Listopadowe Biesy 2013

[Darek Elwood]

Se możesz.

[h0MER]

z wieści z frontu:
dziadki wjechały już do kirgizji i zaczynają popas

[danti]

[piotrck]

Edyta*

[danti]

Która policja taka?

[Darek Elwood]

No i stanęła nowa strona Krysi:
www.ukrysipodlasem.pl

Spotykamy się w listopadzie, jak w tytule.
Do zobaczenia!

[Darek Elwood]

Czyli będzie od teraz Brumtatatata...

[Balu-Balu]

Na powrocie "tata tata coś mi lata"

[Darek Elwood]

Wracamy do korzeni
https://picasaweb.google.com/matjaswro/Biesowisko#

P.S.
Jest trzęsiawka Baluś... oj, jest
Tylko z 3City leci cały T3 typ 2 w wersji mnogoosobowej spragnionych trzęsiawki.

[h0MER]

[Darek Elwood]

Miało nie być...
https://picasaweb.google.com/TheTCM/Zim ... owisko2013#
Ale będzie... Powtórka!

[wojo02]

zdjecie 69 to kultowy tygrys z samowolki?
jak tak to jade, kocie
https://picasaweb.google.com/TheTCM/Zim ... 8013696882

[Darek Elwood]

Wcięło Ci "na".
Możesz jechać na kocie, jak Witia.
Nie bronię...

[Darek Elwood]

Trasy będa w tej edycji bardzo wymagające.
W przygotwaniu odcinek specjalny:

[h0MER]

Jechaliśmy już tam autokarem. Tragedii nie było.

[Darek Elwood]

Sie wie

A tu nowe inspiracje:

Na tym zbliżeniu:

Ładnie widać, jak można podróżować rowerem...

[Zbowid]

Był taki pomysł w latach 80tych - rowerem do Tokio....Znam nawet jednego gościa co dojechał.

[Darek Elwood]

No i po zwolnieniach.
Kierunkowy w Bieszczady tutaj:
https://www.youtube.com/watch?v=a1K1Gce1Z9g

[Darek Elwood]

Jeżeli nie lubisz komerchy, ale cenisz luz, swobodę i odjazd, przy tym potrafisz postawić browara żebrakowi pod sklepem i nie oczekujesz nic w zamian, to... możesz pomóc
Na dzień dzisiejszy tylko extremalna sobota spełnia moje kryteria startu (dzięki Marek!).
Lecę teraz na Ostatnie Biesowisko, gdzie powołamy Komitet:
Samotnego Długodystansowca Stukniętego Na Początku.
Z tego zjawiska będą wynikać kolejne dyrektywy.

Idzie o start.
Start w triatlonie.
W triatlonie Ironmann.To taki spory kawałek wysiłku w kawalkach trzech:
3.8km pływanie, 180km na rowerze i na finał maraton z buta.

Szukamy waryjotów ze starym ruskim zaprzęgiem do obsługi prasowej.
Znaczy kierownik za kierą a artysta do kamery 8mm w koszu.
By zostać "artystą do kamery w koszu" wystarczy w tym koszu się znaleźć.
Umiejętność robienia filmów niekonieczna. Starania... Starania kurde mol!
Starania to podstawa. Wrodzona należyta staranność, będzie dodatkowym atutem. Ale bez przesady... Najsampierw browar.

Biuro obsługi prasowej będzie mieściło się w historycznym zaprzęgu:
Ursus 355 + przyczepa Jelcz P-01.
Jeżeli kto nie wie, dlaczego historyczny niech wyduma, kto tam do Kuwejtu skoczył w 1972-im roku i w jakim zestawie.

Generalnie, wiele będzie z historii.
Poszukiwana jest również bezpretensjonalna para do użytkowania zabytkowego tandemu. Podwójnego jakoby roweru znaczy.
Zadaniem tandemu będzie dostarczanie Ajronmenowi meldunków z trasy (czas i odległość od przedostatniego zawodnika) i przemycanie środków dopingujących.

Poszukiwane są hafciarki w strojach ludowych (dla niepoznaki hafciarki oczywista), które wykażą się zdolnością rozbicia pkt-u PK w szczerym polu w ciągu minut ledwie jednej obejmującej:
- stół drewniany,
- stołek drewniany, inaczej krzesło,
- obrus śnieżnobiały,
- kosz z wiklinowy a w nim:
- butelka wina czerwonego,
- butelki dwie piwa prawdziwego,
- chleb żytni świeży,
- masło w maselniczce od krowy prosto,
- twaróg ledwie ścięty,
- przystawki sezonowe,
- tależyk,
- sztućce.

O dalszych szczegółach będe informował wkrótce.

[bazylisek]

OK

Wchodzę w to - ktoś musi mieć na Ciebie oko w trakcie.

[kapec]

[quote="Darek Elwood"][/quote]
Po ostatniej Kaszebe Runda stwierdzam, że bardzo źle się uprawia sport jakikolwiek jedząc w międzyczasie ciężkostrawne konsumpcje. Chleb ze smalcem, jajo na boczku, grochówka, ciasta wszelkie itd spowodowały, że nie miałem siły pedałować, bo organizm za dużo energii marnował na trawienie.

[Darek Elwood]

W końcu to Ironmann.
W 13st też nie da się płynąć bez pianki.
W 1985-tym roku na obozie sportowym brałem udziałem w triatlonie zmodyfikowanym nieco. Mianowicie - 800m plywania, 1500m kajakiem i bieg dookoła jeziora - około 10km.
Warunkiem zjęć w wodzie była temp. min. 13st.
Sprawę temp. ucinał jednak specjalnie wyskalowany termometr.
Skala zaczynała się od 13st...
Tak, że zajęcia w wodzie odbywały się bez przeszkód bez względu na f-czną temperaturę wody.
Tego dnia (obóz był z początkiem czerwca) rtęć za chooja nie chciała odskoczyć nawet na mikrometr od dolnej skali. Była pieruńsko zimna.
Wybuchł bunt, który został spacyfikowany odczytem pkt-u w regulaminie dotyczącym temp. wody (o której wspomnaiłem wyżej) użytkowania kąpieliska (kąpielisko AWF-u GDA).

Jeżeli nie zmieszczę się w ządnym regulminie, wystartuję w triatlonie własnym. Najwyżej będe przebierał ledwo co nogami aż strawi się twaróg np., odparuje alkohol z wina, czy piwa.

Ten najbliższy, otaczający mnie świat, brnie w gównie.
Nie pozwalają spać na podłodze w schronisku w trosce o moje zdrowie, czy sikać na stojąco...
Ja temu dziękuję.

[Balu-Balu]

Nie pozwalają spać na podłodze w schronisku w trosce o moje zdrowie, czy sikać na stojąco...
Ja temu dziękuję.

Darek kucasz do sikania

[Darek Elwood]

No i po.
I toby było na tyle.

[Balu-Balu]

Nie masz siły pisać