Rumunia 2007
Moderator: Misiek Bielsko
-
- jestem tu nowy...
- Posty: 33
- Rejestracja: sob lis 26, 2005 1:10 pm
- Lokalizacja: Góry Wysokie -Sandomierz
jadę w sierpniu po raz pierwszy do Rumunii planie jest poruszanie sie max dużo po za asfaltem a jak wyjdzie to sie okaże i dlatego mam pytanie jest sens jechać na Maxxis Mudzilla 33x13,5R15 na taki dwu tygodniowy wyjazd
alternatywa to AT coś około 265/70.16
a tak wogule będzie sie ktoś kręcił po Rumunii w miedzy 5 a 20 sierpnia
alternatywa to AT coś około 265/70.16
a tak wogule będzie sie ktoś kręcił po Rumunii w miedzy 5 a 20 sierpnia
L200->Hzj73->HDJ74...
Jak sobie stryjenka życzy. Ta część Rumunii w której byliśmy jest bardziej kamienista zaś na połoninach trawa z dość śliskim podłożem. Jak spadnie deszcz możesz mieć brak przyczepności. Jak będzie sucho opędzisz na AT-ekach. Raz wjechalismy w drogę gdzie duze maszyny leśne narobiły kolein i Mt-eki były bardziej przydatne. Ja byłem na Maxxisach 35x12,5R15 CC.mjet pisze:jadę w sierpniu po raz pierwszy do Rumunii planie jest poruszanie sie max dużo po za asfaltem a jak wyjdzie to sie okaże i dlatego mam pytanie jest sens jechać na Maxxis Mudzilla 33x13,5R15 na taki dwu tygodniowy wyjazd
alternatywa to AT coś około 265/70.16
a tak wogule będzie sie ktoś kręcił po Rumunii w miedzy 5 a 20 sierpnia
Kylon
PS. Nie zaglądam do mojego PW. Wystarczy mi e-mail.
PS. Nie zaglądam do mojego PW. Wystarczy mi e-mail.
na poczatku czerwca jeszcze obecny tam byl snieg - w jednym miejscu droga zasypana obsuwiskiem, wymagalo to nieco ekstremalnego objeżdzania... ale droga bardzo ładna, tylko cieżko sie czasami minąćcichy pisze:http://rightnow.com.pl/trips/romania07/target72.html
Czy to jest droga nr 67c? widac ze plaskaczem ktos jedzie, wiec czy jest cala przejezdna dla plaskaczy? Pytam bo mam zamiar przejechac ta droga bulwarem

robok rzępoli w harapuciu
Jezeli to ty kolego byles na poczatku transalpiny z kilkoma autami i machales z daleka to Ci odmachalem, co do kontaktow zrodakami, jezeli tak uwazasz to se siedz w PL tam rodakow masz do zarabania...Kwiatec pisze:no widzieliśmy się panie kolego w rumunii. nie wiem czemu nas olałeś mijając sie na trasce. staliśmy i potrzebowaliśmy pomocy (paru śróbek) a ty jakbyś trędowatych z kraju zobaczył. nie wiem co to za maniery ale mam nadzieję że jak cię tam coś złego spotka to ktoś cię też oleje. I ZJEDZĄ CIĘ NIEŻWIEDZIEbert pisze:no to udanych wakacji tym co maja, tym co nie maja "udanego" klawiszowania po forum...
Ruszam do R...
Norbert J. Zbróg![]()
A pozatym jak się spotka ziomala gdzieś daleko od swego kraju to chyba wypada się zatrzymac i pogadać i wogóle jakoś tak.
NĘDZA I ŻENADA.!
Jezeli inna sytuacja to sorki albo nie ja, albo nie widzialem
Pozdrowaka aktualnie z Devy
Norbert J Zbr[/list]g
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
A to owszem ja... 6 wozow w srodku miejscowosci i potrzebuja pomnocy?, przez myslmi mi nie przeszlo ze pomocy, wielki mapa rumunii na aucie organizatora mowila mi daja sobie chlopaki radeKwiatec pisze:pezet pisze: nas było 6 samochodów przejechał obok nas 5m, ty dosłownie 5m cześć ludzi do niego machała co by się zatrzymał. na boku wozu miał wywalone jak wół "www.njz.pl". machnął do nas ręką z kiepem i nawet nie zwolnił. oby mu sie tam nie powiodło....

