Kaukaz 2008
Moderator: Misiek Bielsko
Kaukaz 2008
Wybieram sie w okolice pewnej duzej kaukaskiej gorki. Termin koncowka czerwca wyjazd i potem miesiac w podrozy. Jak by kto chcial to jakies wolne miejsca sie znajda. Wicej info niebawem na stronie, lub na meila czy telefon.
Podzdrowka
Norbert J. Zbróg
Moze sam Kaukaz wart jest tematu ?
Podzdrowka
Norbert J. Zbróg
Moze sam Kaukaz wart jest tematu ?
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
Ja byłem w tym roku. Samochodem na górę się nie pchałem (ponoć do 3000m npm czyli do pierwszej stacji pośredniej kolejki można w miarę normalnie). Do dolnej stacji (2350) to jest zwykły asfalt i dojedzie wszystko co jeździ. Latem jest tam jak na tego typu miejsce całkiem pusto, noclegi są, można też na dziko namiot postawić i też spoko (spotkaliśmy starszych miejscowych ludzi co tak sobie na dziko samochodem na polance 100m od szosy obozowali)
pzrd
\Sebi
pzrd
\Sebi
- Cyprian
- Posty: 300
- Rejestracja: czw gru 15, 2005 12:33 pm
- Lokalizacja: Chorzów - Warszawa
- Kontaktowanie:
Re: Kaukaz 2008
Też pchamy się w tamte rejony.bert pisze:Wybieram sie w okolice pewnej duzej kaukaskiej gorki. Termin koncowka czerwca wyjazd i potem miesiac w podrozy. Jak by kto chcial to jakies wolne miejsca sie znajda. Wicej info niebawem na stronie, lub na meila czy telefon.
Podzdrowka
Norbert J. Zbróg
Moze sam Kaukaz wart jest tematu ?
Ale dla nas końcówka czerwca nie realna.
Jedziemy na koniec kwietnia.

Byłem w 2005 do szczytu zabrakło 80m.
Uderzacie też na górę czy tylko light'cik dookoła? Bo z samych widoków i wogóle to polecam bazę w Adylsu. Do tzw. beczek można dojechać.
Kwiecień też fajna pora tylko lodowisko na Elbrusie. A wy uderzacie na górę?
Uderzacie też na górę czy tylko light'cik dookoła? Bo z samych widoków i wogóle to polecam bazę w Adylsu. Do tzw. beczek można dojechać.
Kwiecień też fajna pora tylko lodowisko na Elbrusie. A wy uderzacie na górę?
3,5 V6
Ciężki, paliwożerny, drogi...
...ale jak se depne.
Ciężki, paliwożerny, drogi...
...ale jak se depne.
ale Elbrus najwyższy...
a to czasami zmienia sytuacje..
Tak. Ale wierz mi że patrząc ze szczytu Uszby na Elbrus masz wrażenie, że to wielki kreci kopiec a nie góra - wyzwanie:). Choć magia naj działa... Mnie przyciągnął najniebezpieczniejszy:). A po nim, mimo że planowałem Elbrus najzwyczajniej nie chciało mi sie brodzić trzy dni w śniegu.
a to czasami zmienia sytuacje..
Tak. Ale wierz mi że patrząc ze szczytu Uszby na Elbrus masz wrażenie, że to wielki kreci kopiec a nie góra - wyzwanie:). Choć magia naj działa... Mnie przyciągnął najniebezpieczniejszy:). A po nim, mimo że planowałem Elbrus najzwyczajniej nie chciało mi sie brodzić trzy dni w śniegu.
To racja jest dużo ciekawszych technicznie i widokowo górek w okolicy. Tym bardziej że Elbrus to dawny kurort narciarski.

Dżan Tougan

Elbrus

Baza w Adylsu
Ale Elbrus np. w kwietniu potrafi być bardzo niebezpieczny. Robi się tam wtedy wielka tafla lodu i łatwo pojechać. Trochę przytępione raki, dawno nie ćwiczone hamowanie czekanem i jazda bez trzymanki. Średnio co 2 dni ktoś tego doświadcza.
(nazwy mogą być niedokładnie przetłumaczone)

Dżan Tougan

Elbrus

Baza w Adylsu
Ale Elbrus np. w kwietniu potrafi być bardzo niebezpieczny. Robi się tam wtedy wielka tafla lodu i łatwo pojechać. Trochę przytępione raki, dawno nie ćwiczone hamowanie czekanem i jazda bez trzymanki. Średnio co 2 dni ktoś tego doświadcza.
(nazwy mogą być niedokładnie przetłumaczone)
3,5 V6
Ciężki, paliwożerny, drogi...
...ale jak se depne.
Ciężki, paliwożerny, drogi...
...ale jak se depne.
K A U K A Z T R E K 2 0 0 8
celem wyprawy jest:
Republika Kabardyno-Balkarii (KBR)
znana przede wszystkim z tego, że na jej terenie znajduje się Elbrus. Jest to spokojna, górska republika sanatoryjna; tuż obok jest bardzo podobna Karaczajewo-Czerkiesja
CENY NA MIEJSCU
jedzenie- kupowane na bazarach jest średnio 20-30% tańsze niż w Polsce; mięso i warzywa są o wiele lepsze bo nie są hodowane na wacie szklanej jak u nas tylko w ziemi. Na bazarach można tez kupić wszystko co jest u nas - korporacje są tam obecne, wiec wszelkie; "aktimelepele", duperele i inne "axy" są dostępne
paliwo - o wiele tańsze niż w Polsce, ubiegłym latem /2007/ ceny były takie: LPG 8 RUR, Diesel 10 RUR, Benzyna 16 RUR (1 RUR = 0,12 PLN), ostatnio wzrosły ale i tak są o wiele tańsze
ATRAKCJE
wysokie góry - jest Elbrus, Czeget i inne okoliczne góry na które można wyjść, w okolicach Elbrusa baza turystyczna rozwinięta dość dobrze, w pozostałych miejscach - brak, więc biwakujemy
przedgórze - atrakcyjne do przepraw 4x4, góry wyglądają mniej więcej tak jak nasza Jura tylko, że są o wiele wyższe (do 3000 m n.p.m) i poprzecinane ogromnymi dolinami rzek; w górach...
jaskinie - zaliczamy pobyt w kilku jaskiniach, równie imponujących jak same góry
konie - jazda konna tradycyjnie bardzo rozwinięta, nie ma problemu żeby wynająć konie i parę godzin czy dni by powędrować po górach /oczywiście zajęcia dobrowolne/
nurkowanie - studnie krasowe zwane "Golubymi Ozierami" o głębokości 200m, na miejscu jest możliwość skorzystania z takiej oferty
gorące źródła - cala masa, zarówno takich zagospodarowanych jak i "dzikie" w górach; republika słynie z wód mineralnych, w samym Nalcziku jest kilkanaście sanatoriów, po tygodniach w górach zaplanowane jest "odmakanie".
CZAS / TERMIN / UDZIAŁ
Wyjazd z Polski /zbiórka w Krakowie/ w dniu 29.06.2008. P rzewidujemy trzy tygodniowa turę off Road`ową W tym przedziale czasowym dojazd i powrót. Po trzech tygodniach część ekipy wraca do PL, część zostaje na dodatkowy tydzień. Podzdrowka
Norbert J. Zbróg
celem wyprawy jest:
Republika Kabardyno-Balkarii (KBR)
znana przede wszystkim z tego, że na jej terenie znajduje się Elbrus. Jest to spokojna, górska republika sanatoryjna; tuż obok jest bardzo podobna Karaczajewo-Czerkiesja
CENY NA MIEJSCU
jedzenie- kupowane na bazarach jest średnio 20-30% tańsze niż w Polsce; mięso i warzywa są o wiele lepsze bo nie są hodowane na wacie szklanej jak u nas tylko w ziemi. Na bazarach można tez kupić wszystko co jest u nas - korporacje są tam obecne, wiec wszelkie; "aktimelepele", duperele i inne "axy" są dostępne
paliwo - o wiele tańsze niż w Polsce, ubiegłym latem /2007/ ceny były takie: LPG 8 RUR, Diesel 10 RUR, Benzyna 16 RUR (1 RUR = 0,12 PLN), ostatnio wzrosły ale i tak są o wiele tańsze
ATRAKCJE
wysokie góry - jest Elbrus, Czeget i inne okoliczne góry na które można wyjść, w okolicach Elbrusa baza turystyczna rozwinięta dość dobrze, w pozostałych miejscach - brak, więc biwakujemy
przedgórze - atrakcyjne do przepraw 4x4, góry wyglądają mniej więcej tak jak nasza Jura tylko, że są o wiele wyższe (do 3000 m n.p.m) i poprzecinane ogromnymi dolinami rzek; w górach...
jaskinie - zaliczamy pobyt w kilku jaskiniach, równie imponujących jak same góry
konie - jazda konna tradycyjnie bardzo rozwinięta, nie ma problemu żeby wynająć konie i parę godzin czy dni by powędrować po górach /oczywiście zajęcia dobrowolne/
nurkowanie - studnie krasowe zwane "Golubymi Ozierami" o głębokości 200m, na miejscu jest możliwość skorzystania z takiej oferty
gorące źródła - cala masa, zarówno takich zagospodarowanych jak i "dzikie" w górach; republika słynie z wód mineralnych, w samym Nalcziku jest kilkanaście sanatoriów, po tygodniach w górach zaplanowane jest "odmakanie".
CZAS / TERMIN / UDZIAŁ
Wyjazd z Polski /zbiórka w Krakowie/ w dniu 29.06.2008. P rzewidujemy trzy tygodniowa turę off Road`ową W tym przedziale czasowym dojazd i powrót. Po trzech tygodniach część ekipy wraca do PL, część zostaje na dodatkowy tydzień. Podzdrowka
Norbert J. Zbróg
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
znane sa juz koszta wyjazdu - ew. zainteresowanych zapraszam njz@njz.pl
mamy tez 3 miejsca "pasazerskie"
termin jak w opisie
Pozdrowska
Norbert J. Zbróg
mamy tez 3 miejsca "pasazerskie"
termin jak w opisie
Pozdrowska
Norbert J. Zbróg
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
- Elwood
-
- Posty: 1374
- Rejestracja: śr lis 22, 2006 10:27 am
- Lokalizacja: z wykopalisk...
- Kontaktowanie:
znasz tę stronkę? www.elbrus1.com
The Bluesmobile
"...nauczyć się być w świecie, oglądać go, odkrywać, zwyczajnie, nim zniknie..."
"...nauczyć się być w świecie, oglądać go, odkrywać, zwyczajnie, nim zniknie..."
nie...Elwood pisze:znasz tę stronkę? www.elbrus1.com
znaczy juz tak...
Generalnie wole sobie "sam" odkrywac "takie" miejsca po swojemu. Wiesz jak jest "swoje"guzy bola mniej, a nawet jezeli napierniczaja calkiem mocno to: za to jak fajnie

Prawde mowiac mam tam "wlasne" zaplecze a jade zorientowac sie czy jest sens robic tam jakies imprezy w stylu mojej; "Rumunia Trek" w sposob cykliczny.
W planie tez troche jaskin na okrase. Sam Elbrus zapewne ciekawy ale mnie jakos nie pociaga. W cieniu kazdej "wielkiej gory", znjadziesz perly na ktore nikt nie zwraca uwagi, wlasnie przez to, ze sa w cieniu "wielkiej gory".
Jade poszukac tych perel, no... moze zadowole sie perelkami.
Pod zdrowka
Norbert J. Zbróg
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
no i po Kaukaskich wojarzach, warto pojechac, acz dojazd meczacy i wkur....
Na miejscu czuc tlacy sie konflikt. Nb w czasie naszego pobytu w Nalcziku na przedmiesciach wachabici odhaczyli 3 milicjantowow. Duzo kontroli wiec kazdy wyciaga lape po bakczysz. Wiecej po powrocie z Rumunii.
Norbert J. Zbrog[/list]
Na miejscu czuc tlacy sie konflikt. Nb w czasie naszego pobytu w Nalcziku na przedmiesciach wachabici odhaczyli 3 milicjantowow. Duzo kontroli wiec kazdy wyciaga lape po bakczysz. Wiecej po powrocie z Rumunii.
Norbert J. Zbrog[/list]
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
troche zdjec z czesci: Kaukaskiej, tegorocznej wloczegi, Rumunia niebawem, a Krym i reszta Ukrainy zalezny od tego czy "karta" ruszy czy zzarla fotki na dobre.
http://www.njz.pl/or/kaukaz2008/relacja.html
Podsumowanie ofroldowe Kaukazu.
Dojazd daleki i nudno uciazliwy. Na miejscu sprawy administracyjne i ciagle kontrole sa uciazliwe.
Same gory sa naprawde warte zobaczenia. Szlaki w zasadzie przejezdne nawet ciezko doladowana terenowka.
Poza szlakami w jedno auto ciezko podrozowac wz z tym, ze duzo "kurzawek" i bagienek a przyczepic nie ma sie do czego /brak drzew/ to w KB. W Czerkiesji juz inaczej drzewa sa, ale i wiecej gliny wiec pod tym wzgledem trudniej.
Kilka razy mocno bluzgalem /w KB/, ze nie ma z nami drugiego auta.
Opony w zupelnosci wystarcza MT. Wskazana autonomia 700 do 1000 km. Pora roku: czerwiec, lipec sierpien.
Nalezy pamietac, ze jest to obszar ciaglego niepokoju, rowniez o tym, ze gros mieszkancow to muzulmanie. Skad innad ludzie sereczni i zyczliwi.
Zakupy: na miejscu mozna kupic wszystko to co w przecietnym markecie w warsiawce czy krakowku
w KB i KC zrobilem ca 5000 tys km, paliwo dobrej jakosci tankowane doslownie byle gdzie - na byle ktorej stacji paliw/
Nie warto pchac sie na "oficjalną" czesc Elbrusa
to tyle, no oczywiscie pomijajac obecna wojne. Nie wiem czy w przyszlym roku bedzie mozna tam pojechac, jezeli tak to polecam.
Pzdr
Norbert
http://www.njz.pl/or/kaukaz2008/relacja.html
Podsumowanie ofroldowe Kaukazu.
Dojazd daleki i nudno uciazliwy. Na miejscu sprawy administracyjne i ciagle kontrole sa uciazliwe.
Same gory sa naprawde warte zobaczenia. Szlaki w zasadzie przejezdne nawet ciezko doladowana terenowka.
Poza szlakami w jedno auto ciezko podrozowac wz z tym, ze duzo "kurzawek" i bagienek a przyczepic nie ma sie do czego /brak drzew/ to w KB. W Czerkiesji juz inaczej drzewa sa, ale i wiecej gliny wiec pod tym wzgledem trudniej.
Kilka razy mocno bluzgalem /w KB/, ze nie ma z nami drugiego auta.
Opony w zupelnosci wystarcza MT. Wskazana autonomia 700 do 1000 km. Pora roku: czerwiec, lipec sierpien.
Nalezy pamietac, ze jest to obszar ciaglego niepokoju, rowniez o tym, ze gros mieszkancow to muzulmanie. Skad innad ludzie sereczni i zyczliwi.
Zakupy: na miejscu mozna kupic wszystko to co w przecietnym markecie w warsiawce czy krakowku
w KB i KC zrobilem ca 5000 tys km, paliwo dobrej jakosci tankowane doslownie byle gdzie - na byle ktorej stacji paliw/
Nie warto pchac sie na "oficjalną" czesc Elbrusa
to tyle, no oczywiscie pomijajac obecna wojne. Nie wiem czy w przyszlym roku bedzie mozna tam pojechac, jezeli tak to polecam.
Pzdr
Norbert
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 5 gości