci (7-11) to czas ucieka. Dzień plażowania, zakupy, inne jakieś atrakcje, spacery itp. Samego żeglowania wtedy mało wychodzi ale na kompletnym chillu. W przyszłym roku może bym północ próbował, ale trochę motorówki odpychają![]()
Ja jednak namawiam na Zalew Szczeciński i jezioro Dabie. Też są Antile, a mozna za granicę wypłynąć.
Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044
513549044
- goralski
-
- Posty: 10926
- Rejestracja: wt lis 16, 2004 2:44 pm
- Lokalizacja: Szklarska Poręba/DDR
- Kontaktowanie:
Re: Wodniaki
Na zalewie byłem, od Dąbia po Dziwnów, wrażenia takie se, wolę mazury. Południe mazur dla mnie to od Rucianego w dół, czyli strefa ciszy
"To, że mam to w dupie nie oznacza, że tego nie rozumiem" H.S
Re: Wodniaki
Ja też od Dąbia do Dziwnòw (chyba) , w każdeym razie był tam Sar. I pogadalim z gostkiem jak ten ponton działa.
Projekt duński , niezły sprzęt. Na Dąbiu też Wołgę z Szaleństwa Majki Skowron widziałem , właściciel odgrażał się że drogo ... a ja nie chciałem kupować .Silnik jakiś inny .
Był też zawodnik z byłą klasą t550 na treningu , Kruzenstern na wałach , matrosy nas odganiały , był też Kobben jakiś , dużo statków różnych , no było morsko . Jeszcze był Gryf , spotkaliśmy go na środku zalewu , robił wrażenie
Klimaty konkretne.
Projekt duński , niezły sprzęt. Na Dąbiu też Wołgę z Szaleństwa Majki Skowron widziałem , właściciel odgrażał się że drogo ... a ja nie chciałem kupować .Silnik jakiś inny .
Był też zawodnik z byłą klasą t550 na treningu , Kruzenstern na wałach , matrosy nas odganiały , był też Kobben jakiś , dużo statków różnych , no było morsko . Jeszcze był Gryf , spotkaliśmy go na środku zalewu , robił wrażenie

Klimaty konkretne.
https://www.youtube.com/watch?v=f_4R5xrpqt4
"Autoktóreniepływajestjakłódkabezskrzydeł"
"Autoktóreniepływajestjakłódkabezskrzydeł"
- goralski
-
- Posty: 10926
- Rejestracja: wt lis 16, 2004 2:44 pm
- Lokalizacja: Szklarska Poręba/DDR
- Kontaktowanie:
Re: Wodniaki
Jednak w tym wątku lepiej pisać o żaglach niż wygodna kupa...
Ciekawi mnie ilość wypadków na mazurach w tym roku, sporo utonięć, w tym to najgłośniejsze rodziców 4 latki. Zastanawiam się, jak do tego doszło.
Obstawiam taką wersję:
Przyjeżdża sobie rodzinka do Mikołajek, idą promenadą wzdłuż kei i oglądają łódki, podchodzi typ i nagabuje - " może łódkę bez uprawnień?"
Janusz się napala, bierze, nakłada kapok córce i wio, na Śniardwy. Akurat na końcu mikołajskiego (cypel przeczka)jest wąsko, robią się fale (nie wiem skąd wiało, ale prawdopodobnie od Śniardwy, więc fale mogły być spore),ewentualnie pomimo zakazu jakas motorówka szła ogniem i zrobiła fale, córka wypada za burte, być może żona też. Typ w amoku skacze za córką, bo widzi pusty kapok (ludzie zeznawali, że podpłynęli bo wydawało im się, że to pusty kapok, prawdopodobnie był za duży dla 4 latki i mógł nie działać prawidłowo). Skoro wiało, byli w ciuchach, woda zrobiła swoje...
Prawdopodobnie nawet nie musieli być wypici (ostatnio standard wśród żegla...ludzi pływających).
Ponoć sporo łódek od niedzieli wrzuciło w trzciny, kilka wywróciło. Nas 2 tygodnie temu dorwała burza przy brzegu (dochodziliśmy z blyskawicami, manewry były szybkie i na silniku, pomimo zakazu), ale uważam że wiało dużo mocniej, bo powaliło sporo drzew na południu. Na drugi dzień nie było prądu w całej okolicy, drzewa zwalone m.in na wejściu do kanału nidzkiego.