poza tym mialem w gorach znajomych co sie zgubili i wjechali gdzies skadnie mogli wyjechac...
Norbert J. Zbr
- g
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
A to dobre! W ŚRODKU MIEJSCOWOSCI. Tu widac środek miejscowosci wg naszego bohatera http://rightnow.com.pl/trips/romania07/target91.html Grupa aut w dali z lewej to Toyoty, w tym jedna z awarią.bert pisze:[ A to owszem ja... 6 wozow w srodku miejscowosci i potrzebuja pomnocy?, przez myslmi mi nie przeszlo ze pomocy, wielki mapa rumunii na aucie organizatora mowila mi daja sobie chlopaki rade, widzialem to tak... stoja rodaki i jedna /slownie jedna babeczka pomachala/...
poza tym mialem w gorach znajomych co sie zgubili i wjechali gdzies skadnie mogli wyjechac...
Norbert J. Zbr
- g
A tu widać jak organizatorzy czytają mapę pod autem: http://rightnow.com.pl/trips/romania07/target87.html Ciekawe skąd wiedział, które auto to organizatora, skoro widzał auta Z DALEKA.
Zero klasy, powiedziałby 'sory, zdarzyło się' a tak tylko rżnie głupa.
Ostatnio zmieniony pt lip 13, 2007 3:34 pm przez ravv, łącznie zmieniany 1 raz.
To była pierwsza walka z usterką. Faktycznie dalej działo się wszystko na początku budowy domów letniskowych nieopodal miejscowosci Ranca ale bezpośrednio może sto metrów od wjazdu na drogę wspomnianą z Twojego zdjęcia. Tak samo czytaliśmy mapę pod samochodem bo tam mniej wiało
Olać juz to i tyle

Kylon
PS. Nie zaglądam do mojego PW. Wystarczy mi e-mail.
PS. Nie zaglądam do mojego PW. Wystarczy mi e-mail.
No i wróciliśmy do domu, było rewelacyjnie
Wyjazd w jeden samochód na prawie 2 tygodnie, trasa 3700km z czego dojazd i powrót 1350km.
Większość czasu byliśmy sami, pół dnia jechaliśmy i biwakowaliśmy razem (pod ruinami zamku na transfogaraskiej) z czechami którzy jechali trzema dyskotekami, spotkaliśmy Tomka który własnie skończył turę Wyrypy i następnego dnia miał zacząć kolejną a my udaliśmy się na Pasul Urdele.
Trasa po całych Karpatach, sporo po asfaltach wyszło, dużo po czyms co kiedys było asfaltem (dużo dróżek w górach). Troche zwiedzania i sporo ciekawych trasek. Prawie 1000 zdjęć nam wyszło.

Wyjazd w jeden samochód na prawie 2 tygodnie, trasa 3700km z czego dojazd i powrót 1350km.
Większość czasu byliśmy sami, pół dnia jechaliśmy i biwakowaliśmy razem (pod ruinami zamku na transfogaraskiej) z czechami którzy jechali trzema dyskotekami, spotkaliśmy Tomka który własnie skończył turę Wyrypy i następnego dnia miał zacząć kolejną a my udaliśmy się na Pasul Urdele.
Trasa po całych Karpatach, sporo po asfaltach wyszło, dużo po czyms co kiedys było asfaltem (dużo dróżek w górach). Troche zwiedzania i sporo ciekawych trasek. Prawie 1000 zdjęć nam wyszło.

Only at ...
wspomnienia po ... XJ 4.0 i TJ Unlimited, jest kzj95
wspomnienia po ... XJ 4.0 i TJ Unlimited, jest kzj95
Kwiatek maly klamliwy paszkwilancie. Z tego co napisales ty i twoi trabanci wynika bez mala, zem zostawil w srodku gor potrzebujacych a to kobiete w pologu, a to matke z oseskiem przy piersi a to wycieczke kombatantow wojennych wsrod wilkow, zamieci i niedzwiedzi.
Prawda jest taka, miejscowosc Rinca, wczasowa kilka pensjonatow i hoteli, oprocz tego plac budowy pelno roznego sprzetu, wesolo poblyskiwaly spawarki i szlifierki. Byla knajpa i punkt medyczny. W tej miejscowosci satliscie pod jakims budynkiem. Od tej miejscowosci 20 km asfaltowej drogi full cywilizacja. Chcesz powiedziec, ze kilkanascie osob, dysponujacych kilkoma pojazdami potrzebowala pomocy jednego przejezdzajacego mimo samochodu. Mysle, ze obrazasz tam obecnych, a i organizatora Wyrypy Romania tez. Jezeli nadal utrzymujesz, ze potrzebowales mojej pomocy to wynika z tego, ze potrzebowales nianki a nie pomocy, a ja kwalifikacji na nianke nie mam. Chcesz powiedziec, ze potrzebowaliscie rozpaczliwe pomocy i nikt nie zszedl na droge, nikt nie mogl za mna podjechac, mrugnac swiatlami... pierniczysz koles.
Bylo popoludnie, nawet pozne popoludnie mialem w tych gorach cos do zrobienia, nie mialem przeto ani czasu ani ochoty na "integracje".
W gory jechalem powoli, wszak dychoteka wypakowana na dwa miechy, kulawy mul dogonilby mnie bez laski, wy tak strasznie w potrzebuie nie mogliscie ?
Dzieci powinny siedziec w domu kwiatek a nie umierac z problemow w gorach.
Nie wiedzielem, ze potrzebujecie pomocy, zreszta nie wiem w czym mialbym wam w tej sytuacji pomoc.
Gdybym spotkal kogos na szlaku w gorach to stanalbym, dla mnie wygladaliscie jak grupa ktora zjechala z gor i zbiera sie do dalszej drogi, na pogawdeki nie mialem czasu.
Co do mojego podejscie do pomnagania, tym co zapomnieli i tym co nie wiedza chce przypomniec, ze samopomoic jeszcze za czasow www.off-road.pl byla moim pomyslem i jako pierwszy tez zglosilem tam swoj akces
moje poglady na pomaganie nie zmienily sie od tamtych czasow.
Tyle do kwiatka i jego trabantow w opluwaniu nieobecnych.
Norbert J. Zbrog[/list]
Prawda jest taka, miejscowosc Rinca, wczasowa kilka pensjonatow i hoteli, oprocz tego plac budowy pelno roznego sprzetu, wesolo poblyskiwaly spawarki i szlifierki. Byla knajpa i punkt medyczny. W tej miejscowosci satliscie pod jakims budynkiem. Od tej miejscowosci 20 km asfaltowej drogi full cywilizacja. Chcesz powiedziec, ze kilkanascie osob, dysponujacych kilkoma pojazdami potrzebowala pomocy jednego przejezdzajacego mimo samochodu. Mysle, ze obrazasz tam obecnych, a i organizatora Wyrypy Romania tez. Jezeli nadal utrzymujesz, ze potrzebowales mojej pomocy to wynika z tego, ze potrzebowales nianki a nie pomocy, a ja kwalifikacji na nianke nie mam. Chcesz powiedziec, ze potrzebowaliscie rozpaczliwe pomocy i nikt nie zszedl na droge, nikt nie mogl za mna podjechac, mrugnac swiatlami... pierniczysz koles.
Bylo popoludnie, nawet pozne popoludnie mialem w tych gorach cos do zrobienia, nie mialem przeto ani czasu ani ochoty na "integracje".
W gory jechalem powoli, wszak dychoteka wypakowana na dwa miechy, kulawy mul dogonilby mnie bez laski, wy tak strasznie w potrzebuie nie mogliscie ?
Dzieci powinny siedziec w domu kwiatek a nie umierac z problemow w gorach.
Nie wiedzielem, ze potrzebujecie pomocy, zreszta nie wiem w czym mialbym wam w tej sytuacji pomoc.
Gdybym spotkal kogos na szlaku w gorach to stanalbym, dla mnie wygladaliscie jak grupa ktora zjechala z gor i zbiera sie do dalszej drogi, na pogawdeki nie mialem czasu.
Co do mojego podejscie do pomnagania, tym co zapomnieli i tym co nie wiedza chce przypomniec, ze samopomoic jeszcze za czasow www.off-road.pl byla moim pomyslem i jako pierwszy tez zglosilem tam swoj akces
moje poglady na pomaganie nie zmienily sie od tamtych czasow.
Tyle do kwiatka i jego trabantow w opluwaniu nieobecnych.
Norbert J. Zbrog[/list]
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
[[/quote]/quote][/quote]znając "zaawansowanie" techniczne jego wozów szanse są...sporeW Rumunii teraz tłumy więc może kiedyś spełni się Twoje marzenie[:)21
może będzie mi kiedyś dane...
widze, ze coraz czesciej przekraczas granice smiesznosci, jasnowidz jakis w tobie sie obudzil

co ty mozesz wiedziec o moich "wozach", skoro ich na oczy nie widziales...
pewni nasi wspolni znajomi mowili mi, ze twoja "atenjca" dla mojej osoby zaczyna byc u ciebie Milewski Mariuszu chorobliwa
Norbert J. Zbrog
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
i twierdzisz klamliwie, ze w tym miesjcu was widzialem, lzesz, staliscie w Rincyravv pisze:bert pisze: A to dobre! W ŚRODKU MIEJSCOWOSCI. Tu widac środek miejscowosci wg naszego bohatera http://rightnow.com.pl/trips/romania07/target91.html Grupa aut w dali z lewej to Toyoty, w tym jedna z awarią.
A tu widać jak organizatorzy czytają mapę pod autem: http://rightnow.com.pl/trips/romania07/target87.html Ciekawe skąd wiedział, które auto to organizatora, skoro widzał auta Z DALEKA.
Zero klasy, powiedziałby 'sory, zdarzyło się' a tak tylko rżnie głupa.
Norbert J. Zbrog
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
[/quote]Ciekawe skąd wiedział, które auto to organizatora, skoro widzał auta Z DALEKA.
Zero klasy, powiedziałby 'sory, zdarzyło się' a tak tylko rżnie głupa.
pisalem o naklejce na aucie a nie o mapie topograficznej
Norbert J. Zbrog
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
......................................
Ostatnio zmieniony czw lip 19, 2007 10:32 am przez Kwiatec, łącznie zmieniany 1 raz.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość