Cajman pisze:
W Kirgistanie - bez sensu wg mnie jest ta trasa - jedziesz główną drogą asfaltową przez Kirgistan nie dającą w zasadzie nic - tyle że po prostu zaliczysz Kirgistan - bez sensu. Gdzie okolice Isyk Kool, Song Kool, Narynia, albo podjechać w okolice chińskiej granicy
Zapuszczasz się w okolice Piku Lenina - to już jedź do samej bazy pod szczytem
Pisałem o tym powyżej, że google maps nie są w stanie narysować tam trasy, dlatego jej nie ma, ale oczywićcie baza jest punktem obowiązkowym. Kirgistan jest dla mnie mimo wszystko nadal pół-dojazdówką do Pamiru, bo to Pamir jest głównym celem i dlatego każdy dzień więcej w Kirgistanie to dzień mniej w Pamirze.
Cajman pisze:
Nic kompletnie z Kirgistanu nie wyniesiesz - w sensie doznań - przelecisz asfaltem w poprzek kraju główną drogą
To tak jakby Niemiec wjechał do Polski w Zgorzelcu, przeleciał cały kraj "czwórką" i wyjechał w Medyce - a potem powiedział że "widział", poznał, "posmakował" Polskę
Tadżykistan - jak już to jedź tą częścią wzdłuż afgańskiej granicy - jest w zasadzie wg. mnie jednym z piękniejszych - pod względem widokowym a i daje dużą frajdę z jazdy
Też o tym pisałem, nie doczytałeś widocznie, mniejszą czcionką było

- Iszkaszim i Langar to pozycje obowiązkowe, mozliwe że nawet jakąs ósemke uda się zrobić. Google nie potrafi narysować tam trasy, nie mam pojęcia dlaczego...
Cajman pisze:
Wjeżdżając koło Duszanbe do Uzbekistanu - mam niemiłe wspomnienia - może Ci zejść i cały dzień
Nie ma innego przejścia. To powyżej (w drodze do Samarkandy) jest zamknięte od kilku lat podobno dla obcokrajowców.
Cajman pisze:
Weź jeszcze jedno pod uwagę - dzienne przebiegi w Tadżykistanie czy dni gdzie wypadają granice .......hmmm... mogą być różne od zakładanych
Np odcinek Duszanbe - Chorog - niby 500 km - ale ...hmmm naprawdę może się zdarzyć po zimie że ciężko Ci będzie to zrobić w jeden dzień - mi zajęło 2 dni pewnego roku
Mam rozpisany cały Pamir godzinowo - schemat (połączyłem w jeden schematy z pamirs.org). Jak będzie decyzja o wyjeździe to przerobię to z długopisu i kartki A4 na jakąś formę graficzną i wyślę Wam do ewentualnych uwag. Trasa o której piszesz w schemacie ma 16h, więc chyba zgadza się...
Cajman pisze:
Uzbekistan - być w Uzbekistanie i nie zwiedzić Bucharę, Chiwę

Przeczytaj sobie książkę "Wielka Gra" Petera Hopkirka to nabierzesz ochotę zobaczenia tych terenów
Dla mnie przyroda jest tym czymś co mnie ciągnie do siebie. Mamy ograniczenia czasowe, możecie się z nich śmiać, co też czynicie, macie prawo, przyjmuje wszystkie argumenty i sobie po swojemu kalkuluje. Dlatego też wszystkiego nie jesteśmy w stanie zaplanować. Jeden dzień wypadnie ze względu na awarię, jeden ze względu na kolejki na granicy, mam tego świadomość. Dlatego ograniczamy wszystko inne, aby Pamir został w jak największym zakresie. Do czasu któy ustalilismy nie możemy dodać więcej niż weekend.
Jeśli zapadnie decyzja o wyjeździe wtedy ustalimy na czym komu najardziej zależy... Jeszcze ze 2-3 tygodnie...
Dzieki za wskazówki - poczytam, żeby wiedzieć. Na razie Uzbekistan jest bardziej jako droga powrotna z dwoma czy trzema miastami w planie i Aralskim.