Dzieci

czyli wyjazdy te bliskie i te bardzo dalekie

Moderator: Misiek Bielsko

Awatar użytkownika
sebaska
 
 
Posty: 928
Rejestracja: śr cze 13, 2007 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: sebaska » wt paź 14, 2008 9:06 pm

@sebastian dziurdzik
oprócz tego, ze zapewne jestes z tego dumny to co ?
nie róbmy z patologii normy, jak mawiał pewien mój kolega
jasne, że sie da, tylko niemowlakowi umiarkowanie wisi czy jest trżesiony w wózku - czy na leżąco w samochodzie... ale juz dwu-trzylatkowi mniej
Dziecko ma taki zysk, że ma oboje rodziców przez całą dobę, a nie tak, że stary w robocie od rana do wieczora, stara albo w robocie albo się do niej przygotowuje.

Za patologię uważam to co się teraz często robi z dziećmi -- rodzice jako słudzy kilkuletniego króla. I trzęsienie się nad każdym paprochem na ubranku. Albo branie opiekunki do 10-latka, jak rodzice z domu wyjdą na 2 godziny. Potem wyrasta taki, wychodzi spod klosza i się dziwi, że mu życie w dupę daje.

Oczywiście nie można przegiąć w drugą stronę -- Mt Everest ani zwykłe ostre upalanie ani nawet jazda "do usranej śmierci" byle trasę połykać to nie dla dzieciaka. Jak napisałem, trzeba się dostosować -- spokojniej, wolniej, jak chce pobrykać to się zatrzymać na odpowiednio długi czas.

pzdr
\Sebi
If you can't do it right do it left!
Niva 1.7mpi
http://www.tajga.org + http://www.kaukaz.net

Awatar użytkownika
animaldziobak
Posty: 403
Rejestracja: wt cze 20, 2006 9:19 pm
Lokalizacja: Zabrze, Śląsk

Post autor: animaldziobak » śr paź 15, 2008 8:23 am

Z racji posiadania sztuk dwóch się wypowiem.
Tak naprawdę zależy wszystko od robali. Jak mają dzień to jadą, jak nie mają to jest bunt na pokładzie.
Jak wracam z pracy to pierwsze pytanie Antka (3 lata 3 m-ce) to czy przyjechałem "kolesiem" i czy pojedziemy pojeździć.
Córka (6 lat) nie ma obiekcji co do jazdy (zabiera ze soba torbę lalek, kredki, kartki do malowania i mała tablicę :o )
Jak gdzieś jedziemy to zawsze jest dylemat : spokojnie czy z przytupem, gdyż z tyłu dobiegają sprzeczne informacje : Antek - tato szybciej i w kałużki, Baśkowa - ja nie chcę do wody bo się zakopiemy. Innym razem na opak :)

Dodam że ryjki zaczeły jeździć w sierpniu 2006 i bajer jest taki, że jak widziały że zapinam przód to po kilku minutach zasypiały, bo będzie bujac i jest miło :)
Są w stanie wytrzymac dużo. Ja już padam na ryj, a one chca dalej, a jak wracamy po całym dniu do domu, to wystarczy że oglądną jakąś bajkę, i chcą znowu.

Staram się jeździć z żoną, a połowica mi nie przeszkadza, więc jest git.

Podsumowując:
Jakie się ma dzieci/dziecko, taki fan.
Kolegi syn jak widzi tylko teren to dostaje spazmów (się go zapytałem co on mu zrobił - nie wie)
Ale wystarczy, że jego fotelik ląduje razem z moimi i jest super zabawa.
Najlepsze jest jak nagle słyszę STÓJ, bo zobaczyli jakiś krzak ciekawy (i przerwa na siku, oglądanie i 0,5 h z głowy)
Pojarka 3.0 v6 89 r long, KUMHO KL-71 33x12,5x15 i Escape 12000lbs
Volvo TGB 11
tel. 606-301-656

Awatar użytkownika
Misiek Cypr
 
 
Posty: 13258
Rejestracja: wt sie 21, 2007 4:06 pm
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: Misiek Cypr » czw paź 16, 2008 12:32 am

Podobne wrazenia, moj brzdac ma 2.5 roku. Lubi jezdzic, ale nie zawsze. Raz spi, raz zaciekawiony. Trudno przewidziec. Pozostale auta rozumieja problem i nie marudza na postoje nieplanowane.

Wniosek: Obserwowac mlodego/mlada i miec wyrozumiala ekipe.
Obecnie park maszyn nie zawiera 4x4
513549044

Awatar użytkownika
Metale
Posty: 542
Rejestracja: ndz sty 18, 2004 5:39 pm
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Metale » czw paź 16, 2008 8:01 am

Mały Jaś na początku nie lubił jeździć, a teraz- przylecieliśmy znad morza (trasa dla mnie ok. 7-8 h non stop), a ten po 30 minut pyta się kiedy jedziemy....
Innym razem zakopałem się przy wyjeździe z brodu i staliśmy ok. 1 godziny.
Od dwóch tygodni powtarza wszystkim, że Jasio był w rzeczce i Tata chodził po wodzie i on lubi rzekę 8)
Najczestszy tekst jaki słysze od syna to "....jedziemy?"

kandiru
Posty: 305
Rejestracja: sob maja 07, 2005 6:27 am
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: kandiru » czw paź 16, 2008 8:04 am

Jesli moge dodac swoja opinie to powiem ze moj 4-letni syn bardzo lubi jezdzic w teren i co chwile pyta kiedy jedziemy na jakies bloto.
Zabieram go ze soba od 1 roku zycia i nigdy nie nazekal. Jak byl zmeczony to spal a jak byl glodny to tata gotowal zupke w bagazniku i bylo git.
Teraz ma swoj fotelik Recaro, ktory zreszta sam wybieral i kask i jak gdzies jedziemy to tylko pokazuje "tata w tamto duze bloto jedziemy". Im wiecej trzesie i chlapie tym wieksza ma frajde. Jedyne co mu sie nie za bardzo podoba to zbyt strome zjazdy wiec staram sie ich unikac.
Jeep Liberty 3.7 kiedyś: Suzuki Jimny 1.3, Suzuki SJ413, Patrol K-260 i Trooper 2.3

Awatar użytkownika
grzes
 
 
Posty: 5017
Rejestracja: pt lip 16, 2004 8:36 am
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Post autor: grzes » czw paź 16, 2008 9:43 am

Text mojego straszego babla z wczoraj... przyjechalem po niego do przedszkola, wychodzimy a on pyta:
..." tato reduktor juz naprawiony, bo na jakis rajd bysmy pojechali..."
dokladnie tak zapytal, jak powiedzialem zonie to mi odpowiedziala ze to jest 3,5 roku indoktrynacji w temacie 4x4 :)

i jest super...

Awatar użytkownika
selim
 
 
Posty: 4788
Rejestracja: pn paź 24, 2005 10:04 pm
Lokalizacja: Sląsk

Post autor: selim » czw paź 16, 2008 9:47 am

Mój, to w ogródku dziury łopatką kopie
i na rowerku offrołdowo jeździ

kandiru
Posty: 305
Rejestracja: sob maja 07, 2005 6:27 am
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: kandiru » czw paź 16, 2008 10:02 am

Syn mowi "tato, kupimy mamie defendera a mi quada a ty bedziesz patrolem i razem pojedziemy na rajd" ja pytam skad na to pieniadze mamy wziasc a On mowi "mam w skarbonce bardzo bardzo wiele pieniazkow" :) i jak tu nie kochac dzieciakow
Jeep Liberty 3.7 kiedyś: Suzuki Jimny 1.3, Suzuki SJ413, Patrol K-260 i Trooper 2.3

Awatar użytkownika
grzes
 
 
Posty: 5017
Rejestracja: pt lip 16, 2004 8:36 am
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Post autor: grzes » czw paź 16, 2008 10:07 am

selim pisze:Mój, to w ogródku dziury łopatką kopie
i na rowerku offrołdowo jeździ
Po Transpolonii Maciek zalapal od Franca haslo:
"Reduktor, dwojka i ogien" i tak na rowerku jezdzil :)

