Wyprawa na Syberię marzec 2014
Moderator: Misiek Bielsko
Wyprawa na Syberię marzec 2014
Szukam towarzysza do wyprawy na Syberię.
Szukam jedną osobę na wyjazd samochodem na Syberię na okres od dwóch do trzech miesięcy od połowy marca 2014 r. W zasadzie zakładam 2 miesiące, ale mogą się zdarzyć okoliczności, które wymuszą dłuższy pobyt. Wówczas powrót w połowie czerwca, przed upływem ważności wizy rosyjskiej. Jeżeli będą chętni z drugim samochodem, chętnie zapraszam do towarzystwa.
Nie będzie to wyjazd komercyjny, w związku z czym, obowiązuje równy podział kosztów i obowiązków w czasie wyprawy. Osobę chętną na taki wyjazd zaproszę na rozmowę, aby dokładnie ustalić warunki uczestnictwa i uniknąć nieporozumień. Osoby typu „płacę-wymagam” kieruję do wyjazdów komercyjnych!!!!!
Teraz kilka zdań o mnie:
Mam 68 lat i kilka tego typu wypraw na sumieniu. Przedostatnia z nich jest opisana w mojej publikacji „Syberia 2012 – dziennik podróży”. Ostatnią była podróż do Gruzji przez Turcję, na przełomie maja i czerwca br. Robię bardzo dużo zdjęć, ale chętnie widziałbym towarzystwo z kamerą filmową. Nie palę, nie piję alkoholu. Radzę sobie z językiem rosyjskim.
Teraz środek transportu:
Jest to Land Rover Defender 200 Tdi (20-to letni) wyposażony dodatkowo w “snorkel”, “webasto” i wyciągarkę. Wewnątrz jest zabudowa z szufladami, przystosowana do spania dla dwóch osób i spakowania sporej ilości bagażu. Nie przewiduję spania na zewnątrz ze względu na mocne mrozy panujące tam o tej porze roku. Samochód pod względem technicznym jest dokładnie sprawdzony przez mechaników i wszystkie wątpliwe elementy wymieniono na nowe. Ze względu na wyjątkowo trudne warunki panujące na planowanej trasie zastosowano w nim wzmocnione elementy zawieszenia, aby uniknąc niespodzianek. Oczywiście nie zwalnia to mnie od konieczności wzięcia niezbędnych części zapasowych. Zabudowany w nim jest 30-to litrowy kanister z wodą. Na bagażniku dachowym będzie umieszczone doatkowe drugie koło zapasowe, kanistry z paliwem i hi-lift. Autem tym przejechałem ponad 30 tys. kilometrów, większość w ekstremalnych warunkach, i nie zawiódł mnie. Jedyna awaria była spowodowana moją brawurą.
Przewidywana trasa:
Wyjazd z Górnego Śląska lub dołączanie po drodze na wschód. Medyka, Lwów, Kijów, granica Rosji i przejazd głłwną południową trasą drogową w Rosji aż do Tajszetu. Za Tajszetem odbicie na wschód na Brack i dalej do północnego cypla Bajkału – miasto Sewierobajkalsk. Z tamtąd dalej na wschód w większości drogami zimowymi (tzw. zimnikami) aż do Taksimo, gdzie będziemy oczekiwani przez moich znajomych. Potem odbijemy na północ około 250 km do miejscowości Bodajbo i spróbujemy zobaczyć największą rosyjską kopalnię złota, jeżeli będzie to możliwe. Nie wykluczam również kilkudniowy pobyt w tajdze z myśliwym. Tam też będziemy oczekiwani przez niego. Potem powrót do Taksimo i droga „zimnikom” do Czary (kąpiele w gorących wodach termalnych). Dalej dojazd do Tyndy, która jest przy głównym szlaku drogowym na Jakuck. Z Jakucka wjedziemy na szlak „kołymski”, aż do Ust-Nera. Tam odbijemy na północ conajmiej 400 km, aby przekroczyć koło podbiegunowe i dalej, aby dotrzeć do osad rdzennych mieszkańców, tak daleko jak będzie to możliwe. Potem powrót do szlaku „kołymskiego” i jazda aż do Magadanu, gdzie zamieszkuje moja daleka krewna. Tam planuję przegląd auta i wymianę oleju we wszystkich zespołach, co zrobimy sami. Następnie powrót innym szlakiem „kołymskim”, w zależności od czasu którym będziemy dysponować i naszej kondycji (też finansowej). Przewiduję przebieg w obie strony od min. 24 tys. km do maksimum 29 tys. kilometrów. Powrót odbędzie się południową stroną Bajkału przez Ułan-Ude, Irkuck i dalej głownym szlakiem na Moskwę. Nie wykluczam zwiedzenia Moskwy, bo tam również będziemy oczekiwani. Taki jest plan. Oczywiście może on ulec modyfikacji w stosunku do głównych założeń, w zależności od lokalnych warunków pogodowych i terenowych, naszych możliwości czasowych (wiza 3 miesiące) i naszego samopoczucia.
Budżet
Założenie proste – minimalny. Zakładam spanie w aucie w stepie, tajdze czy tundrze. Aby się wykąpać – to tylko hotel (zajazd – gostinica) i jest to wydatek rzędu od 50 do 100 zł za dobę/osobę i to tylko na głównym szlaku drogi transsyberyjskiej. Zapas 30 l wody w aucie pozwala na normalne codzienne mycie nawet podgrzaną na ognisku wodą. Uzupełnianie wody będzie z przerębli krystalicznych syberyjskich rzek. U moich znajomych „bania” oczywiście (sauna). Klasyczne kuchenki turystyczne nie do użytku na mrozach i nie zabieram ich ze sobą - poza tzw. „kelly kettle”. Jedzenie w „kafe” przydrożnych jest bardzo tanie, ale nie zawsze smaczne i to tylko przy głównym szlaku (max. 20 zł za obiad). W głębi tajgi pozostaje korzystać tylko z własnych zapasów zgromadzonych w aucie. Dla mnie była to głównie słonina (zwyczaj Rosjan) z chlebem, czosnkiem, cebulą i td. (Trzy kilogramy słoniny odpowiednio przyprawionej już przygotowują dla nas na Ukrainie.) Warzywa nieosiągalne tam o tej porze. Dodatkowo makarony, kasze, puszki z mięsem z Polski (ich „tuszonka” niesmaczna, chyba że ktoś potrafi ją przyprawić), rosołki, zupy i tp. Podaję te szczegóły ze względu na „wegetarianów. Oceniam, że na jedzenie (oprócz zapasów z Polski) należy przeznaczyć ca. 200 dolarów miesięcznie/osobę. Głównym wydatkiem będzie paliwo (ropa), które kupowałem tylko w „pewnych” stacjach benzynowych w cenie ca 1 dolar/litr. Zakładam średnie spalanie 11 l/100 km, co daje około 3000 dolarów na całą trasę. Dodatkowo zakładam 200 dol. wspólnej rezerwy na nieprzewidziane wydatki z samochodem (oby nie). Przy powyższych założeniach i równym podziale kosztów każdy z uczestników musi mieć: - wyżywienie 2-3 miesiące............................. 400 dol. – paliwo (1/2) ...............................................1500 dol. - rezerwa (1/2) ...............................................100 dol. Razem: 2000 dol./osobę Powyższa kwota będzie zdeponowana u mnie w dniu wyjazdu. Co zostanie – do zwrotu oczywiście. Do tego należy doliczyć wydatki złotówkowe tzn. wiza z ubezpieczeniem wymaganym przez Rosjan około 1000 zł i kupno niezbędnych zapasów żywności w Polsce. Ponieważ na wyposażeniu samochodu jest wszystko niezbędne do podróży to od uczestnika wymagane będzie tylko posiadanie własnego śpiwora (odpowiedniego) i rzeczy osobistych. Jeśli chodzi o alkohol to z dużym umiarem, na własny koszt i bezemnie. Palenie papierosów w aucie wykluczone. W aucie jest bogata apteczka z podstawowymi lekami. Jeżeli ktoś zażywa coś ekstra, musi zaopatrzyć się w zapas na cały okres.
Uwagi ogólne
Jedziemy wypoczywać, a nie użerać się nawzajem, dlatego będę żądał bezwzględnego przestrzegania zasad współżycia obozowego. Wykluczam cwaniackie działania, które moga zamienić wyprawę w piekło dla uczestników. W krańcowym wypadku wykupię dla towarzysza bilet na powrót do Polski koleją transyberyjską (na jego koszt), bez zwrotu pozostałej kwoty. Bo w końcu samochód musi wrócić do kraju – a koszt wyprawy to głównie paliwo.
Wszelkie pytania i kontakt:
Mail: es.adrian@wp.pl tel. 501 319 768
Szukam jedną osobę na wyjazd samochodem na Syberię na okres od dwóch do trzech miesięcy od połowy marca 2014 r. W zasadzie zakładam 2 miesiące, ale mogą się zdarzyć okoliczności, które wymuszą dłuższy pobyt. Wówczas powrót w połowie czerwca, przed upływem ważności wizy rosyjskiej. Jeżeli będą chętni z drugim samochodem, chętnie zapraszam do towarzystwa.
Nie będzie to wyjazd komercyjny, w związku z czym, obowiązuje równy podział kosztów i obowiązków w czasie wyprawy. Osobę chętną na taki wyjazd zaproszę na rozmowę, aby dokładnie ustalić warunki uczestnictwa i uniknąć nieporozumień. Osoby typu „płacę-wymagam” kieruję do wyjazdów komercyjnych!!!!!
Teraz kilka zdań o mnie:
Mam 68 lat i kilka tego typu wypraw na sumieniu. Przedostatnia z nich jest opisana w mojej publikacji „Syberia 2012 – dziennik podróży”. Ostatnią była podróż do Gruzji przez Turcję, na przełomie maja i czerwca br. Robię bardzo dużo zdjęć, ale chętnie widziałbym towarzystwo z kamerą filmową. Nie palę, nie piję alkoholu. Radzę sobie z językiem rosyjskim.
Teraz środek transportu:
Jest to Land Rover Defender 200 Tdi (20-to letni) wyposażony dodatkowo w “snorkel”, “webasto” i wyciągarkę. Wewnątrz jest zabudowa z szufladami, przystosowana do spania dla dwóch osób i spakowania sporej ilości bagażu. Nie przewiduję spania na zewnątrz ze względu na mocne mrozy panujące tam o tej porze roku. Samochód pod względem technicznym jest dokładnie sprawdzony przez mechaników i wszystkie wątpliwe elementy wymieniono na nowe. Ze względu na wyjątkowo trudne warunki panujące na planowanej trasie zastosowano w nim wzmocnione elementy zawieszenia, aby uniknąc niespodzianek. Oczywiście nie zwalnia to mnie od konieczności wzięcia niezbędnych części zapasowych. Zabudowany w nim jest 30-to litrowy kanister z wodą. Na bagażniku dachowym będzie umieszczone doatkowe drugie koło zapasowe, kanistry z paliwem i hi-lift. Autem tym przejechałem ponad 30 tys. kilometrów, większość w ekstremalnych warunkach, i nie zawiódł mnie. Jedyna awaria była spowodowana moją brawurą.
Przewidywana trasa:
Wyjazd z Górnego Śląska lub dołączanie po drodze na wschód. Medyka, Lwów, Kijów, granica Rosji i przejazd głłwną południową trasą drogową w Rosji aż do Tajszetu. Za Tajszetem odbicie na wschód na Brack i dalej do północnego cypla Bajkału – miasto Sewierobajkalsk. Z tamtąd dalej na wschód w większości drogami zimowymi (tzw. zimnikami) aż do Taksimo, gdzie będziemy oczekiwani przez moich znajomych. Potem odbijemy na północ około 250 km do miejscowości Bodajbo i spróbujemy zobaczyć największą rosyjską kopalnię złota, jeżeli będzie to możliwe. Nie wykluczam również kilkudniowy pobyt w tajdze z myśliwym. Tam też będziemy oczekiwani przez niego. Potem powrót do Taksimo i droga „zimnikom” do Czary (kąpiele w gorących wodach termalnych). Dalej dojazd do Tyndy, która jest przy głównym szlaku drogowym na Jakuck. Z Jakucka wjedziemy na szlak „kołymski”, aż do Ust-Nera. Tam odbijemy na północ conajmiej 400 km, aby przekroczyć koło podbiegunowe i dalej, aby dotrzeć do osad rdzennych mieszkańców, tak daleko jak będzie to możliwe. Potem powrót do szlaku „kołymskiego” i jazda aż do Magadanu, gdzie zamieszkuje moja daleka krewna. Tam planuję przegląd auta i wymianę oleju we wszystkich zespołach, co zrobimy sami. Następnie powrót innym szlakiem „kołymskim”, w zależności od czasu którym będziemy dysponować i naszej kondycji (też finansowej). Przewiduję przebieg w obie strony od min. 24 tys. km do maksimum 29 tys. kilometrów. Powrót odbędzie się południową stroną Bajkału przez Ułan-Ude, Irkuck i dalej głownym szlakiem na Moskwę. Nie wykluczam zwiedzenia Moskwy, bo tam również będziemy oczekiwani. Taki jest plan. Oczywiście może on ulec modyfikacji w stosunku do głównych założeń, w zależności od lokalnych warunków pogodowych i terenowych, naszych możliwości czasowych (wiza 3 miesiące) i naszego samopoczucia.
Budżet
Założenie proste – minimalny. Zakładam spanie w aucie w stepie, tajdze czy tundrze. Aby się wykąpać – to tylko hotel (zajazd – gostinica) i jest to wydatek rzędu od 50 do 100 zł za dobę/osobę i to tylko na głównym szlaku drogi transsyberyjskiej. Zapas 30 l wody w aucie pozwala na normalne codzienne mycie nawet podgrzaną na ognisku wodą. Uzupełnianie wody będzie z przerębli krystalicznych syberyjskich rzek. U moich znajomych „bania” oczywiście (sauna). Klasyczne kuchenki turystyczne nie do użytku na mrozach i nie zabieram ich ze sobą - poza tzw. „kelly kettle”. Jedzenie w „kafe” przydrożnych jest bardzo tanie, ale nie zawsze smaczne i to tylko przy głównym szlaku (max. 20 zł za obiad). W głębi tajgi pozostaje korzystać tylko z własnych zapasów zgromadzonych w aucie. Dla mnie była to głównie słonina (zwyczaj Rosjan) z chlebem, czosnkiem, cebulą i td. (Trzy kilogramy słoniny odpowiednio przyprawionej już przygotowują dla nas na Ukrainie.) Warzywa nieosiągalne tam o tej porze. Dodatkowo makarony, kasze, puszki z mięsem z Polski (ich „tuszonka” niesmaczna, chyba że ktoś potrafi ją przyprawić), rosołki, zupy i tp. Podaję te szczegóły ze względu na „wegetarianów. Oceniam, że na jedzenie (oprócz zapasów z Polski) należy przeznaczyć ca. 200 dolarów miesięcznie/osobę. Głównym wydatkiem będzie paliwo (ropa), które kupowałem tylko w „pewnych” stacjach benzynowych w cenie ca 1 dolar/litr. Zakładam średnie spalanie 11 l/100 km, co daje około 3000 dolarów na całą trasę. Dodatkowo zakładam 200 dol. wspólnej rezerwy na nieprzewidziane wydatki z samochodem (oby nie). Przy powyższych założeniach i równym podziale kosztów każdy z uczestników musi mieć: - wyżywienie 2-3 miesiące............................. 400 dol. – paliwo (1/2) ...............................................1500 dol. - rezerwa (1/2) ...............................................100 dol. Razem: 2000 dol./osobę Powyższa kwota będzie zdeponowana u mnie w dniu wyjazdu. Co zostanie – do zwrotu oczywiście. Do tego należy doliczyć wydatki złotówkowe tzn. wiza z ubezpieczeniem wymaganym przez Rosjan około 1000 zł i kupno niezbędnych zapasów żywności w Polsce. Ponieważ na wyposażeniu samochodu jest wszystko niezbędne do podróży to od uczestnika wymagane będzie tylko posiadanie własnego śpiwora (odpowiedniego) i rzeczy osobistych. Jeśli chodzi o alkohol to z dużym umiarem, na własny koszt i bezemnie. Palenie papierosów w aucie wykluczone. W aucie jest bogata apteczka z podstawowymi lekami. Jeżeli ktoś zażywa coś ekstra, musi zaopatrzyć się w zapas na cały okres.
Uwagi ogólne
Jedziemy wypoczywać, a nie użerać się nawzajem, dlatego będę żądał bezwzględnego przestrzegania zasad współżycia obozowego. Wykluczam cwaniackie działania, które moga zamienić wyprawę w piekło dla uczestników. W krańcowym wypadku wykupię dla towarzysza bilet na powrót do Polski koleją transyberyjską (na jego koszt), bez zwrotu pozostałej kwoty. Bo w końcu samochód musi wrócić do kraju – a koszt wyprawy to głównie paliwo.
Wszelkie pytania i kontakt:
Mail: es.adrian@wp.pl tel. 501 319 768
Re: Wyprawa na Syberię marzec 2014
kuzyna wez 

Re: Wyprawa na Syberię marzec 2014
Będę trzymał kciuki za powodzenie wyprawy.
Dzienniki z wyprawy leżą i czekają na przeczytanie- ale wiem że są dobre.
Dzienniki z wyprawy leżą i czekają na przeczytanie- ale wiem że są dobre.
Jestem Sawis jeżdżę dżipem,Nie ciekawym jestem typem.
Re: Wyprawa na Syberię marzec 2014
są dobre . czytałem
Diffland .pl
Diffland Classic Car .pl
i wiele innych )
Diffland Classic Car .pl
i wiele innych )
Re: Wyprawa na Syberię marzec 2014
Wiem, że "dzieło" moje jest surowe, ale dziękuję za uznanie wszystkim.
Re: Wyprawa na Syberię marzec 2014
.
Ostatnio zmieniony ndz sty 19, 2014 5:13 pm przez қzh, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie siedzę na forum i NIE KORZYSTAM Z ŻADNEGO INNEGO NICKA
NIE PISAĆ DO MNIE PW
NIE PISAĆ DO MNIE PW
Re: Wyprawa na Syberię marzec 2014
[quote="қzh"]w marcu tam jest zajebiscie zimno. w polowie maja taki bajkal jest skuty metrowa warstwa lodu. bede w okolicy w maju, moge podrzucic jakis silnik na wymianke 
aha i wez poprawke na cene ropy, bo az do maja sprzedawana jest zimowa i cena jest sporo wyzsza.[/quote]
Wiem, na wszelki wypadek biorę dwa silniki w rezerwie. Dziękuję za rady i nieprawdziwe informacje. Przecież wracałem na "zimnej" solarce i nie uwierzę w te informacje, o których piszesz. I nie rozumiem celu wprowadzania mnie w błąd. Jazda po Bajkale o tej porze rzeczywiście wymaga niestety odwagi, ale tym się chyba różnimy.

aha i wez poprawke na cene ropy, bo az do maja sprzedawana jest zimowa i cena jest sporo wyzsza.[/quote]
Wiem, na wszelki wypadek biorę dwa silniki w rezerwie. Dziękuję za rady i nieprawdziwe informacje. Przecież wracałem na "zimnej" solarce i nie uwierzę w te informacje, o których piszesz. I nie rozumiem celu wprowadzania mnie w błąd. Jazda po Bajkale o tej porze rzeczywiście wymaga niestety odwagi, ale tym się chyba różnimy.
Re: Wyprawa na Syberię marzec 2014
.
Ostatnio zmieniony ndz sty 19, 2014 5:12 pm przez қzh, łącznie zmieniany 1 raz.
Nie siedzę na forum i NIE KORZYSTAM Z ŻADNEGO INNEGO NICKA
NIE PISAĆ DO MNIE PW
NIE PISAĆ DO MNIE PW
Re: Wyprawa na Syberię marzec 2014
paszoł won stądқzh pisze:jakie karwa nieprawdziwe informacje?
.

Zacznij ludzi traktować tak samo jak oni ciebie a od razu poczują się obrażeni i dostaną ataku furii
Re: Wyprawa na Syberię marzec 2014
a w tuluniu znakomicie kape silnika w disco 200 robia, jak w biedronce i szybko i tanio.
spalanie srednie to bym podniosl na waszym miejscu. zima wiec zimno.
spalanie srednie to bym podniosl na waszym miejscu. zima wiec zimno.
Re: Wyprawa na Syberię marzec 2014
troche przerazaja mnie takie wyprawy z towarzystwem z lapanki
Wyjazd extra, trasa przemyslana, pomysl super, czasookres bardzo fajny ale naprawde nie chcialbym z jakims przypadkowym gosciem spac przez 3 miesiace na 3 m2
pare takich akcji bylo opisywanych na forum ... jak to ludzie sie wysadzali posrodku pustkowia, nie odzywali przez 2 miesiace czy mieli jakies niewiadomo jakie roszczenia " bo przeciez zaplacili za wyjazd" ( nie rozrozniajac zaplacilem a wspolfinansowalem ) , jak to komus odbijalo po pijaku itd.
np. po 10 dniach wybucha silnik - co robicie? kto i jak placi itd. Czy wspoltowarzysz sie dorzuca, kto placi za hotel ( bo trzeba tydzien na silnik poczekac itd )
Mam tylko paru znajomych , z ktorymi dalbym sie zamknac na 3 miesiace w jednym aucie.
Wielu sie zweryfikowalo np. na glupich mazurach na lodce
Wolalbym jechac ,skromniej , taniej ale sam lub ze sprawdzonym towarzystwem.
Niemniej jednak zycze powodzenia i udanego wyjazdu !
Wyjazd extra, trasa przemyslana, pomysl super, czasookres bardzo fajny ale naprawde nie chcialbym z jakims przypadkowym gosciem spac przez 3 miesiace na 3 m2
pare takich akcji bylo opisywanych na forum ... jak to ludzie sie wysadzali posrodku pustkowia, nie odzywali przez 2 miesiace czy mieli jakies niewiadomo jakie roszczenia " bo przeciez zaplacili za wyjazd" ( nie rozrozniajac zaplacilem a wspolfinansowalem ) , jak to komus odbijalo po pijaku itd.
np. po 10 dniach wybucha silnik - co robicie? kto i jak placi itd. Czy wspoltowarzysz sie dorzuca, kto placi za hotel ( bo trzeba tydzien na silnik poczekac itd )
Mam tylko paru znajomych , z ktorymi dalbym sie zamknac na 3 miesiace w jednym aucie.
Wielu sie zweryfikowalo np. na glupich mazurach na lodce
Wolalbym jechac ,skromniej , taniej ale sam lub ze sprawdzonym towarzystwem.
Niemniej jednak zycze powodzenia i udanego wyjazdu !
Re: Wyprawa na Syberię marzec 2014
ap ropo wyjazdu z łapanki w takiej sytuacji radziłbym potencjalnym stronom łapanki udać się przed ustaleniem wspólnego wyjazdu w jakieś nietypowe dla obu miejsce i spędzić tam kilka dni. Miejsce to oczywiście nie jakieś SPA czy inne tego rodzaju wydziwianie, ot może to być np.: kilka dni spędzonych w jaskini (bez wychodzenia, no i oczywiście przy założeniu, że jedna ze tron to nie grotołaz)
Kilka dni w nietypowym miejscu, skazani tylko na swoje towarzystwo i brak bodźców zewnętrznych daje jakąś tam szansę, na stwierdzenie czy warto razem się gdzieś wybrać na kilka miesiecy
Kilka dni w nietypowym miejscu, skazani tylko na swoje towarzystwo i brak bodźców zewnętrznych daje jakąś tam szansę, na stwierdzenie czy warto razem się gdzieś wybrać na kilka miesiecy
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
Re: Wyprawa na Syberię marzec 2014
Dramatyzujecie troche.
Oczywiscie, jak kto ma pecha to i na gwozdz w pipce trafi, ale moim zdaniem, jak juz kto swiadomie decyduje sie na taka wycieczke, zna zalozenia, plan dzialania, wie z kim jedzie i na ile, to juz w powazny sposob eliminuje wiekszosc ludzi, z którymi może byc nieciekawie. Mi w zyciu pare razy zdarzylo sie zrobic cos z kims przypadkowym i dogadywalismy sie wysmienicie.
Oczywiscie, jak kto ma pecha to i na gwozdz w pipce trafi, ale moim zdaniem, jak juz kto swiadomie decyduje sie na taka wycieczke, zna zalozenia, plan dzialania, wie z kim jedzie i na ile, to juz w powazny sposob eliminuje wiekszosc ludzi, z którymi może byc nieciekawie. Mi w zyciu pare razy zdarzylo sie zrobic cos z kims przypadkowym i dogadywalismy sie wysmienicie.
Kapec, disco 300TDi '97,
Re: Wyprawa na Syberię marzec 2014
np.: jechałeś w jednym przedziale pociągu pospiesznego z K do Gdańskakapec pisze:Dramatyzujecie troche.
Oczywiscie, jak kto ma pecha to i na gwozdz w pipce trafi, ale moim zdaniem, jak juz kto swiadomie decyduje sie na taka wycieczke, zna zalozenia, plan dzialania, wie z kim jedzie i na ile, to juz w powazny sposob eliminuje wiekszosc ludzi, z którymi może byc nieciekawie. Mi w zyciu pare razy zdarzylo sie zrobic cos z kims przypadkowym i dogadywalismy sie wysmienicie.

ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
Re: Wyprawa na Syberię marzec 2014
Drako pisze:troche przerazaja mnie takie wyprawy z towarzystwem z lapanki
Wyjazd extra, trasa przemyslana, pomysl super, czasookres bardzo fajny ale naprawde nie chcialbym z jakims przypadkowym gosciem spac przez 3 miesiace na 3 m2
pare takich akcji bylo opisywanych na forum ... jak to ludzie sie wysadzali posrodku pustkowia, nie odzywali przez 2 miesiace czy mieli jakies niewiadomo jakie roszczenia " bo przeciez zaplacili za wyjazd" ( nie rozrozniajac zaplacilem a wspolfinansowalem ) , jak to komus odbijalo po pijaku itd.
np. po 10 dniach wybucha silnik - co robicie? kto i jak placi itd. Czy wspoltowarzysz sie dorzuca, kto placi za hotel ( bo trzeba tydzien na silnik poczekac itd )
Mam tylko paru znajomych , z ktorymi dalbym sie zamknac na 3 miesiace w jednym aucie.
Wielu sie zweryfikowalo np. na glupich mazurach na lodce
Wolalbym jechac ,skromniej , taniej ale sam lub ze sprawdzonym towarzystwem.
Niemniej jednak zycze powodzenia i udanego wyjazdu !
bert pisze:ap ropo wyjazdu z łapanki w takiej sytuacji radziłbym potencjalnym stronom łapanki udać się przed ustaleniem wspólnego wyjazdu w jakieś nietypowe dla obu miejsce i spędzić tam kilka dni. Miejsce to oczywiście nie jakieś SPA czy inne tego rodzaju wydziwianie, ot może to być np.: kilka dni spędzonych w jaskini (bez wychodzenia, no i oczywiście przy założeniu, że jedna ze tron to nie grotołaz)
Kilka dni w nietypowym miejscu, skazani tylko na swoje towarzystwo i brak bodźców zewnętrznych daje jakąś tam szansę, na stwierdzenie czy warto razem się gdzieś wybrać na kilka miesiecy
Koledzy, poruszacie tematy, które spędzają mi sen z powiek. Mam zamiar z kandydatami spędzić rzeczywiście kilka dni w nietypowej sytuacji gdzieś w Beskidach pod namiotem. Coś to zawsze pozwoli ocenić przyszłego partnera. Nie wykluczam jazdy samemu, ale liczę się wtedy z różnymi ograniczeniami, które w takim przypadku będą konieczne. Mówi się trudno.
Jeśli chodzi o niespodzianki po drodze, związane z autem, bądź inne, które nie pozwolą kontynuować podróż, to stawiam sprawę jasno. Wracamy z autem do kraju za wspólne pieniądze. Nie ma innej opcji przy wspólnym finansowaniu tej wyprawy. Jeżeli zabraknie wspólnej kasy - moje ryzyko. Jeżeli coś zostanie - zwracam resztę.
Mam prośbę do wszystkich uczestników tego portalu. Powstrzymajcie się od złośliwości i chamstwa, bo dla mnie jest to bardzo niesmaczne i nie włączę się do żadnej tego typu dyskusji.
Re: Wyprawa na Syberię marzec 2014
Powodzeniadadrian pisze:Mam prośbę do wszystkich uczestników tego portalu. Powstrzymajcie się od złośliwości i chamstwa, bo dla mnie jest to bardzo niesmaczne i nie włączę się do żadnej tego typu dyskusji.


Włóczykij po Roztoczu 

Re: Wyprawa na Syberię marzec 2014
Co do cen ropy to trochę ceny nie aktualne
Obecnie - z lata 2013 ropa w okolicach 30 rubli. Można trochę taniej kupić ale ...nie ryzykował bym tam tankować
Obecnie - z lata 2013 ropa w okolicach 30 rubli. Można trochę taniej kupić ale ...nie ryzykował bym tam tankować
GR Y 60 2,8 IC - Long, TJM + 2" (75, 200 kg)
http://www.kajmanoverland.pl
http://www.kajmanoverland.pl
Re: Wyprawa na Syberię marzec 2014
Jestem na bieżąco w cenach z Sybirakami. Aż mnie zaskakuje tak często kontaktują się ze mną.
- franc_ek
-
- Posty: 1119
- Rejestracja: czw gru 10, 2009 1:38 pm
- Lokalizacja: Warszawa z dziada pradziada
- Kontaktowanie:
Re: Wyprawa na Syberię marzec 2014
Na Twojej trasie spokojnie po 1,5 zł da się kupić
testowane. I nie ma co się bać
Jak z wodą to najwyżej wymienią. Fajny wypadzik Ci się szykuje
Długi snorkel na BAM proponuję bo wiosna to roztopy i szereg brodów będzie powyżej 2m spokojnie.



Re: Wyprawa na Syberię marzec 2014
franc_ek pisze:Na Twojej trasie spokojnie po 1,5 zł da się kupićtestowane. I nie ma co się bać
Jak z wodą to najwyżej wymienią. Fajny wypadzik Ci się szykuje
Długi snorkel na BAM proponuję bo wiosna to roztopy i szereg brodów będzie powyżej 2m spokojnie.
Ja takiej solarki nie kupuje, bo frycowe już tam zapłaciłem. Kupowałem i będę kupował tylko w "Rusnieft" i to "euro". Właśnie z powodu snorkela będę jechał "zimnikiem", pewno nie zwróciłeś uwagi na termin mojej podróży. W końcu jechałem tą trasą w zeszłym roku. A powrót przewiduję wprawdzie wiosną, ale inną trasą.
Re: Wyprawa na Syberię marzec 2014
Kwota 200$ na niespodziewane awarie itd. jest absolutnie za mała! Można liczyć na bezinteresowną i daleko idącą pomoc - ale nie zawsze i nie wszędzie. Uważam że minimum to 1000-2000$ schowane głęboko na wszelki wypadek.
A dlaczego? Proszę: Ewakuacja BAMem do cywilizacji w razie poważniejszej awarii albo po prostu dlatego że nie da się dalej jechać ani wrócić to 3000$...albo po naszemu 9000zł...sprawdzałem na miejscu
Wyobraź sobie awarię w Czarze..tam znajdziesz spawacza złotą rączkę, ale nawet w Tyndzie trudno usunąć poważniejsze awarie. Inny przykład - moje auto poważnie się rozkraczyło 350 km przed Czitą, Naprawa dzięki niesamowitym ludziom kosztowała grosze, ale transport wyniósł 300$. W maju możesz trafić na brody których nie przejedziesz samodzielnie nawet z 2 metrowym snorkelem, a pomoc może być bezinteresowna - ale nie musi i będziesz musiał zapłacić! Albo porzucić samochód. Bo może być konieczna taka decyzja choć niektórym może wydawać się nonsensem...Ja wiem. że trzeba się liczyć z taką możliwością. Byłem tam i to wiem.
Acha, myślisz że np. w Czarze jest paliwo Euro? Nie ma. Tam jest jedna stacja z normalnym śmierdzącym dieslem.
Nie ma też paliwa "Euro" odpornego na Syberyjskie mrozy. Jest solarka, której nie lubisz
Będziesz miał problem.
Życzę powodzenia.
A dlaczego? Proszę: Ewakuacja BAMem do cywilizacji w razie poważniejszej awarii albo po prostu dlatego że nie da się dalej jechać ani wrócić to 3000$...albo po naszemu 9000zł...sprawdzałem na miejscu

Acha, myślisz że np. w Czarze jest paliwo Euro? Nie ma. Tam jest jedna stacja z normalnym śmierdzącym dieslem.
Nie ma też paliwa "Euro" odpornego na Syberyjskie mrozy. Jest solarka, której nie lubisz

Życzę powodzenia.
Rocky--->T II --->Samurai--->Jeep XJ 4.0--->Monterey/Galloper 

Re: Wyprawa na Syberię marzec 2014
Dużo racji jest w tym co piszesz - w sprawach związanych z awariami i kosztami. Ale mam auto doskonale przygotowane technicznie i bardzo prymitywne w naprawie. To Defender 200 Tdi z 1993 roku. Ale chyba jednak będę musiał zwiększyć rezerwę na ewentualne naprawy za Twoją radą. Mimo że mam do niego olbrzymie zaufanie to w końcu to maszyna, w której wszystko może się zdarzyc. Poza tym forum nie jest miejscem gdzie można publicznie poruszać wszystkie sprawy.Hinek pisze:Kwota 200$ na niespodziewane awarie itd. jest absolutnie za mała! Można liczyć na bezinteresowną i daleko idącą pomoc - ale nie zawsze i nie wszędzie. Uważam że minimum to 1000-2000$ schowane głęboko na wszelki wypadek.
A dlaczego? Proszę: Ewakuacja BAMem do cywilizacji w razie poważniejszej awarii albo po prostu dlatego że nie da się dalej jechać ani wrócić to 3000$...albo po naszemu 9000zł...sprawdzałem na miejscuWyobraź sobie awarię w Czarze..tam znajdziesz spawacza złotą rączkę, ale nawet w Tyndzie trudno usunąć poważniejsze awarie. Inny przykład - moje auto poważnie się rozkraczyło 350 km przed Czitą, Naprawa dzięki niesamowitym ludziom kosztowała grosze, ale transport wyniósł 300$. W maju możesz trafić na brody których nie przejedziesz samodzielnie nawet z 2 metrowym snorkelem, a pomoc może być bezinteresowna - ale nie musi i będziesz musiał zapłacić! Albo porzucić samochód. Bo może być konieczna taka decyzja choć niektórym może wydawać się nonsensem...Ja wiem. że trzeba się liczyć z taką możliwością. Byłem tam i to wiem.
Acha, myślisz że np. w Czarze jest paliwo Euro? Nie ma. Tam jest jedna stacja z normalnym śmierdzącym dieslem.
Nie ma też paliwa "Euro" odpornego na Syberyjskie mrozy. Jest solarka, której nie lubiszBędziesz miał problem.
Życzę powodzenia.
Wyobraź sobie , że chyba to wszystko przeżyłem tam - o czym piszesz - na własnej skórze.. Jeśli chodzi o paliwo, to w Taksimo (300 km przed Czarą) tankowałem właśnie euro - 120 litrów. Do dzisiaj mam wszystkie paragony z mojej podróży. Dla informacji - jest "normalna solarka", "zimna solarka" i "arktyczna solarka " na Syberii. Ale prawdą jest, że tylko na niektórych stacjach jest wybór nawet w zimie. Wiem, że będę musiał mieć dużo szczęścia, żeby bezawaryjnie pokonać trasę w/g mego planu, ale nie liczę na jakąś totalną wpadkę. Ale dzięki za dobre słowo.
- kpeugeot
-
- Posty: 5556
- Rejestracja: śr lip 10, 2002 1:00 am
- Lokalizacja: Lublin/Wrocław
- Kontaktowanie:
Re: Wyprawa na Syberię marzec 2014
a myślałes nad montażem grzałki w zbiorniku paliwa
wtedy już było by łatwiej życzę powodzeni i trzymam kciuki
książkę przeczytałem jest świetna

wtedy już było by łatwiej życzę powodzeni i trzymam kciuki
książkę przeczytałem jest świetna







TARO 3,0V6 LJ70 LJ78
Forum broni, forum radzi, forum nigdy Cię nie zdradzi!!
Forum broni, forum radzi, forum nigdy Cię nie zdradzi!!
Re: Wyprawa na Syberię marzec 2014
kpeugeot pisze:a myślałes nad montażem grzałki w zbiorniku paliwa
wtedy już było by łatwiej życzę powodzeni i trzymam kciuki
książkę przeczytałem jest świetna
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Tak, myślałem o tej grzałce i nie wykluczam tego rozwiązania. Do tego dochodzi izolacja przewodów paliwowych (zasilanie, powrót i zasilanie webasto), ale w razie zamoknięcia może to pogorszyć sprawę. Tak mi się wydaje. Przedyskutuję jeszcze sprawę z Sybirakami - chodzi o minimalne temperatury o tej porze. W końcu zbiornik jest grzany paliwem powrotnym, a sprawdziłem, że 3/4 paliwa zasysanego do silnika w moim Defie wraca nagrzane do zbiornika. Porobiłem inne modernizacje, które powodują skierowanie powietrza z otoczenia silnika na kanał w podwoziu. Podniesiono mi też nieznacznie smok w zbiorniku po moich dotychczasowych zimowych doświadczeniach na Syberii. Był blokowany lodem.
Dzięki za wszystko i za uwagi, chętnie ich wysłuchuję.
- Jaaareeek !
-
- Posty: 1070
- Rejestracja: ndz wrz 26, 2004 6:41 pm
- Lokalizacja: Katowice
Re: Wyprawa na Syberię marzec 2014
dość prosty patent, najpierw grzeje prądem, a po rozgrzaniu silnika
płynem chłodniczym przez wymiennik:
http://podgrzewaczewody.pl/2011/12/30/w ... do-diesla/
a tu wersja bez elektryki:
http://allegro.pl/podgrzewacz-paliwa-do ... 09413.html
płynem chłodniczym przez wymiennik:
http://podgrzewaczewody.pl/2011/12/30/w ... do-diesla/
a tu wersja bez elektryki:
http://allegro.pl/podgrzewacz-paliwa-do ... 09413.html
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość