Jakosc paliwa w krajach do ktorych podrozujemy

czyli wyjazdy te bliskie i te bardzo dalekie

Moderator: Misiek Bielsko

Awatar użytkownika
Peter4x4
 
 
Posty: 191
Rejestracja: wt sie 28, 2007 9:11 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Peter4x4 » pn gru 17, 2007 8:12 pm

Z tego co piszecie to nasuwa mi sie jeden wniosek - jesli czlowiek zapewni sobie odpowiedni zapas paliwa czy to przez powiekszony bak, zcy tez przez dodatkowe karnistry pozwalajacy na przejechanie 1000 km - srednio okolo 150 litrow - to w sumie moze poza naprawde kilkoma skrajnymi kierunkami mozna spokojnie jechac autem z nowoczesnym silnikiem diesla. Ja w chwili obecnej widze tylko plusy takiego - nowy = mniejszy przebieg = mniejsze ryzyko awarii. Nowy = nowoczesna technologia = mniejsze spalanie = mniej paliwa do zabrania. Wiadomo ze jest jeszcze kwestia elektroniki , ale jesli nie bedziemy jej umyslnie topic i bedzie zabezpieczona w podstawowym zakresie to powinna to byc jedna z ostatnich rzeczy jakie nawala. Ponadto idac za logika myslenia skoro coraz wiecej jest nowych stacji w regionach w ktore sie zapuszczamy to i serwisow powinno przybywac gdyby sie trafilo cos powazniejszego.
Zycie sklada sie z krotkich chwil radosci...
FJ CRUISER 4,0 V6, BMW R 1150 GS

Awatar użytkownika
benek
Posty: 637
Rejestracja: pn wrz 22, 2003 8:01 pm
Lokalizacja: Komorów

Post autor: benek » wt gru 18, 2007 4:11 pm

jak się nie będziesz zapuszczał czyli na wyskok typu maroko albo tunezja to chyba masz rację. a dochodzą do tego długie (drogie) przeloty przez europę. ale głebiej to chyba bez elektroniki - nie bez kozery tam sprzedają takie samochody a nie inne.
Rocsta>W460>WK>GU4+LC76

Awatar użytkownika
jacekwr
Posty: 532
Rejestracja: pn sie 06, 2007 9:06 am
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: jacekwr » ndz gru 23, 2007 12:23 pm

Szanowne draństwo,


A tak czysto teoretycznie - w razie "wyższej potrzeby" - np środek puszczy/innego zadupia, w promieniu 100 km zero homo podobno sapiens, co wlać do wozu na gnojówkę, coby np w trybie awaryjnym do szpitala dojechać itp? Żeby nie było: mówię o sytuacjach bardzo awaryjnych, w których koszty nie grają roli, a ropy z dystrybutora niet...

Wiem, że rzepak można - super zdrowe dla silnika to nie jest, ale jak się uprzeć to da się nawet na 100%, pytanie jak daleko... Lepiej rozrobić - zawczasu (jak wiadomo że ropy nie starczy, to 50/50 robi :)2 ), lub jak jest czym.

Jaką cieczą jeszcze można się ratować? Czy w trybie awaryjnym diesel pójdzie na bezołowiowej? Czytałem niedawno, że kolega pretendujący ze mną do wiadomego Tytułu :oops: , nalał bezołowiowej do hiluksa (i to w miarę nowego) i wygląda na to, że jakiś kawałek na tym bez większych reperkusji mechaniczno-finansowych przejechał... kopciło, dymiło, muliło, ale jechał... Czy to tylko zasługa resztek ropy w układzie paliwowym?
From all the things I've lost,
I miss my mind the most...

Awatar użytkownika
benek
Posty: 637
Rejestracja: pn wrz 22, 2003 8:01 pm
Lokalizacja: Komorów

Post autor: benek » śr sty 02, 2008 11:03 am

nie pamiętam dokładnie ale w niemieciej instrukcji do silnika OM617 (np stara gelenda) stoi że w zime można nawet 20-30% benzyny do ropy wlac i będzie hulać.
Rocsta>W460>WK>GU4+LC76

Awatar użytkownika
darkman
 
 
Posty: 4353
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:56 pm
Lokalizacja: z wojny
Kontaktowanie:

Post autor: darkman » śr sty 02, 2008 11:56 am

benek pisze:jak się nie będziesz zapuszczał czyli na wyskok typu maroko albo tunezja to chyba masz rację. a dochodzą do tego długie (drogie) przeloty przez europę. ale głebiej to chyba bez elektroniki - nie bez kozery tam sprzedają takie samochody a nie inne.

zasadniczo to jednak uważam, że jeżdzenie bez elektroniki też ma swoje granice - za chwilę nie będzie innych aut, wliczając w to rynek wtórny.
Predator 110 Td5, Deflorator 90 300Tdi

Awatar użytkownika
Elwood
 
 
Posty: 1374
Rejestracja: śr lis 22, 2006 10:27 am
Lokalizacja: z wykopalisk...
Kontaktowanie:

Post autor: Elwood » czw sty 03, 2008 2:31 pm

jacekwr pisze: np środek puszczy/innego zadupia, w promieniu 100 km zero homo podobno sapiens, co wlać do wozu na gnojówkę, coby np w trybie awaryjnym do szpitala dojechać itp? Żeby nie było: mówię o sytuacjach bardzo awaryjnych, w których koszty nie grają roli, a ropy z dystrybutora niet...

Jaką cieczą jeszcze można się ratować? Czy w trybie awaryjnym diesel pójdzie na bezołowiowej? Czytałem niedawno, że kolega pretendujący ze mną do wiadomego Tytułu :oops: , nalał bezołowiowej do hiluksa (i to w miarę nowego) i wygląda na to, że jakiś kawałek na tym bez większych reperkusji mechaniczno-finansowych przejechał... kopciło, dymiło, muliło, ale jechał... Czy to tylko zasługa resztek ropy w układzie paliwowym?
Sytuacja bardzo trudna do osiągnięcia w "terenie" :wink: bo skąd weźmiesz alternatywne paliwo?... zwłaszcza przy takim zasięgu.
Tym nie mniej tu znajdziesz kilka podpowiedzi
http://www.drewnozamiastbenzyny.pl/
The Bluesmobile
"...nauczyć się być w świecie, oglądać go, odkrywać, zwyczajnie, nim zniknie..."

Playboy26
 
 
Posty: 256
Rejestracja: sob lis 17, 2007 8:02 am
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Playboy26 » czw sty 03, 2008 3:51 pm

do ropniaka nie więcej niż 25% benzyny, wszystko co więcej może zaszkodzić, a alternatywnie można kożystać z wszelkiej maści oleji, rzepak, soja, kokos itd. od biedy można także przepalony olej silnikowy dać w połączeniu z +- 10-15% domieszką benzyny.

do nowoczesnych diesli raczej bym nie stosował, tak czy inaczej wszystko na własną odpowiedzialność.

co do rzepaku i soji to stosowałem 100% bez dodatków i śmigało bez problemu zrobiłem na owych olejach około 20-30 tyś km i wszystko gra, silnik 2.4 TD Toyota. (2ltII)

Awatar użytkownika
jacekwr
Posty: 532
Rejestracja: pn sie 06, 2007 9:06 am
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: jacekwr » czw sty 03, 2008 8:36 pm

Playboy26 pisze:co do rzepaku i soji to stosowałem 100% bez dodatków i śmigało bez problemu zrobiłem na owych olejach około 20-30 tyś km i wszystko gra, silnik 2.4 TD Toyota. (2ltII)
No ja lałem OR do plaskatego forda 1,8TD - miałem wrażenie że kopa miał lepzego jak na ON. Ale po ~6Mm zatarła się pompa paliwa. Oszczędności wyszły mi ~na zero (no, może delikatny plus).

Używasz jakichś podgrzewaczy itp?
From all the things I've lost,
I miss my mind the most...

Playboy26
 
 
Posty: 256
Rejestracja: sob lis 17, 2007 8:02 am
Lokalizacja: Gdańsk

Post autor: Playboy26 » czw sty 03, 2008 11:11 pm

nie używam podgrzewaczy, ale nie leje jak jest chłodno.

a to że pompa padła to raczej jako zbieg okoliczności bym brał ;)

moją pompe pompiarze rozbierali przed rzepakiem bo chciałem wiedzieć jaki mam stan i powiedzieli, że da rade góra 2 tyś km i nawet nie wiadomo czy tyle, ale jako że mam drugą pompe w przyzwoitym stanie to stwierdziłem, że jak i tak trup ta pompa to lejemy czysty olej i co ? mineły 2 lata ponad i dalej jeździ, nie kopci, rano odpala z półobrotu, pali w normie no nie mam się do czego przyczepić.

Awatar użytkownika
mazurkas007
 
 
Posty: 2828
Rejestracja: czw mar 30, 2006 9:37 am
Lokalizacja: podlasie

Post autor: mazurkas007 » czw sty 03, 2008 11:54 pm

Mimo wszystko w Polsce ON jest do d..py, nawet na STATOIL :evil:
Jest 4x4 - rusza wyścig zbrojeń
im większa zmota - tym dalej trzeba iść po traktor

Awatar użytkownika
Vojti
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 96
Rejestracja: sob sie 14, 2004 6:45 pm
Lokalizacja: Poznan

Post autor: Vojti » czw sty 10, 2008 11:06 am

Witam Szanowne Grono!

Mam pytanie odnosnie tanszego paliwa 8) przewozonego w kanistrach przez granice np z Ukrainy do Rumunii lub z Syrii do Turcji itp...

W Afryce Zach. nikt sie mnie nie czepial ile mam paliwa w kanistrach, skad i dlaczego. Zakladam, ze do wiekszosci panstw mozna wwozic 20l paliwa w kanistrze bez problemu na granicy. Czy 60l to juz przemyt 8)
Jakie jest Wasze doswiadczenie w tej marerii?
Szczegolnie odnosnie w.w. krajow. :)

pozdrawiam
Traktorem 4x4 tez mozna :) www.traktoriada.icpnet.pl

Awatar użytkownika
Peter4x4
 
 
Posty: 191
Rejestracja: wt sie 28, 2007 9:11 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Peter4x4 » czw sty 10, 2008 12:20 pm

Podczepiam sie pod powyzsze pytanie. Jesli mamy powiekszony bak to z wieksza iloscia nie ma problemu bo niby jak celnik mialby stwierdzic ten fakt ? Ale jesli chodzi o karnistry to dobre pytanie. jakie macie doswiadczenia ?
Zycie sklada sie z krotkich chwil radosci...
FJ CRUISER 4,0 V6, BMW R 1150 GS

Awatar użytkownika
sebaska
 
 
Posty: 928
Rejestracja: śr cze 13, 2007 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: sebaska » czw sty 10, 2008 3:13 pm

Na granicy gruzińsko-tureckeij nas ostrzegano, że mogą się (Turcy) przyczepić nawet od 20l więc kontrolnie jechaliśmyu z pustym kanistrem. Ale nikt nawet nie spojrzał.

Formalnie to poza bakiem wwozić nie wolno, ale pewnie jak jesteś "nie tutejszy" i widać z daleka, że turysta, to Turcy będą pobłażliwi (mają przykazane: turysta = zysk kraju = rzecz święta).


pzdr
\SK
If you can't do it right do it left!
Niva 1.7mpi
http://www.tajga.org + http://www.kaukaz.net

Awatar użytkownika
Elwood
 
 
Posty: 1374
Rejestracja: śr lis 22, 2006 10:27 am
Lokalizacja: z wykopalisk...
Kontaktowanie:

Post autor: Elwood » czw sty 10, 2008 6:36 pm

przemyt Vojti... ale Turcy lubią Polaków :wink:
The Bluesmobile
"...nauczyć się być w świecie, oglądać go, odkrywać, zwyczajnie, nim zniknie..."

ODPOWIEDZ

Wróć do „Podróże i Wyprawy niekomercyjne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość