jaki 4x4 ?
Moderator: Misiek Bielsko
- lesio jeep
-
- Posty: 5525
- Rejestracja: pt maja 13, 2005 3:17 pm
- Lokalizacja: marsylija
jaki 4x4 ?
jaki samochod na safari
chcieli byscie wypozyczyc ?
to muj ostatni pomysl
otworzyc wypozyczalnie 4x4 w Maili albo w Burkina w cenie 1000 euro za 15 dni wszystkie koszty wliczone
pelna obsluga klijenta viza bilet i 4x4 na miejscu z przewodnikiem lub bez czy kultowe LR serie , CJ lub S 113 wzglednie inne sugestie
rodzinne czy extremy i czy beda hetni
chcieli byscie wypozyczyc ?
to muj ostatni pomysl
otworzyc wypozyczalnie 4x4 w Maili albo w Burkina w cenie 1000 euro za 15 dni wszystkie koszty wliczone
pelna obsluga klijenta viza bilet i 4x4 na miejscu z przewodnikiem lub bez czy kultowe LR serie , CJ lub S 113 wzglednie inne sugestie
rodzinne czy extremy i czy beda hetni
czy zrezygnowałeś już z rosyjskiego gazu i ropy?
Ten wpis powstał bez wsparcia środków unijnych
Ten wpis powstał bez wsparcia środków unijnych
- lesio jeep
-
- Posty: 5525
- Rejestracja: pt maja 13, 2005 3:17 pm
- Lokalizacja: marsylija
ten tam bedzie ale jako pomoc drogowa robie wyjazd niestety samolotem Sylwestrowo rozpownawczy do Burkina Faso rozgladne sie za terenem na camping i baza do mojego pomyslu kasa tesz jest to moze wypali bo ciagnie mnie z powrotem do AfrykiBartas pisze:Jeep z motorem vm![]()
Cj - otem bym pośmigał, a z rodzinką to serią
czy zrezygnowałeś już z rosyjskiego gazu i ropy?
Ten wpis powstał bez wsparcia środków unijnych
Ten wpis powstał bez wsparcia środków unijnych
Ja bym wziołe LR Dicovery. Serai za stara i obawiałbym się o jakość i wytrzymałość. Jeep zbyt amerykański. A najlepiej to toyota LC. Typowe afrykańskie auto 

Suzuki Grand Vitara / Suzuki Jimny
http://magia-modelarstwa.blogspot.com/
http://magia-modelarstwa.blogspot.com/
Pomyśl raczej o użytkownikach - czyli osobach wypożyczających autko i je eksploatujących.
1) Samochód musi być bezawaryjny, tzn. co by nie klękał co 2 dni i co byś w buszu klientów nie stracił na wieki.
2) Mieć klimę
3) Być duży - zabierać 4 i więcej osób lub bagażu i co by się tam nie pozabijali w środku
I tu zostaje na placu boju: Toyota LC lub Patrol
1) Samochód musi być bezawaryjny, tzn. co by nie klękał co 2 dni i co byś w buszu klientów nie stracił na wieki.

2) Mieć klimę
3) Być duży - zabierać 4 i więcej osób lub bagażu i co by się tam nie pozabijali w środku

I tu zostaje na placu boju: Toyota LC lub Patrol
Szukam, szukam.... może patrolka a może pajero (czytaj: onanistę)


- lesio jeep
-
- Posty: 5525
- Rejestracja: pt maja 13, 2005 3:17 pm
- Lokalizacja: marsylija
Wlasnie mysle ze jak ktos przyleci samolotem to polowa bagazu odpadnie raczej 2 osoby bo jazda z tylu to jak w autobusie wiec malo ciekawa co do klimy to oczywiste ze musi bycpatriik pisze:Pomyśl raczej o użytkownikach - czyli osobach wypożyczających autko i je eksploatujących.
1) Samochód musi być bezawaryjny, tzn. co by nie klękał co 2 dni i co byś w buszu klientów nie stracił na wieki.
2) Mieć klimę
3) Być duży - zabierać 4 i więcej osób lub bagażu i co by się tam nie pozabijali w środku
I tu zostaje na placu boju: Toyota LC lub Patrol
ale LC lub GR to raczej cziezkie auta nadajace sie na woly robocze
i gdybym mial przewiez 3 tony cementu to pewnie bym wybral LC
ale posmigac sobie tydzien po wydmach lub buszu to raczej cos
w stylu S113 z piecem 2L lub Wrangler 4l
bo mimo wiekszego spalania odpada cala dojazdowka wiec tydzien w roku mozna poszalec
czy zrezygnowałeś już z rosyjskiego gazu i ropy?
Ten wpis powstał bez wsparcia środków unijnych
Ten wpis powstał bez wsparcia środków unijnych
Może i macie rację, ale w życiu bym się na pustynię nie wybrał we wranglerze
;);)
No chyba, że za mną jechał by mój mechanik.....
Dwa lata temu jeździłem w Tunezji po wydmach LC 105 i....... no sami rozumiecie...
Zresztą, w zeszłym roku jeździłem wranglerem na Dominikanie i wtedy ma to sens. W lesie deszczowym liczy się jak najmniejsze autko. Patrol by się tam nie zmieścił.

No chyba, że za mną jechał by mój mechanik.....

Dwa lata temu jeździłem w Tunezji po wydmach LC 105 i....... no sami rozumiecie...
Zresztą, w zeszłym roku jeździłem wranglerem na Dominikanie i wtedy ma to sens. W lesie deszczowym liczy się jak najmniejsze autko. Patrol by się tam nie zmieścił.

Szukam, szukam.... może patrolka a może pajero (czytaj: onanistę)


Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 29 gości