
samochodem do afryki
Moderator: Misiek Bielsko
Widzę, że temat się rozwinął:) WIelkie dzieki za wszystkie informacje, może rzeczywiście skuszę sie na taką beczkę lub 405, zwłaszcza że te peugeoty tanie jak barszcz, marzyło mi sie 4x4, no ale mierzmy siły na zamiary. Jeszcze nie wiem gdzie pojadę, na początek napewno Maroko, a potem zobaczymy, w razie czego będę pytał o cenne porady.
- Elwood
-
- Posty: 1374
- Rejestracja: śr lis 22, 2006 10:27 am
- Lokalizacja: z wykopalisk...
- Kontaktowanie:
Taka 'beczka" odpłaci Ci się z wzajemnością. Fajny pomysł to zakup auta na podróż a po powrocie sprzedaż. Na pewno na tym modelu nie stracisz. Ja wrócisz przekumasz temat i latwiej Ci będzie podjąć decyzję co do zakupu 4x4.
Tu z mojej biblioteki, coś na wsparcie mentalne Twojego projektu:
http://video.google.co.uk/videoplay?doc ... 5&hl=en-GB
Na klasycznych szutrach dasz radę
dla kontrastu
http://video.google.co.uk/videoplay?doc ... o&hl=en-GB
a tu szansa na wirtualną podróż
http://www.panograph.at/maroc/map.php
Tu z mojej biblioteki, coś na wsparcie mentalne Twojego projektu:
http://video.google.co.uk/videoplay?doc ... 5&hl=en-GB
Na klasycznych szutrach dasz radę
dla kontrastu
http://video.google.co.uk/videoplay?doc ... o&hl=en-GB
a tu szansa na wirtualną podróż
http://www.panograph.at/maroc/map.php
The Bluesmobile
"...nauczyć się być w świecie, oglądać go, odkrywać, zwyczajnie, nim zniknie..."
"...nauczyć się być w świecie, oglądać go, odkrywać, zwyczajnie, nim zniknie..."
Jak masz 10,000 na rozsypkę to za te pieniądze wynajmiesz przygotowane, ubezpieczone i wpełni wyposażone auto wyprawowe na min. miesiąc.
Nie we wszystkich krajach, ale np tu www.safaridrive.com i pełno innych firm/wypożyczalni
Nie we wszystkich krajach, ale np tu www.safaridrive.com i pełno innych firm/wypożyczalni
astra w afryce
W 2002 roku byliśmy w Maroku Astrą 1997 - tzn wszystko się da, jeśli masz nerwy - astra nie rozsypała się w Afryce - tylko już w Pirenejach - strzelił wąż wspomagania i pięknie buchnął dym spod maski ,jak olej pokrył rozgrzany na maksa blok silnika.... byłoby długo pisać co było dalej. Jak wróciliśmy to celnicy polscy nie mogli uwieżyć w autentyczność wiz i pieczęci marokańskich, piękne miny mieli...
Wniosek jest jeden - 10 tyś, to myśmy wydali przy okazji - na noclegi, jedzenie, pamiątki, 1000 około na prom.... i wiem na pewno, że jeśli znowu pojadę na miesiąc w stronę równika, nie wybiore żadnego z aut o których piszecie, że są wieczne...Ja mam misia i on będzie wieczny za jakieś 5 lat i 50000 pln.
Jeśli masz tylko 10000 to weź stopa do Hiszpanii i dopiero w maroku kup np. motor lub fiata uno - coś co możesz spokojnie zostawić nie zabezpieczone na pustkowiu. Dojedziesz wszędzie - miejscowi zawsze ci pomogą, bo będziesz wyglądał jak oni, a jak się coś rozsypie to kupisz nowe, jeżdżące.
Baw się dobrze.

Wniosek jest jeden - 10 tyś, to myśmy wydali przy okazji - na noclegi, jedzenie, pamiątki, 1000 około na prom.... i wiem na pewno, że jeśli znowu pojadę na miesiąc w stronę równika, nie wybiore żadnego z aut o których piszecie, że są wieczne...Ja mam misia i on będzie wieczny za jakieś 5 lat i 50000 pln.
Jeśli masz tylko 10000 to weź stopa do Hiszpanii i dopiero w maroku kup np. motor lub fiata uno - coś co możesz spokojnie zostawić nie zabezpieczone na pustkowiu. Dojedziesz wszędzie - miejscowi zawsze ci pomogą, bo będziesz wyglądał jak oni, a jak się coś rozsypie to kupisz nowe, jeżdżące.
Baw się dobrze.

dętki sucks! a dotacja z Funduszu Pracy vivat!
A ja bym kupił mercedesa G i tylko go troche doinwestował - za 10tyś już można coś kupić.
http://moto.allegro.pl/item348439225_me ... model.html
http://moto.allegro.pl/item348439225_me ... model.html
XJ 4.0 91r, lift 4" - już nie, HONDA TRX 650 RINCON
Zawsze gotów do pomocy
Zawsze gotów do pomocy
napraw sobie reduktor albo bebechy mostow w gelendzie... zje cie to finansowo
beczka, stary pezot - 'to je ono' na czarny lad, jak mawiali starozytni czechoslowacy
beczka, stary pezot - 'to je ono' na czarny lad, jak mawiali starozytni czechoslowacy

cialo nie przyspiesza umyslu,umysł nie ponagla ciała...
www.szachy.org/~maciek/net/pvekstory301.gif
www.szachy.org/~maciek/net/pvekstory301.gif
G za 10tysi na Afrykę to samobój. Względnie nowe Panda 4x4 albo dowolny pick-up to jest to.Jeżdząc po Namibii nie widziałem jednego G. Było kilka def110 (w tym mój). Cała reszta to "bakkie(pickupy) ":Isuzu, Hilux, nissan etc.Pakiet startowy na G za 20 tysi to drugie 20 tysi.No jeszcze tojka j7/j8 się nada.Trochę porównań tutaje
http://www.4xforum.com/?showcontent&global[_id]=337
http://www.4xforum.com/?showcontent&global[_id]=337
- oldtimerradio
- jestem tu nowy...
- Posty: 58
- Rejestracja: sob lut 16, 2008 1:36 pm
- Lokalizacja: Płock
- Kontaktowanie:
Re: samochodem do afryki
Ten temat troszke podupadł wiec pozwalam sobie sie tu podlaczyc.
Planuje wraz ze znajomymi (12 osob) przejechac trase Londyn-Stambul-Kair-Nairobi-Johannesburg (20tys km) w maju 2010roku. Musze zrobic wstepny kosztorys wyprawy. Przerabiam te forum i ogarniam wszelkie informacje odnosnie najlepszych aut na te wyprawe. Samochody planujemy kupic w UK gdzie mieszkamy. Oferta jest dosc bogata a i ceny zdecydowanie niższe niż w Polsce. Mi osobiscie najbardziej przypadlaby do gustu Toyka LC7 lub 8 bądz też Hilux. Roczniki tak 92-96. Na lokalnym rynku najwiekszy wybor mam jednak wsrod LR Discovery, ktorych tu jest do wyboru do koloru za grosze. Potrzebuje rad jaki sprzet przejedzie ta trasa bez wiekszych przygod. Wiadomo, ze bedza potrzebne mocniejsze zawiasy i jak i masa innych rzeczy. Zdaje sobie sprawe z kosztow i w sumie chcialbym poszukac juz auta z cala wyprawka. Jednak w mim przypadku moze mnie przycisnac CDP bo jade przez Egipt, gdzie naliczaja 800% wartosci auta. Mimo, ze to zwykla kaucja, to jednak trzeba ja zdeponowac bez gwarancji zwrotu. Na zakup daje sobie czas juz do tego lata , by jeszcze auta objezdzic, rozlozyc na czesci i dobrze poznac cala wyprawke. Mam kilka pytan podstawowych na poczatek.
1. Toyota Hiulux wydaje mi sie najlepsza opcja z racji powszechnosci. Tak jak pisal min. Darek z Kamerunu, jezdzi ich tam pelno i kazdy kowal to naprawi. Z czesciami tez zaden problem. sam doczytalem ze robia je od dekady w RPA i juz narobili ich 16 milionow. Do tego pamietam program Top Gear gdzie katowali niemilosiernie pick upa Hiluxa i dpoiero poddal sie po utopieniu w morzu. Jednak bardziej mnie ciekawi jak to jest naprawde z wysilieniem auta na takiej wymagajacej trasie.
2. Na stronie PZMot znalazlem, ze CDP placi sie 10tys od auta, czy to jednego czy 2 czy trzech. Al eto chyba jest tylko przyklad, bo po co w takim razie bylyby te procenty wartosci auta. Ktos moze wie jak to jest w praktyce. Ja w UK moge co najwyzej zadac pytanie do RAC na maila ale juz raz mialem problemy z jasna odpowiedzia od nich, wiec moze ktos podpowie jak ta sprawa wyglada w PZMocie.
3. Ile tak wlasciwie aut potrzeba na taka wyprawe. Ja planuje 3 auta po 4 osoby, ale wiem, ze wyprawka tez zajmie spopro miejsca , jak chociazby same zbiorniki na wode. Czy nie lepszym rozwiazaniem bylyby auta mniejsze 3 drzwiowe ale wieksza ich liczba?
4. jak sie sprawa przedstawia z Land Roverami (glownie Discovery), bo nie ukrywam ,ze w UK to najbardziej kuszace auto, ze wzgledu na dostepnosc, oraz zaplecze techniczne.
To pierwsza garsc pytan. Bede wdzieczny za kazda odpowiedz, choc wcale nie naciskam z konkretami, bo mam zamiar najpierw sie wybrac na pare rajdow by osobiscie pozadawac pytania. W tej chwili robie po prostu wstepny kosztorys wyprawy i zbieram ogolne informacje z roznych zagadnien.
Planuje wraz ze znajomymi (12 osob) przejechac trase Londyn-Stambul-Kair-Nairobi-Johannesburg (20tys km) w maju 2010roku. Musze zrobic wstepny kosztorys wyprawy. Przerabiam te forum i ogarniam wszelkie informacje odnosnie najlepszych aut na te wyprawe. Samochody planujemy kupic w UK gdzie mieszkamy. Oferta jest dosc bogata a i ceny zdecydowanie niższe niż w Polsce. Mi osobiscie najbardziej przypadlaby do gustu Toyka LC7 lub 8 bądz też Hilux. Roczniki tak 92-96. Na lokalnym rynku najwiekszy wybor mam jednak wsrod LR Discovery, ktorych tu jest do wyboru do koloru za grosze. Potrzebuje rad jaki sprzet przejedzie ta trasa bez wiekszych przygod. Wiadomo, ze bedza potrzebne mocniejsze zawiasy i jak i masa innych rzeczy. Zdaje sobie sprawe z kosztow i w sumie chcialbym poszukac juz auta z cala wyprawka. Jednak w mim przypadku moze mnie przycisnac CDP bo jade przez Egipt, gdzie naliczaja 800% wartosci auta. Mimo, ze to zwykla kaucja, to jednak trzeba ja zdeponowac bez gwarancji zwrotu. Na zakup daje sobie czas juz do tego lata , by jeszcze auta objezdzic, rozlozyc na czesci i dobrze poznac cala wyprawke. Mam kilka pytan podstawowych na poczatek.
1. Toyota Hiulux wydaje mi sie najlepsza opcja z racji powszechnosci. Tak jak pisal min. Darek z Kamerunu, jezdzi ich tam pelno i kazdy kowal to naprawi. Z czesciami tez zaden problem. sam doczytalem ze robia je od dekady w RPA i juz narobili ich 16 milionow. Do tego pamietam program Top Gear gdzie katowali niemilosiernie pick upa Hiluxa i dpoiero poddal sie po utopieniu w morzu. Jednak bardziej mnie ciekawi jak to jest naprawde z wysilieniem auta na takiej wymagajacej trasie.
2. Na stronie PZMot znalazlem, ze CDP placi sie 10tys od auta, czy to jednego czy 2 czy trzech. Al eto chyba jest tylko przyklad, bo po co w takim razie bylyby te procenty wartosci auta. Ktos moze wie jak to jest w praktyce. Ja w UK moge co najwyzej zadac pytanie do RAC na maila ale juz raz mialem problemy z jasna odpowiedzia od nich, wiec moze ktos podpowie jak ta sprawa wyglada w PZMocie.
3. Ile tak wlasciwie aut potrzeba na taka wyprawe. Ja planuje 3 auta po 4 osoby, ale wiem, ze wyprawka tez zajmie spopro miejsca , jak chociazby same zbiorniki na wode. Czy nie lepszym rozwiazaniem bylyby auta mniejsze 3 drzwiowe ale wieksza ich liczba?
4. jak sie sprawa przedstawia z Land Roverami (glownie Discovery), bo nie ukrywam ,ze w UK to najbardziej kuszace auto, ze wzgledu na dostepnosc, oraz zaplecze techniczne.
To pierwsza garsc pytan. Bede wdzieczny za kazda odpowiedz, choc wcale nie naciskam z konkretami, bo mam zamiar najpierw sie wybrac na pare rajdow by osobiscie pozadawac pytania. W tej chwili robie po prostu wstepny kosztorys wyprawy i zbieram ogolne informacje z roznych zagadnien.
Re: samochodem do afryki
trasa godna szacunku- oby udalo ci sie ja zrealizowac.. w calosci
pojechac mozna oczywiscie wszystkim, liczy sie ekipa, wytrwalosc i upor.
hilux jako afrykanski smietnik jest rozsadnym wyborem, tani w zakupie
a na czarnym ladzie paleta sie tego przewazajaca wiekszosc wiec naprawialne 100%
roczniki o ktorych wspominasz tym bardziej bo prosty i jeszce bez turbo.
auta 2-3 to optimum wyprawowe. tworzycie zwarta grupe, bezpieczniej
w razie defektu oraz wzbudza respekt wsrod lokalesow. jednoczesnie
na tyle nie duza, ze sprawnie jestescie w stanie sie poruszzac, bez czekania
na siebie nawzajem , stosunkowo latwo przeslizliwac sie przez przygodowe granice.
zdecydowanie 2-3osoby w aucie to limit ktorego nie nalezy
absolutnie przekraczac w tak wymagajacej, meczacej i dlugiej wyprawie.
dyskoteka tania w zakupie i zdecydowanie wygodniejsza wewnatrz, ok
ALE kompletnie prawie niespotykana w afryce, czesciej juz defender, seria
wiec hilux wygrywa bezkonkurencyjnie.
pzm- kaucje to10tys za auto, mowie z glowy moge sie myslic.sprawdze
pojechac mozna oczywiscie wszystkim, liczy sie ekipa, wytrwalosc i upor.
hilux jako afrykanski smietnik jest rozsadnym wyborem, tani w zakupie
a na czarnym ladzie paleta sie tego przewazajaca wiekszosc wiec naprawialne 100%
roczniki o ktorych wspominasz tym bardziej bo prosty i jeszce bez turbo.
auta 2-3 to optimum wyprawowe. tworzycie zwarta grupe, bezpieczniej
w razie defektu oraz wzbudza respekt wsrod lokalesow. jednoczesnie
na tyle nie duza, ze sprawnie jestescie w stanie sie poruszzac, bez czekania
na siebie nawzajem , stosunkowo latwo przeslizliwac sie przez przygodowe granice.
zdecydowanie 2-3osoby w aucie to limit ktorego nie nalezy
absolutnie przekraczac w tak wymagajacej, meczacej i dlugiej wyprawie.
dyskoteka tania w zakupie i zdecydowanie wygodniejsza wewnatrz, ok
ALE kompletnie prawie niespotykana w afryce, czesciej juz defender, seria
wiec hilux wygrywa bezkonkurencyjnie.
pzm- kaucje to10tys za auto, mowie z glowy moge sie myslic.sprawdze
Re: samochodem do afryki
podroze do afryki koyotami, ku natchnieniu..
http://www.africanroads.com/ LC60
http://www.2africa.nl/ LC70
http://www.africaonwheels.nl/vehicle.htm LC80
http://www.landcruising.nl
http://www.weltrekordreise.ch/a_starte.html
_________________
ooo jakims cudem udalo mi sie zalogowac, bo od czasu nju dizajnu forum
jest to kompletnei niemozliwe w moim przypadku.
___________________
poczytaj, przesledz trasy ludzi podrozujacych w tym kierunku.
zdecydowanie latwiej jechac na poludnie strona zachodnia !
co zarzucam ci pod uwage i rozwage.wschod afryki to raczej
DUZA improwizacja ze wzgledu na problemy czarnej doopy
ogarnietej rebeliami i czesto zmieniajacymi sie kacykami
generalnei mniej popularna trasa wymagajaca czasu i wiekszej cierpliwosci
chociaz tym panom to sie udalo http://motoafryka.com/2005/
tu mozna poczytac o starych i nowych zmiennych geopolitycznych http://www.yahodeville.com/
gosc ma zakret w temacie czarnego ladu, mily, chetnie dzieli sie info by mail
http://www.africanroads.com/ LC60
http://www.2africa.nl/ LC70
http://www.africaonwheels.nl/vehicle.htm LC80
http://www.landcruising.nl
http://www.weltrekordreise.ch/a_starte.html
_________________


jest to kompletnei niemozliwe w moim przypadku.

___________________
poczytaj, przesledz trasy ludzi podrozujacych w tym kierunku.
zdecydowanie latwiej jechac na poludnie strona zachodnia !
co zarzucam ci pod uwage i rozwage.wschod afryki to raczej
DUZA improwizacja ze wzgledu na problemy czarnej doopy
ogarnietej rebeliami i czesto zmieniajacymi sie kacykami
generalnei mniej popularna trasa wymagajaca czasu i wiekszej cierpliwosci
chociaz tym panom to sie udalo http://motoafryka.com/2005/
tu mozna poczytac o starych i nowych zmiennych geopolitycznych http://www.yahodeville.com/
gosc ma zakret w temacie czarnego ladu, mily, chetnie dzieli sie info by mail
Re: samochodem do afryki
Osobiscie polecam
http://www.africa-overland.net/Africa
prawdziwa kopalnia wypraw i to podzielona nawet na marki aut i lata wypraw. Nawet na obecny i przyszly rok. Sam jestem w kontakcie z pewna Angielska ekipa, ktora sie wybiera w tym roku ta sama trasa.
http://www.africa-overland.net/Africa
prawdziwa kopalnia wypraw i to podzielona nawet na marki aut i lata wypraw. Nawet na obecny i przyszly rok. Sam jestem w kontakcie z pewna Angielska ekipa, ktora sie wybiera w tym roku ta sama trasa.
Re: samochodem do afryki
racja- swietna strona, wypadlo mi z lba
[tak sie chyba ucieszylem wczesneij ze login nie powiedzail mi fAKJU

qqrfa znowu komus chcialo sie z Dobrze zmienic na Lepiej.... ni uja nie rabotajet]
[tak sie chyba ucieszylem wczesneij ze login nie powiedzail mi fAKJU


qqrfa znowu komus chcialo sie z Dobrze zmienic na Lepiej.... ni uja nie rabotajet]
Re: samochodem do afryki
Osobiscie wlasnie wolalem strone wschodnia bo wyglada na spokojniejsza. Nawet w Sudanie wzgledny spokoj. Kenia teraz przezywa najazd turystow (Obama?) Tanzania ogolnie tez w miare cywilizowana. No i wszedzie w sumie jezyk Angielski. Do tego raptem kilka krajow. Na zachodniej stronie nie dosc , ze jezyk Francuski, to jeszcze masa granic do przekroczenia.
Choc wlasnie wczoraj w tv lecial program o podroznikach i byl material o Kenii , konretnie trasie jez Turkana do Nairobii. Jacys 3 pasterze wyszli z namiotow i mowia jak to dzien wczesniej wpadli im inni pasterze do obozu i zabili 14 ich braci. Oni sami zabili 7 z nich. Komentarz byl tylko taki , ze w promieniu 200km wszystkie wioski wyrzynaja sie nawzajem z powodu glodu. Rzad stawia na turystyke i nie pozwala nawet ruszyc rzyznych terenow pod uprawy zostawiajac je w dziczy dla turystow z ktorych maja prawdziwa kopalnie pieniedzy. W niedziele znajomi wrocili wlasnie z Kenii i stwierdzili, ze jest znacznie drozej niz w UK, a Amerykanow wiecej od miejscowych.
Takie male odbiegniecie od tematu, ale to Afryka i tam trzeba sie liczyc ze wszystkim.
Poza tym wschodnia strona kusi znacznie bardziej. Ta wyprawa jest raczej w innym klimacie. Chodzi glownie o zabawe a nie podziwianie widokow. Wiadomo, ze zmeczenie w dosc duzym stopniu zakluci obraz Afryki. Wiec wiekszosc ekipy jest bardziej zainteresowana przerwami w podrozy. Stambul, Damaszek, Sharm al Shaik (czy jak to sie pisze), Zanzibar, Sun City, to miejsca najbardziej interesujace zaloge. W drugiej kolejnosci,Aleppo, Palmira, Perta, Giza, Luxor, Abu Simbel, jez Wiktorii, jez Turkana, safarii w Kenii, Serengeti, Kilimandzaro.
Wiem, ze to wyglada ma marzenie scietej glowy, ale my akurat do RPA i tak dotrzemy.
Choc wlasnie wczoraj w tv lecial program o podroznikach i byl material o Kenii , konretnie trasie jez Turkana do Nairobii. Jacys 3 pasterze wyszli z namiotow i mowia jak to dzien wczesniej wpadli im inni pasterze do obozu i zabili 14 ich braci. Oni sami zabili 7 z nich. Komentarz byl tylko taki , ze w promieniu 200km wszystkie wioski wyrzynaja sie nawzajem z powodu glodu. Rzad stawia na turystyke i nie pozwala nawet ruszyc rzyznych terenow pod uprawy zostawiajac je w dziczy dla turystow z ktorych maja prawdziwa kopalnie pieniedzy. W niedziele znajomi wrocili wlasnie z Kenii i stwierdzili, ze jest znacznie drozej niz w UK, a Amerykanow wiecej od miejscowych.
Takie male odbiegniecie od tematu, ale to Afryka i tam trzeba sie liczyc ze wszystkim.
Poza tym wschodnia strona kusi znacznie bardziej. Ta wyprawa jest raczej w innym klimacie. Chodzi glownie o zabawe a nie podziwianie widokow. Wiadomo, ze zmeczenie w dosc duzym stopniu zakluci obraz Afryki. Wiec wiekszosc ekipy jest bardziej zainteresowana przerwami w podrozy. Stambul, Damaszek, Sharm al Shaik (czy jak to sie pisze), Zanzibar, Sun City, to miejsca najbardziej interesujace zaloge. W drugiej kolejnosci,Aleppo, Palmira, Perta, Giza, Luxor, Abu Simbel, jez Wiktorii, jez Turkana, safarii w Kenii, Serengeti, Kilimandzaro.
Wiem, ze to wyglada ma marzenie scietej glowy, ale my akurat do RPA i tak dotrzemy.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości