Rumunia Maramuresz - ukryty "skarb"

[gibson74]

Faktycznie. Ze zdjęcia wynika, że byliście baaardzo blisko. Gratulacje. Mam tylko nadzieję, że zajrzeliście też na drugą stronę skałki .

[tomwar]

oglądaliśmy każdą dziurę w promieniu 50 metrów od tej skałki...
Poszukiwania były naprawdę solidne, doszło nawet do takich scen



leo_ a pogodę to faktycznie mieliśmy rewelacyjną ....

pozdrawiam
Tomek

[h0MER]

kopanie saperką w kamieniach..... cóż za determinacja

[gibson74]

W takim razie przychodzi mi do głowy tylko myśl, że ktoś się nie bał i za.... wziął sobie . Raczej w to wątpię, ale może też ktoś trafił tam przez przypadek i nie zrozumiał przekazu . Następnym postaramy się zapakować standardowo (folia, taśma, folia, taśma) i napisać tekst powitalny we wszystkich okolicznych językach, a jak się uda to z może ciekawości dla sprawdzenia przejedziemy tamtędy po drodze w przyszłym roku.

[Darek Palmowski]

Chodzą słuchy że w skrzynkach Peli. Takich jak te: http://www.sklep4x4.pl/sklep/produkt/28/2472.html. Podobno po odnalezieniu przechodzą na własność szczęśliwego znalazcy .

O rany... Mam wyrzuty sumienia, że niepotrzebnie umieściłem swój poprzedni post i ktoś zbyt dosłownie go potraktował . Jeden z moich znajomych mówi i chyba ma rację, że ludzie mają nieobojętny stosunek do nie swoich rzeczy .

[Bastek]

A czy ten skarb jest / był ukryty tak bardzo że faktycznie 6 osób mogło mieć problem ze znalezieniem?
Pytam bo za 2 dni jadę w Maramuresz i miałem ochotę tam podjechać i coś zostawić, ale w tej sytuacji sam nie wiem...
Chodzi mi o to czy z punktu widzenia organizatorów tej zabawy znalezienie skarbu wymagało faktycznie bardzo dużej spostrzegawczości czy też jeśli ktoś znalazł tę skałkę to już ze znalezieniem skrzyneczki nie powinno być problemu?

[gibson74]

Jeśli już ktoś znalazł skałkę, wszedł na nią i dokładnie poszukał to powinien znaleźć skrzynkę bez problemów. Raczej nie było możliwości, żeby coś ją zasypało, zmyło itp., chyba że jakieś trzesienie ziemi. Dlatego podejrzewamy, że raczej po prostu została "usunięta". Być może przez kogoś, kto przypadkowo postanowił eksplorować akurat właśnie to miejsce, a nie zrozumiał załączonego tekstu po polsku? W takim przypadku istnieje nadzieja, że może sobie to kiedyś przetłumaczy i odwiezie skrzyneczkę na miejsce .
Jako ostatnią chciałbym przyjąć możliwość, że ktoś przeczytał o "skarbie", pojechał i sobie wszystko zabrał.
W każdym razie w dalszym ciągu można odwiedzać to miejsce, chociażby ze względów krajobrazowo-zabawowych. Być może dopiero teraz poszukiwania nabiorą posmaku przygody ?

[Nahen]

W każdym razie w dalszym ciągu można odwiedzać to miejsce, chociażby ze względów krajobrazowo-zabawowych. Być może dopiero teraz poszukiwania nabiorą posmaku przygody ?

A nie ze względu na legendarny skarb który gdzieś tam być może leży?

[gibson74]

Właśnie coś takiego miałem na myśli .