tak na szybko:
lecielismy samolotem, na miejscu jezdzilismy czym sie dalo za wyjatkiem wynajmowania auta, wiec o tematach typowo o-r za duzo nie moge napisac
ciekawy kraj, do zobaczenia przede wszystkim zabytki, gory, przyroda, krajobrazy
duzo mniej atrakcyjny od Gruzji, pod wzgledem standardow lata swietlne od niej, wszystko bardziej wschodnie niz zachodnie... ale zdecydowanie warty zwiedzenia
ciekawa sytuacja miedzynarodowa, najwieksi przyjaciele Armenii to Rosja i... Iran
w stolicy zlote mercedesy a na prowincji typowa posowiecka ruina i nedza
jest niespokojnie, sami miedzy soba maja rozne konflikty, regionami trzesa rozne mafie (ale mafia jest czesto poziomu goscia ze zlotymi zebami w czarnej Ladzie), niemniej dla turysty, zwlaszcza z Polski, bezpieczenstwo jest calkowite.
duzo bardzo przyjaznych i goscinnych ludzi, generalnie nastawienie do turystow a zwlaszcza do Polakow bardzo pozytywne
czesto zapraszaja i pomagaja bezinteresownie
ale tez wielu koniecznie chce sie pokazac i to bywa meczace
czesto tez trafia sie na apatycznych i zamknietych ludzi z ktorymi nie idzie sie dogadac, ale z wrogoscia nie spotkalismy sie ani razu. Wielu ludzi staje sie otwartymi sam na sam kiedy inni rodacy nie widza.
ciezko z nimi sie integrowac, bo chleja na szklanki, szybko lapia faze, i nie odpadaja tylko wlacza im sie swir
moim zdaniem kraj bardzo fajny do turystyki o-r, duzo szutrow wszedzie, w tym po gorach 3000+
paliwo ponizej 4zl, wszedzie jest metan, nie ma LPG
standardy wszystkiego dosc niskie, na wyjazd biwakowy fajnie, ale jesli ktos chce troche lepszych warunkow (np cieply prysznic) to juz jest walka
poziom techniczny czegokolwiek tragiczny, samochody na drutach, elektryka w budynkach to horror (a maja nawet elektrownie atomowa - strach sie bac), podobnie instalacje gazowe
na prowincji ludzie sa bardzo uczciwi, ale w miejscach popularnych robia wałki na bezczela
ceny generalnie nizsze albo duzo nizsze niz u nas, ale niektore produkty sa luksusowe i bywaja duzo drozsze. Np serki topione, pomidory i kurczaki.
w sklepach poza Erewaniem dosc biednie, w malych wioskach bardzo biednie, bywaja problemy z kupieniem najbardziej banalnych rzeczy jak warzywa czy jajka.
slabo z pieczywem, tylko chlebki drozdzowe i lawasz (taki biedny podplomyk)
w barach tanio i smacznie, ale kuchnia jest uboga
transport tani albo bardzo tani, taxi typowo 80gr/1km, ale w miejscach popularnych naciagaja ze hej
w malych miastach a czasami nawet na stacjach bez problemu mozna zlapac wifi
tanie noclegi od 24 do 40zl, standard bywa bardzo rozny, generalnie duzo lepsze sa motele dla kierowcow niz jakies nory otwierane niby pod turystow. Hoteli nie testowalismy
mapy - chyba najlepiej ruskie topo
przewodniki -
Pascal ubogi, tylko glowne atrakcje (mielismy jakies wydanie w ktorym byla tez Gruzja, Azerbejdzan i cos chyba jeszcze)
Rewasz dobry, skupia sie na zabytkach, malo o przyrodzie, duzo praktycznych info
Lonely Planet malo i slabo
po angielsku:
Rediscover Armenia - przewodnik do sciagniecia z netu, bardzo dokladnie opisane zabytki
Bradt - szczerze mowiac nie mialem w reku, ale do innych krajow (np Albania, Macedonia) Bradt to najlepszy przewodnik jaki czytalem, wiec mysle ze warto sie zainteresowac
wiecej pozniej, w tym pare konkretow co kupowac, co jesc, gdzie spac, jak zamawiac jedzenie i gdzie go nie zamawiac.
jakby byly konkretne pytania to postaram sie cos sensownego odpowiedziec
jako ciekawostke dodam ze przypadkiem bylismy w miejscach gdzie gotowal Maklowicz (ktory ma korzenie ormianskie) i nawet spotkalismy tego samego statyste
