Gruzja

czyli wyjazdy te bliskie i te bardzo dalekie

Moderator: Misiek Bielsko

Awatar użytkownika
Tatuś
Posty: 681
Rejestracja: sob paź 01, 2005 12:21 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Gruzja

Post autor: Tatuś » czw mar 12, 2009 11:21 am

domel_syncro pisze:
Tatuś pisze:
GM pisze:I ja bylem pod twierdza, ale nie spotkalem, eh, szkoda.

Swanetia - bylem w pierwszym tygodniu wrzesnia 2008 i nie bylo problemow. Trasa Mestia-Ushgali dlugo zapadnie w moja pamiec, ulewny deszcz i kilkanascie godzin przygody offroadowej. Polecam :)21
To ja również poproszę oberwanie chmury :lol:
Obrazek
To już po opadach...ziemia..co chwile się obsuwała....a po prawej przepaść :)11 .. średnia prędkość 1km/h Ostatnie 4 km do Ushgali to było piekło :)21
Damy radę,jak tylko śmietnik tam dojedzie :)23
Wspomniałeś o stanie technicznym syfa i teraz się martwię :)21
SKYTROL-RB25DET,37'',2xdiff lock,Warn+Superwinch

Awatar użytkownika
sebaska
 
 
Posty: 928
Rejestracja: śr cze 13, 2007 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Re: Gruzja

Post autor: sebaska » pt mar 13, 2009 12:46 pm

ravv pisze:Zamiast tego polecam Tuszetię i Czewsuretię - po pn częsci głownego pasma Kaukazu. Dojad do Shatili na granicy z Czeczenią przez przeł datwis jwari jest naprawdę warta grzechu.
Jeszcze lepsza jest droga z Pszaweli (przez Leczhuri) do (Tuszetyńskiego) Omalo (obie jechałem, mam porównanie, choć na pewno obie warto :)2 ). Czad absolutny :)2 :)2 :)2 Najpierw przełom rze(cz)ki Stori: jedziesz w ścianie (dosłownie!! w skale wycięta jest bruzda w kształcie litery C, w której to bruzdzie się jedzie) "doliny" (wąwozu? kanionu? ale zwie się to dolina[*]) szeokiej (wąskiej??) miejscami na 50m na wysokości drogi, czyli ze 100-200m nad dnem tej "doliny" czyli lustrem Stori :)12 . Potem wyjeżdżasz wyżej, agrafką, ponad górskie łąki na przełęcz - stąd widok super, z jednej na główne pasmo Kaukazu (w miejscu zbiegu granic Gruzji, Czeczenii i Dagestanu) w drugą na góry okalające dolną Tuszetię z obu stron. Potem jeszcze z przełęczy generalnie w dół, do rzeczonego Omalo. Więcej tu (choć zdjęcia nie oddają wrażenia): http://www.kaukaz.net/cgi-bin/blosxom.c ... wlak_omalo oraz http://www.pankisi.org/cgi-bin/blosxom. ... sy/trasa19. Tę skromną dróżkę można IMHO śmiało zaliczyć do 10 "najstraszniejszych" przejazdów drogowych świata :)12 (z których najbarzdiej znany jest Camino de Muerte w Andach). W każdym razie mijanki mogą być zabawne :)23 :)24 -- trza się umieć cofać :wink: . A w czasie mocniejszego deszczu (i po) oraz w nocy (a zwłaszcza nocą w czasie deszczu :wink: ) należy być bardzo ostrożnym -- zwłaszcza w wyższej partii -- na halach (niższa partia jest wykuta w skale, główny problem to to, że spadajace na głowę wodospady po deszczu będą duże, ale podłoże to skała) choć droga jest zwykłą gruzińską wysokogórską agrafką, to ma się co osuwać i grunt jest słaby. A lot rozpoczęty w okolicacach porzełęczy najpewniej zakończy się na dnie kotliny, jakies 500m niżej. :)24

Acha dla pieszych (i rowerzystów ponoć też, choć nie dam sobie głowy uciąć) jest miłe parodniowe przejście z Tuszetyńskiego Omalo do Szatili (o krótym Ravv pisał). Samochdem jednak raczej nie da rady.

[*] W przeciwieństwie do sąsiedniego Pankisi, które zwie się Wąwóz, choć jest całkeim szeroką doliną :)4


pzdr
\Sebi
If you can't do it right do it left!
Niva 1.7mpi
http://www.tajga.org + http://www.kaukaz.net

Awatar użytkownika
ravv
 
 
Posty: 182
Rejestracja: pt lut 02, 2007 12:47 pm
Lokalizacja: sląsk
Kontaktowanie:

Re: Gruzja

Post autor: ravv » pt mar 13, 2009 5:28 pm

sebaska pisze:
ravv pisze:Zamiast tego polecam Tuszetię i Czewsuretię - po pn częsci głownego pasma Kaukazu. Dojad do Shatili na granicy z Czeczenią przez przeł datwis jwari jest naprawdę warta grzechu.
Jeszcze lepsza jest droga z Pszaweli (przez Leczhuri) do (Tuszetyńskiego) Omalo (obie jechałem, mam porównanie, choć na pewno obie warto :)2 ). Czad absolutny (...)Tę skromną dróżkę można IMHO śmiało zaliczyć do 10 "najstraszniejszych" przejazdów drogowych świata :)12 (z których najbarzdiej znany jest Camino de Muerte w Andach).
Wydaje mi się że droga do Coroico jest jednak węższa i bardziej rozmoknieta: http://rightnow.pl/trips/97south_america/target177.html W tym jadę do boliwii ją przejechać jeszcze raz po 11 latach ...
sebaska pisze:Acha dla pieszych (i rowerzystów ponoć też, choć nie dam sobie głowy uciąć) jest miłe parodniowe przejście z Tuszetyńskiego Omalo do Szatili (o krótym Ravv pisał). Samochdem jednak raczej nie da rady.
Nie da rady. Jeden z nas wynajął konia i pojechał do Szenaki w Tuszeti a potem właśnie do Pszaweli. Klimaty ponoć kosmiczne.
http://www.rightnow.pl/trips.htm
-----
pozdr rafał ż
/rav/

Awatar użytkownika
Tatuś
Posty: 681
Rejestracja: sob paź 01, 2005 12:21 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Gruzja

Post autor: Tatuś » pt mar 13, 2009 5:41 pm


Jeszcze lepsza jest droga z Pszaweli (przez Leczhuri) do (Tuszetyńskiego) Omalo (obie jechałem, mam porównanie, choć na pewno obie warto :)2 ). Czad absolutny :)2 :)2 :)2 Najpierw przełom rze(cz)ki Stori: jedziesz w ścianie (dosłownie!! w skale wycięta jest bruzda w kształcie litery C, w której to bruzdzie się jedzie) "doliny" (wąwozu? kanionu? ale zwie się to dolina[*]) szeokiej (wąskiej??) miejscami na 50m na wysokości drogi, czyli ze 100-200m nad dnem tej "doliny" czyli lustrem Stori :)12 . Potem wyjeżdżasz wyżej, agrafką, ponad górskie łąki na przełęcz - stąd widok super, z jednej na główne pasmo Kaukazu (w miejscu zbiegu granic Gruzji, Czeczenii i Dagestanu) w drugą na góry okalające dolną Tuszetię z obu stron. Potem jeszcze z przełęczy generalnie w dół, do rzeczonego Omalo. Więcej tu (choć zdjęcia nie oddają wrażenia): http://www.kaukaz.net/cgi-bin/blosxom.c ... wlak_omalo oraz http://www.pankisi.org/cgi-bin/blosxom. ... sy/trasa19. Tę skromną dróżkę można IMHO śmiało zaliczyć do 10 "najstraszniejszych" przejazdów drogowych świata :)12 (z których najbarzdiej znany jest Camino de Muerte w Andach). W każdym razie mijanki mogą być zabawne :)23 :)24 -- trza się umieć cofać :wink: . A w czasie mocniejszego deszczu (i po) oraz w nocy (a zwłaszcza nocą w czasie deszczu :wink: ) należy być bardzo ostrożnym -- zwłaszcza w wyższej partii -- na halach (niższa partia jest wykuta w skale, główny problem to to, że spadajace na głowę wodospady po deszczu będą duże, ale podłoże to skała) choć droga jest zwykłą gruzińską wysokogórską agrafką, to ma się co osuwać i grunt jest słaby. A lot rozpoczęty w okolicacach porzełęczy najpewniej zakończy się na dnie kotliny, jakies 500m niżej. :)24

Acha dla pieszych (i rowerzystów ponoć też, choć nie dam sobie głowy uciąć) jest miłe parodniowe przejście z Tuszetyńskiego Omalo do Szatili (o krótym Ravv pisał). Samochdem jednak raczej nie da rady.

[*] W przeciwieństwie do sąsiedniego Pankisi, które zwie się Wąwóz, choć jest całkeim szeroką doliną :)4


pzdr
\Sebi
Dzięki za cenne wskazówki które napewno wykorzystam :)2
SKYTROL-RB25DET,37'',2xdiff lock,Warn+Superwinch

Awatar użytkownika
BocianWaw
 
 
Posty: 174
Rejestracja: wt lis 18, 2008 10:20 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Gruzja

Post autor: BocianWaw » wt mar 24, 2009 11:19 pm

sebaska pisze:Nie musisz. Możesz zadeklarować inną -- ale wyboru wielkiego nie ma. Jeśli nie jedziesz do Armenii lub Azerbejdżanu to do wyboru masz Sarpi oraz Sarpi... No i jeszcze jest Sarpi. Acha, dla żądnych przygód (i czekania przez tydzień na prom) jest opcja promu Odessa - Batumi.

W Turcji wizy kupuje się w postaci takich niby znaczków -- w zależności od czasu może być inna cena. Ale tak to pełna kultura, odprawa w kwadrans, przyjazne nastawienie i uprzejmość -- w porównaniu z urwanymi z choinki pogranicznikami i celnikami gruzińskimi niebo a ziemia.

pzdr
\Sebi
Seri !
Zadaj temat z tym promem! Brzmi ciekawie! Kiedys plynalem tak promem wokol czarnego - ale to bylu KOMU-CZASy wiec cholera wie jak to jest teraz. Odessa-Batumi - fajnie tak myknac z autem. Wiesz wiecej?
Bocian
BOCIAN
Ps. śmierć plastikom!

Awatar użytkownika
sebaska
 
 
Posty: 928
Rejestracja: śr cze 13, 2007 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Re: Gruzja

Post autor: sebaska » śr mar 25, 2009 6:00 pm

@BocianWaw:

Niestety za wiele nie wiem poza tym, że (czasem) pływa, płynie teoretycznie 48h ale jak się trafi złą pogoda to i 96h może. Sądząc zaś po tym, jak wyglądała kwestia Promu Soczi -> Trabzon to wiecle prawdopodobne jest, że z samej istoty rzeczy nic nie wiadomo :) :roll: W Soczi -> Trabzon było wiadomo tyle, że płynie kiedy popadnie, zwykle 2x w tygodniu, ale nie wiadomo kiedy i trzeba dzwonić i niby na 2 dni wcześniej powinni wiedzieć. W rzeczywistej rzeczywistości okazało się, że wiedzieli dzień wcześniej (akurat bylismy na Elbrusie i była godz 14 jak pani powiedziała, że płynie jutro i że do południa trzeba bilety kupić :)23 ). To było tylko 900km, ale droga nie nadawała do jazdy więcej niż 70km/h, zwłaszcza nocą (i tak rozwaliłem uszczelniacze mostu) i ostatnie 150km jak po mieście (ciąg nadmosrksihc miejscowości w okół Soczi to w zasadzie jedno miasto). Bilety były (ostatnie), ale na miejscu chaos orgranizacyjny -- nie wiadomo kiedy odprawa, gdzie odprawa, z którego nabrzeża i w ogóle. Sam prom też specyficzny -- byliśmy z dzieckiem to wzięliśmy kajutę w samochodzi spanie odpada absolutnie -- urwani z choinki tirowcy włączają silniki na 3h przez dobiciem do brzegu, smród taki że łeb nawala po 5 min). Prom to jednak jakiś stary badziew bez klimatyzacji, w kajucie było z +50C :)11 :)11 :)11 a z nawewu leciało ciepłe powietrze :-? , żona wytrzymała 15min, ja godzinę.

Inną razą (wcześniejszą) płynąłem gruzińskiem wodolotem na trasie Soczi -> Poti (w czasach gdy jeszcze takie połączenie działało). Wtedy przynajmniej było wioadomo gdzie odprawa, ale nie było wiadomo kiedy (koczowanie na syfiastym placyku przez cały niemal dzień). W końcu weszliśmy na pokład starego sztrucla z przestrzelinami na "budzie" (ponoć Abhazowie parę razy ostrzelali w ramach "wymiany uprzejmości" z Gruzją która blokowała im porty czy cos takiego). Na pokład załadowano też jakieś skrzynie, pudła nie wiadomo co. Sztrucel-wodolot ruszył, ale nie był w stanie wejść w ślizg (przeciążony i zdezelowany). Pijany mechanik coś tak biegał tam i sam, parę razy próbowali wziąć rospęd, dziub się nawet podnosił ale dupa zostawałą w morzu. Więc zamiast 3h jechało toto 13h. Klimy oczywiście nie było, w sklepiku na pokładzie jedna skrzynka napojów rozeszła się od razu, w kranie wody (nawet śmierdzącej ropą, kazda by się nadała) nie było wcale. Ponieważ to wodolot to cała przestrzeń zamknięta poza małym przejściem w którym kłębili się kolesie jarający szlugi.


@ravv:
Wydaje mi się że droga do Coroico jest jednak węższa i bardziej rozmoknieta: http://rightnow.pl/trips/97south_america/target177.html W tym jadę do boliwii ją przejechać jeszcze raz po 11 latach ...
Węższa od której? Ta w gruzji jest miejscami tak wąska jak się tylko da :) Ale zapewne ruch mniejszy.

pzdr
\Sebi
If you can't do it right do it left!
Niva 1.7mpi
http://www.tajga.org + http://www.kaukaz.net

Awatar użytkownika
BocianWaw
 
 
Posty: 174
Rejestracja: wt lis 18, 2008 10:20 am
Lokalizacja: Warszawa

Re: Gruzja

Post autor: BocianWaw » śr mar 25, 2009 9:17 pm

Swoją drogą po głowie mi chodzi pojechać z głupia frant na Ukraine i Krym - może zasięgnę jęzora w odessie by sie dowiedzieć o wszelkie możliwe połączenia promowe. Choć jeszcze ostatecznej wersji wyjazdu końco-kwietniowego nie ma, a scenariuszy wciąż coraz więcej...: Ukraina-Krym, Włochy-Malta, Grecja-Bałkany .... cholera ciekaw jestem czy nie skończy się ostatecznie Warszawa-Bemowo :-)))))
BOCIAN
Ps. śmierć plastikom!

tabar
 
 
Posty: 237
Rejestracja: czw maja 05, 2005 7:19 pm
Lokalizacja: Lublin

Re: Gruzja

Post autor: tabar » wt mar 31, 2009 9:31 am

Witam,

Moze mi ktos do konca roziwac watpliwosci jak to jest z ta wiza turecka wjezdzam od Bulgarii kupuje wize na miesiac i potem dla przykladu mam fantazje jechac tydzien przez Turcje wyjezdzam z Turcji do Gruzji i rozumiem, ze iza traci waznosc?

Potem po Gruzji i Armenii paletamy sie ok 3 tygodnii znowu wracam z Gruzji do Turcji i kupuje nowa wize na tranzyt?

pzdr
Tabar

Awatar użytkownika
Tatuś
Posty: 681
Rejestracja: sob paź 01, 2005 12:21 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Gruzja

Post autor: Tatuś » wt mar 31, 2009 10:09 am

tabar pisze:Witam,

Moze mi ktos do konca roziwac watpliwosci jak to jest z ta wiza turecka wjezdzam od Bulgarii kupuje wize na miesiac i potem dla przykladu mam fantazje jechac tydzien przez Turcje wyjezdzam z Turcji do Gruzji i rozumiem, ze iza traci waznosc?

Potem po Gruzji i Armenii paletamy sie ok 3 tygodnii znowu wracam z Gruzji do Turcji i kupuje nowa wize na tranzyt?

pzdr
Tabar
Na każdy wjazd do turcji będziesz musiał zakupić wizę.
Kiedyś popłynąłem z Turcji na Rodos,dosłownie na pół dnia i wracając musiałem kupić wizę.
Słowa celnika cytat fonetyczny:
Paliaki i ruściki baj wiza !! :)21
SKYTROL-RB25DET,37'',2xdiff lock,Warn+Superwinch

KazimierzG
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 10
Rejestracja: czw mar 13, 2008 11:59 am
Lokalizacja: Gdańsk

Re: Gruzja

Post autor: KazimierzG » wt mar 31, 2009 10:32 am

W skrucie..
W Turcji obowiązuję dwa rodzaje wizy turystycznej !!
z jednokrotnym przekraczaniem granicy -30 dniowa
oraz z wielokrotnym przekraczaniem granicy 30 dniowa -droższa ale nie wiele
Pozdrawiam
Kazik
pod wodą tu i tam:)
http://www.dalekoiblisko.pl

Awatar użytkownika
domel_syncro
Posty: 361
Rejestracja: sob kwie 19, 2008 12:58 pm
Lokalizacja: warszawa
Kontaktowanie:

Re: Gruzja

Post autor: domel_syncro » wt mar 31, 2009 2:16 pm

KazimierzG pisze:W skrucie..
W Turcji obowiązuję dwa rodzaje wizy turystycznej !!
z jednokrotnym przekraczaniem granicy -30 dniowa
oraz z wielokrotnym przekraczaniem granicy 30 dniowa -droższa ale nie wiele
Pozdrawiam
Kazik
Cena takiej wizy wielokrotnego przekraczania przez miesiąc to 15$. sprawdziłem u siebie w pasku..
VW Syncro"16 2 x blokada,TDI,2 x winch,
U404 '69r,
Uaz
Patrol 160 2xwinch
http://syncro.pl

tabar
 
 
Posty: 237
Rejestracja: czw maja 05, 2005 7:19 pm
Lokalizacja: Lublin

Re: Gruzja

Post autor: tabar » wt mar 31, 2009 3:18 pm

Dzieki wszystkim za odpowiedzi.
pzdr
Tabar

blackart
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 6
Rejestracja: ndz mar 22, 2009 2:26 pm

Re: Gruzja

Post autor: blackart » pn kwie 20, 2009 12:21 am

Tatuś pisze:Termin ~ czerwiec lub lipiec roku bieżącego.

Nie chce jechać sam,mam wolne miejsce w aucie,jak ktoś chętny to zapraszam !!
Jeśli chętna jakaś załoga autem to też zapraszam.

Trasa:Słowacja,Węgry,Rumunia(zwiedzanie+off road),Bułgaria,Turcja(zwiedzanie+off road),Gruzja(ZWIEDZANIE+OFF ROAD)
Droga powrotna do ustalenia.

Pozdrawiam
Tatuś
witam!
Jestem na etapie organizowania takiego wyjazdu na sierpień (choć to się jeszcze może zmienić z przyczyn "obiektywnych"). Organizowanie to nie jest przesadne określenie gdyż postanowiliśmy ze znajomymi dojechać tam.. UAZem :) Pomysł z gruntu chory (zwłaszcza, gdy jedzie się nie swoim UAZem, nie mając o nim żadnego pojęcia) lecz.. nie takie przeszkody się pokonywało. :) Damy radę.
Ponieważ będzie to mój kolejny pobyt w Gruzji (lecz pierwszy samochodem) to radzę..nie rozpędzaj się tak za nadto z tym zwiedzaniem po drodze. 14 dni w Gruzji to MINIMUM by tam zobaczyć coś fajnego...takie jest moje zdanie. Byłem tam w zeszłym roku m-c i wszystkiego nie zobaczyłem więc..jadę tam ponownie by "dozwiedzać". To jeden z ciekawszych krajów w jakich byłem - w tak malutkim kraju jest 4 strefy klimatyczne..fantastyczna sprawa.

pozdrawiam
blackart

Awatar użytkownika
Tatuś
Posty: 681
Rejestracja: sob paź 01, 2005 12:21 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Gruzja

Post autor: Tatuś » pn kwie 20, 2009 5:25 pm

witam!
Jestem na etapie organizowania takiego wyjazdu na sierpień (choć to się jeszcze może zmienić z przyczyn "obiektywnych"). Organizowanie to nie jest przesadne określenie gdyż postanowiliśmy ze znajomymi dojechać tam.. UAZem :) Pomysł z gruntu chory (zwłaszcza, gdy jedzie się nie swoim UAZem, nie mając o nim żadnego pojęcia) lecz.. nie takie przeszkody się pokonywało. :) Damy radę.
Ponieważ będzie to mój kolejny pobyt w Gruzji (lecz pierwszy samochodem) to radzę..nie rozpędzaj się tak za nadto z tym zwiedzaniem po drodze. 14 dni w Gruzji to MINIMUM by tam zobaczyć coś fajnego...takie jest moje zdanie. Byłem tam w zeszłym roku m-c i wszystkiego nie zobaczyłem więc..jadę tam ponownie by "dozwiedzać". To jeden z ciekawszych krajów w jakich byłem - w tak malutkim kraju jest 4 strefy klimatyczne..fantastyczna sprawa.
Dlaczego chory? Mnie się podoba :)21

Nie rozpędzam się lecz chciałem wyjechac w rumunii na "górkę" która mnie kiedyś pokonała,jak się napnę to wyjadę na nią w jeden dzień to po pierwsze.
Po drugie chciałem przejechać Transalpinę,czyli też jakby po drodze...
Wyjeżdżamy 14.06,a wracamy ok 20.06 tak że trochę czasu jest.
SKYTROL-RB25DET,37'',2xdiff lock,Warn+Superwinch

blackart
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 6
Rejestracja: ndz mar 22, 2009 2:26 pm

Re: Gruzja

Post autor: blackart » pn kwie 20, 2009 8:48 pm


Dlaczego chory? Mnie się podoba :)21

Nie rozpędzam się lecz chciałem wyjechac w rumunii na "górkę" która mnie kiedyś pokonała,jak się napnę to wyjadę na nią w jeden dzień to po pierwsze.
Po drugie chciałem przejechać Transalpinę,czyli też jakby po drodze...
Wyjeżdżamy 14.06,a wracamy ok 20.06 tak że trochę czasu jest.
heh..no... 6-7 dni to jednak trochę mało! ;)

pzdr
A.

Awatar użytkownika
Tatuś
Posty: 681
Rejestracja: sob paź 01, 2005 12:21 pm
Lokalizacja: Kraków

Re: Gruzja

Post autor: Tatuś » wt kwie 21, 2009 7:56 am

Ups,pomyliłem się
14.06 do 20.07 :)2
SKYTROL-RB25DET,37'',2xdiff lock,Warn+Superwinch

Awatar użytkownika
libisz
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 6
Rejestracja: pn wrz 13, 2004 7:14 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Re: Gruzja

Post autor: libisz » pn cze 01, 2009 9:47 pm

Tatuś pisze:Ups,pomyliłem się
14.06 do 20.07 :)2


Hej, Wybieramy się w "okolicę" na początku lipca może się spotkamy:)

Pozostałym dzięki za wskazówki.

Do zobaczenia na szlaku.
Libisz

tabar
 
 
Posty: 237
Rejestracja: czw maja 05, 2005 7:19 pm
Lokalizacja: Lublin

Re: Gruzja

Post autor: tabar » pn cze 01, 2009 11:37 pm

libisz pisze:
Tatuś pisze:Ups,pomyliłem się
14.06 do 20.07 :)2
Hej, Wybieramy się w "okolicę" na początku lipca może się spotkamy:)

Pozostałym dzięki za wskazówki.

Do zobaczenia na szlaku.
Tatusiowi sie chyba daty przesuna, my mielismy wyruszac w polowie lipca, ale tez nie wiadomo :)11 Problemy z uzyskaniem urlopu :evil:
pzdr
Tabar

blackart
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 6
Rejestracja: ndz mar 22, 2009 2:26 pm

Re: Gruzja

Post autor: blackart » sob lip 11, 2009 11:13 am

sebaska pisze:Z Guzją jedna uwaga: należy bezwzględnie przestrzegać terminu pobytu z samochodem. Przekroczenie nawet o 1 minutę (sic !! ) oznacza jakieś 600$ w plecy. O negocjacjach można zapomnieć (są bezcelowe), o nawet dobrym usprawiedliwieniu (udokumentowana awaria) takoż. Zaprzyjaźniony kraj i te sprawy nie pomogą, ambasada nie pomoże. Celnicy wiedzą jedno - termin przekroczony = kara. Są przy tym marnie wyszkoleni i wyjątków przewidzianych prawem nie znają, za to się boją.

pzdr
\Sebi

..a ja mam takie pytanko: co z ubezpieczeniem auta? To prawda, że polska Zielona Karta tam nie obowiązuje i trzeba kupować ubezpieczenie w Gruzji?

pzdr
A.

Awatar użytkownika
ravv
 
 
Posty: 182
Rejestracja: pt lut 02, 2007 12:47 pm
Lokalizacja: sląsk
Kontaktowanie:

Re: Gruzja

Post autor: ravv » sob lip 11, 2009 12:37 pm

sebaska pisze:Z Guzją jedna uwaga: należy bezwzględnie przestrzegać terminu pobytu z samochodem.
To oraz jeszcze jedna ważna rzecz. Przy wjeżdzie na deklaracji celnej piszą przejście graniczne WYJAZDU. Nie mieliśmy świadomości tego że to istotne i wpisali nam wyjazd na krasnym moście nie mówiąc o tym.
To jest głowne przejscie do Azerbejdżanu i wpisali je gdy powiedizelismy ze dalej jedziemy do AZ. My pojechaliśmy sobie nieswiadomie do Lagodekhi i po odczekaniu kilku godzin dowiedzelismy sie ze nasz nie wypuszcza w tym miejscu z Gruzji bo w bumadze stoi robakami : "miejsce wyjazdu z kraju - krasny most"
blackart pisze: ..a ja mam takie pytanko: co z ubezpieczeniem auta? To prawda, że polska Zielona Karta tam nie obowiązuje i trzeba kupować ubezpieczenie w Gruzji?
Ano trzeba, mam ichniejszą bumagę pełną robaków ale nie odtworze z niej ile płaciliśmy za 10 dni.
http://www.rightnow.pl/trips.htm
-----
pozdr rafał ż
/rav/

Awatar użytkownika
sebaska
 
 
Posty: 928
Rejestracja: śr cze 13, 2007 6:12 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Re: Gruzja

Post autor: sebaska » ndz lip 12, 2009 9:58 pm

O ile pamiętam i o ile się nic nie zmieniło (a mogło), to chyba nie jest ono obowiązkowe. Ale zapewne może być przydatne w razie W. (Ale też nie wiem jak toto by działało -- ten kraj jest cywilizowany ale nie do końca)

pzdr
\Sebi
If you can't do it right do it left!
Niva 1.7mpi
http://www.tajga.org + http://www.kaukaz.net

alexmielec
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 39
Rejestracja: ndz gru 25, 2005 11:11 am
Lokalizacja: Mielec

Re: Gruzja

Post autor: alexmielec » wt lip 21, 2009 1:47 pm

Właśnie wróciłem z objazdówki po Gruzji [jechałem przez Turcję], zwiedziłem okolice Mestii, Omolo, i pare innych ciekawych miejsc, jeżeli jest ktoś zainteresowany konkretną informacją to prosze pytać na priv. Jeżeli będe wiedział pomogę. Pozdrawiam
Patrol GR, Suzuki Samuraj

ODPOWIEDZ

Wróć do „Podróże i Wyprawy niekomercyjne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość