z polandu do tybetu 2013
Moderator: Misiek Bielsko
z polandu do tybetu 2013
takich toto gierojow znalazlem w necie.
nie defenderem nie do hąkongu i bez 43 stron i pojechali w piz....
znakomita wycieczka! szacuneczek!
http://discover4x4.com/tibet_-_the_cent ... /dziennik/
nie defenderem nie do hąkongu i bez 43 stron i pojechali w piz....
znakomita wycieczka! szacuneczek!
http://discover4x4.com/tibet_-_the_cent ... /dziennik/
Re: z polandu do tybetu 2013
UroczePo prostu na tablicy rozdzielczej naszej toyoty zaświeciła się jakaś żółta lampka więc nie czekamy na czerwoną, tylko rżniemy do serwisu.

A tak serio - świetna sprawa.
...
Re: z polandu do tybetu 2013
przecie to wiesiek, znany rowniez jako prezes.
Re: z polandu do tybetu 2013
eeee, bez PR na 100 stron to się nie liczy!!!
UAZ 78 r (dawno temu)>czerwona niva 91r>biała niva 98 r >Disco 300, 98 r
-
-
- Posty: 4993
- Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am
Re: z polandu do tybetu 2013
Tyle, że to nie wycieczka dla ubogich.
Same pozwolenia 20 000€.
Jesteśmy 20-tego umówieni pod Pikiem ale prawdopodobnie zobaczymy się dopiero tradycyjnie, na Biesowisku.
Same pozwolenia 20 000€.
Jesteśmy 20-tego umówieni pod Pikiem ale prawdopodobnie zobaczymy się dopiero tradycyjnie, na Biesowisku.
Re: z polandu do tybetu 2013
ciul.. to nie licho. czyli ze nie niskobudrzetowa wycieczka na smalcu i ropie w naszym stajlu.
Ewudu pozbieraj wiedaomosci chetnie zasiegne kiedys jak zosatne juz Kwinto i oprdole bank Kramera...
taa no to se polece czwarty raz do nepalu z aeroswitem za 2k.
Ewudu pozbieraj wiedaomosci chetnie zasiegne kiedys jak zosatne juz Kwinto i oprdole bank Kramera...
taa no to se polece czwarty raz do nepalu z aeroswitem za 2k.
-
-
- Posty: 4993
- Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am
Re: z polandu do tybetu 2013
Minęliśmy się w drodze na M41 a spotkamy w listopadzie w Bieszczadach.
Szykuje się lepszy projekt Czoberku.
Jest już przyczepa Jelcza ogórek, niebawem będzie Ursus w wieku słusznym.
Tylko urlopy trza długie brać.
P.S.
Nie chcesz wjechać na Biesy?
Wpisowe za wsio 225zł (w tym już nocleg) i trzy dni masz wycięte z wyciorysu. Ciebie zagospodarujemy.
Szykuje się lepszy projekt Czoberku.
Jest już przyczepa Jelcza ogórek, niebawem będzie Ursus w wieku słusznym.
Tylko urlopy trza długie brać.
P.S.
Nie chcesz wjechać na Biesy?
Wpisowe za wsio 225zł (w tym już nocleg) i trzy dni masz wycięte z wyciorysu. Ciebie zagospodarujemy.
- Marek D.
-
- Posty: 6613
- Rejestracja: czw mar 17, 2005 12:31 pm
- Lokalizacja: Coś koło Piątka ale bliżej Soboty
Re: z polandu do tybetu 2013
Ta przyczepa to kańciak czy ogórek ?Darek Elwood pisze:...
Jest już przyczepa Jelcza ogórek, niebawem będzie Ursus w wieku słusznym.
Tylko urlopy trza długie brać.
Do górka aż się prosi c-4011 z kabiną z lat 70-tych - jak hardkor to hardkor

do kańciaka brałbym zetora 5211 albo 6211 z kabiną komfort z końca lat 80-tych (nie chodzi o ogrzewanie wodne, radio czy możliwość uklejenia klimy, ale o fotel pasażera


Zresztą i w ursusach i w zetorach da się podłubać w skrzyni i minimalnie przyśpieszyć 5tkę. Ot tylko po to, żeby nie pałować silnika na 2800, ale przy 2200 te 30 km/h się kulać


-
-
- Posty: 4993
- Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am
Re: z polandu do tybetu 2013
Napisane przecie, że ogórek. Jelcz P-01.
A zestaw dokładnie taki:
http://www.youtube.com/watch?v=JWBdFSbJxos
i idea podobna.
W temacie hardcoru się nie wypowiadam. Nie znam się za bardzo, bo i definicja zjawiska zmieniła się w ciągu ostatnich kilkunastu lat zasadniczo.
Zdaje się, że teraz hardcor, to skuteczne parkowanie w centrum. A może to horror?
Brak mapy w tablecie, dostępu do ryjbóka, makdonalda na trasie... Zębów nie myj przez trz dni...
To jest zdaje się hardcor.
A zestaw dokładnie taki:
http://www.youtube.com/watch?v=JWBdFSbJxos
i idea podobna.
W temacie hardcoru się nie wypowiadam. Nie znam się za bardzo, bo i definicja zjawiska zmieniła się w ciągu ostatnich kilkunastu lat zasadniczo.
Zdaje się, że teraz hardcor, to skuteczne parkowanie w centrum. A może to horror?
Brak mapy w tablecie, dostępu do ryjbóka, makdonalda na trasie... Zębów nie myj przez trz dni...
To jest zdaje się hardcor.
- Marek D.
-
- Posty: 6613
- Rejestracja: czw mar 17, 2005 12:31 pm
- Lokalizacja: Coś koło Piątka ale bliżej Soboty
Re: z polandu do tybetu 2013
Darek Elwood pisze:Napisane przecie, że ogórek. Jelcz P-01.
A zestaw dokładnie taki:
http://www.youtube.com/watch?v=JWBdFSbJxos
i idea podobna.
W temacie hardcoru się nie wypowiadam. Nie znam się za bardzo, bo i definicja zjawiska zmieniła się w ciągu ostatnich kilkunastu lat zasadniczo.
Zdaje się, że teraz hardcor, to skuteczne parkowanie w centrum. A może to horror?
Brak mapy w tablecie, dostępu do ryjbóka, makdonalda na trasie... Zębów nie myj przez trz dni...
To jest zdaje się hardcor.

C-355. czterocylindrowiec co nawet na nafcie z piaskiem chodził będzie a nie żadne tam perkinsy na trzech saganach.
z ogórkiem ładniej będzie się komponować okrągła maska z c-4011


Nie chodzi o huk i motogodziny bo tych da się wysiedzieć nawet 36, ale o to że asfalt przy prędkości 25/h usypia ... max w trzy a w sześć i ze świętego zrobi ogra

-
-
- Posty: 4993
- Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am
Re: z polandu do tybetu 2013
Idzie Marek oto, żeby się nie martwić na zapas.
Równie zabija monotonia jazdy przy 20 jak i przy 100km/h. Liczy się tylko czas jazdy.
Przerobiłem wszystkie warianty.
Na odcinku pnad 2500km ciagnąłem przyczepę za Toyotą z prędkością nieprzekraczajacą 25km/h w trybie 14h jazdy dziennie.
Cóż, lepiej jest sznurek pchać niż ciągnąć
Równie zabija monotonia jazdy przy 20 jak i przy 100km/h. Liczy się tylko czas jazdy.
Przerobiłem wszystkie warianty.
Na odcinku pnad 2500km ciagnąłem przyczepę za Toyotą z prędkością nieprzekraczajacą 25km/h w trybie 14h jazdy dziennie.
Cóż, lepiej jest sznurek pchać niż ciągnąć

- Marek D.
-
- Posty: 6613
- Rejestracja: czw mar 17, 2005 12:31 pm
- Lokalizacja: Coś koło Piątka ale bliżej Soboty
Re: z polandu do tybetu 2013
no to dasz radę... potrzeba Ci jeszcze czterech takich a dziś to towar deficytowyDarek Elwood pisze:Idzie Marek oto, żeby się nie martwić na zapas.
Równie zabija monotonia jazdy przy 20 jak i przy 100km/h. Liczy się tylko czas jazdy.
Przerobiłem wszystkie warianty.
Na odcinku pnad 2500km ciagnąłem przyczepę za Toyotą z prędkością nieprzekraczajacą 25km/h w trybie 14h jazdy dziennie.
Cóż, lepiej jest sznurek pchać niż ciągnąć

-
-
- Posty: 4993
- Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am
Re: z polandu do tybetu 2013
Ja nawet nie zamierzam prowadzić... 
Do końca też koncepcji nie znam, ale jako pomysłodawca wspieram duchem.

Do końca też koncepcji nie znam, ale jako pomysłodawca wspieram duchem.
Re: z polandu do tybetu 2013
straszna udręka to być musi panocku
nie lepiej samym tym ogórem jechać?
łincza na przód w razie W i heja!
nie lepiej samym tym ogórem jechać?
łincza na przód w razie W i heja!

Re: z polandu do tybetu 2013
chcialbym bardzo facjate twą zobaczyc, tematy sie rozdaja rozniste co z tego wyjdzie nie wiem ni uja...Darek Elwood pisze: P.S.
Nie chcesz wjechać na Biesy?
Wpisowe za wsio 225zł (w tym już nocleg) i trzy dni masz wycięte z wyciorysu. Ciebie zagospodarujemy.
a ogorek BOMBA POMYSLA! pogadamy
Re: z polandu do tybetu 2013
udręka? moge jechać? mogę? będę mył traktor codziennie, ku..wa naleśniki z nutellą dla wszystkich na sniadania torty na podwieczorek. jaaaaaaaaaade
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości