04.01.08 wyjazd do MAROKA ktoś dołączy?duużo pytań!!

[OS]

witam!
jak w temacie,wyjazd LR Discovery na ok miesiąc a w planie zwiedzanie ciekawszych
miejsc z naciskiem na góry,bezdroza i zbieranie minerałów!!
w związku z tym kilka pytan!
1.jeśli samochód jest zarejestrowany na żone(te same adresy itd)
czy jest mi potrzebne jakieś notarialne pełnomocnictwo???
2.czy procz ZIELONEJ KARTY z PZU jest potrzebne dodatkowe ubezpieczenie?jeśli tak to jakie i gdzie?
3.ubezpiecz.zdrowotne?jakie i gdzie?
4.jak najlepiej dojechać?(prom z ostatnich wątków odpada)
5.jak wygląda Toubkal w styczniu??
to narazie wystarczy
z góry dziękuje za pomoc
Karol
przy okazji zachęcam do odwiedzin strony klubowej
http://agat.wnoz.us.edu.pl/indexpl.html

[Vojti]

1.jeśli samochód jest zarejestrowany na żone(te same adresy itd)
czy jest mi potrzebne jakieś notarialne pełnomocnictwo?

Jezeli zona nie jedzie z toba to pelnomocnictwo potrzebne, nie musi byc notarialne. Wystarczy na kartce A4 z podpisem zony (wer. ang.) ale znam takich co i po polsku mieli i przeszlo

czy procz ZIELONEJ KARTY z PZU jest potrzebne dodatkowe ubezpieczenie?jeśli tak to jakie i gdzie?

Wystarczy zielona karta.

ubezpiecz.zdrowotne?jakie i gdzie?

Ubezpieczenie zdrowotne to kwestia indywidualna, ja nigdy nie mialem.

jak najlepiej dojechać?(prom z ostatnich wątków odpada)

Sprawdz promy z Sete (poludnie Francji) - Tanger w tym okresie maja fajne promocje no i duzo mniej km na kolach.
Opcja 2 Algieciras - Ceuta -Algieciras najkrotsza trasa promu + tanie paliwo w Ceucie

pozdrawiam [/quote]

[Flor]

4.jak najlepiej dojechać?(prom z ostatnich wątków odpada)
5.jak wygląda Toubkal w styczniu??

my jechaliśmy przez Ceute 30 minut promem z Algieciras strefa w ceucie zakupy +paliwo (jeżeli nie prom to długi snorkel będzie ci potrzebny). Na tubkalu Narty droga odśnieżana ale nie sypana niczym nas spotkała tam największa burza śnieżna jaką widzieliśmy w życiu widoczność była momentami ograniczona do wycieraczek na szybie i może dobrze do nie widzieliśmy tych urwisk po bokach [/quote]

[CZOBI]

tak jak chlopaki ci na pisaly ceuta to tania strefa,calkiem przyjemne miasto, polecam. tanger troche papierologi przy wysiadce ale jak wszedzie. generalnei maroko aspiruje zeby sie przylaczyc do europy
wiec sa mili, grzeczni, pomocni i bezpiecznie jak na szuszfoli.
rejony polnocne(tanger-marakesz)total jak w hiszpani,stacje,sklepy, drogi kooltura ale tez nieprzygodowo.ostatnie zakupy i lec dalej.pieknie zaczyna sie ponizej na pustyni i w atlasie. tam drogi sa bardzo waskie!!!! na 1.5auta, duzo waskich zakretasow, agrawek a arabusy prawie zawsze pierdola wlaczanie swiatel i wymuszaja pierszenstwo. przestrzegam cie cakiem powaznie, szukaj za wczasu miejsca na nocleg i nigdynigdy nie jezdzij po zmroku. a jak widzisz nadjezdzajace auto z przeciwka walnij dlugimi czy cie widzi ewent. klakson i tak do skutku jezeli brak odzewu sp...dalaj na bok.(na pewnej grobli w nocy wlasnie w atlasie p....dolony koles lecac duza ciezarowka zafundowal mi lot full zaladowana dyskoteka w pobocze,nawet sie nie zatrzymal. kiepska przygoda zdemolowana jadna strona auta i kupa starchu) wez tez kilka kanistrow bo stacje sa tylko u podnorza gor, potem praktycznei brak.
najwyzej dojechalismy na jakas,zapomnailem, przelecz ok 2700..miodzio
generalnie kazby,przepiekne widoki, malo ludzi, swietne miejsce.

przy okazji pomysl tez o podjechaniu pod koniec wyjazdu na 2,3 dni
w strone wybrzeza atlantyku.te miejsca dobrze robia po nastu dniach w pyle i kurzu.wysokie malownicze klify , piasek, pusto, ostatnia kapiel
i do domu
powodzenia

[OS]

dziękuje koledzy za szybkie i rzeczowe odp.
więc:
pełnomocnictwo!-po angielsku?czy może po francuzku?
czy faktycznie może być pisane odręcznie???
-pierwszy plan to ALGECIRAS-CEUTA -i tak chyba zostanie
tylko czy powinienem rezerwować teraz przejazd?czy jechać w ciemno
i kupować na miejscu?
-jak wygląda sprawa papierków na granicy?(Ceuta)
pamiętam gdzieś na forum był jakiś formularz?
czy jest potrzebne coś jeszcze co moge przygotować już dziś?
-troche przerazila mnie ta ilość śniegu(TOUBKAL)
-co do wybrzeży Atlantyku-jak pisze kolega CZOBI -to napewno zawitam!
generalnie niemam sprecyzowanego planu pobytu
chcialbym przekonać sie na własnej skorze jak tam jest i nie nastawiać sie z góry na określone miejsca i zachowania!

jeśli przypomni wam sie jeszcze coś ważnego PISZCIE!!!
pozdr.
Karol

[Elwood]

Załatw sobie pełnomocnictwo z PZMOTu, będziesz je miał w trzech językach w tym po francusku. Załatwisz wszytko na miejscu jak podjedziesz z małżonką.
Daj normalnego emila to Ci wyśle ten druk do wypełnienia na granicy.
Toubkal sobie odpuść jeżeli nie mas przygotowania zimowego.

[Flor]

bilety na prom kupisz na miejscu lub po drodze promy pływają często (chyba co godzine) nie ma problemu i jak najszybciej spadaj za atlas na sachare bo to jest to o co chodzi zresztą plany trasy będziesz korygował na bieżąco w zależności od prognozy pogody .Jeżeli nadedzie front atlantycki to pada i jest zimno i wtedy za atlas tam pogoida dosyć stabilna.Moim zdaniem styczeń to zdecydowanie za wcześnie(zimno i krótki dzień )najlepiej jechać na przełomie marca i kwietnia (piękne lato a jeszcze nie upalnie )

[OS]

wysłało mi sie 2x i niewiem jak usunąć??:)

[OS]

dzięki koledzy!
Elwood!
to moj mail
88karol@interia.pl
Flor!
pierwotnie miałem jechać na przełomie lutego i marca!
nie brałem pod uwage tego że pan Giertych czy ktoś tam zaplanował ferie zimowe na 14 styczeń!a że jade z synem a syn odkrył już ciekawsze rzeczy niż siedzenie nad książkami to pozostaje tylko ten termin!nic innego nie przejdzie w szkole!

prosze o dalsze info!!!!

[ravv]

-jak wygląda sprawa papierków na granicy?(Ceuta)
pamiętam gdzieś na forum był jakiś formularz?
czy jest potrzebne coś jeszcze co moge przygotować już dziś?

Tu masz formularz: http://www.douane.gov.ma/EDouane/DMCV/AT/menu_AT02.htm

Faktycznie mocno przyśpiesza cała imprezę graniczną

[Mikado]

ravv masz może taka wersję w ang.?

[Flor]

fajny ten formularz... szkoda tylko, że po francusku nie rozumiem

ravv masz może taka wersję w ang.?

Tam raczej mówią po francusku ale za pare Euro na granicy zawsze ktoś ci pomoże

[OS]

no właśnie RAVV!!jak to wypełnić?co z tym zrobić?wydrukować?
z czym sie to wogóle je?
widze że nie jestem sam z tym problemem więc prosze!czy możesz nam jakoś pomoc?daj jakiś przykład albo powiedz co i gdzie!!!
z góry dziękuje!

[ravv]

no właśnie RAVV!!jak to wypełnić?co z tym zrobić?wydrukować?
z czym sie to wogóle je?
widze że nie jestem sam z tym problemem więc prosze!czy możesz nam jakoś pomoc?daj jakiś przykład albo powiec co i gdzie!!!
z góry dziękuje!

tu masz zrzut ekranu z wypełnieniem

W przedostratniej kratce od dołu dajesz datę pierwszej rejestracji w formacie dd/mm/rrrr. Poniżej wpisujesz VIN. Reszta chyba jasna.
Potem naciskasz Imprimer i z drukarki Ci schodzi deklaracja w 3 kopiach z dwuwymiarowym kodem kreskowym.
Dajesz na granicy: 2 kopie dla nich, jedna dla Ciebie, pieczątki i w drogę. Oszczędza mozolnego wstukiwania w komputery w Ceucie albo Tangerze.

[Mikado]

jesteś wielki! dzięki

[CZOBI]

na ile to mozliwe zalatwiaj sobie papiery po francusku(glownei to pelnomocnictwo bo akurat TO wazne), zawsze zmniejsza to ilosc pogadanek ale oczywiscei z mundurowcami od bidy dogadasz sie w lamanym migowo/angielskim i tez dasz rade looz. jezeli nie masz naprezenia tylko na atlas to pol wycieczki zrob sobie na pustyni bo kompletnmie inny klimat, pioch , mega gwiazdy, zajebioza. sporo malych wiosek gdzies na uboczu, spoko ludzie i duzo szutrowek czyli bezpiecznie.
a propos pustyni to polecam spedzenie kilku nocy.jadac przez dzien pozbieraj sobei drewno tu i tam porozrzucane, na dach , i wieczorkiem masz ognisko a nie siedzenie przy lampce naftowej czy latarce. wspomnienia na cale zycie))
sugeruje ograniczyc sie tylko do maroka jako tako. cos co teraz de facto jest przylaczone od kilku lat czyli sahara zachodnia to koooooompletne pustkowie, ksiezycowy teren i zero ludzi za wyjatkiem posterunkow. jezeli nie lecisz dalej w afryke tranzytem to nie mysl nawet o tych rejonach. tam czulismy sie oszukani przez przygode)))
http://www.landlovers.pl/galeria/galeri ... a_2005&i=2
(drugia fota od lewej na samej gorze)
i takim hajlejem zadupcasz 3dni total na wprost! MEGA NURZACE!
lepiej na lajcie spenetrowac sobie polnocne maroko pomedytowac na pustyni...
promy ceuta rzezcywiscie plywaj o kazdej pelnej godzinie,szybko i sprawnie, formalnosc.

[OS]

100x dzięki!
o takie coś mi właśnie chodziło!
ravv czy "imie i nazwisko" wpisuje swoje jako wjeżdżającego?
czy właściciela samochodu?
ten zrzut ekranu trzeba gdzieś wyeksponować!!!
pewnie przyda się niejednemu!
raz jeszcze wam dziekuje! i prosze o dalsze wskazówki!

[ravv]

100x dzięki!
o takie coś mi właśnie chodziło!
ravv czy "imie i nazwisko" wpisuje swoje jako wjeżdżającego?
czy właściciela samochodu?
ten zrzut ekranu trzeba gdzieś wyeksponować!!!
pewnie przyda się niejednemu!
raz jeszcze wam dziekuje! i prosze o dalsze wskazówki!

u mnie nie było tego problemu bo wjezdzalem jako wlasciciel, ale na zdrowy rozum, to wydaje mi sie ze deklaracja celna dotyczy pojazdu i jego pełnych parametrów. Więc do deklaracji celnej wpisujesz wlasciciela pojazdu tak jak w dow.rej. To plus upowaznienie tworzy calość. Ale to tylko moja sugestia.
Zresztą w nagłowku okna pisze po francucku: własciciel(kierowca) czyli pewnie sami nie wiedzą co chcą
Najlepiej druknij sobie 2 zestawy i w zaleznosci co beda chcieli im dasz.

[djbigos]

tak jak chlopaki ci na pisaly ceuta to tania strefa,calkiem przyjemne miasto, polecam. tanger troche papierologi przy wysiadce ale jak wszedzie. generalnei maroko aspiruje zeby sie przylaczyc do europy
wiec sa mili, grzeczni, pomocni i bezpiecznie jak na szuszfoli.
rejony polnocne(tanger-marakesz)total jak w hiszpani,stacje,sklepy, drogi kooltura ale tez nieprzygodowo.ostatnie zakupy i lec dalej.pieknie zaczyna sie ponizej na pustyni i w atlasie. tam drogi sa bardzo waskie!!!! na 1.5auta, duzo waskich zakretasow, agrawek a arabusy prawie zawsze pierdola wlaczanie swiatel i wymuszaja pierszenstwo. przestrzegam cie cakiem powaznie, szukaj za wczasu miejsca na nocleg i nigdynigdy nie jezdzij po zmroku. a jak widzisz nadjezdzajace auto z przeciwka walnij dlugimi czy cie widzi ewent. klakson i tak do skutku jezeli brak odzewu sp...dalaj na bok.(na pewnej grobli w nocy wlasnie w atlasie p....dolony koles lecac duza ciezarowka zafundowal mi lot full zaladowana dyskoteka w pobocze,nawet sie nie zatrzymal. kiepska przygoda zdemolowana jadna strona auta i kupa starchu) wez tez kilka kanistrow bo stacje sa tylko u podnorza gor, potem praktycznei brak.
najwyzej dojechalismy na jakas,zapomnailem, przelecz ok 2700..miodzio
generalnie kazby,przepiekne widoki, malo ludzi, swietne miejsce.

przy okazji pomysl tez o podjechaniu pod koniec wyjazdu na 2,3 dni
w strone wybrzeza atlantyku.te miejsca dobrze robia po nastu dniach w pyle i kurzu.wysokie malownicze klify , piasek, pusto, ostatnia kapiel
i do domu
powodzenia

swietny opis
moglbys opisac cala te wycieczke
pzdr

[CZOBI]

dzieki
dalej z kazdym dniem bylo tylko jeszcze piekniej i jeszcze starszniej.

chyba nie mam , bez urazy,naprezenia na slawe i chyba tylko przy vodku da sie opowiadac o takich przygodach. 8 tygodni,total tempo,autostrady w sniegu, wizy niedozdobycia,upierdliwe posterunki, papierologia, ,wiecznie pierdolace sie auta, pustynia, kamienie,nudne zupki knorra,zaladowane kalachy,plonacy bush, baobaby,pajaki, sraczka, pola minowe,wigilia u misjonarzy,kac, duchy pustyni, przyjazn, klotnie,burza piaskowa, dogonowie,ropa na butelki,maxymalne zmeczenie,zimno nocy, skurwiale granice, tablety na malarie,rownik,poranki nad atlantykiem,przeokrutna bieda, przenikliwy starch,muchy, picie wszelkich wynalazkow do rana,cholerna radosc,palisario bay,zlosliwe malpy,rzeki,mosty ktorych nie ma,opustoszale wioski, new year na saharze,szukanie drewna,tysiace kilometrow... upal i kurz non stop

jak zawsze..."najwazniejsze jest niewidoczne dla oczu"
poogladaj foty))

[OS]

CZOBI!
zdjęcia z wyprawy świetne!pozazdrościć!
a OPIS!rzuca na kolana!rewelacja w kilku słowach!:)
prosimy o jeszcze!
pozdr.
Karol

[djbigos]

dzieki
dalej z kazdym dniem bylo tylko jeszcze piekniej i jeszcze starszniej.

chyba nie mam , bez urazy,naprezenia na slawe i chyba tylko przy vodku da sie opowiadac o takich przygodach. 8 tygodni,total tempo,autostrady w sniegu, wizy niedozdobycia,upierdliwe posterunki, papierologia, ,wiecznie pierdolace sie auta, pustynia, kamienie,nudne zupki knorra,zaladowane kalachy,plonacy bush, baobaby,pajaki, sraczka, pola minowe,wigilia u misjonarzy,kac, duchy pustyni, przyjazn, klotnie,burza piaskowa, dogonowie,ropa na butelki,maxymalne zmeczenie,zimno nocy, skurwiale granice, tablety na malarie,rownik,poranki nad atlantykiem,przeokrutna bieda, przenikliwy starch,muchy, picie wszelkich wynalazkow do rana,cholerna radosc,palisario bay,zlosliwe malpy,rzeki,mosty ktorych nie ma,opustoszale wioski, new year na saharze,szukanie drewna,tysiace kilometrow... upal i kurz non stop

jak zawsze..."najwazniejsze jest niewidoczne dla oczu"
poogladaj foty))

fotki jutro obejrze. Moze dodaj krotkie opisy do fotek
pzdr

[CZOBI]

wiecej nie bedzie mili panowie
dziekuje za slowa uznania

...moze kiedys, gdzies sie spotkamy na szlaku i pogadamy przy ognisku

[Elwood]

Ja Ci nie odpuszczę
Ale zapodaj coś na koniec... mocny akcent

[CZOBI]

mocny akcent [/quote]
...po powrocie kupilem TOYOTE


poza oczywiscie wieloma superheroicznymi czynami,totalna improwizacja,extremalnym zmeczeniem udalo nam sie wrocic do polski w pewien cholernie zimny styczniowy czwartek.
przyjecielowi z ktorym to wszystko objechalismy urodzila sie corka,
...urodzila sie trzy dni pozniej!

sciupakos SZACUN