Różnica była taka, że nas dorwało po 20:00 i wszyscy już stali, a nie o 16...
Ciekawi mnie ilość wypadków na mazurach w tym roku, sporo utonięć, w tym to najgłośniejsze rodziców 4 latki. Zastanawiam się, jak do tego doszło.
Obstawiam taką wersję:
Przyjeżdża sobie rodzinka do Mikołajek, idą promenadą wzdłuż kei i oglądają łódki, podchodzi typ i nagabuje - " może łódkę bez uprawnień?"
Janusz się napala, bierze, nakłada kapok córce i wio, na Śniardwy. Akurat na końcu mikołajskiego (cypel przeczka)jest wąsko, robią się fale (nie wiem skąd wiało, ale prawdopodobnie od Śniardwy, więc fale mogły być spore),ewentualnie pomimo zakazu jakas motorówka szła ogniem i zrobiła fale, córka wypada za burte, być może żona też. Typ w amoku skacze za córką, bo widzi pusty kapok (ludzie zeznawali, że podpłynęli bo wydawało im się, że to pusty kapok, prawdopodobnie był za duży dla 4 latki i mógł nie działać prawidłowo). Skoro wiało, byli w ciuchach, woda zrobiła swoje...
Prawdopodobnie nawet nie musieli być wypici (ostatnio standard wśród żegla...ludzi pływających).
Ponoć sporo łódek od niedzieli wrzuciło w trzciny, kilka wywróciło. Nas 2 tygodnie temu dorwała burza przy brzegu (dochodziliśmy z blyskawicami, manewry były szybkie i na silniku, pomimo zakazu), ale uważam że wiało dużo mocniej, bo powaliło sporo drzew na południu. Na drugi dzień nie było prądu w całej okolicy, drzewa zwalone m.in na wejściu do kanału nidzkiego.
Różnica była taka, że nas dorwało po 20:00 i wszyscy już stali, a nie o 16...
"To, że mam to w dupie nie oznacza, że tego nie rozumiem" H.S
- Misiek Cypr
-
- Posty: 13258
- Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Wodniaki
Podobno córci sie siku zachcialo i sie bąbelek wysmyknął był za burte. Dalej nie wiem
Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044
513549044
Re: Wodniaki
Też to słyszałem . Kompletny brak pojęcia.Misiek Cypr pisze: ↑śr lip 31, 2024 7:27 pmPodobno córci sie siku zachcialo i sie bąbelek wysmyknął był za burte. Dalej nie wiem
Sam też nie dopełniam pewnych rzeczy .Np. Na kursach mnie uczyli że dzieci trzeba szkolić , chociażby w obsłudze łódki .Mogą się wydarzyć różne rzeczy . Warto procedury awaryjne mieć przećwiczone.
Kapok wypróbować na żywo np. , żeby nie było paniki .
https://www.youtube.com/watch?v=f_4R5xrpqt4
"Autoktóreniepływajestjakłódkabezskrzydeł"
"Autoktóreniepływajestjakłódkabezskrzydeł"
- goralski
-
- Posty: 10926
- Rejestracja: wt lis 16, 2004 2:44 pm
- Lokalizacja: Szklarska Poręba/DDR
- Kontaktowanie:
Re: Wodniaki
Panika zabija myślenie, pływając raz do roku odruchy są żadne, łatwo spanikować 

"To, że mam to w dupie nie oznacza, że tego nie rozumiem" H.S
Re: Wodniaki
Pływanie dziecka zacząłem od uczenia odruchów. Spokój, opanowanie, oszczędzanie energii, reakcje na podstawie oceny sytuacji. Potem poszła nauka pływania z autoratownictwem już pod okiem prosów. Nie zwalnia to z braku myślenia, ale zmniejsza ryzyko w nieplanowanych sytuacjach.
Your body is not a temple, it's an amusement park. Enjoy the ride.
tel. 504126172
tel. 504126172
- goralski
-
- Posty: 10926
- Rejestracja: wt lis 16, 2004 2:44 pm
- Lokalizacja: Szklarska Poręba/DDR
- Kontaktowanie:
Re: Wodniaki
Kiedy to dziecko przeżyło a starzy utonięli.
Czyli źle ocenili sytuację, rzucili się do wody itp. Chodzi o wytypowanie sytuacji, w której rzucamy się do wody za dzieckiem (znikającym w kapoku)a dowodzeniem jednostki z zamiarem uratowania...to odrębne sytuacje, które musimy rozpoznać w przeciągu sekundy. Trudne to jest bez sporej praktyki

Czyli źle ocenili sytuację, rzucili się do wody itp. Chodzi o wytypowanie sytuacji, w której rzucamy się do wody za dzieckiem (znikającym w kapoku)a dowodzeniem jednostki z zamiarem uratowania...to odrębne sytuacje, które musimy rozpoznać w przeciągu sekundy. Trudne to jest bez sporej praktyki
"To, że mam to w dupie nie oznacza, że tego nie rozumiem" H.S
Re: Wodniaki
bajacie
bachor wypada, rodzic rzuca wszystko i ratuje
to jest odruch i tego nie przeskoczysz milionem szkoleń
bachor wypada, rodzic rzuca wszystko i ratuje
to jest odruch i tego nie przeskoczysz milionem szkoleń
- goralski
-
- Posty: 10926
- Rejestracja: wt lis 16, 2004 2:44 pm
- Lokalizacja: Szklarska Poręba/DDR
- Kontaktowanie:
Re: Wodniaki
Miałem taką akcję w tym roku, córka brata była na naszej łódce, było gorąco i przywiązałem koło ratunkowe na krótkiej lince. Najpierw moja córka weszła (w kapoku) do kółka, potem córka brata wchodziła w kamizelce i się poślizgnęła i nie złapała się koła. No i została na jeziorze a ja zrobiłem podejście i wyciągałem ją (7lat)
Żona trochę spanikowała, ale jak kapok /kamizelka są prawidłowo założone nic się nie stanie.
Poza tym dlaczego obydwoje skoczyli?wg mnie typ chciał ratować żonę, ale nie ogarnął
Żona trochę spanikowała, ale jak kapok /kamizelka są prawidłowo założone nic się nie stanie.
Poza tym dlaczego obydwoje skoczyli?wg mnie typ chciał ratować żonę, ale nie ogarnął
"To, że mam to w dupie nie oznacza, że tego nie rozumiem" H.S
- Misiek Cypr
-
- Posty: 13258
- Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Wodniaki
Masakra, dziewczynka została bez rodziców. Niezależnie od przyczyn.
Co innego jak dziecko włazi samo do wody, świadomie, a co innego jak wpada bez wcześniejszego zamiaru kąpieli. Z wodą nie ma żartów, ale sam nie chodzę w kamizelce po jachcie.
Co innego jak dziecko włazi samo do wody, świadomie, a co innego jak wpada bez wcześniejszego zamiaru kąpieli. Z wodą nie ma żartów, ale sam nie chodzę w kamizelce po jachcie.
Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044
513549044
- goralski
-
- Posty: 10926
- Rejestracja: wt lis 16, 2004 2:44 pm
- Lokalizacja: Szklarska Poręba/DDR
- Kontaktowanie:
Re: Wodniaki
Właśnie, te asekuracyjne (pompowane)mają zwalniak hydrostatyczny (jak tratwa)czy trzeba samemu ciągnąć zrywkę?
"To, że mam to w dupie nie oznacza, że tego nie rozumiem" H.S
- Misiek Cypr
-
- Posty: 13258
- Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
- Lokalizacja: Gdynia
Re: Wodniaki
Możesz samemu, ale jest automat, nie jest hydrostatyczny, różne konstrukcje. Jak dostaniesz falą, potrafi sie otworzyć, ale od deszczu nie.
Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044
513549044
Re: Wodniaki
https://www.bbc.com/news/articles/cwy3el37z4po
https://tvn24.pl/swiat/sycylia-biznesme ... -st8049304
https://tvn24.pl/swiat/sycylia-biznesme ... -st8049304
https://www.youtube.com/watch?v=f_4R5xrpqt4
"Autoktóreniepływajestjakłódkabezskrzydeł"
"Autoktóreniepływajestjakłódkabezskrzydeł"
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość