Wyprawa Syberia

czyli wyjazdy te bliskie i te bardzo dalekie

Moderator: Misiek Bielsko

zamek
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 6
Rejestracja: sob sty 19, 2008 2:57 pm

Post autor: zamek » wt wrz 16, 2008 2:38 am

Witam

Jutro laduje auto w kontener i odsylam do Vancouver, a sam wyruszam 22.09 z plecakiem do Japonii i Korei.
Ogolnie z kilku powodow nie wybralem sie na polnoc w kierunku na Magadan ale nie ma co plakac jeszcze da sie to nadrobic.
Ciekawa alternatywa dla drogi federalnej na Wladywostok jest BAM. Wiele zalezy od pogody ale ogolnie da sie przejechac. Glownym problemem jest brak mostow, czyli albo przejezdza sie brodem albo po moscie kolejowym.
Za stacja Juktali na rzece Namarak czekalem 4 dni. A i tak przetestowalem snorkel. Co do mostow kolejowych to przez niektore da sie przejechac na "dziko" w tym przypadku warto jednak poczekac na pociag i przejechac za nim. Za inne mosty sie placi. Ile? To juz zalezy od naczelnika lub ochrony.

Pzdr Jakub

CZOBI
Posty: 545
Rejestracja: pn kwie 18, 2005 5:30 pm
Lokalizacja: wawa
Kontaktowanie:

Post autor: CZOBI » wt wrz 16, 2008 10:04 am

czesc qba
odzywaj sie tu nie raz,jak bedziesz w stanie, bardzo jestesmy ciekawi twojej dalszej drogi.
czyli jednak brody i mosty kolejowe ....podrzuc tez jakies foty tawariszcz bo tego ostatneigo kawalka rasijjii to malo kto widzial i slabe wyobrazenie.
jak wyglada wyslanie kontenera z wladka, ruskie utrudniaja , jakie koszta, jak to wyglada?

tabar
 
 
Posty: 237
Rejestracja: czw maja 05, 2005 7:19 pm
Lokalizacja: Lublin

Post autor: tabar » wt wrz 16, 2008 11:31 am

CZOBI pisze:lecimy na dwa posty , symultanicznie)))

tu uwaga!
mongolia/ruskie/mongolia Kiachta i Taszanta pracuja:
pn-pt 0090-0021, w weekendy nei robotajut, zakryte!


....to nie fartownie zdjelisci te oslony, bo tam najbardzeij robily.
my w szybach zaliczylismy w sumie 8 ruskich kamieni :-?
Co do ilosci awarii widocznie Patrol to prawdziwy mezczyzna i lubi damska dlon na swoim twardym drazku, a jako ze u nas glownym kierowca jest Ewa to i patrol jest zadowolony i sie nie psuje ;) A co do oslon to zdjelismy bo i tak mamy slabe swiatelka a zza tych oslon to juz kiepsko zupelnie, a bylismy przygotowani, ze mozemy ciagnac po nocy i tak bylo.

Co do granicy na wlasne oczy widzialem jak zamykaja o 19 !! !! i jedna (w Kiachcie bylismy przedostatnim autem 18.45 i na wyjazdowej bramce byli juz tylko szeregowi pilnowacze, ostemplowany talonczyk odebrali nam odrazu na "tamozni") i druga (w Taszancie przyjechalismy ok 20 zeby pocalowac klamke) co do Taszanty to o 9 wg naszych obserwacji zaczynaja prace, ale puszczanie zaczyna sie ok. 10. dotyczy to Monglow.

pzdr
Tabar

CZOBI
Posty: 545
Rejestracja: pn kwie 18, 2005 5:30 pm
Lokalizacja: wawa
Kontaktowanie:

Post autor: CZOBI » wt wrz 16, 2008 3:19 pm

wszystko sie zgadza, czyli nic nie wiadomo :evil:
generalnie pomijajac ogolna nie chec do pracy w tych rejonach to jeszcze sa przesuneicia czasowe,
ktore dodatkowo utrudniaja bo mam wrazenia ze raz posluguja sie czasem nowosybirskim a kiedy indziej chyba ulbator.
prawidlowosci eni odkrylismy.latwo machnac sie o godzine przod /tyl. robia co chca skurczybyki po obu stronach szlabanu.

-my czekalismy dwa dni bo wknd, bylismy pierwszym autem o 9 rano i czekalismy 2h na mundurowego patafiana od pieczatek po stronei mongolskiej i oplata oczywizda. laskawi nas poscili i juz byla 12
kiedy dojechalismy do ruskich, szczyt wszytkiego ..2h przerwa do 15 , na lunch. 2h latania po pprzonym posteruku w kolejce z kazachami i juz zakonczylismy pieczatkarstwo juz o 17!
caly dzien w dooopu-

najlepeij granice robic w srodku dnia!
Ostatnio zmieniony wt wrz 16, 2008 3:26 pm przez CZOBI, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Cajman
 
 
Posty: 801
Rejestracja: wt lis 21, 2006 6:24 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Cajman » wt wrz 16, 2008 3:20 pm

To z tymi kamieniami w Rosji to jakieś fatum albo norma - ja teraz jak byłem też zaliczyłem "gwiazdeczkę" która trochę się rozrosła i czeka mnie chyba wymiana. Paweł Quśma też oberwał :). Najlepsze jest to że on dostał kamieniem z pod mojego koła a za dwa dni ja dostałem z pod jego.

Wydaje mi się że dobrym rozwiązaniem było by zamontowanie takich owiewek/spojlera z przyciemnianego pleksu na masce patrola - z przodu. Wiele samochodów w tamtym rejonie (bliżej Uralu) ma takie pozakładane. Pomaga to w utzymaniu szyby w czystości - wszelkiego rodzaju komary są podbijane do góry a i jakiś kamień zawsze może przeleci nad samochodem.
GR Y 60 2,8 IC - Long, TJM + 2" (75, 200 kg)
http://www.kajmanoverland.pl

CZOBI
Posty: 545
Rejestracja: pn kwie 18, 2005 5:30 pm
Lokalizacja: wawa
Kontaktowanie:

Post autor: CZOBI » wt wrz 16, 2008 3:45 pm

taa u ruskich rzeczywisci bardzo sporo aut , zwlaszcza nowe4x4, maja ten patent/spojler. ze zdjec kojarze ze u kangoorow tez czesto maja tego plastika z przodu.
chooj znajet, jako lokalesi chyba wiedza co im robi. no moze.
u nas z trzech aut -2zaliczyly zonk szyby . a najprosciej pogodzic sie i nastawic mysle na bankowa wymiane szyby przedniej po przyjezdzie.
...i miec bandame i google w zapasie zeby muchi nei lecialy w mordu :)21

to co mozna i wart zrobic profilaktycznei to zalozyc drobna siatke przed reflektory i chlodnice.

Awatar użytkownika
Cajman
 
 
Posty: 801
Rejestracja: wt lis 21, 2006 6:24 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Cajman » wt wrz 16, 2008 4:00 pm

Z tym pogodzeniem to ok - tylko traf zaliczyłem jadąc w tamtą stronę - i miałem obawy aby powiedzmy od wstrząsów nie poleciała w mak - bo jazda w tym pyle bez szyby to lekki masochizm a znalezienie tam na szybko podejrzewam że lekki problem (chodzi mi o Kirgistan i Tadżykistan - bo w Rosji to chyba tylko kwestia ceny).

A z siatką - mialem ze sobą zwykła taką siatkę budowlaną drobniutką - plastikową - miałem zakladac bo też obawialem się jakiegoś kamyczka w chłodnicę - bo bez światła to jeszcze da się jechać (tam to norma)ale jakoś tak zeszło i nie zastosowałem.
GR Y 60 2,8 IC - Long, TJM + 2" (75, 200 kg)
http://www.kajmanoverland.pl

CZOBI
Posty: 545
Rejestracja: pn kwie 18, 2005 5:30 pm
Lokalizacja: wawa
Kontaktowanie:

Post autor: CZOBI » wt wrz 16, 2008 4:07 pm

Cajmanos nooo tu nasz racje ze slabo!
przez rosje kleilismy odpryski w szybach jakims sprezystym glutoklejem
ale po ofrodzie w mongollandzie to polecialy pajaczki po calosci.
na to rady ni ma. pic i modlic sie.
:-?

Awatar użytkownika
Cajman
 
 
Posty: 801
Rejestracja: wt lis 21, 2006 6:24 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Cajman » wt wrz 16, 2008 4:17 pm

u mnie zauważyłem że długość pęknięcia powiększała się przy dużych różnicach temperatur - między dniem a nocą - pewnie chodziło o naprężenia przy zmianie temperatury (objętości).

A tak swoją droga to zdziwoło mnie jak ktoś tu na forum zachwycał się rosyjskimi drogami - chyba jedziłem po innej rosji. Dziur może nie było ale pofałdowania .... co skutkowało że trzeba było się koncentrować aby na czarnym się utrzymać lub nagłe "zwinięcie" asfaltu to norma (nie mowiąc o koleinach).
GR Y 60 2,8 IC - Long, TJM + 2" (75, 200 kg)
http://www.kajmanoverland.pl

CZOBI
Posty: 545
Rejestracja: pn kwie 18, 2005 5:30 pm
Lokalizacja: wawa
Kontaktowanie:

Post autor: CZOBI » wt wrz 16, 2008 4:47 pm

w czesci europejkiej to jeszcze jest nie najgorzej , widac ze ruskie klada nowy asfalt albo naprawiaja. dalej to jusz kompletna loteria, koleiny, dziurska i wszelkeij masci odcinki experymentalne nawierzchni!

natomiast jestem pod ciezkim wrazeneim przestrzegania przepisow w tym kraju(pomijac wataszkow z moskwy chyba bo slyszlem rozne opoweisci)ludziska widac ze steroryzoani kiedys komuna i drogowka nauczyli sie nei przeginac paly i na calej trasie moze 3 razy strzelilinam jakiegos "szalonego iwana". to bylo dla mnei odkrycei bo spodziewalem sie najgorszego.
druga sprawa to znaki drogowe, ktore u nas bywaja ustawione z doopy kompletnie, tam sa rzadko bo i droga prosta(k..jego mac) ale jak znak stajal tak i bylo za znakiem. ulatwiaja, warto wiec zwracac na nei uwage i traktowac powazenie.

Awatar użytkownika
Cajman
 
 
Posty: 801
Rejestracja: wt lis 21, 2006 6:24 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Post autor: Cajman » wt wrz 16, 2008 5:05 pm

Ooo tak - szczególnie linia ciągła i "zakaz wyprzedzania". Jak stoi ten znak to na 90% siiedzą gdzieś w krzakach i obserwują. Ja zaliczyłem w tamtą stronę dwa razy - raz 500 rubli a raz kilka gadżetów

Jadąc spotkałem kierowców TIR jadących do Kazachstanu (pozdrowienia dla nich - bo miło się jedzie jak ktoś jest na radiu). Trochę pomogli, powiedzieli co i jak. Zrobiliśmy małą "integrację" 8) na stajance w Kazaniu (białoruski samogon to odbijał mi się do południa następnego dnia).
Powiedzieli że faktycznie zakaz wyprzedzania to oni strasznie ścigają - normalnie potrafią za to zabrać prawo jazdy i moje 500 rubli to powiedzieli że "się wykpiłem". U nich jeden z kolegów stracił prawko i teraz pilnuje placu we firmie.
GR Y 60 2,8 IC - Long, TJM + 2" (75, 200 kg)
http://www.kajmanoverland.pl

CZOBI
Posty: 545
Rejestracja: pn kwie 18, 2005 5:30 pm
Lokalizacja: wawa
Kontaktowanie:

Post autor: CZOBI » wt wrz 16, 2008 5:23 pm

u nas , przez glupie nie dogadanie i amok wyjazdowy, dwoch kierownikow nei pobralo miedzynarodowego prawa jazdy takze pomijajac normalne zlosliwosci DPS-drogowki, mielismy dodatkowe rozmowy i haracze...dusszzzo szmalu poszlo.
standardowo straszyli tiurma -dalej tak byc nei moglo bo lupili ile wlezie ,nie czesto ale systematycznie.
(nawet sqqrczybyki mieli gotowy juz podkreslony ustep w ksiedze z przepisami drogowymi, dumni pokazywali -wycigali od razu lape, nasze prawa jazdy plastiki maja w glebokim... ma byc duze i pieczatki !
brac do ruskich MPJ-taniej)

zalatwilismy ze ktos w polsce via smsy przetlumaczyl nam u znajomego tlumacza przysieglego na ruski dwie bumagi, przybil wielgachne pieczateki i poscili do nas mailem. wydrukowalismy i byl spokoj w tym temacie.
patentem ktory rowniez pozwolil nam sie wymigac kilka razy to GONKI
czyli po rusku rajdy.mowilismy ze zadoopcamy na Ladoge albo cokolwiek
, my tu kamanda reszta servis. ruskie maja szacun duzy do motoryzacji i zylke rywalizacji, pare razy sie udalo.robi :)2

zamek
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 6
Rejestracja: sob sty 19, 2008 2:57 pm

Post autor: zamek » śr wrz 17, 2008 4:39 am

Mnie bardziej niz o miedzynarodowe prawko meczyli o pierewod tego plastikowego, jednak zawsze dalo sie jakos dogadac.
Zdecydowanie najlepsza opcja jest wozenie ze soba milicajskiego. Wystarczy ze pokaze legitymacje i wszedzie droga wolna (ja tak jezdze po Wladywostoku).
Jezeli chodzi o kontener to jest drogo 4,5 tys $ za wszystko czyli fracht, zaladunek, odprawe celna, prowizje agenta, rozladunek, jazde po porcie, kierowce ktory bedzie jezdzil po porcie (bo obcokrajowca wstep wzbroniony). Wszystkie kontenerowce plyna przez Busan (Korea). Polaczenia do Japonii: prom(440$), samolot (15000p.). Korea Pld: prom(220$). Samoloty do Kanady i США podobno duzo tansze z Seulu niz z Tokio.
Dla zainteresowanych mam cala fure kontaktow.

Jezeli chodzi o droge z Tyndy do Chabarowska to jest beznadziejna (Urwalem tlumik, ktory dzielnie sie trzymal w Kazachstanie, Kirgistanie i Uzbekistanie) ale jezdza tam osobowki z Japonii. Z Chabarowska do Vladika jest "ruski asfalt".

Jeszcze odnosnie BAM-u. Trasa jest kapitalna (nie dla plaskaczy). Tylko stara droga, tory i tajga. Tak jak pisalem wiele zalezy od pogody. W moim przypadku nie byla ona najlepsza i dzieki temu mogly popracowac wyciagarki (przednia juz zakonczyla udzial w wyprawie moze ze zdecyduje sie ja reanimowac).
Jak ktos bedzie sie wybieral to chetnie sluze szczegolowa informacja.

Pzdr

tabar
 
 
Posty: 237
Rejestracja: czw maja 05, 2005 7:19 pm
Lokalizacja: Lublin

Post autor: tabar » śr wrz 17, 2008 1:05 pm

Tak to jest jak my mielismy miedzynarodowe, to nas nawet nie zapytali wystarczalo plastikowe. Zawsze zepsuje sie to czego nie ma, albo czepia sie tego czego nie ma.
Ogolnie ruskim milicjantom nei zaplacilismy ani razu lapowki. W sumei to ani razu nie zlapali nas na przekroczeniu itp. Jedyne kontrole to na postach dokumenty i co po co dlaczego. Lapowki zaplacilismy 2 na granicy UKR-ROS za "bystryj kontrol" i w Kazachstanie 1000 tengow za 85 na 70 zlapana na wideoradarze. Tam juz komandira doprowadizlem do nerwicy powtarzajac, ze "nie panimaju" a na slowo "sztraf" odpowiadajc "niet" w koncu powiedzial "dawaj ile chcesz, ale idz sobie bo musze lapac innych", wiec otrzymal banknot o najmniejszym nominale, jaki mielismy.

W Ubekistanie wysuszyli nas 2 razy, raz kapitan tylko udzielil upomnienia i otrobietnice ostroznej jazdy. Drugi raz trzech milicjantow cieszylo sie jak dzieci, ze maja innostranca i moga mu wytlumaczyc procedure, ze zabiora prawko i trzeba jechac na poczte, potem wrocic. Ale jako, ze kierowca, czyli Ewa miala urodziny to puscili, zobaczywszy date urodzenia w paszporcie. Tzn. wczesniej i tak byl gadka, ze jak oni nam moga dac "sztraf", jak Uzbekistan to taki goscinny kraj.
Ale ogolnie milicjanci w Uzbekistanie, Kirgizji czy nawet Kazachowie to inna nacja niz ruscy, no chyba ze rosyjscy, ale skosnoocy muzulmanie ;)

Ogolnei to sluzby mundurowe to kazdy ma swoje prawo, co post, albo co przejscie to inaczej. Z reszta powiadziano nam to oficjalnie, jak bylismy wyjasniac sprawe czy potrzebna nam rejestracja czy nie. Naczelnik sluzb migracyjnych powiedzial nam, ze oni nas rejestrowac nie beda skoro nie przebywamy dluzej niz 3 dni w jednym miesjcu, bo takie jest prawo migracyjne, ale co zrobia celnicy to juz ich sprawa. I tutaj uwaga poradzono mi zbierac kwitki z tankowania, zebym mogl udowdnic, ze sie przemiszczalem, mial to byc odpowiednik posiadania biletow. Caly wic polega, ze wielokrotne wizy sa sluzbowe, a nie tranzytowe, wiec po co tranzyt... tak przynajmniej potrafia skasowac w Taszancie przy wyjezdzie. Opcja jest jeszcze jedna, pracownik firmy Globustour z UlanUde, wyjasnil mi, ze np firma Transkom, ktora widniala na naszych zaproszeniach, to firma turystyczna. Wiec juz mialem przygotowana gadke, ze nasz biznes to podroz i przygotowujemy dla Transkomu nowy przewodnik po Azji dla Europejczykow :D Na szczescie nie bylo potrzeby okazywac paragonow, ani wstawiac gadki. W Taszancie oczywiscie przy wjezdzie zostalismy pouczeni, ze musimy sie zarejestrowac, ale przy wyjezdzie (6 godzin, abylismy 3 autem na bamce) na Lotwe celnicy nawet nie spojrzeli czy mamy jakies rejestracje czy nie.

pzdr
Tabar

pzdr
Tabar

Awatar użytkownika
Drako
 
 
Posty: 5017
Rejestracja: ndz kwie 28, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Post autor: Drako » śr wrz 17, 2008 1:37 pm

a w taszancie dalej ta ruda wtretna baba otwiera ta brame?

tabar
 
 
Posty: 237
Rejestracja: czw maja 05, 2005 7:19 pm
Lokalizacja: Lublin

Post autor: tabar » śr wrz 17, 2008 2:27 pm

Nie, stal jakis Altajec. Baba gruba i w moherowym berecie latala i szalala po samochodach. Szczesciem naszego nie dopadla, bo byla sie grzac w kanciapie. Nas kontrolowali normalni ludzie, ale ona to sie czepiala wszystkiego ropy w karnistrze itp. Jak cos znalazla to leciala do komandira i meldowala "Naczelniku Michale Iwanowiczu, znalazlam to i to"
Na pierwszej bramie (tej co potem jeszcze jedziesz 20km) byla tez taka herod kobita (czarna), ale nam ukazala ludzka twarz, chociaz wczesniej Kazachowie rozpakowywali juz na jej bramce wszystko.

pzdr
Tabar

Awatar użytkownika
Drako
 
 
Posty: 5017
Rejestracja: ndz kwie 28, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Post autor: Drako » śr wrz 17, 2008 3:03 pm

pomerdaly mi sie granice ,wredny rudzielec byl w Kyahcie.
My przez ten odciniek 20 km jechalismy jako pierwsi wiec zwierzaki , ktore tam biegaly byly nadwyraz wyrosniete ( zreszta opisalem to w art). Pozniej w ypasione przejscie mongolskie ekstra kontrastujace z otoczeniem. Widzieliscie juz po stronie mongolskiej ten plot zrobiony z zilow?
Na tej granicy w taszancie zakpilismy sobie z ruskiego formalizmu. Do kontroli bagazu wzielismy tylko takie torby ( plus minus 30 litrow) tam pare glupot ( a auto spakowane na full) , to sprawdzili, przepuscili przez maszyne i bylismy wolni. Ci ktorzy taszczyli ze soba wszystkie tobolki sprawdzali na prawo i lewo.

CZOBI
Posty: 545
Rejestracja: pn kwie 18, 2005 5:30 pm
Lokalizacja: wawa
Kontaktowanie:

Post autor: CZOBI » śr wrz 17, 2008 3:20 pm

Drako pisze:a w taszancie dalej ta ruda wtretna baba otwiera ta brame?
hehehhe rudy brzydki babochlop o twarzy konspomolca z nadwaga, z plakatow propagandowych... my na nai trafilismy w takim razie
zapamietalem bo to byl jedyny moment kiedy sie wystraszylem w czasie wycieczki, boszze i to ktos w domu hodujeee :)21 :o :)21

potwierzdzacie moje przypuszcenia co do mundurowych. zdecydowanie mniej rzucasz sie w oczy jak jedziesz jednym autem, swoim wlasnym tempem- tiszej jediesz dalej zajediosz!
u nas byly trzy maszyny,trzy problemy, odleglosci wiemy jakie ,krajobraz tez znamy, wiec w praktyce chlopaki jechali grzecznie gesiego 500km gapiac sie bezmyslnie w swiatla kumpla przed soba
ale ile tak mozna
....w koncu ktorys juz zasypiajac wqqrww.. dep i dawaj wyprzedzali
jeden drugiego zeby na chwile sie obudzic i cos robic
no i oczywiscie przewaznei w takim wlaseni momencie nastepowal Halt!
Sasza widzial 3 prawie identyczne disco , zbieg okolicznosci, obklejone w te same naklejki jakis naszych mini sponsorow, glownie mediowych, no i dawaj... u was jest kasssa malcziki, prawo jazdy -dalej to juz znacie.
zreszta u nas wiekszosc zatrzyman to byla czesc europejska! tam leciala kasa, lupili chamsko i zlosliwie + dodatkowo brak praw jazdy pograzal nas. po uralu, wyarazeni sie zmienia kliamt zatrzyman, tylko kilka razy i tylko raz musielismy zaplacic bo kumpel sie sam prosil bardzo i nosilo go z nudow.
mysle ze da sie rosje pokonac dosyc bezproblemowo , jak wy piszecie.

CZOBI
Posty: 545
Rejestracja: pn kwie 18, 2005 5:30 pm
Lokalizacja: wawa
Kontaktowanie:

Post autor: CZOBI » śr wrz 17, 2008 3:24 pm

rudzielec byl na tej granicy jak z mongolow wjezdzasz do ruskich w altaju! nie pod bajkalem
te nazwy tez mi sie myla wiecznie. :)

tabar
 
 
Posty: 237
Rejestracja: czw maja 05, 2005 7:19 pm
Lokalizacja: Lublin

Post autor: tabar » wt wrz 23, 2008 9:44 pm

Witam,

nasz trasa jest tutaj
http://maps.google.pl/maps/ms?hl=pl&gl= ... 23b07972e2

Foty ciagle w selekcji, niestety juz nas wiry sluzbowe wciagnaly :evil:

pzdr
Tabar

ODPOWIEDZ

Wróć do „Podróże i Wyprawy niekomercyjne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość