Strona 1 z 3

Opis bardzo ciekawej wyprawy w Rosji

: pn cze 04, 2007 8:01 am
autor: CzarekN
Na buschtaxi.de znalezione:

Wyprawa gazem66

trasa: Smolensk-Czukotka 25000 km
http://www.sever66.ru/?cid=2082

Zuzycie 7,5 Tony paliwa
Najnizsza temp. -58 stopni :o

fotki z wyprawy
http://www.sever66.ru/?cid=10021


:o
http://www.sever66.ru/photo/734.jpg

Przyjemnego ogladania :)2

Czarek

: pn cze 04, 2007 8:56 am
autor: JackY61
Piekna sprawa,
tylko co mu sie tutaj stalo ?
http://www.sever66.ru/photo/610.jpg
felga pekla ?

w takich temperaturach to pewnie moj dieselek zamarzl by na wieczny odpoczynek

http://www.sever66.ru/photo/631.jpg
znaczy patrolami tez jezdza... :)21

: pn cze 04, 2007 9:04 am
autor: CzarekN
Mysle, ze Patrol takze dalby rade, choc pojazdy tam troche insze :)21

http://www.sever66.ru/?cid=10010

Czarek

: pn cze 04, 2007 9:10 am
autor: JackY61
CzarekN pisze:Mysle, ze Patrol takze dalby rade, choc pojazdy tam troche insze :)21

http://www.sever66.ru/?cid=10010

Czarek
spoko spoko, kupimy do patrola i gasienice :wink:

: pn cze 04, 2007 10:47 am
autor: CzarekN
Tylko jak polaczyc 25000 km i gasienice :-)
No chyba ze na przyczepce :wink:
Ale z tego co mi sie kiedys obilo o uszy, to problem tkwi w temperaturach ... bo jak tu wyjsc rano ze spiwora przy -50 st. :)21

Czarek

: pn cze 04, 2007 11:44 am
autor: Drako
ciekawe jak oni mieszaja paliwo zeby im nie zamarzalo.
ta ciezarowka zasypana na rowni z ulica chyba jechala na polskim paliwie :roll:

: pn cze 04, 2007 12:23 pm
autor: JackY61
CzarekN pisze:Tylko jak polaczyc 25000 km i gasienice :-)
No chyba ze na przyczepce :wink:
Ale z tego co mi sie kiedys obilo o uszy, to problem tkwi w temperaturach ... bo jak tu wyjsc rano ze spiwora przy -50 st. :)21

Czarek
fajna ksiazka jest Palkiewicza o podrozy przez syberie do Ojmiakonu (chyba). Coprawda nie 4x4 a na reniferach, ale jak sie czyta o tamtejszych mrozach to smark w nosie sam odrazu zamarza :)21

: pn cze 04, 2007 2:06 pm
autor: DruhRafal_PL
http://www.sever66.ru/photo/945.jpg

To jest fajne, co to jest?

: pn cze 04, 2007 2:12 pm
autor: JackY61
DruhRafal_PL pisze:http://www.sever66.ru/photo/945.jpg

To jest fajne, co to jest?
lekko dlubniety gaz69 :roll:

: pn cze 04, 2007 2:13 pm
autor: CzarekN
Cholerka, juz ja mialem w reku, ale brak pojazdow mechanicznych w opisie mnie zniechecil :lol:
Ogladalem swego czasu film z Overland Iveco - czesc syberyjska. Fajne klimaty :)2

Czarek

: pn cze 04, 2007 6:12 pm
autor: JackY61
CzarekN pisze:Cholerka, juz ja mialem w reku, ale brak pojazdow mechanicznych w opisie mnie zniechecil :lol:
z tego tez samego powodu podszedlem do niej z taka pewna niesmialoscia (prezent od zony), ale po paru stronach jak mnie wciagnelo to prawie za jednym razem ja przeczytalem - mnostwo fajnych zdjec.

: pn cze 04, 2007 7:57 pm
autor: Zbowid
Wygląda na to że "nasze" patenty to zaledwie przedszkole albo żłobek a oglądamy maturzystów :)21

: pn cze 04, 2007 8:30 pm
autor: Kylon
Taka wyprawa to moje marzenie. Mam nadzieję, że się kiedyś spełni.

: pn cze 04, 2007 8:32 pm
autor: JackY61
Kylon pisze:Taka wyprawa to moje marzenie. Mam nadzieję, że się kiedyś spełni.
no juz myslalem, ze Wy tylko tak w tej pustyni zakochani... :D

: pn cze 04, 2007 8:35 pm
autor: gri74
Trzeba mieć fantazję :lol:
:)2

: pn cze 04, 2007 8:41 pm
autor: Zbowid
Fantazję i pieniążki Grzesiu :)23 :)21

: wt cze 05, 2007 6:10 am
autor: Kylon
JackY61 pisze:no juz myslalem, ze Wy tylko tak w tej pustyni zakochani... :D
Mnie cały czas ciągnie na wschód - i w końcu pociągnie :wink:

: wt cze 05, 2007 8:00 am
autor: tabar
JackY61 pisze:
Kylon pisze:Taka wyprawa to moje marzenie. Mam nadzieję, że się kiedyś spełni.
no juz myslalem, ze Wy tylko tak w tej pustyni zakochani... :D
A to co na wschodzie nie ma pustyni ;)
W rzeczonej wypraiwe glownie zima, ale odbic troche na poludnie i bedzie pustynia. :)
pzdr
Tabar

: wt cze 05, 2007 8:02 am
autor: CzarekN
Kylon, daj spokoj nie rob smaka :lol:
Ostatnio myslalem nawet o plw kola, ale Norbert mnie troche ostudzil :wink:
A za Ural ...... hm :lol:

Czarek

: wt cze 05, 2007 8:15 am
autor: JackY61
CzarekN pisze:Kylon, daj spokoj nie rob smaka :lol:
Ostatnio myslalem nawet o plw kola, ale Norbert mnie troche ostudzil :wink:
A za Ural ...... hm :lol:

Czarek
to co Kylon, warsztat na miesiac zamkniesz i w przyszlym roku jedziemy. Moze tak dla odmiany kazdy po Uralu...

: wt cze 05, 2007 8:25 am
autor: CzarekN
Nie kus go JackY61 bo sie chlopak napali i trza sie bedzie pakowac :)21

Czarek

: wt cze 05, 2007 8:26 am
autor: JackY61
CzarekN pisze:Nie kus go JackY61 bo sie chlopak napali i trza sie bedzie pakowac :)21

Czarek
ja juz go spakuje, niech sie o to nie martwi :D

: wt cze 05, 2007 8:28 am
autor: Elwood
Istotnie klimaty są niesamowite. W 86-tym byłem nad Bajkałem w listopadzie. Załapalismy się na okazję z Irkucka do Ułan Ude, zabrał nas Sybirak z pochodzenia Polak jakimś radzieckim potworem. Bajkał zamarzał ale nie na tyle, żeby po nim jeździć. Sunęliśmy więc na około i trafiliśmy przed Babuszkinem na taki o to obrazek.
Na środku wyjeżdżonego śnieżnego traktu stała ciężarówka, z rozciągniętą pałatką (jak namiot), tuż za nią druga ciężarówka. Pod pałatką ognisko i dwóch zarumienionych kierowców zawzięcie naprawiało przedni most.
Oczywiście nasz kierowca się zatrzymał i zaraz zaoferował pomoc. Okazała sie niepotrzebna bo Panowie własnie kończyli naprawę, która trwała już drugi dzień! Tym nie mniej i tak ochoczo wziął sie do roboty a myśmy asystowali jak kibice. Mróz był taki, że jak splunąłeś to na ziemię spadał już kawałek lodu.
Po kilku godzinach było wszystko zrobione. Co ciekawe, silniki we wszystkich ciężarówkach chodziły non stop. Pomimo mrozu byliśmy wszyscy mocno rozgrzani :D Do Ułan Ude zajechaliśmy już późno wieczorem, nasz kierowca zorganizował wspólny nocleg u jednego ze swoich znajomych. Rozgrzewając się jeszcze trochę słuchalismy opowieści z syberyjskich szlaków. Widać było, że wszystkich kierowców łączyła więź, zawsze mogli liczyć na wzajemną pomoc, nie jeden zamarzł w drodze.

: wt cze 05, 2007 8:54 am
autor: JackY61
Elwood pisze:Widać było, że wszystkich kierowców łączyła więź, zawsze mogli liczyć na wzajemną pomoc, nie jeden zamarzł w drodze.
zauwazylem, ze zawsze jak sie czyta o tamtejszych klimatach, to wspomina sie o zyczliwosci tam jezdzacych kierowcow. Fajnie to opisal Koperski - choc pora letnia.

: wt cze 05, 2007 9:02 am
autor: Elwood
Wracam w tym roku nad Bajkał po latach i caly czas sie nakręcam ale zimą nie miałbym odwagi. Myśląc o takiej eskapadzie mam w oczach wyobraźni taki prześladujący mnie obraz.
Jestem na pełnym morzu, mróz ściska, wiatr i duża wilgotność powietrza powodują, ze zimno wnika w każdy członek :D I nagle... ląduje w wodzie...
To taki mój "sen na jawie": koszmar :)19