Pomoc w podjeciu decyzji

[Mroczny]

gonisz badziew?
co teraz będzie?

[Marcin-Kraków]

Tak gonie, nie gonie
Rozpowiadam ze gonie, ale po prawdzie zadnych dzialan konkretnych, typu ogloszenia nie czynie
Ale nie powiem, chetnie bym wrocil do dlugiego Y60. Tylko zeby conajmniej ten motor co mam teraz w Y61, byl na pokladzie.
Narzekam na szerokosc i wage. Pozatym Y61 przyjemniejszy, cichszy, wygodniejszy.

[h0MER]

nawet w sygnaturze piszesz ze ciągle cos motasz a ja musze mieć niezajebliwe auto

brysiu... wsadz wolnossącego 4.2 z angola i gites majonez !
mozesz kupic calego a czesci pchniesz marcinowi co ciągle mota

[Zibi]

No i 35" to raczej nie do wyprawówki.

[misman]

No i 35" to raczej nie do wyprawówki.

Dlaczego ? W sensie, za małe, czy za duże ?

[selim]

małe...małe ....w sensie 38 musi być

[bryspp]

nie wiem czy na 38 nie bedzie wygladal troche kulawo i jak cos na jakies feldze chrom... taka to na wyprawy wskazana.

[Zibi]

czy na prawdę nie mozna wstawić tej ikony "ja piierdolę"? To naprawdę uprości wiele spraw

[Darek Elwood]

A dlaczego, nie 35 cali?
To dobre rozwiązanie, o ile skompensowane zmianą przełożenia przekładni głównej (o ile to konieczne).
Duże koła lepiej (przy mniejszym ciśnieniu) znosza tarkę, lepiej wybierają wyjeby, zwłasza, gdy wjeżdżasz w półtorametrowa koleinę... Więcej widzisz.

Homer, 4.2D w parchu to strasznie dychawiczny silnik w sprzęgnięciu z klocem, do którego jest dedykowany.
Włóczyłem się nim z Czystym Benkiem w tym roku po Azji i nie doszliśmy do konsensusu, poza jednym. Dychawiczne to, jak 4.0D Toyoty, muli w górach strasznie, żre wtedy paliwa na potęgę, ale... da się lubić.
Zapewne zdecydowanie lżej by mu było (parchowemu dislu) w Toyocie, bo ta jest lżejsza po prostu.

Ja bym brał K160 w resorze, a nie te wydumki sprężynowe dla pedałów.
Gdybym lubił mazeniaka... Ale nie lubię, więc Montereja nie polecam.
K160, to kawałek pięknej historii. Gniot, jak talala, stare truchło, które swego czasu ryło glebę i nie wołało jeść...
Warto takie przywracać do życia i nawet trzeba, bo to ekologiczne i zdrowe podejście. Będziesz potem mógł pokazać wnuczkowi, że nie trza zepsutej drukarki wypieprzać na śmietnik.
Stare ma prawo być zmęczone.
Żelazo jednak, w porównaniu z człekiem, zniesie więcej i daje się rewitalizować.
Praca w takiej rewitalizacji, to łaska boża.

[benek]

no ta zamian przelozenia juz przy 35' i 4.2d jest koniecznoscia - przy 33' juz trzeba rozwazac. moze na plaskim blisko 0 mnpm to nie ma znaczenia ale w gorach boli oj boli.