PATROL GR Y61 6.2 czy LAND CRUISER 100

[mephi]

w dachowcu masz 4 okna i 4 wentylacje - wszystko z moskitierami. Więc upały nie są żadnym problemem. W dachowej plastikowej trumnie pewnie już tak - pewnie takiego przewiewu nie ma.

I o to własnie mi chodzi w zwykłych dachowcach, ma być przewiew i wymiana powietrza. W środku, w aucie nie do osiągnięcia, chyba, ze z dachem typu Westfalia

[LANDEK]

Ciekawe, czy przy otwartych oknach bocznych 2 rzędu siedzeń i szyberdachu da się wytrzymać...

[Wojtek_W]

Da sie.
Otwarte 2 okna i w nich moskitiery i spalem bez problemow. ~29 stopni w nocy.
Co prawda nie bylem w jakis bardziej goracych krajach, ale mialem jeszcze zapas komfortu termicznego.

[LANDEK]

Wojtek, tak się zastanawiam jak u ciebie z miejscem nad głową.
Piszesz, że zabudowę masz 36 cm wysoką, czy jest o wysokość z materacem? Jeśli tak to nad głową masz około 64 cm. Wystarcza tyle ?
Ja myślałem o zabudowie o wysokości 26 cm + materac 5 cm = 31 cm

[Wojtek_W]

No jak wiesz jakis maly nie jestem - 191 cm.. i sowje tez wazne (no powiedzmy, ze 2 cetnary ) i daje rade. Oczywiscie miejsca jakos duzo nie ma, ale jak powiedzialem dla mnie to tylko sypialnia i spokojnie bez zadnych (ale to zadnych ) problemow wysypiam sie nawet po ciezkiej nocy
Spie w roku kilkanascie nocy a zabudowy uzywam na codzien i szczerze powiedzaiwszy nie wyobrazam sobie,zeby mogla byc nizsza i co widze kogos z malutka to sie podswiewam pod nosem jak nawet puszki piwa nie da sie wrzucic na stojaco
Raz jak ja zdemontowalem,zeby przerobic patrola na 7 osob to zbralem taki chrzań od zony,ze o 22:00 szedlem ontowac potulnie,zeby na nastepny dzien miala jak nazakupy jechac (siaty mieszcza sie idealnie)
Ale to moje podejscie , a nie jedyne sluszne.

Mam zwymiarowana swoja zabudowe jakbys chcial. Co prawda mialo byc troche inaczje, ale forumowicz co mial pomoc w przerysowywaniu przestal sie odzywac

[LANDEK]

Wiesz, zastanawiam się jeszcze nad jednym, chodzi o szuflady.
Zastanawiam się czy nie zrobić zamiast szuflad otwierania z góry(wieka).
Zyska się na ładowności, a szuflady wydają się średnio wygodne biorąc pod uwagę to, jak otwierają się drzwi w patrolu.
Co o tym sądzisz?

[Wojtek_W]

Szuflady sa zajebiscie wygodne. Przy odrobinie wyzszej zabudowie duzy strat nie ma. Ja mam zrbiona na prowadnicach bluuma i dziala zajebiscie - nawet hamulec ma
Inaczej jak szuflady to sobie nie wobrazam tego. No chyba,ze dzwi zwykle. Od gory bez sensu chyba, bo jak jezdziesz gdzies dalej to gora tez zagracona jest i dostepu by nie bylo. Ja mam dwie symetryczne szuflady, ale projekt, ktory ma u siebie zostal zaadopotowany do dwoch niesymetrycznych szuflad na szerokosc drzi. Mi nie przeszkadza koniecznosc otwierania obu drzwi do zajrzeniaw szuflady (a generalnie irytuje sie dosc latwo )
Naprawde zabudowa to moja ulubiona czes patrola chyba.
Jestem oczarowany funkcjonalnoscia nawet w normalnym, codziennym uzytkowaniu.


Ps. Daj maila na PW

[mephi]

Ciekawe, czy przy otwartych oknach bocznych 2 rzędu siedzeń i szyberdachu da się wytrzymać...

Awaryjnie się da, ale to męczarnia... Darku, nie idź tą drogą

[h0MER]

odnosnie zabudowy to dodam ze tez mam symetryczną jednak gdybym robil ją teraz to zrobilbym niesymetryczną. Polecam tak podzielic jak mowi wojtek czyli tak by dalo sie wysunąć jedną przy otwarciu małych drzwi. W czasie niepogody bylby to atut.
Klapy od góry to sprawa odrębna i takowe też mam. Wtedy bez wychodzenia w czasie deszczu tez masz dostęp do klamotów.

Proponuje po 2 pary szyn na każdą z szuflad. Nie to żeby jedna nie wystarczala ale czasami jak szuflada wypełniona ciężkimi słoikami to mam pewne obiekcje i zawsze profilaktycznie podtrzymuje ręką. Wszystko też zależy od płyty bo moje szuflady są z OSB 6mm a konstrukcja z 12mm.
Do środka wykładzinka i wszystko cacuś.
Też jestem z nich dumny bo to super sprawa!

[Akam]

Nasza zabudowa nie była zbyt wyszukana: prowadnice najtańsze z Castoramy, sklejka wodoodporna i wkręty. Szuflady sprawdziły się nam znakomicie, a były mocno obciążane. Może kolejny model zrobiłbym z mdf-u, bo formatki ze sklejki nie były zbyt proste.
Spanie w samochodzie dawało poczucie bezpieczeństwa szczególnie kiedy koło auta kręciły się w nocy dzikie zwierzęta. Niestety w naprawdę gorących terenach wnętrze samochodu akumuluje ciepło przez cały dzień i później ma się wrażenie, że leży się w piekarniku. Pomagają przyciemnione szyby, a dodatkowo używaliśmy w takich sytuacjach spryskiwacza za pomocą którego przed spaniem kilkukrotnie zraszaliśmy wnętrze wozu - woda paruje itd... Jeżeli biwakowaliśmy w terenie z dużą ilością gryzących owadów to moskitiery w oknach skutecznie hamowały przepływ powietrza i kończyło się na nocy we własnym sosie. W ostateczności zawijaliśmy się w mokre prześcieradła i to pomagało. Materac zrobiliśmy z gąbki tapicerskiej ale jeżeli wybieracie się do Afryki północnej to proponuję zastanowić się nad możliwością uszycia na miejscu materaca wypełnionego bawełną (dużo lepiej sprawdza się w wysokich temp.) Na gorące noce polecam też spanie na bambusowej macie położonej na materacu - jest znacznie chłodniej.
Może podczas krótkich wypadów ilość wolnej przestrzeni nad głową nie jest tak ważna, jednak przy dłuższych wyjazdach miło by było móc usiąść na łóżku.
Dodam tylko, że Maroko w kwietniu to są dla mnie umiarkowane temperatury i spokojnie śpi się w środku samochodu.

[Zibi]

Patrząc na ten obrazek jednak zdecydowanie dachowiec.

Akan - przypadkiem nie przeniosłeś się w moje rejony? Czy też zbieżność nicków?

[Akam]

Patrząc na ten obrazek jednak zdecydowanie dachowiec.

Akan - przypadkiem nie przeniosłeś się w moje rejony? Czy też zbieżność nicków?

Siedzę cały czas na Pomorzu, chociaż Twoje tereny bardzo mi się podobają bo cieplej tam i lato dłuższe niż tutaj.

[Zibi]

To jednak zbieżnosc nicków. Cholera - Ty masz a końcu "M" a do nas przeprowadził się Akan.

[Starck]

Ze zdjęcia wynika, że masz dużo gratów. To musi latać jak cholera....
Ja urwałem mocowania lodówki od zupełnie "normalnych" podskoków.

Spanie może być w aucie całkiem sensowne tylko sobie nie wyobrażam codziennego klarowania tej ilości gratów.

[Akam]

Ze zdjęcia wynika, że masz dużo gratów. To musi latać jak cholera....
Ja urwałem mocowania lodówki od zupełnie "normalnych" podskoków.

Spanie może być w aucie całkiem sensowne tylko sobie nie wyobrażam codziennego klarowania tej ilości gratów.

Graty na zdjęciu mieściły się w szufladach, a nafiltrowana woda szła pod łóżko.
Oczywiście gacie nie były stałym wyposażeniem, jak mocno padało to schły sobie na linkach w środku auta.
W środku miałem dwa kanistry na wodę, przymocowane do kratki zamontowanej na oknach. Nic nie latało i nic się nie pourywało (puścił spaw jednego drutu w kratce)

[lesio jeep]

. Niestety w naprawdę gorących terenach wnętrze samochodu akumuluje ciepło przez cały dzień i później ma się wrażenie, że leży się w piekarniku. Pomagają przyciemnione szyby, a dodatkowo używaliśmy w takich sytuacjach spryskiwacza za pomocą którego przed spaniem kilkukrotnie zraszaliśmy wnętrze wozu - woda paruje itd... Jeżeli biwakowaliśmy w terenie z dużą ilością gryzących owadów to moskitiery w oknach skutecznie hamowały przepływ powietrza i kończyło się na nocy we własnym sosie]

to to właśnie staram się uświadomić ale ze ktoś był w grudniu na boże narodzenie w Maroku to mu się wydaje ze zna gorące klimaty lipiec sierpień piekarnik dachowy możesz używać do gotowania bez żadnych dodatkowych źródeł energii i wcale nie potrzeba być na równiku

[Akam]

Tak naprawdę to czy to będzie wnętrze samochodu, czy namiot dachowy to i tak jeżeli nie stoi się w cieniu to po wschodzie słońca trzeba się zwijać. Kiedyś obozowałem dwa miesiące na pustyni Bayuda (styczeń i luty - teoretycznie powinno być znośnie), w namiotach. Robiliśmy zawody, kto dłużej wytrzyma w namiocie o wymiarach 4x2x2m i rekordzista dotrwał do godziny 9:15. Bez cienia to mamy marne szanse na wypoczynek w środku dnia więc warto przemyśleć montaż solidnej rolety z boku i z tyłu auta.
Na pustyniach staraliśmy się tak stawiać samochód na noc, żeby około 8:30 słońce padało idealnie na przód samochodu. Ekran z folii aluminiowej na szybie, dodatkowo osłonięty od wewnątrz grubszą tkaniną dawał szansę na kilka chwil poleniuchowania w łóżku. Dodatkowo z tyłu samochodu rozwijaliśmy daszek i mieliśmy sporo cienia by w spokoju zjeść śniadanie.
Jazda po gorących terenach kojarzyć mi się będzie zawsze z poszukiwaniem cienia.

[Wojtek_W]

Proponuje po 2 pary szyn na każdą z szuflad. Nie to żeby jedna nie wystarczala ale czasami jak szuflada wypełniona ciężkimi słoikami to mam pewne obiekcje i zawsze profilaktycznie podtrzymuje ręką. Wszystko też zależy od płyty bo moje szuflady są z OSB 6mm a konstrukcja z 12mm.

NIe trzeba 2 par Wystarczy wziac prowadnice bluma. Sa drozsze, ale udzwig 50 kg (sa i wieksze zdaje sie) i nie ma opcji, zeby cokolwiek sie ugielo. Nawet zaladowane na maxa slojami nie drgnie. Co wiecej nawet jakbys ruszyl z otwartymi drzwiami to nie wysunie sie, bo ma hamulec. Nawet sie szuflada nie da je*nac i nawet jakby auto stalo przodem w dol to sie sama nie wsunie bo na koncu hamulec zadziala.

[LANDEK]

Wojtek odebrałeś PW

[Wojtek_W]

Niee.....

EDIT: Juz mam. Trzeba bylo uwolnic jakies wiadomosci. Juz odpisuje

[LANDEK]

Mam pytanko do doświadczonych podróżników
Jaki zbiornik wody lepiej zamontować 45 czy 65 litrów ?
Wiadomo chodzi o miejsce, więcej wody mniej bagażu.
Woda ze zbiornika uzdatniana będzie przez zespół filtrów.
Wiem oczywiście, że wszystko zależy od celu podróży i dostępności do wody po trasie, niestety robiąc zabudowę muszę się na coś zdecydować...
Wydawać by się mogło, że lepiej mniejszy a do dalszych wyjazdów dodatkowy na dachu, ale...
Proszę o pomoc.

[h0MER]

no niby wiecej to lepiej ale cieżko ci pomóc w takiej materii. wszystko zalezy od zużycia.
Ja mam kolo 60ciu na dachu i jakby bylo mniej to daloby rade ale z drugiej strony zalezy od dostępności dla uzupełniania.
Wyszedłbym z tego załozenia by zrobic jaknajwiekszy w miejscu jakie dla niego znalazles tak by się ergonomicznie wpasowal. Jak wyjdzie 45 to zostaw taki. Zawsze dodatkowo do koła zapasowego mozesz zamontowac dodatkowe 10 litrów z kranikiem i wozic jeszcze jakies butelki z wodą pitną. Woda tez ma to do siebie ze sie psuje. Głupio brzmi ale jeden z moich kompanów wylał mi wode po 3 dniach twierdząc ze ta juz sie do niczego nie nadaje
Więc zbiornik 100 litrowy to juz np sredni pomysł. Chyba ze osobny i służący jedynie do celów gospodarczych.

[kpeugeot]

ja bym wrzucał większy jednak jest to chyba najważniejszy element w wyjeździe,

[Zibi]

Wszystko zależy gdzie i jak długa wyprawa. Za duży zbiornik jest potężnym balastem i faktycznie woda się po prostu psuje. Lepiej kupić 10 butli 5 litrowych które możesz rozmieścić w dowolnym miejscu w samochodzie.

[benek]

te piatki fajnie sie przecieraja ale poki sie nie przetra bedzie swieza.