Polskie wyprawy na Siewier (Północna Syberia).
Moderator: Misiek Bielsko
-
-
- Posty: 4993
- Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am
Polskie wyprawy na Siewier (Północna Syberia).
Koperskiego nie liczę, bo leciał dołem (dalekowschodni jego zimowy i pozostałych dwóch ekip znany). Dalekiego Wschodu nie biorę pod uwagę.
Zbróga Van Pur z 1999 latem i wczesno-wiosenna Workuta - Bajdarata z 2011 znane.
Szukam info o pozostałych.
Jakaś ekipa "topiła" się w okolicach Salehardu z początkiem lat 90-tych.
Relacja z tej pojezdki ukazała się ponoć w Sztandarze Młodych (a ten, pod tą nazwa wydawano do 1993 roku).
Wszelkie info w ogóle poszukuję w temacie eksploracji tego olbrzymiego regionu, nie tylko przez naszych, ale na normalnym sprzęcie, a nie łunochodach, czy monster trakach.
P.S.
BAM też nie wchodzi w rachubę.
Zbróga Van Pur z 1999 latem i wczesno-wiosenna Workuta - Bajdarata z 2011 znane.
Szukam info o pozostałych.
Jakaś ekipa "topiła" się w okolicach Salehardu z początkiem lat 90-tych.
Relacja z tej pojezdki ukazała się ponoć w Sztandarze Młodych (a ten, pod tą nazwa wydawano do 1993 roku).
Wszelkie info w ogóle poszukuję w temacie eksploracji tego olbrzymiego regionu, nie tylko przez naszych, ale na normalnym sprzęcie, a nie łunochodach, czy monster trakach.
P.S.
BAM też nie wchodzi w rachubę.
Ostatnio zmieniony pt lip 27, 2012 7:13 pm przez Darek Elwood, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: Polskie wyprawy na Siewier (Północna Syberia).
Van Pur 1999 to był
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
-
-
- Posty: 4993
- Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am
Re: Polskie wyprawy na Siewier (Północna Syberia).
nie wiem czy będziesz miał jakiś odzew, mało kto tam jeździ ( a szkoda). Fakt, dojazd daleki a i formalności uciążliwe. Na miejscu latem wielkiego pola do popisu nie ma ( pełno zimników latem nie przejezdnych inaczej niż gąsienicową... amfibią). Zimą za zimno i śnieg. Latem owszem "dostępne" dużo dróg tzw "traktorowych" ale tu pojawia problem mostów których najczęściej "już" nie ma, a brody powyżej półtora metra to trudno brać z marszu.
Problem w tym, że jak se tak fundniesz taką traktorową kilkadziesiąt (albo i set) kaemów to potem... owszem po mocnych wrażeniach, najczęściej tą samą drogą musisz wracać ( są to drogi do "nigdy-nigdy")
W jedno auto bym się nie pchał bo w razie awarii "sprzęta" gdzieś głębiej na takiej traktorowej powrót do cywilizacji raczej nie realny (wilcy, niecwiecie, komary)
Po moim Van-Pur`ze kilka osób kontaktował się i przepytywało pod kątem takiego wyjazdu, ale wszyscy oni zrezygnowali i jeżeli już się wybrali do RUS, to pomknęli nad Bajkał ( a to zupełnie inna bajka)
Problem w tym, że jak se tak fundniesz taką traktorową kilkadziesiąt (albo i set) kaemów to potem... owszem po mocnych wrażeniach, najczęściej tą samą drogą musisz wracać ( są to drogi do "nigdy-nigdy")
W jedno auto bym się nie pchał bo w razie awarii "sprzęta" gdzieś głębiej na takiej traktorowej powrót do cywilizacji raczej nie realny (wilcy, niecwiecie, komary)
Po moim Van-Pur`ze kilka osób kontaktował się i przepytywało pod kątem takiego wyjazdu, ale wszyscy oni zrezygnowali i jeżeli już się wybrali do RUS, to pomknęli nad Bajkał ( a to zupełnie inna bajka)
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
Re: Polskie wyprawy na Siewier (Północna Syberia).
rosumiem Elwoodesku ze wycieczek powszechnych st.ptsrg -polwysep Kola nie liczysz.
tam deczko w prawo to zima tacy byli, prawdopodobnie. http://workuta.pl/index.php http://www.zwinka.pl/932-Azymut_Workuta
tam deczko w prawo to zima tacy byli, prawdopodobnie. http://workuta.pl/index.php http://www.zwinka.pl/932-Azymut_Workuta
-
-
- Posty: 4993
- Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am
Re: Polskie wyprawy na Siewier (Północna Syberia).
Ich ująłem w pierwszym poście..
Połwysep nie liczę, bo tam nasi byli:
http://www.youtube.com/watch?v=dvp7hhnodIY
Połwysep nie liczę, bo tam nasi byli:
http://www.youtube.com/watch?v=dvp7hhnodIY
Re: Polskie wyprawy na Siewier (Północna Syberia).
Elwood tera wszedzie ludozercy podrozowanie niepopularne
a btw to troche skromnie sie to jawi jak na tak bliskich sasiadow zza miedzy
...

a btw to troche skromnie sie to jawi jak na tak bliskich sasiadow zza miedzy
...
- MIRMIL
-
- Posty: 160
- Rejestracja: wt kwie 01, 2003 6:31 am
- Lokalizacja: Mielec/podkarpackie
- Kontaktowanie:
Re: Polskie wyprawy na Siewier (Północna Syberia).
1997.
samochodem polska-grecja-rosja
autem dojechalismy najdalej, jak sie tylko dalo,czyli za uchte.
pozniej pociagiem do workuty,przez bagna, a potem ural subpolarny na piechote do salehandru(labetnangi?)
powrot koleja do samochodu i na kolach do PL
razem ok 16 000km za kolkiem
ok 1200 pociagiem
200 na piechote
samochodem polska-grecja-rosja
autem dojechalismy najdalej, jak sie tylko dalo,czyli za uchte.
pozniej pociagiem do workuty,przez bagna, a potem ural subpolarny na piechote do salehandru(labetnangi?)
powrot koleja do samochodu i na kolach do PL
razem ok 16 000km za kolkiem
ok 1200 pociagiem
200 na piechote
niejedna przestrzen jeszcze moj uslyszy glos
www.misja-kamerun.pl
www.misja-kamerun.pl
Re: Polskie wyprawy na Siewier (Północna Syberia).
A dzielne chłopaki z Allegro Ekspedyszyn i ten aktor z jego wielką syberyjską przygodą się liczą?
Re: Polskie wyprawy na Siewier (Północna Syberia).
takich wycieczek to jest przynajmniej kilka w sezonie
Re: Polskie wyprawy na Siewier (Północna Syberia).
mógłbyś doprecyzować, bo gdzie Grecja a gdzie Rosja i przybliżyć przebieg trasy i słówko o powodzie / przyczynie takiej (Polska Grecja Rosja) trasy ?MIRMIL pisze:1997.
samochodem polska-grecja-rosja
(..)
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
- MIRMIL
-
- Posty: 160
- Rejestracja: wt kwie 01, 2003 6:31 am
- Lokalizacja: Mielec/podkarpackie
- Kontaktowanie:
Re: Polskie wyprawy na Siewier (Północna Syberia).
To miala byc wielka wyprawa do AFRYKI, nasz pierwszy raz na czarny lad.
Kupilismy auto, zrobili remont generalny, kazdy mial jakies konkretnme zadania na wyjezdzie. Gromadzilismy kase, biedne studenciaki, przez caly rok+ dorabianie na linach,zeby starczylo na 4 miesiace w afryce.
Do Grecji bez wiz, w koncu europa juz byla.
W Pireusie okazalo sie,ze prom do Alexandri nie plywa juz od roku,a widzielismy jeszcze plakaty reklamujace ta trase
Chcialismy sie promowac przez Izrael,ale po 3krotnej wizycie w ambasadzie tego kraju odmowiono nam wiz(wtedy duzo Polakow jezdzilo tam pracowac)
Samoloty byly bardzo drogie, starczalo nam na bilet lotniczny +zostawalo po $30 na lba na reszte wyprawy.
Na szczescie wizy do Egiptu mielismy juz w paszportach.
Pronowalismu jeszcze autostopu na statek,nawet chcieli nas zabral,ale trzeba bylo miec wize albo do Algierii,albo do Maroka.
Wiec po 10 dniach szamotania sie w porcie kumpel wyciagnal maly atlas swiata i stwierdzilismy,ze najblizsze dzikie miejsce to Syberia
Zamaist do Afryki pojechalismy za kolo podbiegunowe
W ciuchach na pustynie i w tropiki,ale dla nas to niestanowilo najmniejszej przeszkody.
Bez rozeznania,a tu juz byl maly problem.
Z granicy Rosyjskiej wracalismy do Kijowa by zalatwiac volchery i wizy do Rosji
Przez Moskwe do Uchty, chcielismy jechac dalej,ale niewiele dalej mozna bylo pojechac.
Wiec dalsza jazda pociagiem, dwutygodniowy treking przez bagna,a pozniej gory
Przechodzilismy przez wioske Niancow. Niezapomniane wrazenie.
Przeprawy przez rzeki-miedzy innymi przez Kosju. Tylko dla twardzieli.
Wrocilismy poczatkiem wrzesnia.
Na uralu juz padal snieg,a w Polsce jeszcze wszystko bylo zielone.
Kupilismy auto, zrobili remont generalny, kazdy mial jakies konkretnme zadania na wyjezdzie. Gromadzilismy kase, biedne studenciaki, przez caly rok+ dorabianie na linach,zeby starczylo na 4 miesiace w afryce.
Do Grecji bez wiz, w koncu europa juz byla.
W Pireusie okazalo sie,ze prom do Alexandri nie plywa juz od roku,a widzielismy jeszcze plakaty reklamujace ta trase
Chcialismy sie promowac przez Izrael,ale po 3krotnej wizycie w ambasadzie tego kraju odmowiono nam wiz(wtedy duzo Polakow jezdzilo tam pracowac)
Samoloty byly bardzo drogie, starczalo nam na bilet lotniczny +zostawalo po $30 na lba na reszte wyprawy.
Na szczescie wizy do Egiptu mielismy juz w paszportach.
Pronowalismu jeszcze autostopu na statek,nawet chcieli nas zabral,ale trzeba bylo miec wize albo do Algierii,albo do Maroka.
Wiec po 10 dniach szamotania sie w porcie kumpel wyciagnal maly atlas swiata i stwierdzilismy,ze najblizsze dzikie miejsce to Syberia
Zamaist do Afryki pojechalismy za kolo podbiegunowe
W ciuchach na pustynie i w tropiki,ale dla nas to niestanowilo najmniejszej przeszkody.
Bez rozeznania,a tu juz byl maly problem.
Z granicy Rosyjskiej wracalismy do Kijowa by zalatwiac volchery i wizy do Rosji
Przez Moskwe do Uchty, chcielismy jechac dalej,ale niewiele dalej mozna bylo pojechac.
Wiec dalsza jazda pociagiem, dwutygodniowy treking przez bagna,a pozniej gory
Przechodzilismy przez wioske Niancow. Niezapomniane wrazenie.
Przeprawy przez rzeki-miedzy innymi przez Kosju. Tylko dla twardzieli.
Wrocilismy poczatkiem wrzesnia.
Na uralu juz padal snieg,a w Polsce jeszcze wszystko bylo zielone.
niejedna przestrzen jeszcze moj uslyszy glos
www.misja-kamerun.pl
www.misja-kamerun.pl
Re: Polskie wyprawy na Siewier (Północna Syberia).
acha...MIRMIL pisze:To miala byc wielka wyprawa do AFRYKI, nasz pierwszy raz na czarny lad.
Kupilismy auto, zrobili remont generalny, kazdy mial jakies konkretnme zadania na wyjezdzie. Gromadzilismy kase, biedne studenciaki, przez caly rok+ dorabianie na linach,zeby starczylo na 4 miesiace w afryce.
Do Grecji bez wiz, w koncu europa juz byla.
W Pireusie okazalo sie,ze prom do Alexandri nie plywa juz od roku,a widzielismy jeszcze plakaty reklamujace ta trase
Chcialismy sie promowac przez Izrael,ale po 3krotnej wizycie w ambasadzie tego kraju odmowiono nam wiz(wtedy duzo Polakow jezdzilo tam pracowac)
Samoloty byly bardzo drogie, starczalo nam na bilet lotniczny +zostawalo po $30 na lba na reszte wyprawy.
Na szczescie wizy do Egiptu mielismy juz w paszportach.
Pronowalismu jeszcze autostopu na statek,nawet chcieli nas zabral,ale trzeba bylo miec wize albo do Algierii,albo do Maroka.
Wiec po 10 dniach szamotania sie w porcie kumpel wyciagnal maly atlas swiata i stwierdzilismy,ze najblizsze dzikie miejsce to Syberia
Zamaist do Afryki pojechalismy za kolo podbiegunowe
W ciuchach na pustynie i w tropiki,ale dla nas to niestanowilo najmniejszej przeszkody.
Bez rozeznania,a tu juz byl maly problem.
Z granicy Rosyjskiej wracalismy do Kijowa by zalatwiac volchery i wizy do Rosji
Przez Moskwe do Uchty, chcielismy jechac dalej,ale niewiele dalej mozna bylo pojechac.
Wiec dalsza jazda pociagiem, dwutygodniowy treking przez bagna,a pozniej gory
Przechodzilismy przez wioske Niancow. Niezapomniane wrazenie.
Przeprawy przez rzeki-miedzy innymi przez Kosju. Tylko dla twardzieli.
Wrocilismy poczatkiem wrzesnia.
Na uralu juz padal snieg,a w Polsce jeszcze wszystko bylo zielone.
dzięki za info...
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
- Igor V8
-
- Posty: 9630
- Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 5:35 pm
- Lokalizacja: Karłowicz4x4.pl Salonprzyczep.pl
Re: Polskie wyprawy na Siewier (Północna Syberia).
... ale Eluj musi gdzieś wyłudzaćDrako pisze:takich wycieczek to jest przynajmniej kilka w sezonie

Idee Lenina wiecznie żywe ... komunista , chwilowo w konspiracji ... 

Re: Polskie wyprawy na Siewier (Północna Syberia).
aha, zaczyna sie. 

tel. 509700949
https://www.escape4x4.pl/
https://www.escape4x4.pl/
- Igor V8
-
- Posty: 9630
- Rejestracja: ndz wrz 10, 2006 5:35 pm
- Lokalizacja: Karłowicz4x4.pl Salonprzyczep.pl
Re: Polskie wyprawy na Siewier (Północna Syberia).
Dobry wieczórZibi pisze:aha, zaczyna sie.

Idee Lenina wiecznie żywe ... komunista , chwilowo w konspiracji ... 

Re: Polskie wyprawy na Siewier (Północna Syberia).
hehe, moderatorzy już pewnie w pogotowiu. Screeny robić? 

tel. 509700949
https://www.escape4x4.pl/
https://www.escape4x4.pl/
Re: Polskie wyprawy na Siewier (Północna Syberia).
Cześć,
W tym roku od 21 lipca do 10 sierpnia byliśmy na Palto Putorana, ale to był trekking z plecakami.
Pozdrawiam
Andrzej
W tym roku od 21 lipca do 10 sierpnia byliśmy na Palto Putorana, ale to był trekking z plecakami.
Pozdrawiam
Andrzej
Re: Polskie wyprawy na Siewier (Północna Syberia).
Moja ekipa z Kolskiego była rok później w Workucie w marcu 2011.
Łukasz, Wampir i kilku innych. Wiem, że ewakuowali się pociągami (3dni na platformach na bocznicy stali). Tak ich tam zasypało.
Ale z tego co opowiadali to nie był jakiś specjalny wyczyn - drogi jak drogi
Tak dla rozluźnienia - http://www.youtube.com/watch?v=AJRQYqn2 ... r_embedded
Łukasz, Wampir i kilku innych. Wiem, że ewakuowali się pociągami (3dni na platformach na bocznicy stali). Tak ich tam zasypało.
Ale z tego co opowiadali to nie był jakiś specjalny wyczyn - drogi jak drogi
Tak dla rozluźnienia - http://www.youtube.com/watch?v=AJRQYqn2 ... r_embedded
Y60 TD42T+PTO high-roof
Y60 TD42T+PTOx3 Pick-up, LWB+42cm
Y60 TD42T+PTOx3 Pick-up, LWB+42cm
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość