www.forum4x4.pl

Będąc ostatnio na Ukrainie natknąłem się na pewne informacje z jakiego to kraju ludzie pozostawiają po sobie śmieci w lesie.
Przykra sprawa, że to nasi. Na przełęczy legionów butelka soplicy, na ukrainskich bieszczadach puszka żywca a w albanii na Gjipe jakiś leszek.
Jakie świadectwo zostawiacie po sobie?
Naprawdę przykra sprawa.
Pilnujcie się sami i wzajemnie bo zły przykład dajecie...

dlatego też ludzie nie udostępniają tracków ...........po śmieciach nikt nie chce jezdzić

Wielokrotnie spotkałem się z polskimi opakowaniami na połoninach, miejscach biwakowych, ale też szczytach pieszych Karpat UA - chociaż nie należy zapominać, żę gro Ukraińców zaopatruje się w przygranicznych biedronkach. To samo tyczy się Bałkańskich plaż z dostępem 4x4...niestety Różny typ ludzi jeździ, mało kto pamięta zasady Tread Lightly. Duża ilość wyjazdów komercyjnych...no ruch się zrobił i mentalnośc offroadowców bywa skrajna.

bieszczadersi po "integracjach" na terenach leśnych nawet taśm nie ściągają...

offroldery to pikus, ale jak nasi wedkarze brudzo, to glowa mala.

Mieszkam nad samym jeziorem. czesto woduje kajak, zeby poplywac pod domem. Niestety czesto nadziewam sie na wedkarza co ma pretensje, ze mu zylke zerwe, a potem ta zylka I tak lezy z haczykiem I opakowaniami po robakach w tych samych miejscach co on sie pieklil. Teraz jezdze im po zylkach bez krepacji.

Problem leży po stronie użytkowników lasów i nie tyczy się tylko offtheroaderów. Nie dawno, chodząc szlakami Beskidu Żywieckiego, natrafiłem na górski maraton biegowy. Oczywiśćie numery startowe, pan fotograf po drodze, full profi ciuszki wszyscy..ale po przebiegnięciu 20-30 osób droga usłana była opakowaniami po batonach energetycznych itp. A przeciez sam taki papier nic nie waży! Jak delikwent mógł batona wyciągnać z kieszeni, tak mógł samo opakowanie włożyć spowrotem. Często chodzimy tym szlakiem i zawsze wracamy do chaty z pokaźną siatką śmieci

typowe stanowisko wędkarskie koło mojego domu

nie ma torebki po zanęcie i robakach .....to pseudowędkarze .

Mroczny pisze: ↑

wt cze 20, 2017 8:59 pm

typowe stanowisko wędkarskie koło mojego domu

pod niejedną amboną wygląda podobnie, acz śladów żarcia mniej, za to picia więcej (głownie tzw piwo)

bert pisze: ↑

śr cze 21, 2017 8:39 am

Mroczny pisze: ↑

wt cze 20, 2017 8:59 pm

typowe stanowisko wędkarskie koło mojego domu

pod niejedną amboną wygląda podobnie, acz śladów żarcia mniej, za to picia więcej (głownie tzw piwo)

dziwne bo nawet w twojej okolicy tego pod ambonami nie widziałem, masz foty to wklej tylko nie sfinguj

klucz13 pisze: ↑

śr cze 21, 2017 7:10 pm

dziwne bo nawet w twojej okolicy tego pod ambonami nie widziałem, masz foty to wklej tylko nie sfinguj

ta, leć i foć a potem wklejaj i jeszcze nie finguj. Kluczu pogięło Ciebie?
Nie mam nic lepszego do roboty?
Stwierdzam fakt z szeroko pojętego województwa, ani go udowadniać Tobie nie zamierzam ani tym bardziej fingować.
Nie znaczy to, że utrzymuję, że ambona w ambonę to nic tylko syf, ale bywają i takie, a takie właśnie szczególnie zwracają uwagę.

Kulture podobno wynosi się z domu...domy widać różne były. Znam kolesi co wędkują, jeżdżą, polują i zawsze to kwestia kultury osobistej a nie rodzaju hobby. Właściciele psów też "paskudzą" Tak, że tak. Kuźwa kultury ludzie nie mają globalnie. To samo z wrażliwością i odpowiedzialnością i innymi. Na psy schodzi wszystko...Jak Trójka zacznie puszczać discopolo to...to się zbuntuję na poważnie. A co

myślę, ze nie musisz długo czekać..

a buntem będzie ........ że Cię zmuszą do płacenia na TO abonamentu

Ja płacę, płacę, i płacę.

wszyscy płacimy w podatkach

Moja teściowa nie płaci bo rencistka, a dom jest na nią jak również radio i telefisor. Tak, że tak Frajerzy

auto też teściowej ........grubo poszedłeś