INDJIE-NEPAL 2006

czyli wyjazdy te bliskie i te bardzo dalekie

Moderator: Misiek Bielsko

Awatar użytkownika
darkman
 
 
Posty: 4353
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:56 pm
Lokalizacja: z wojny
Kontaktowanie:

Post autor: darkman » wt wrz 13, 2005 11:05 pm

Eskapada pisze:Temat jak zwykle z kasztaniony :)21 @ Lesio jeśli nie znasz Mariusza Rewedy to odwiedz jego strone -on byl w Indiach a teraz w sumie tez jest gdzies w Azji http://www.kilometr.com/
obawiam się, że tez byłem parę razy, a jestem na miejscu.. :wink: tylko czekam, aż padnie jakieś konkretne pytanie. :)14
Predator 110 Td5, Deflorator 90 300Tdi

leszek torbicki

Post autor: leszek torbicki » wt wrz 13, 2005 11:06 pm

jak tam dojedziesz to kupujesz rkm i montujesz go na dachu najlepiej w disko możesz mieć z przodu i z tyłu

Awatar użytkownika
darkman
 
 
Posty: 4353
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:56 pm
Lokalizacja: z wojny
Kontaktowanie:

Post autor: darkman » wt wrz 13, 2005 11:10 pm

przeciwnie w indiach robisz za pacyfistę, a w nepalu za maoistę - i robi dobrze
Predator 110 Td5, Deflorator 90 300Tdi

Bałabuszka
Posty: 320
Rejestracja: sob kwie 02, 2005 3:08 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontaktowanie:

Post autor: Bałabuszka » wt wrz 13, 2005 11:12 pm

konia z rzędem temu kto do Nepalu wjedzie autem :lol:
Złoty Lis w budowie (będzie jednak czarny)

Awatar użytkownika
darkman
 
 
Posty: 4353
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:56 pm
Lokalizacja: z wojny
Kontaktowanie:

Post autor: darkman » wt wrz 13, 2005 11:35 pm

Hacjenda pisze:konia z rzędem temu kto do Nepalu wjedzie autem :lol:
autobusem rejsowym z delhi via sonauli (baihawra).. looz :)21
autokarem z turystami japońskimi przez agencję trekingową, też looz :)21
no i wreszcie, którymś z produktów firmy Tata z kierowca autochtonem, też looz..
Predator 110 Td5, Deflorator 90 300Tdi

Bałabuszka
Posty: 320
Rejestracja: sob kwie 02, 2005 3:08 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontaktowanie:

Post autor: Bałabuszka » wt wrz 13, 2005 11:35 pm

@Darkamann, tu masz komentarze tego co mnie na Maramuresz Freelanderem tak serdecznie zapraszał:

We freelanderze nie ma reduktor, wiec w terenie blyskawicznie zarzniesz automata
To nie jest auto terenowe, nawet nie ma "prawdziwego" 4x4.

Rzecz nie w silniku akurat. A za nazwanie Mercedesa Jeepem to cie zaraz ukamienuja.
Grand cherokee to akurat jeszcze terenowka, choc juz suv. Kup sobie drugie auto do terenu, bo freelandera zabijesz predziutko. To auto jest na drogi szutrowe najwyzej.
Złoty Lis w budowie (będzie jednak czarny)

Awatar użytkownika
darkman
 
 
Posty: 4353
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:56 pm
Lokalizacja: z wojny
Kontaktowanie:

Post autor: darkman » wt wrz 13, 2005 11:37 pm

chyba gdzieś to czytałem.. :)21
co z tym koniem, moze być sam rząd :)21
Predator 110 Td5, Deflorator 90 300Tdi

Bałabuszka
Posty: 320
Rejestracja: sob kwie 02, 2005 3:08 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontaktowanie:

Post autor: Bałabuszka » wt wrz 13, 2005 11:41 pm

nie konia z rządem tylko z rzędem na litość boską, skad ja Ci wezmę rząd w razie jak ktoś wjedzie?
Złoty Lis w budowie (będzie jednak czarny)

Bałabuszka
Posty: 320
Rejestracja: sob kwie 02, 2005 3:08 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontaktowanie:

Post autor: Bałabuszka » wt wrz 13, 2005 11:42 pm

to komentarze Niedźwiedzia z Bielska, nie wiem czemu lubię chłopa?
Złoty Lis w budowie (będzie jednak czarny)

Awatar użytkownika
darkman
 
 
Posty: 4353
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:56 pm
Lokalizacja: z wojny
Kontaktowanie:

Post autor: darkman » wt wrz 13, 2005 11:57 pm

to znaczy generalnie sie da wjechać, jest trochę formalności upierdliwo-przygotowawczych, z tego co pamiętam zamkniete są, poza ruchem lokalnym przejścia w cz. zachodniej, ale zdaje się z Daramsala się da wjechać, z cz. wschodniej i od strony Buthanu sie nie da, ale z Sikkimu zdaje się można.
od północy jest to jaknajbardziej możliwe, ale trzeba najpierw przejechać przez Tybet - co jest najtrudniejsze administracyjnie w całej tej eskapadzie i poza regularnymi, licencjonowanymi agencjami, nie słyszałem by się komuś udało.
hmm.. no udało się wszystko niejakiemu Gonbodżabowi Cybikow w przebraniu mnicha, ale to było wieki temu :)21

tak, trochę bliżej tematu: to myślę, że wymagania formalnościowe można przebrnąć, jedynie należy się za to zabrać dużo wcześniej i obawiam się, że na 2006 to się nie uda. wracać zaś na tarczy spod granicy.. no właśnie, której ? wg. mnie już z pod pakistańskiej.
Predator 110 Td5, Deflorator 90 300Tdi

Awatar użytkownika
darkman
 
 
Posty: 4353
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:56 pm
Lokalizacja: z wojny
Kontaktowanie:

Post autor: darkman » wt wrz 13, 2005 11:59 pm

Hacjenda pisze:to komentarze Niedźwiedzia z Bielska, nie wiem czemu lubię chłopa?
to może misiek, Ciebie po prostu nie lubi :)21 albo Twojego samochodu :)21
Predator 110 Td5, Deflorator 90 300Tdi

Bałabuszka
Posty: 320
Rejestracja: sob kwie 02, 2005 3:08 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontaktowanie:

Post autor: Bałabuszka » śr wrz 14, 2005 12:17 am

... on lubi swój Maramuresz poprostu i to da się wybaczyć.
Zgadzam się z Toba, ze Kaszmir nie do przejścia. Co prawda ponoć się tam trochę uspokoiło ale nie śledzę tematu.
Obecnie mam trzy opcje:
1. Wątek z @Disco... ale głównie zależy mi na Turcji bo nie odczuwam specjalnej potrzeby poruszania się po Europie zach i płd w jakimkolwiek towarzystwie. Turcja to już inna bajka tu bezpieczniej czułbym się we trzy załogi np.
2. Przez Ukrainę do Murmańska ( Bąku coś tam przeBąkiwał) i powrót przez Skandynawię (z marszu Maramuresz).
3. Bajkał ale to poważniejsza sprawa.
Złoty Lis w budowie (będzie jednak czarny)

Awatar użytkownika
darkman
 
 
Posty: 4353
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:56 pm
Lokalizacja: z wojny
Kontaktowanie:

Post autor: darkman » śr wrz 14, 2005 11:03 am

przygoda w Kaszmirze i Ladakhu ma ten walor nie do przecenienia, że łatwo z tamtąd wrócić bez auta, bo auta są tam "w cenie" i szybko wyjeżdżają do Pakistanu.. same, a bagaż.. no wiadomo zostaje w aucie :)21 , jednakowoż to przygoda dla duzych chłopców.. więc ?? nie ma rzeczy niemożliwych :wink:

p.2. też dla duzych chłopców :wink: podoba mi się idea - wszedłbym, choć w drodze powrotnej to już nikomu się nie będzie chciało wstępować nigdzie.... jak konie poczują stajnię :)21
Predator 110 Td5, Deflorator 90 300Tdi

Awatar użytkownika
lesio jeep
 
 
Posty: 5525
Rejestracja: pt maja 13, 2005 3:17 pm
Lokalizacja: marsylija

Post autor: lesio jeep » śr wrz 14, 2005 6:17 pm

dokladnie chodzi o tzw carnet de pasage czy wymagany ? jakie mozliwosci biwaku ceny paliw itp bo to pierwszy raz w tamte rejony
i nie Afryka po ktorej turlam sie od 17 lat gdzie moglem porozumiec sie wszedzie i z karzdym bo ja niestety angielski to poziom Polskiej podstawowki miec a francuski i arabski mi niewiele pomoga
czy zrezygnowałeś już z rosyjskiego gazu i ropy?
Ten wpis powstał bez wsparcia środków unijnych

Awatar użytkownika
darkman
 
 
Posty: 4353
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:56 pm
Lokalizacja: z wojny
Kontaktowanie:

Post autor: darkman » śr wrz 14, 2005 7:41 pm

carnet de passage będzie gdzieś na poziome 10t,zet ale zwrotny off course, trzeba sprawdzić przez biuro,(ciągle zmieniają się przepisy)
-do nepalu nie trzeba, ale trzeba wcześniej i do indii, dodatkowa bumaga sie więc przyda, bo to kraj "bumagi i pieczęci"
-angielski niezbędny w zasadzie, ale trochę Ci wystarczy + posiłkowanie francuskim ~ no to inaczej jak pn-AF, kolonistów francuskich to tam niue było.. mieli swoich :)21
-biwakowanie looz.. mozna wszędzie, ale nie jest zbyt bezpiecznie szczególnie w rejonach miast - jest kupa tanich budek i hotelików
-w nepalu w zasdzie wszędzie są logde za grosze dosłownie, kraj jest jeszcze tańszy niż maroko, więc looz po raz 2gi, jeśli jest więc gdzie zabiwaczyć w lodge, to nie ma sensu sie mordować obok. poza miejscami zurbanizowanymi - można biwakować wszędzie.
-cen paliwa nie pamiętam, ale tanie - sprawdź w necie, po wyszukaniu jakiegokolwiek gast house - zapytaj e-mailem i o ceny paliwa. [w wyszukiwarce wpisz: Kathmandu Thamel lodge ] alternatywnie: gast house, hotel, terekking agency,]
tu masz coś na start z wizytówek, które przywiozłem 2 lata temu, więc coś może być nieaktualne ale..::
www.visitnepal.com
www.visitnepal.com/tibet-house
www.catmado.com (tu są w zasadzie wszystkieagencje itd..)
www.environmentaltrekking.com
www.motherlandnepal.com
www.hotelutse.com
jakby co to dysponuję sporym zestawem cen tzw. róznych z 2003 roku,
spanie,jedzenie,zakupy,bilety, przejazdy,przeloty,usługi, drobnica uzytkowa itd..itp..
sprawy topogr itd.. pytaj jakby co, w obu krajach byłem wielokrotnie, ceny internetowe są mocno zawyzone, calość negocjujesz na miejscu, konkurencja b.duża - jak w maroku, reszta logistycznie - jak w algierii,tunezji itd..czyli jesteś u siebie, gorzej z jezykiem - tu masz lekki problem, chociaż w 1991 spotkałem poza KTM falmandów mówiących tylko po flamandzku.. i sobie radzili, koleżanka z brukseli, która była ze mną na wyprawie - sprawdziła ich jako rodowita flamka i okazało się, że oczywiście po francusku też gaeworzą.. tylko nie chcą, podobnie jak ona.
Predator 110 Td5, Deflorator 90 300Tdi

Awatar użytkownika
darkman
 
 
Posty: 4353
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:56 pm
Lokalizacja: z wojny
Kontaktowanie:

Post autor: darkman » śr wrz 14, 2005 7:47 pm

acha.. na miejscu zarówno w indiach jak i nepalu, będziesz jeszcze miał do wykupienia permity na wjazd w poszczególne provincje i regiony - są kontrolowane, bo to mocno abiurokratyzowane kraje i check postów jest sporo, no i nie takie liberalne jak policaje jajarze w af.pn.
zeny zezwoleń bardzo różne, zalezy od regionu i czasu pobytu.
Predator 110 Td5, Deflorator 90 300Tdi

Bałabuszka
Posty: 320
Rejestracja: sob kwie 02, 2005 3:08 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontaktowanie:

Post autor: Bałabuszka » śr wrz 14, 2005 8:05 pm

temu Panu już dziękujemy! Miałeś zachęcać do podróży :)21
Samolot, pociag, rower, noga, skrzydła i jestem znowu na dole. Nie, nie, nie samochodem!
Złoty Lis w budowie (będzie jednak czarny)

Awatar użytkownika
darkman
 
 
Posty: 4353
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:56 pm
Lokalizacja: z wojny
Kontaktowanie:

Post autor: darkman » śr wrz 14, 2005 8:17 pm

i o to chodzi :)21

wg. mnie to wariant polecieć i wynając terenówkę - śmignąć sie do tybetu itd.. to je to. bez straty czasu i wysokich kosztów dojazdówki..bo:
jak tam teraz dojechać pozostaje pytaniem otwartym, ale to mniej więcej tak jakby się wybrać do strefy Gazy na popierdółki.
Predator 110 Td5, Deflorator 90 300Tdi

Awatar użytkownika
darkman
 
 
Posty: 4353
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:56 pm
Lokalizacja: z wojny
Kontaktowanie:

Post autor: darkman » śr wrz 14, 2005 8:22 pm

Hacjenda pisze:temu Panu już dziękujemy! Miałeś zachęcać do podróży :)21
nie miałem zachęcać, tylko ty zapomniałeś dodać w którymś z wcześniejszych postów o "drodze", że lubią też zgwałcić jak jest co :)21
Predator 110 Td5, Deflorator 90 300Tdi

Bałabuszka
Posty: 320
Rejestracja: sob kwie 02, 2005 3:08 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontaktowanie:

Post autor: Bałabuszka » śr wrz 14, 2005 8:26 pm

... i to jest pomysł !! Poza tym pobyt stosunkowo tani a juz zwłaszcza prowincja, tylko z Delhi jeszcze spore przestrzenie do pokonania. Jak się wytrzyma cene przelotu to reszta robi :)2 No i żołądek nie zastrajkuje. Kurde samochodem to kupa biurokracji a jak stracisz auto to jeszcze gwarancja z karnetu w p...u. Nie, nie, nie
Złoty Lis w budowie (będzie jednak czarny)

Bałabuszka
Posty: 320
Rejestracja: sob kwie 02, 2005 3:08 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontaktowanie:

Post autor: Bałabuszka » śr wrz 14, 2005 8:29 pm

to prawda w niepewnych sytuacjach lepiej nie odwracać się tyłem :)21
Złoty Lis w budowie (będzie jednak czarny)

Awatar użytkownika
lesio jeep
 
 
Posty: 5525
Rejestracja: pt maja 13, 2005 3:17 pm
Lokalizacja: marsylija

Post autor: lesio jeep » śr wrz 14, 2005 9:34 pm

nie boje sie o auto na nim pisze power by VM to nikt go niechce
nawet za darmo wiec po co krasc 8)
ale o te bumagi co oni chciec a ja nie miec to poblem
a pozatem jaka to przyjemnosc byc na miejscu i miec swoja bryczke
na wypady gdzie sie ma ochote
PS
tak dokladniej to najlepiej znam Ethiopie ktora byla wloska kolonia a nie francuska moze dlatego VM for ever :)21
czy zrezygnowałeś już z rosyjskiego gazu i ropy?
Ten wpis powstał bez wsparcia środków unijnych

Awatar użytkownika
darkman
 
 
Posty: 4353
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:56 pm
Lokalizacja: z wojny
Kontaktowanie:

Post autor: darkman » śr wrz 14, 2005 9:38 pm

no jak ćwiczyć pociągiem, to można nie jeść, stosowałem ten wariant tylko z piciem i do ktm dotarłem jako jedyny zdrowy,
ale najlepiej wynająć autobus jak grupa większa;
przelot to nie wiem, który masz na myśli ale dl-ktm to stoi jak stał fix = 142$ czy to Royall Nepal czy hindus, a z domu to klm lub rumun - najtańsi.
teraz są fajne promo bilety na rusach (chyba najtaniej w europie jedyna szykana to bez stop ower`u)
Predator 110 Td5, Deflorator 90 300Tdi

Bałabuszka
Posty: 320
Rejestracja: sob kwie 02, 2005 3:08 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontaktowanie:

Post autor: Bałabuszka » śr wrz 14, 2005 9:41 pm

@lesio... zasugeruj konkretnie jakąś trasę, żeby przez chwilę nie kasztanić albo Ty @Darkman masz jakiś pomysł. Kiedyś marzyłem aby to zaliczyć te gebity jak rozczytywałem się w Tomkach (na tropach Yeti)
Złoty Lis w budowie (będzie jednak czarny)

Bałabuszka
Posty: 320
Rejestracja: sob kwie 02, 2005 3:08 pm
Lokalizacja: Gdańsk
Kontaktowanie:

Post autor: Bałabuszka » śr wrz 14, 2005 9:42 pm

siostra zjeździła Indie wzdłuz i wszerz, mnie nawet bardziej pociąga Kara korum
Złoty Lis w budowie (będzie jednak czarny)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Podróże i Wyprawy niekomercyjne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość