www.forum4x4.pl

Poszukuje samochodu typowo do ciągania przyczepy kempingowej. I pytanie moje co wybrać:
Pajero Sport 2,5 tdi, pojawiają się sztuki od pierwszego właściciela z polskiego salonu, rok prod coś koło 2006.
czy
Jeep Grand Cheerokie WJ/WG z lat 2001-2004, 4,7 PT/HO z udokumentowanym przebiegiem.
W offroad nie będe się bawić, typowo jazda po czarnym.

I tu moje pytanie co będzię lepszym wyborem, mniej awaryjnym i komfortowym zarazem . Ważna sprawa to też to by samochód nie stał się skarbonką .
Pisałem na forum Jeepa i Mitsubishi. Każdy chwali swoje.Większe zaufanie ma do Japonii , tylko nie wiem czy Pajero Sporcie bedzie w miarę cicho i wygodnie, w końcu bazuje na l200.
Czy mam się bać Jeepa? Zemsty Ameryki jak to złośliwie określa konkurencja

Ta motorownia od Mitsu to dychawiczna jest.

Jeep z v8 będzie idealny do przyczepy.

Pajero będzie pewnie w lepszym stanie, ale to ma mocy 125 koni. Jeep jest fajny moczowo, ponad 230 koni, ale kwestia jak bardzo zaszczurzony przez poprzedników.

Jak były nowe, to jeep

Grandem 4,7 ciągnąłem duży kemping. Można było wyprzedzać ciężarówki pod górę. Tylko tankowanie co chwila było irytujące
Grand w dieslu z 2,7 byłby Ok.

Grand 4.7 ma maly zbiornik benzyny. Tylko 75 litrow. ZJ mial 100we, to nawet dalo sie daleko jechac.

Ładny i zadbany wj to kwota 25-30 tyś, poza pakietem startowym jeszcze lpg trzeba by wrzucić i średnia wieku to 18 lat. Pociesz mnie to że moze tak bardzo nie rdzewieje jak japońska konkurencja.
Zastanawiam się jak Pajero by jeździło po czipe.

WJ-ty nie gniją.

Adamo pisze: ↑

pt gru 21, 2018 10:19 am

WJ-ty nie gniją.

Jeśli nie były tłuczone (rzadkość) i potem nieudolnie naprawiane (standard).