PATROL GR Y61 6.2 czy LAND CRUISER 100

[Akam]

Na "suchą Afrykę" to z mojego doświadczenia nie ma lepszej opony niż Michelin XS lub jej klony. Super wytrzymała na skałach, ciężko ja zakopać w piachu. Robiliśmy doświadczenie i po rozpędzeniu na luzie, na piachu samochód zatrzymywał się o kilka ładnych metrów dalej niż na innych oponach. A z łańcuchami to daje radę i w błocie.

A opony z RPA były sprowadzone z USA. Spotkałem się z teorią, że opony które prze-leżakowały po produkcji na mrozie dużo lepiej znoszą trudy podróżowania.

[Cajman]

no ładne te micheliny
może faktycznie pojde w nie jak będę się wybierał - tam o czym rozmawialiśmy telefonicznie

a te Twoje AT - może były jakieś stare zleżałem lub coś z nimi nie tak było - bo generalnie mają dobrą opinię

[Blues4x4]

Elwood - a co jak jedziesz np do Maroka - Atlas i Sahara - brać dwa komplety

Naprawdę byłem w Maroku 4 razy - za dwa tygodnie znowu jadę - i wiesz kiedy Patrol szedł jak burza - na wiosnę jak byłem - prawie na łysych AT

Bierzesz komplet, który Ci bardziej pasi do warunków, które spotkasz.
Na łysych AT-ach nie zapędzałbym się w Atlas, to oczywiste.

[Zibi]

Polibusz polibuszowi nierówny. Zależy jaki ma dodatek plastiku. Moja autka mają spore przebiegi i jeżdzę na dobrych markowo polibuszach i są na pewno o wiele lepsze od gum, ktore musiałem co chwilę wymieniać. A TJM- wiele produktów kupuje w chinach od tych samych producentów co ja.

[Damian]

opony MT - dla mnie rzecz niezbędna, nie ze względu na trakcję (choć również, na szutrach zwłaszcza), ale przede wszystkim na ich wytrzymałość na kamienie
.....................

mam inne doświadczenie
właśnie w lipcu wymieniłem BF AT po 110 tyś przebiegu
Zaznaczam - zero kapcia w czasie eksploatacji

MT - porażka jeżeli chodzi o piasek - tam są potrzebne jak najbardziej łyse opony a nie o agresywnym bierzniku

Poza tym - pamiętajmy - 2/3 trasy przebiega rożnego rodzaju asfaltami

prawda to, tylko że ja na pustynię nie jeżdżę
a jak pojadę, to na pewno nie na MT, ale na mało agresywnym ateku - z wiadomych powodów

co do uciążliwości MT na asfalcie, to obecnie produkowana generacja opon MT jest bardzo cicha i nawet nieźle spisuje się na mokrym i zimą, zwłaszcza jeśli wybierze się produkt z miękką mieszanką i lamelkami

wnioski z tych mądrości: auto bazowe, przygotowane wg doświadczeń podróżujących w pewien "podstawowy" pakiet z opcją rekonfiguracji w zależności od kierunku i charakteru ekskursji
ot, truizmy ale widuję np. na bałkanach auta z polski wyposażone w dwa zapasy, 60 l wody pitnej i wieżę obserwacyjną z kanistrów i skrzynek ze szpejem na dachu...a auta czyściutkie, podróżujące jedynie szlakami asfaltowymi z przewodników a jeszcze lepsi są turyści z niemiec w swoich wszystkomających gelach i defach

[Wojtek_W]

No i oto wlasnie chodzi. Zawsze znajdzie sie ktos "madrzejszy" My z przymrozeniem oka patrzymy na kolesia z 2 zapasami, 100l wody, 200l paliwa a ze mnie smieje sie znajome malzenstwo co pojechalo do Albanii Freelanderem, z nich natomiast smieje sie koles, ktory byl tam na motocyklu, z niego na rowerze, a najwieksza polewke ma ktos kto dojechal tam autostopem.
Ale czy to umniejsza komukolwiek?

Ja jak jade na urlop to jade na urlop. Wypoczywac. Lubie wziac prysznic z ciepla woda, rozlozyc sobie lezaczek, ugotowac cos dobrego i wypoczywac. Jak chce hardocre'u to pakuje sie inaczej i wyjazd ma inny charakter.


A wracajac do tematu.. Ze swoich BFG AT jestem zajebiscie zadowolony. NIechca sie zuzywac. Wytrzymaly kamieniste podjazdy w gorach. Zima trzymaja dobrze, na piocu daja rade. Jak jakies lokalne rajdziki to w wiekszosci tez bez problemow - nawet raz po raz w wyczynie. Dla mnie (jak narazie) kupno MTkow jest bez sensu. Jak juz mam jechac na jakis rajd i wiem,ze bedzie ciezko to zakladam jakies simexopodobne.

Aha, do tesciowej na Wszystkich Swietych tez pojade z wyciagarka i liftem na dachu.

[Land_rowerek]

... a jeszcze lepsi są turyści z niemiec w swoich wszystkomających gelach i defach

...i nie tylko. W Polsce też by się paru znalazlo
Ale my tu nie o uprzedzeniach...
(@Damian, nie piję do ciebie, to tak bardziej ogólnie)

[cieciu rozumisz]

opony MT - dla mnie rzecz niezbędna, nie ze względu na trakcję (choć również, na szutrach zwłaszcza), ale przede wszystkim na ich wytrzymałość na kamienie
.....................

mam inne doświadczenie
właśnie w lipcu wymieniłem BF AT po 110 tyś przebiegu
Zaznaczam - zero kapcia w czasie eksploatacji

MT - porażka jeżeli chodzi o piasek - tam są potrzebne jak najbardziej łyse opony a nie o agresywnym bierzniku

Poza tym - pamiętajmy - 2/3 trasy przebiega rożnego rodzaju asfaltami

potwierdzam. bfg at to najlepsza opona. moje maja 60 tys i zuzycia jakos nie widac. a wytrzymalosc ? zero kapcia od nowosci.

[Fiba]

@Land_rowerek
https://picasaweb.google.com/richi0856/ ... 1558379122
Po tych zdjęciach poznaje że My byliśmy razem na wyprawie w Albanii w 2009 roku.

[zagaj1]

Aha, do tesciowej na Wszystkich Swietych tez pojade z wyciagarka i liftem na dachu.

Będziesz Ją wyciągał z grobu

[Wojtek_W]

Jeszcze zyje
Na kinetku szarpac nie bede

[Cajman]

Polibusz polibuszowi nierówny. Zależy jaki ma dodatek plastiku. Moja autka mają spore przebiegi i jeżdzę na dobrych markowo polibuszach i są na pewno o wiele lepsze od gum, ktore musiałem co chwilę wymieniać. A TJM- wiele produktów kupuje w chinach od tych samych producentów co ja.

hmm - ale lepszy od OME - bo jeżdże nadal na nich - 2" progresywne - - tak jak pisalem wcześniej 110 tyś - i jakoś nie siedzą, amory trzymają dobrze. A latam z duuuuża przyczepą na dojazdówkach
więc widocznie od lepszych chińczyków kupowane

[Cajman]

.................... ale widuję np. na bałkanach auta z polski wyposażone w dwa zapasy, 60 l wody pitnej i wieżę obserwacyjną z kanistrów i skrzynek ze szpejem na dachu...a auta czyściutkie, podróżujące jedynie szlakami asfaltowymi z przewodników a jeszcze lepsi są turyści z niemiec w swoich wszystkomających gelach i defach

o tak - tacy są bardzo ciekawi
a najlepsze że w tym samym miejscu po tej samej drodze mija ich miejscowy w starej ładzie albo merolu - w środku z 6 chłopa - i pomyka że tylko się kurzy

[Land_rowerek]

@Land_rowerek
https://picasaweb.google.com/richi0856/ ... 1558379122
Po tych zdjęciach poznaje że My byliśmy razem na wyprawie w Albanii w 2009 roku.

Zgadza się, ja też do tego teraz doszedłem, tyle że w innych grupach.
Pozdrawiam.

[Zibi]

Polibusz polibuszowi nierówny. Zależy jaki ma dodatek plastiku. Moja autka mają spore przebiegi i jeżdzę na dobrych markowo polibuszach i są na pewno o wiele lepsze od gum, ktore musiałem co chwilę wymieniać. A TJM- wiele produktów kupuje w chinach od tych samych producentów co ja.

hmm - ale lepszy od OME - bo jeżdże nadal na nich - 2" progresywne - - tak jak pisalem wcześniej 110 tyś - i jakoś nie siedzą, amory trzymają dobrze. A latam z duuuuża przyczepą na dojazdówkach
więc widocznie od lepszych chińczyków kupowane

Ja też mam chińskie choć robione specjalnie na rynek angielski dla jakiejś ich firmy. Ogólnie cały zawias byl chiński i jest lepszy od ome który mam w drugiej toyce. A jak ci się lata na progresywnych? własnie myślę, żeby wyrzucić w końcu z drugiej HDJ ome które ciągle siada ( przód) i wrzucić progresywnego lovellsa.

[Mroczny]

czyli.. najlepszym wozem do dalekich wojazy dla dwóch osób będzie opel vivaro, rocznik jak najmłodszy. Można zabrać po komplecie zawieszeniowym, jeden komplet sprzęgła, pare filtrów, ze dwa zapasy i wszystko co na wyprawie potrzebne.

Komfortowo i kulturalnie, bardzo ekonomicznie podróżujemy choćby na kraniec świata powszechnie znanym, lubianym i nie rzucającym się w oczy samochodem

Bus ma prześwit dość spory, opony wzmocnione, zawias dośc mocny, wspomóc się można łańcuchami (w takim rozmiarze sa popularne wszędzie)

[Damian]

eee tam, a ja lubię poruszać się ścieżkami dla kóz, przez step na azymut raczej łoplem też nie pociśniesz

no i wiesz...vivaro...nie ma tego stylu

[Cajman]

...................... A jak ci się lata na progresywnych? własnie myślę, żeby wyrzucić w końcu z drugiej HDJ ome które ciągle siada ( przód) i wrzucić progresywnego lovellsa.

ok
mają jedną zaletę - żywotne - jak widać po przebiegu i nawet po załadowaniu na maxa + przyczepa ok 2,5 tony bardzo mało - nieznacznie siada


chociaż teraz bym nie dawał aż tak mocnych - tzn - przód bym dał max +70-80. A tył jakieś + 100-150 i dodatkowo miechy do sprężyn które zwiększają o 60 procent. Jak ide na pusto nie będzie tak twardo bo spuszczam powietrze. Jak doładowuje to dobijam powietrze. Nawet jak padnie poducha to zawsze jest sprężyna która przejmie obciążenie i jakoś wrócę.

Tak samo jeżeli chodzi o amory - gadałem z gośćmi co jeżdżą na Rancho - tych rególowanych z kabiny powietrzem

Chodzi o co - jadąc do Maroka, Azji jedziesz na bardzo zróżnicowanych podłożach, o różnym obciążeniu.

Wyjeżdżam - pełne doładowanie, + przyczepa z 2,5 tony ale autostrada, równo, gładko
Na miejscu - brak przyczepy, mniej na pokładzie rzeczy inne podłoże - bo i asfalt, piach, góry, hamada, tarka - inne nastawy muszą być zawieszenia aby samochód albo nie rozlatywał się od wstrząsów ani nie bujał jak hamerykański jeep bo chorobu morskiej można dostać

[Damian]

kolega ma właśnie dorobione miechy do sprężyn w aucie wyprawowym i nie powiem - spisuje się to całkiem nieźle jako element pomocniczo-poziomujący
u mnie problemem są sprężyny z przodu, chętnie bym sobie dobijał taką poduchę na bardzo dziurawej drodze, obniżając ciśnienie na tarce, równym szutrze czy po prostu asfalcie

z czego masz założone te poduchy? kompresor (kolega używa arbowskiego do blokad)?

zaletą jest też to, że jak masz namiot dachowy to na nierównym można wypoziomować auto żeby się lepiej spało

[Cajman]

[quote="Damian".................

z czego masz założone te poduchy? kompresor (kolega używa arbowskiego do blokad)?

..................[/quote]

własnie nie mam jeszcze - czekam aż się wykończy to zawieszenie aby przełożyć komplet - TJM - robi taki komplet. Ale france tyle tyś i nie chcą paść

kompresor mam z butlą 9l VIARA

[Cajman]

Cajman, Blues4x4 a wy co macie pozakładane

oczywiście na dachu trochę nie mojego szpeja - opony motocyklistów, skrzynka jedna też z ich częściami

[Blues4x4]

W części podzielam Twoje zadanie.
Sam się na tym łapię, że jebie do czaszki takim zjadaczom km jak Cajman, ja, czy nie wspomnę o kzh, co właśnie tak ładnie wypłynął z Kazachstanem...
Pierdolić to.

czy Ty mnie wlasnie obraziles?

Przepraszam.
Tobie nie jebie.

[Akam]

Dobre miechy i wydaje się, że za rozsądną cenę można kupić u tego gościa w UK:

http://www.mattsavage.com/acatalog/copy ... lpers.html

Facet przygotował samochód dla Chris'a Scott'a (ekspert jeżeli chodzi o Saharę) i też tam mu miechy zapodał.

[Cajman]

na zdjęciu wygląda tak samo jak ten TJM-a - tzn mam podejrzenie że to tej firmy
z tym że cena niższa

[Blues4x4]

Na "suchą Afrykę" to z mojego doświadczenia nie ma lepszej opony niż Michelin XS lub jej klony. Super wytrzymała na skałach, ciężko ja zakopać w piachu. Robiliśmy doświadczenie i po rozpędzeniu na luzie, na piachu samochód zatrzymywał się o kilka ładnych metrów dalej niż na innych oponach. A z łańcuchami to daje radę i w błocie.

A opony z RPA były sprowadzone z USA. Spotkałem się z teorią, że opony które prze-leżakowały po produkcji na mrozie dużo lepiej znoszą trudy podróżowania.

Masz na myśli te:
http://www.ityre.com/en/tyres/catalog/m ... odel/2040/ ?