Awatar użytkownika
galubap
Posty: 1850
Rejestracja: wt maja 23, 2006 8:35 am
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Post autor: galubap » czw paź 16, 2008 10:10 am

kandiru pisze:jak tu nie kochac dzieciakow
Koledzy widzę sfiksowani. Jak ja zresztą też :D Mój maluch (4 lata) nie lubi jak trzęsie (choroba lokomocyjna), więc z terenem bida :cry: Chociaż ostatnio powolutku zaczyna się przełamywać, sam prosi "tato, pojedziemy na górkę". A górka naprawdę ostra, zjazd, wjazd, mały zadowolony, tylko zwierzaczki z półki pod szybą musi trzymać, bo spadają :P

Awatar użytkownika
animaldziobak
Posty: 403
Rejestracja: wt cze 20, 2006 9:19 pm
Lokalizacja: Zabrze, Śląsk

Post autor: animaldziobak » czw paź 16, 2008 10:44 am

Z racji "indoktrynacji 4x4" Naszych Pociech sugeruję wstawianie patentów poprawiających wygode i bezpieczeństwo ryjków:
Na początek:
1. foteliki z wysokimi oparciami i trzymające głowę - u siebie mam zwykłe z szerokimi zagłówkami i do tego "rogale" na szyje. Pasy mocno dociągnięte. Zapięte mam z tyłu w autobusie.
2. Patent z kaskiem jest według mnie niezły bo ostatnio Tosiek zaliczył głową w sufit: "Ała, ja już nie chcę szybko...."
3. jak trzymacie zabawki? U mnie między fotelikami i w kieszeniach za fotelem (patent z siatką gumową od motocykla będę testował).
4. Gdzie trzymacie papu i pićku? skrzynka po mandarynkach na podłodze pasażera z przodu
5. Jakieś patenty na przyciemniacze do szyb? Te na przyssawki są zaraz demolowane przez pociechy :) robią zaraz w nich dziury.
Pojarka 3.0 v6 89 r long, KUMHO KL-71 33x12,5x15 i Escape 12000lbs
Volvo TGB 11
tel. 606-301-656

Awatar użytkownika
Albert_N
     
     
Posty: 4695
Rejestracja: pt lut 08, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Albert_N » czw paź 16, 2008 10:52 am

5. ja ostatnio na wycieczke ( bez dzieci co prawda ) zastosowalem elektrostatyczna folie z dziurkami - wyglada to w zblizeniu jak te reklamy na oknach autobusow. Latwo sie zaklada, po powrocie zdejmuje sie w sekunde, dobrze zatrzymywalo ostre slonce ( mialem czarne ). Koszt za 1 rolke kolo 40 zl w norauto. polecam.
Pozdrawiam, Albert
Suzuki SJ 413 1,3 SOLD
Mitsubishi L300 4x4
CRX 1.6 ED9

Awatar użytkownika
bigos
 
 
Posty: 3412
Rejestracja: wt sty 29, 2008 7:04 am
Lokalizacja: Połaniec/Kielce

Post autor: bigos » czw paź 16, 2008 2:01 pm

ja z tego co pamiętam to zawsze od małego lubiłem jeździć samochodem
(ale zawsze siedziałem z przodu-ciekawiej jest :P widać całą drogę, widać tez co robi kierowca :) )
za to autobusów już za bardzo nie lubiłem :evil:


Aa i nie dawajcie dzieciom dużej ilości słodyczy, cukierków itp.
do tej pory pamiętam powrót z nad morza :lol:
Jimny :)21

kandiru
Posty: 305
Rejestracja: sob maja 07, 2005 6:27 am
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: kandiru » czw paź 16, 2008 4:38 pm

Co do fotelika to mamy Recaro Monza. Bezpieczny i funkcjonalny. Na wyposazeniu ma nawet male glosniczki wbudowane w zaglowek. kabelek z wejsciem Jack wychodzi z boku fotelika. Mozna podlaczyc MP3 lub glos od jakiegos odtwarzacza. Ja np podlaczam glos z palma jak synek oglada bajki po drodze.
Jedzenie najczesciej w osobnej torbie coby za bardzo nie latalo po kabinie a zabawki w plecaku syna.
Jeep Liberty 3.7 kiedyś: Suzuki Jimny 1.3, Suzuki SJ413, Patrol K-260 i Trooper 2.3

Awatar użytkownika
grzes
 
 
Posty: 5017
Rejestracja: pt lip 16, 2004 8:36 am
Lokalizacja: Gliwice
Kontaktowanie:

Post autor: grzes » czw paź 16, 2008 7:57 pm

- Foteliki to ja mam Roamer Kid Plus 06 x2
jak jezdzimy w patyki, to je dodatkowo zapinam tasmami takim z klamerka do kraty zeby sie na boki nie bujaly

- zabawki to u nas sa przewaznie miedzy fotelikami z malej torbie, sami sie obsluguja, kiedys lezaly na podlodze ale jak zwodowalem Tyrana to maciek do dzisiaj pamieta jak ladnie po podlodze plywaly

- picie to trzymamy dla niech w kieszeniach pokrowcow foteli, mieszcza sie tam jakies kubusie jupiki 0,5/1l cola, tez sami sobie sa w stanie to wyjac, jedzenie wozimy w kuferku (taka mala torba) przewaznie zona ma to pod nogami

- na szyby do przyciemniania to mamy roletki z kubusiem kupione na allegro za 30zl kpl i robia juz drugi rok :)2 :)2 :)2

- czasoumilaczy typu DVD itp na razie niestosujemy i jest ok wystarcza muzyczka z plyt i sa happy

- z tylu ma fotelach mam pokrowce z cordury, jak mali jedza po wszystkim to nie ma stresa, potem fotelik aut szcoteczka w dlon i niestraszna czekolada wklejona nawet :)

kandiru
Posty: 305
Rejestracja: sob maja 07, 2005 6:27 am
Lokalizacja: Gdynia

Post autor: kandiru » pt paź 17, 2008 7:26 am

Wszystkie szyby oprocz tych przednich to kolega obkleil mi u siebie w warsztacie czarna folia tak ze nie ma problemu ze sloncem. Gdzieniegdzie folia sie zarysowala ale po dwoch latach nie moze byc w stanie idealnym. Najwazniejsze ze nigdzie nie odchodzi i nie widac co w srodku sie dzieje.
To sie juz raz przydalo jak kolesie golfem chcieli na chama wcisnac sie przed nas w korku i sie nie udalo. Za jakas chwile na nastepnych swiatlach podjechali z boku, wysiedli ale niestety mieli pecha bo nie widzieli ze na tylnej kanapie mam jeszcze 3 kolegow. Wystarczylo ze odsunelismy szyby i tamci nagle wrocili do auta bardzo grzecznie hehehehe
Jeep Liberty 3.7 kiedyś: Suzuki Jimny 1.3, Suzuki SJ413, Patrol K-260 i Trooper 2.3

Awatar użytkownika
galubap
Posty: 1850
Rejestracja: wt maja 23, 2006 8:35 am
Lokalizacja: Bielsko - Biała

Post autor: galubap » pt paź 17, 2008 7:56 am

A macie jakiś patent na przednie boczne szyby?

Awatar użytkownika
JEŻ_ROVER
 
 
Posty: 144
Rejestracja: śr lut 21, 2007 12:54 am
Lokalizacja: ŁÓDŹ

Post autor: JEŻ_ROVER » sob lis 01, 2008 7:07 am

Witam Towarzystwo!!

Moja córa ma 3,5 i od 4 miesiaca jeździ z nami w teren. Oczywiście nie wbijamy się w upalanie, lecz spokojna klasa grillowa. Jednak nawet i tu można znaleźć przecież całkiem ciekawe sprawy. Korzyść dla Zośki, jak i również dla nas jest taka, że uwielbia jeździć, dzieli pasję rodziców (im więcej błota tym lepiej), a dodatkowo jest zahartowana zarówno psychiczni jak i fizycznie.
Trzeba oczywiście dbac o komfort cieplny i zainteresować malucha pokonywaną trasą (ooo zobacz jaka fajna łaciata krówka /tysiąc pięćst czterdziesta szósta/,... , uwaga... ciekawe co będzie za tym zakrętem /kolejny...??/).
Moja Zośka ma pełno fajnych wspomnień z naszych przygód i do dzisiaj wspomina wklejkę jaką mieliśmy w Bieszczadach na zlocei organizowanym przez Czesława (pozrowienia). Ma co opowiadać w przedszkolu.

Generalnie nie wyobrazam sobie jak teraz mógłbym jechać bez całej ekipy.

Oczywiście każde dziecko jest inne i nie można uogólniać doświadczeń własnych. teraz będę mógł sprawdzić jak się będize spisywać moja najmłodsza latorośl i czy też uda nam się zaszczepić miłość do włóczęgi.

Pozdr.

Jeż
JEŻOMOBIL-LR 300 Tdi; A BURAKOM MÓWIMY STANOWCZE NIE

wrangler
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 6
Rejestracja: wt maja 22, 2007 10:59 am
Lokalizacja: Łask

Re: Dzieci

Post autor: wrangler » pt sty 30, 2009 6:52 am

moja córa od początku najbardziej lubiła jeździć w UAZie. Był mały problem z zapięciem fotelika ale był na to patent. Teraz po pewnym okresie ewolucji i ucywilizowaniu aut, bardzo chętnie jeździ w teren i twierdzi, że jak podrośnie jeszcze trochę to zastąpi mamusię "na prawym" i będzie mi czytała roadbook. Podzielam opinię przedmówców, że na upalanie dzieci nie powinno się zabierać. Należy pamiętać, że kierowca jest odpowiedzialny za wszystkie osoby na pokładzie i chyba nie byłby zadowolony gdyby w błotnym amoku zrobił krzywdę swojemu dziecku. Natomiast w pozostałych sytuacjach nic na siłę. Chce jechać niech jedzie, nie chce jechać to nie jedzie. Przykro nieraz ale czasy kawalerskie się skończyły, czas dorosnąć i pomyśleć o innych. Nie wszyscy w rodzinie muszą lubić ufajdany torfem samochód i jego mycie myjką ciśnieniową na podwórku.
Nissan Partol GR Expedition - i wszystko gra

Awatar użytkownika
flip
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 83
Rejestracja: czw paź 27, 2005 4:59 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dzieci

Post autor: flip » sob sty 31, 2009 1:07 am

mam 3 chłopaków - 5, 10 i 12 latek... najmłodszy pierwsze wyjazdy w teren zaliczył majac dopiero co skonczone 2 latka - lajtowo oczywiscie, a majac prawie 4 poznał Podole i Rumunie.
W zeszłym roku bylismy na Krymie. Wszedzie jezdzimy z dzieciakami - jest super :)
W tym roku Albania - i zaden nie chce zostac u babci. :)
Skrót to najdłuższa droga pomiędzy dwoma punktami.
LR Defender 300 110SW
LR Disco I 300

Awatar użytkownika
JEŻ_ROVER
 
 
Posty: 144
Rejestracja: śr lut 21, 2007 12:54 am
Lokalizacja: ŁÓDŹ

Re:

Post autor: JEŻ_ROVER » ndz lut 01, 2009 7:52 am

galubap pisze:A macie jakiś patent na przednie boczne szyby?
Wnaszej landrynie zastosowaliśmy patent znany chyba wszystkim dzieciakom i większości rodziców - przyklejane na przyssawki "słoneczka". Nasze dziewczyny mają do wyboru: "Księżniczki" (obrzydlistwo!!!) lub Kubuś Puchatek. muszę powiedzieć, że całkiem fajnie to wygląda, jak jedziemy na rajd/zlot/wyprawe/itp. a z naszych syzb do przechodniów machają bajkowe stworki...

nie każdemu jednak może się to podobac.

Pozdr.

jeż
JEŻOMOBIL-LR 300 Tdi; A BURAKOM MÓWIMY STANOWCZE NIE

ODPOWIEDZ

Wróć do „Podróże i Wyprawy niekomercyjne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość