Jakie auto na wyprawy bliskie i dalekie

czyli wyjazdy te bliskie i te bardzo dalekie

Moderator: Misiek Bielsko

Darek Elwood
 
 
Posty: 4993
Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am

Re: Jakie auto na wyprawy bliskie i dalekie

Post autor: Darek Elwood » wt sty 08, 2013 8:14 pm

trocin pisze:Szacun...
Spoko Kolego.
Tam, gdzie byliśmy, to spokój powalał i pełne bezpieczenstwo w zasadzie.To nie ten Afgan, który poznałes przez 7 m-cy.

Kiedy na początku wyrypki zaliczyłem mała awarię (ścięcie szpilek tylenj półosi) wylądowalismy w polskiej misji katolickiej w Atyrau (zach Kazachstan).
Po przepakowywaniu bambotli okazało się, że...

Obrazek
... zabrane przeze mnie 3kg smalcu ze skwarkami, częściowo wypłynęło na bety kumpli...
Awantura z tego, że na xooj mi ten smalec i takie tam. Ale...

Obrazek
... po blisko 2 m-chach, nikt juz nie pamiętał o Atyrau a o resztki smalcu, już jako rarytasu pierwszej wody toczono boje.
Na posterunek do Sarhad (wysunięte najdalej na wschód miejsce w Agfie, gdzie da się dojechać samochodem) zszedłem z gór, jako pierwszy, by odprawić kolejno dwie grupy kumpli wspinaczy.
Witałem tam ich kawą z mlekiem i cukrem, śledziami w pomidorach, krupnikiem, chlebem... Wszyscy byli posrani ze szczęścia, po monotonnej diecie wysoko w górach... :)

Homer.
Tu pierwsze śniadanie w Polsce. U Kryśki w Bieszczadach (druga od lewej). jakim ja chuuudyyy...!

Obrazek
Targałem w przyczepce tego Simsona S 51... Jechał ze mną 16 000km, bym z robił na nim... ledwie 16m na miejscu :)
Nie wytrzymał trudów dojazdu... Ale...
Nie powiedziliśmy ostatniego słowa. Przechodzi obecnie zajebistą metamorfozę.

mazeno
 
 
Posty: 3260
Rejestracja: śr paź 08, 2003 2:23 pm

Re: Jakie auto na wyprawy bliskie i dalekie

Post autor: mazeno » wt sty 08, 2013 8:27 pm

.
Ostatnio zmieniony pn wrz 09, 2013 6:16 pm przez mazeno, łącznie zmieniany 1 raz.

Darek Elwood
 
 
Posty: 4993
Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am

Re: Jakie auto na wyprawy bliskie i dalekie

Post autor: Darek Elwood » wt sty 08, 2013 8:31 pm

Ech...
Ostatnio zmieniony pt mar 01, 2013 9:28 am przez Darek Elwood, łącznie zmieniany 1 raz.

Darek Elwood
 
 
Posty: 4993
Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am

Re: Jakie auto na wyprawy bliskie i dalekie

Post autor: Darek Elwood » wt sty 08, 2013 8:40 pm

Bzdurki były...
Ostatnio zmieniony pt mar 01, 2013 9:30 am przez Darek Elwood, łącznie zmieniany 2 razy.

Darek Elwood
 
 
Posty: 4993
Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am

Re: Jakie auto na wyprawy bliskie i dalekie

Post autor: Darek Elwood » wt sty 08, 2013 8:46 pm

Fajnie było...
Ostatnio zmieniony pt mar 01, 2013 9:31 am przez Darek Elwood, łącznie zmieniany 1 raz.

mazeno
 
 
Posty: 3260
Rejestracja: śr paź 08, 2003 2:23 pm

Re: Jakie auto na wyprawy bliskie i dalekie

Post autor: mazeno » wt sty 08, 2013 8:52 pm

.
Ostatnio zmieniony pn wrz 09, 2013 6:16 pm przez mazeno, łącznie zmieniany 1 raz.

Darek Elwood
 
 
Posty: 4993
Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am

Re: Jakie auto na wyprawy bliskie i dalekie

Post autor: Darek Elwood » wt sty 08, 2013 9:09 pm

Z Czystym Benkiem byliśmy blisko Hunzy... Zatrzymały nas jednak Kitajce przed Sost... Pokazali pismo z pakistańskiego MSZ.
Rok wcześniej by nam ten numer przeszedł... Bilety do Paku mieliśmy już w ręce... Ech... Nanga Parbat musi poczekać.
Ostatnio zmieniony pt mar 01, 2013 9:32 am przez Darek Elwood, łącznie zmieniany 1 raz.

mazeno
 
 
Posty: 3260
Rejestracja: śr paź 08, 2003 2:23 pm

Re: Jakie auto na wyprawy bliskie i dalekie

Post autor: mazeno » wt sty 08, 2013 10:21 pm

.
Ostatnio zmieniony pn wrz 09, 2013 6:16 pm przez mazeno, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
Ba
Posty: 1749
Rejestracja: czw sty 18, 2007 2:33 pm
Lokalizacja: Kraków
Kontaktowanie:

Re: Jakie auto na wyprawy bliskie i dalekie

Post autor: Ba » wt sty 08, 2013 10:31 pm

rozsprzestrzenianie po forumie tak jak viejty za zylion :P
tel: 600298546

mazeno
 
 
Posty: 3260
Rejestracja: śr paź 08, 2003 2:23 pm

Re: Jakie auto na wyprawy bliskie i dalekie

Post autor: mazeno » wt sty 08, 2013 10:35 pm

.
Ostatnio zmieniony pn wrz 09, 2013 6:16 pm przez mazeno, łącznie zmieniany 1 raz.

mazeno
 
 
Posty: 3260
Rejestracja: śr paź 08, 2003 2:23 pm

Re: Jakie auto na wyprawy bliskie i dalekie

Post autor: mazeno » wt sty 08, 2013 10:53 pm

.
Ostatnio zmieniony pn wrz 09, 2013 6:16 pm przez mazeno, łącznie zmieniany 1 raz.

Darek Elwood
 
 
Posty: 4993
Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am

Re: Jakie auto na wyprawy bliskie i dalekie

Post autor: Darek Elwood » śr sty 09, 2013 8:50 am

Edytka
Ostatnio zmieniony pt mar 01, 2013 9:33 am przez Darek Elwood, łącznie zmieniany 1 raz.

Darek Elwood
 
 
Posty: 4993
Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am

Re: Jakie auto na wyprawy bliskie i dalekie

Post autor: Darek Elwood » śr sty 09, 2013 9:28 am

Koniec
Ostatnio zmieniony pt mar 01, 2013 9:41 am przez Darek Elwood, łącznie zmieniany 3 razy.

Awatar użytkownika
raulf
 
 
Posty: 2739
Rejestracja: pn mar 10, 2008 9:58 pm
Lokalizacja: skrakowa

Re: Jakie auto na wyprawy bliskie i dalekie

Post autor: raulf » śr sty 09, 2013 9:35 am

Darek Elwood pisze: ...czyli opium. Pali się je tu powszechnie, jako panaceum na wszelkie dolegliwości. ...
Jarałeś?
Parch+2+35+117xtrem ---->

Darek Elwood
 
 
Posty: 4993
Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am

Re: Jakie auto na wyprawy bliskie i dalekie

Post autor: Darek Elwood » śr sty 09, 2013 10:00 am

Tylko biernie.

Awatar użytkownika
suzi4WD
 
 
Posty: 6773
Rejestracja: pt cze 15, 2012 6:20 pm
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Jakie auto na wyprawy bliskie i dalekie

Post autor: suzi4WD » śr sty 09, 2013 2:27 pm

Założyłem se zeszyt podróżnika
zanotowałem pilnie
Darek Elwood pisze:Miałem też krzesełko ze sobą.... Razem ponad 45kg na plecach na początku wyrypki. W tym 4,5l wody uzuepłnianej w źródłach i litr .
Darek Elwood pisze:Po 140km pieszego zapierdalania między 3500 a 4500m... Z tego 3/4 drogi w klapakach kitajskich za 16zł, bo se rozpierdoliłem na pierwszym brodzie dużego palucha.

zastanawiam sie skąd wezme simsona, rower jakby co mam ...

waham sie o co tu kaman
Darek Elwood pisze:Nie daj Boh, by córka miała akurat wolne... a raz miała.
Będą mnie tam jeszcze długo pamiętać...
:)2
za całokształt
... transporter GV XL7 2.0HDI 6,68l/100km nurza się w zieloność i jak łódka brodzi ...

Awatar użytkownika
ZbychoS
 
 
Posty: 7453
Rejestracja: czw maja 10, 2012 8:30 pm
Lokalizacja: Siedlce

Re: Jakie auto na wyprawy bliskie i dalekie

Post autor: ZbychoS » wt sty 15, 2013 5:14 pm

Jezuuu ... Elwood ... nie mam w swym życiu nazbyt wielu autorytetów ... Ale dla CIEBIE zrobię wyjątek.
Będę pił słowa z ust Twoich i nigdy, ale to nigdy nie zakwestionuję Twej wiedzy o ludziach i świecie :)21 :)21 . A jeśli już, to tak byś nie słyszał :)21 :)21 .
Imponujące :)2
***** USA

Darek Elwood
 
 
Posty: 4993
Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am

Re: Jakie auto na wyprawy bliskie i dalekie

Post autor: Darek Elwood » wt sty 15, 2013 6:27 pm

Uuuu... Zbyszek.
Ja się tutaj b rzadko poważnie udzielam.
Ale ponieważ, bekło mi się poważnie ostatnio, to spoważniałem nie co.
Znaczy starzeję się.

Skoro jednak trafia to do Was, to dodrukuje kilka odcinków tu:
http://www.forum4x4.pl/viewtopic.php?f= ... 8#p7811978
by nie zaśmiecać wątku dotyczącego auta na wyprawy bliskie i dalekie.

Byłem na takich i takich. Własnym struclem, doświadczenie mam. A bywałem w dość głębokiej dupie.
Ale wszyscy, którzy kupują swoje pierwsze strucle, nie słuchają rad (lub bardzo rzadko).
Znaczy udają przed sobą, że słuchają, by potem samemu udzielać rad innym (po swoim pierwszym "po") i tak kółko dających rady się zamyka.
Bo, jak nam taka myśl zaświta (zakup strucla), to zaraz widzimy przed sobą same problemy, które próbujemy rozwiązać a`priori.
I to jest błąd.

Nic, w zasadzie, nie prostuje pod tym względem moralnego kręgosłupa, jak samotne wyprawy.
Szkoda, że nie byłem taki mądry, jak byłem mądry z... rowerem!
W 2011-tym pojechałem z tą kreaturą podróżnika - Mazeniakiem - na podbój Bałkanów.
Hardcorowo było dlatego, że Mazeniak nie dał mi prowadzić i cały czas się popisywał.
W sumie leszcz w stosunku do mnie, starał się udowodnić, że jest kul i w ogóle...
Owszem. Miało to i dobre strony. Opiekował się mną itd.
Ale na chooj mi opieka człeka mniej doświadczonego ode mnie?!
Teraz se wyobraźcie, jak się wstrzymywałem. To, jak robota w kopalni była. Tlenu brak, ale oddychać cza!

Ale o co biega z tym rowerem, w kontekście wypasionych terenówek (spoko... terenófka Mazeniaka wypasiona była w czekolady - no kur.wa raj, Wam mówię).
Otóż z tym rowerem biega o to, że każdy debil, który pierwszy raz wybiera się rowerem z Albanii do Polski, to wcześniej zaliczyłby wszelkie fora rowerowe, zadał mnóstwo pytań (jak tu) i oczekiwał na idealne rozwiązanie.

Wierzcie mi, te szurnięte cyklisty mają bzika gorszego niż wy!
Gdybym to ja wiedział, na jakim sprzęcie powinienem wracać...
Ale nie wiedziałem.
Poszedł zakład przy piwie, że ja tam z palcem w dupie, wrócę na rowerze z Albanii, bo nie mam tyle czasu leczyć stukniętego Mazeniaka psychy.
Mazeniaka jeszcze nie znałem wtedy, ale zakłądałem się z moim super kumplem (Afryka solo na moto - 25 000km), że dam radę. Kumpel wierzył i od razu pożyczył mi... rower.
Dwa dni później pakowalismy go z Mazeniakiem na koło zapasowe. Lupus (ów kumpel) jakieś sakwy jeszcze wciskał, że niby potrzebne...

Powrót z Albanii na rowerze (ostatni raz przed tym wyjazdem, na rowerze siedziałem jakieś 10 lat wcześniej - symbolicznie - jeszcze wcześniej, nie pamiętam) zajał mi równo 5 dób (1400km) a jechałem na okrągło, tylko z dwoma noclegami w terenie!
Po tym hardcorze, to ja teraz dobrze wiem, co potrzeba do rowerowego kompletu.
Nie muszę pytać po forach rowerowych, co i jak. Sam dobrze wiem, czego mi brakowało.
I to właśnie najbardziej akcentuje w tym topiku.

Na zakończenie mego udziału tutaj, podsyłam osatni rozdział Zapisków Bałkańskich:

Piątej doby o poranku (szło na 7-mą minut 40) stanąłem w końcu na granicy polskiej i łezka zakręciła mi sie w oku...

Obrazek
... a zakręciała mi się z bólu, bo kilkaset metrów wcześniej, ze Skalitego na Zwardoń jest mega podjazd, sudecki Mont Ventu. Ze 30%...
Na dodatek w 2/3 podjazdu zaparkował jakiś cywil skodą na poboczu i nie wypadało spaść z roweru...
Się nadymałem, jak przejrzała dynia i jazda. Gdy go mijalem, to se jeszcze zwolniłem oddech, że niby tak formę trzymam.
Wyobraźta sobie, że w skodzie nikogo nie było...

Dalej śmigałem już ekspresową.
Deszczyk lekko siąpił, z 8-10st, ale kiedy zobaczyłem tablicę z napisem Bielsko Biała 48 km, dostałem skrzydeł!
Jeno mi się te skrzydła do tunelu tuż za nią nie zmieściły...
Z jakiś mega głośników ostrzegał mnie głos:
- PROSZĘ ZAWRÓCIĆ!!!
Czy ten koleś oszalał! Jak mam zawrócić?! Tyle z górki grzałem... Eeee, udam obcokrajowca i jadę dalej.
- PROSZĘ ZAWRÓCIĆ!!! I buchła jakaś symfonia niepokojących dźwięków...
Zatrzymałem się i stoję. Cisza...

Po chwili...

... Na sygnale wypada z tunelu kilka wozów. Rany Julek, ale akcja!
Z piskiem opon hamuja tuż przede mną i na wyścigi biegnie do mnie kilku kolesi i dwie babki. Mają słuchawki na uszach, na ramieniach kamery, w dłoniach mikrofony...

- Panie Darku, panie Darku. Tu Piotr Krasko z Wiadomości. Bardzo serdecznie witamy pana w kraju!
Patrzę na gościa, twarz jakby znajoma...
- Panie Darku!
- Słucham...
- Panie Darku, cała Polska z uwagą śledzi pana przygody, a zwłaszcza fantastyczną jazdę z Albanii do Polski no i ten podjazd ze Skalitego...
Krasko nabrał oddechu:
- Proszę, wiem, że pan zmęczony bardzo...
- Ależ skąd... ja... tego...
- Proszę, proszę nam w dwóch słowach powiedzieć, co przy tylu pokonanych rowerem kilometrach, w ciągu tych 10-tek godzin jazdy... Co panu najbardziej wryło się, utwkiło w pamięci?!
- Przednie koło....

Mówią, że dobry obraz zastępuje tysiące słów... Na fotce poniżej, cała moja rowerowa pojezdka w jednym kadrze.

Obrazek


To już naprawdę KONIEC tej niesamowitej przygody.


P.S.
Jadąc rowerem czek dostrzega inny świat, niż z okien puszki.
Pierwsze, to kupa wszelakiego truchła na drogach. Tak... Jesteśmy panami szos przecie...
Ale widać też życie. Dużo więcej życia, niż płoszonego hukiem przejeżdżających aut. Cietrzewie, bażanty, myszy, szczury...

Jednak zaraz po wjeździe do kraju największą radość a przy tym ogromną niespodziankę sprawił mi spotkany w głębokiej trawie u podnóża Pilska, król polskiej puszczy...

Obrazek


Ze statystyk:

Obrazek
Liczba przejechanych odcinkami km, odlana na pamiątkowej tablicy ufundowanej przez Piotra Krasko.

W drodze powrotnej wszystkie granice przekraczałem na kolach dwóch, a Węgry w komplecie.


Jak zmierzyć przygodę?

Zważyć się przed wyjazdem i zaraz po powrocie.
W moim przypadku:
Waga przed: 100.4kg
Waga po: 100.5kg
Wynik: czysta przygoda wyszło 10dag na plusie.

Awatar użytkownika
suzi4WD
 
 
Posty: 6773
Rejestracja: pt cze 15, 2012 6:20 pm
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Jakie auto na wyprawy bliskie i dalekie

Post autor: suzi4WD » wt sty 15, 2013 7:11 pm

Darek Elwood pisze:Z jakiś mega głośników ostrzegał mnie głos:- PROSZĘ ZAWRÓCIĆ!!!Czy ten koleś oszalał! Jak mam zawrócić?! Tyle z górki grzałem... Eeee, udam obcokrajowca i jadę dalej
:D :)21
Jak tu nie kochać tego forum i takich ludzi?
Klękam.
:)2
... transporter GV XL7 2.0HDI 6,68l/100km nurza się w zieloność i jak łódka brodzi ...

mazeno
 
 
Posty: 3260
Rejestracja: śr paź 08, 2003 2:23 pm

Re: Jakie auto na wyprawy bliskie i dalekie

Post autor: mazeno » wt sty 15, 2013 7:19 pm

.
Ostatnio zmieniony pn wrz 09, 2013 6:17 pm przez mazeno, łącznie zmieniany 1 raz.

Darek Elwood
 
 
Posty: 4993
Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am

Re: Jakie auto na wyprawy bliskie i dalekie

Post autor: Darek Elwood » wt sty 15, 2013 7:36 pm

Ech Mazeniaku!
Nie opony, tylko Twój mega kop w dupę na szczęście, spowodował, że te dwa pedały, co mnie potem poniewierały, to pikuś był.

kal-gary
 
 
Posty: 259
Rejestracja: sob cze 26, 2004 1:16 pm
Lokalizacja: Klucze k/Olkusza
Kontaktowanie:

Re: Jakie auto na wyprawy bliskie i dalekie

Post autor: kal-gary » śr sty 16, 2013 8:31 pm

Ej, Elwood, podaj tytuł tej twojej książki, bo chcę ją całą przeczytać. A właściwie to chcę ją kupić. Ale z dedykacja.
Nie ważne czym ale dokąd zmierzasz.

Darek Elwood
 
 
Posty: 4993
Rejestracja: sob gru 31, 2011 11:12 am

Re: Jakie auto na wyprawy bliskie i dalekie

Post autor: Darek Elwood » śr sty 16, 2013 8:43 pm

Świat się zmienia.
Mojej książki nie da się wydać.
Ostatnio zmieniony pt mar 01, 2013 9:42 am przez Darek Elwood, łącznie zmieniany 1 raz.

kal-gary
 
 
Posty: 259
Rejestracja: sob cze 26, 2004 1:16 pm
Lokalizacja: Klucze k/Olkusza
Kontaktowanie:

Re: Jakie auto na wyprawy bliskie i dalekie

Post autor: kal-gary » czw sty 17, 2013 6:54 pm

Mam kumpla, który (jak sam podaje) pracę doktorską napisał na temat "rozdętek". Ale Twoje opowieści są szczególne. Jakbyś potrzebował papieru na pierwszą książkę, to ryzę masz u mnie pewną. Kredowego.
Nie ważne czym ale dokąd zmierzasz.

Awatar użytkownika
suzi4WD
 
 
Posty: 6773
Rejestracja: pt cze 15, 2012 6:20 pm
Lokalizacja: mazowieckie

Re: Jakie auto na wyprawy bliskie i dalekie

Post autor: suzi4WD » czw lut 28, 2013 9:32 pm

W temacie.
Całkiem nowy parametr: żeby na kamaza się zmieściło.

http://www.youtube.com/watch?v=Ur6r-jtY5HI

:)21
... transporter GV XL7 2.0HDI 6,68l/100km nurza się w zieloność i jak łódka brodzi ...

ODPOWIEDZ

Wróć do „Podróże i Wyprawy niekomercyjne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość