Strona 1 z 1

Bosnia i Hercegowina jaki stan drog?

: wt maja 29, 2007 1:03 am
autor: Vitold
Witam :)2 ,mam pytanie, moze ktos z szanownego grona podrozowal ostatnio przez Bosnie i Hercegowine.Interesuje mnie trasa z Chorwacji przez Banja Luka i Mostar do Metkovic w Chorwacji a w zasadzie do Dubrownika,na co zwracac uwage ,czego sie wystrzegac itp.
Czy lepiej sobie odpuscic BiH i jechac tylko drogami w Chorwacja ??
Pzdr.

: wt maja 29, 2007 1:45 am
autor: ramzes
Generalnie jechać i sie nie zatrzymywac :)21 i odrwadzalbym obieranie kierunku BiH -> niestety tam ciagle cos sie dzieje .
Sam sie z rodzicami zastanawialem czy nie bylo by ciekawiej ale góre wzięlo bezpieczenstwo.
Bylem w 94r. bodajże bo to dawno bylo ... next time cos przed 2000 i niewiele sie zmienilo tzn. nie wiem jak teraz ale generalnie glowna droga od granicy do Dubrovnika jest w porządku reszta to szutrowki lub porozwa lane betonowe drogi _ przed 2000 to jeszcze od cholery wojskowych sie paletalo i czlowiek bal sie nawet na kawe zatrzymac gdziekolwiek ... :-?

: wt maja 29, 2007 4:47 am
autor: Vitold
Dzieki za info,ale ponad 7 lat to pewnie duzo sie zmienilo,moze ktos ma swiezsze wiadomosci :) .Pomimo wszystko wielkie dzieki :)2

: wt maja 29, 2007 7:48 am
autor: Paweł Disco
Vitold!
BiH jest zupełnie normalnym krajem. Drogi w miare przyzwoite, sporo stacji benzynowych. Czasem zdarzy się jakis patrol pokojowy.
Jest oczywiscie bałkański klimacik ale spoko. Byłem tam w zeszłym roku , pojezdziłem po górskich drogach i szutrówkach i na czarnym. Nigdzie nie było jakichkolwiek problemów. W tym roku wracam tam aby dalej pobuszować. Czasem droga przestaje być asfaltowa ale w 4x4 o to chyba chodzi.
Polecam.

: wt maja 29, 2007 7:58 am
autor: ramzes
Paweł Disco pisze:Vitold!
BiH jest zupełnie normalnym krajem. Drogi w miare przyzwoite, sporo stacji benzynowych. Czasem zdarzy się jakis patrol pokojowy.
Jest oczywiscie bałkański klimacik ale spoko. Byłem tam w zeszłym roku , pojezdziłem po górskich drogach i szutrówkach i na czarnym. Nigdzie nie było jakichkolwiek problemów. W tym roku wracam tam aby dalej pobuszować. Czasem droga przestaje być asfaltowa ale w 4x4 o to chyba chodzi.
Polecam.
noi spoko :) kolega ma świeższe dane tzn. ze sie uspokoilo nieco :wink:
kozacki tekst : taki balkanski klimacik ... :)21 no cos w tym jest to sie czuje jadąc w rejony Dubrovnika :)2 :)2

: wt maja 29, 2007 8:10 am
autor: Pablos
Jechać i się nie bać ;) Faktycznie klimat troche specyficzny, chyba że to jakaś autosugestia ale żadnych problemów nie wspominam. My przez Bośnię jechaliśmy do Czarnogóry, teraz planujemy przelot na Albanię z 2,5 roczną córką.

: wt maja 29, 2007 8:15 am
autor: Paweł Disco
O Pablos!
To sie może spikniemy bo ja tez planuje AL w lipcu. Czarnogóra tez jest cacy. Jade 6-wracam 26 lipca. W zeszłym roku tylko troche pobrykałem po albańskich górach , teraz chciałbym troche wiecej i po wybrzeżu pobuszować.

: wt maja 29, 2007 8:20 am
autor: Pablos
No będzie ciężko, bo my wyruszamy juz w czerwcu, ok 23.VI. Generalnie plan to Grecja ,Albanię robimy z przelotu i w sumie zostawiliśmy sobie na nią 3-4 dni tylko. Później powolny powrót przez Czarnogórę i Chorwację do domu. Ot taka lekka objazdówka :) Ale jeżeli jesteś chętny to zapraszam , w towarzystwie zawsze milej. Jak byś miał jeszcze jakiegoś milusińskiego na pokładzie to w ogóle bomba

: wt maja 29, 2007 8:42 am
autor: Vitold
Noo,memory five i wszystko jasne :)2 ,Dzieki no to mnie uspokoiliscie ,bo w polowie sierpnia jade z rodzina w okolice Dubrownika i do Czarnogory (jeszcze nie wiem gdzie ).Pzdr. :lol:

: wt maja 29, 2007 8:51 am
autor: Paweł Disco
No, mój milusiński to juz stary koń, mam 13letniego syna.
Pewnie ze w grupie raźniej. Ja dojezdzam do AL i wracam buszując w MN i Cro. Ale może gdzieś terminy się nałożą, albo migniemy sobie światłami na drodze. Ja jestem zieloną dyskoteką z wielkim kufrem-namiotem na dachu.

: wt maja 29, 2007 10:42 am
autor: Pablos
Ja srebrnym pickupem mazdy objuczonym jak wóz cygański z rowerami na pace :)

: śr maja 30, 2007 5:30 pm
autor: Rebeka
BiH drogi w dobrym stanie. Stanowczo odradzam Serbie !!!

: śr maja 30, 2007 5:51 pm
autor: Japan
Rebeka pisze:BiH drogi w dobrym stanie. Stanowczo odradzam Serbie !!!
bez paniki, warunki jak w Polsce w latach 1985/1995 :wink: . Jak sie to wezmie pod uwage to bedzie OK. Malownicze trasy i waskie drogi w Serbii :)2 .

Uwaga:
W Serbii i BiH nie polecal bym upalania 4x4 na nieznanych miekkich terenach w oddaleniu od glownych tras (moga sie zdarzyc jeszcze niewypaly, miny i inne szpeja z lat '90...), choc juz generalnie czysto...

Wrazenia bezcenne mozna znalezc w Hotelu Praha w Belgradzie i Sputnik w Novym Sadzie... :lol:

: śr maja 30, 2007 7:36 pm
autor: Rebeka
Oczywiście, zgadzam sie drogi w Serbi są w dobrym stanie, ale jesli komuś nie przeszkadza brak drogowskazów lub pourywane w połowie, (czasami cieżko sie odnaliść), wszechobecna milicja, wojsko i mocno skorumpowana policja, czesto utrudniajaca kontrolami podróż - szerokiej drogi :)2
Wspomnienia z przed 3 lat, może sie mylę i sie pozmieniało.

: śr maja 30, 2007 10:32 pm
autor: Vitold
Wrazenia bezcenne mozna znalezc w Hotelu Praha w Belgradzie i Sputnik w Novym Sadzie...

A mianowicie ?Moglbys rozwinac temat ?? Ciekawie sie zapowiada

: ndz cze 10, 2007 7:44 pm
autor: mirka
Witam.W piatek wruciliśmy z wyprawy po Bosni i Chorwacji i zapewniam że przejazd jest bezproblemowy,czasem policja zatrzyma na kontrolę ale bardzo grzecznie i bez problemu(stoją często na ograniczeniach !! ).Drogi sa w lepszym stanie niż u nas,nawet szutrówki.Wojska już widać bardzo mało ale saperzy robią swoje :)2 ,tereny zaminowane(niestety jest bardzo wiele)są ogrodzone i oznakowane.
Pozdrawiam.

: pn cze 11, 2007 7:45 am
autor: Japan
Vitold pisze:Wrazenia bezcenne mozna znalezc w Hotelu Praha w Belgradzie i Sputnik w Novym Sadzie...

A mianowicie ?Moglbys rozwinac temat ?? Ciekawie sie zapowiada
wole nie, bo za dlugo by sie trzeba bylo rozpisywac, a do tematu nic specjalnego nie wniesie... :wink: .

Puenta z przygody:
pamietaj, ze "kwitancija" w hotelu musi byc bo jak nie, to sniadania tez moze nie byc... :lol:

: pn cze 11, 2007 11:17 am
autor: DanielF
W zeszłym roku jechałem moim 'ciągnikiem' w okolice Baska Voda w CR, właśnie przez Bośnię. Potem wracałem już z okolic Zadaru, więc wybrałem trasę przez Słowenię, Austrię itd. Przez Bośnię Bosanska Gradiska, Banja Luka, tylko że potem w Bugojno odbijałem na Livno i Arzano (Ty raczej prosto na Mostar). Ogólnie jedyna wada to, że jedzie się dosyć wolno. Nawierzchnia spoko, ale najpierw do Banja Luki dużo terenu zabudowanego i ograniczeń, potem wąwozem rzeki Vrbas piękne widoki, ale ciągły 'slalom'. Możesz pojechać w jedną stronę przez Bośnię, a z powrotem przez Chorwację, będziesz miał porównanie, a i sobie więcej pooglądasz. W Chorwacji oprócz tradycyjnych atrakcji turystycznych polecam wjazd na gorę Sveti Jura koło Makarskiej.
W BiH obowiązkowa była w zeszłym roku 'zielona karta' i paszport. W pozostałych krajach wystarczy dowód i OC (ale paszport może się przydać).

: pn cze 11, 2007 3:00 pm
autor: mirka
W BiH zielona karta nadal obowiązkowa i sprawdzali.

: pn cze 11, 2007 6:08 pm
autor: Vitold
mirka pisze:W BiH zielona karta nadal obowiązkowa i sprawdzali.
Witam wszystkich i dziekuje za odpowiedzi i rady.Tak o zielonej karcie to juz wiedzialem,rowniez Czarnogora wymaga.
Co do powrotu ,to dokladnie tak chcialem wracac przez Chorwacje i Slowenie.Moze ktos zna przyjemne miejsce,sprawdzone
nad Balatonem na nocleg? :)2
Pzdr. :lol:

: pn cze 11, 2007 8:13 pm
autor: mirka
Wszystkie kempingi znajdziesz na stonie

www.balatontourist.hu

a my byliśmy na tym:

http://www.balatontourist.hu/balaton/eg ... aff4c770db

Komfort naprawdę ok,płaciliśmy za samochód+namiot+2 osoby 13 euro,niestety od 16.06 taryfy są większe,zaczyna sie sezon.Kempingi są ze wszystkich stron,zależy która stroną pojedziecie ale nie ma problemu.
Pozdrawiam

: pn cze 11, 2007 8:47 pm
autor: Balkandriver
Witam,
Uprasza się o nie sianie paniki względem przejazdu przez BiH oraz Serbię :(
Od kilku lat przerabiam te trasy najpierw plaszczakiem, później 4x4 z dwoma małymi córkami i niemałą żoną, ale w końcu z 3ma kobitami.
Nic niebezpiecznego nie powinno Was spotkać, noclegi bez problemu, drogi, jak drogi, co tu się rozgadywać, przejedźcie 100 km gdziekolwiek u nas i wszystko jasne.
To, że patrole wojskowe i policyjne są widoczne, to dobrze , bo jest to gwarancja bezpieczeństwa.
Co do policji, są tacy, jakich ich widzicie.Jeśli potraktujecie ich , jak wrogów - akcja=reakcji! Mnie na górskiej drodze dopadł patrol z radarem,(mój wykrywacz zadziałał w momencie namiaru - góry)- było 50/h , jechałem 90 -porozmawialiśmy, uśmiechy, trochę nieznajomość języka, trochę robienie przygłupa,opowieść, jak to ich kraj jest ciekawy - pożegnanie bez zapłaty i ostrzeżenie, żebym dalej jechał spokojniej.
Zeszłego lata pojechaliśmy lasami i bezdrożami bez asfaltu do granicy pomiędzy BiH i Czarnogórą od Sarajeva i przekroczyliśmy granicę tych krajów w niewiadomym dla nas i wojskowych miejscu. Po prostu po łące w lesie. Nikt nam łba nie urwał a wrażenia super.
Naturalnie nie należy się pchać w obszary zaminowane onegdaj, bo to miny plastikowe tam są i nawet wykrywacz metalu (kto jeździ z tym sprzętem na wakacje?) nie da Wam satysfakcji.
Ogólnie zarówno w BiH, jak i w Serbii nie ma przesłanek do strachu!
Ludzie! - Po prostu się uśmiechajcie! A autochtoni odwdzięczą Wam się tym samym!
Pozdrawiam

BALKANDRIVER