www.forum4x4.pl

Ostatnio kumpel który chciałby trochę pojeździć w terenie i pozwiedzać okolice (np. poprzez Kozackie Wertepy) zadał mi pytanie czy można wypożyczyć "gdzieś" samochód terenowy. Ma już dwa osobowe i jak stwierdził, że nie widzi potrzeby aby mieć jeszcze jeden na 1 -2 czy 3 wyjazdy w roku. Czy Ktoś wie o jakiejś wypożyczalni? Może Ktoś osobiście jest zainteresowany tematem wypożyczenia? Klient jest bardzo solidny i rozważny.
Pozdrawiam

zasadniczo ponoć żony i samochodu się nie pożycza, ale zobacz na sajta landserwisu - oferowali tam auto do wypozyczania na wyprawy.

Zasadniczo tak żony i samochodu.....ale kumpel ma chyba rację po co kupować auto biegać koło niego okrągły rok (jak tego nie lubi), opłacać, garażować, itp. itd. jak potrzebuje go 2 razy w roku na 2 tygodnie, zresztą powszechne są wypożyczalnie samochodów osobowych, kempingów to czemu nie 4x4, tylko trochę węższa grupa klientów. Może Ktoś jeszcze ma jakieś inne namiary..... lub jest zdecydowany na taki biznes. Powtarzam gość około 40 zaufanie - 150%.

Ty chcesz aby ktoś swoje autko pożyczył? może sam tak zrób...
w sumie za 15-20k mógłbym porozmawiać

Przerobiony przez właściciela samochód terenowy to nie to samo, co yaris. Jest pewna specyfika, własne patenty i zalecenia do użytkowania, których nieprzestrzeganie może zaowocować poważną awarią. Jazda w terenie, zwłaszcza w górach, też wymaga pewnej wiedzy, wprawy i umiejętności - w grę wchodzi bezpieczeństwo pasażerów i samochodu.

Bez przeszkód kolega może wynająć samochód, ale z instruktorem.

to jednak wam brakuje jeszcze 25 lat do UE
w FR to poprostu zamawiasz 4x4 w jakielkowiek
wypozyczalni samochodow tylko ze tam seryjne
wiec do terenu totylko Rubikon albo Defender
cena + 30% jak za Yaris

...ziew...

wiadomo jak wygląda sprawa z wypożyczalniami np. w Australii czy Nowej Zelandii, tylko że tam firmy typu Aussie Trax mają rację bytu

Taka firma może sobie pozwolić na posiadanie floty pojazdów zakupionych w leasingu, serwisowanych i pakietowo ubezpieczonych, nikt też nie ma osobistego stosunku do pojazdu, żaden też nie jest przerobiony

ja moge wypożyczyć nowego defendera
kaucja 160tys zł

w sumie...przy dobrze spisanej umowie i kaucji możnaby pomyśleć
przy 10 dniach można zejść do stawki 1200zł/dzień + kaucja 5000zł za tujote na 33 z wyciągarką

def więcej, bo to...legenda

o prosze`
można

http://www.polskioffroad.com/polishoffr ... ojazdy.htm

moze sobie wynająć:
Volvo c 306, rocznik 1975, 22 miejsca
ba nawet
Hagglunds BV 206, rocznik 1989, 37 miejsc.

doczytaj...z instruktorem

czesław&jarząbek pisze:doczytaj...z instruktorem

doczytałem

Wynajmowany do wożenia pasażerów, samodzielnej jazdy z instruktorem na pokładzie i bez, we wszystkie dni tygodnia, na terenie całej Polski i na wyjazdy zagraniczne.

Chetnie wynajme swojego Patrola stawka tak jak za kazdy inny samochód....

pazerniaki

Na allegro masz oferty wynajmu...

malibu pisze:Ostatnio kumpel który chciałby trochę pojeździć w terenie i pozwiedzać okolice (np. poprzez Kozackie Wertepy) (...)

Ładne mi trochę pozwiedzać Rozumiem, że jak auto zostanie w rzece, to już tam zostanie, bo z wypozyczalni

Generalnie pomysł z wypozyczalnią jest fajny, chociaż chyba na razie jeszcze nierealny. Głównie przez koszty utrzymania biznesu i wynajmu, choć na pewno są klienci, którzy zapłacą. Szybciej kolega znalazłby ofertę zorganizowanego wyjazdu np. do Maroka z możliwością prowadzenia auta. Land Loversi w zeszłym roku wozili ludzików po Tunezji przez kilka tygodni.

Natomiast Ukraina czy Rumunia - koszt + kaucja musiałby chyba być 2 x wartość samochodu . Ale kto pierwszy, może zostanie krezusem.

Na początek kolega może się wybrać do Australii, Namibii, RPA - szelesty i w busz.

Pomysł bardzo fajny. Sam nad tym myślałem.
Pamiętajcie, że nie każdy lubi jezdzic w błocie.
Niektorzy potrzebują po prostu czasem HDJta na wycieczkę do Gruzji.
I tu jest nisza.

lesio XJ pisze:to jednak wam brakuje jeszcze 25 lat do UE
w FR to poprostu zamawiasz 4x4 w jakielkowiek
wypozyczalni samochodow tylko ze tam seryjne
wiec do terenu totylko Rubikon albo Defender
cena + 30% jak za Yaris

jak to nam brakuje do UE
a Ty nie poratujesz "swojego kumpla" do którego masz zaufanie swoim syfem
a poza tym jak stać kolesia na dwa osobowe, to stać Go na auto terenowe do przejażdzki 2-3 razy w roku. Znam trochę ludzi, którzy nie mają kiedy rozruszać w ciągu roku wszystkich swoich fur a mimo to je trzymają

ja swoje auto wynajmę

Dwa razy do roku na 2 tygodnie, wynajmę nawet ze skrzyniami Peli na bagaże 1 tys. plus VAT za dzień = 28.000 tys zł netto rocznie co = wartośc rynkowa mojego rocznika

Jak widzę z postów wypożyczalnia samochodów terenowych to powinien być najlepszy biznes - okres zwrotu "nakładów inwestycyjnych" to chyba max 1 miesiąc ....
Kolegę stać na dwie osobówki a może i trzy ale nie ma ochoty mieć dodatkowo jeszcze 1,5tony żelastwa 4x4, potrzebuje oprócz zwykłego urlopu (żona, dzieci, cały kram) wyjechać na parę dni na lekką zorganizowaną imprezę off road-ową prawie w klasie turystycznej, nie interesuje go taplanie się w błocie (jeśli nie musi) ani też wybór najbardziej zwariowanej trasy ot po prostu inna ciekawa forma wypoczynku plus trochę adrenaliny - I Cała Filozofia.......... Uwierzcie są tacy ludzie......

Wiele razy wypożyczałem terenówki (Grecja, Tajlandia, Cypr, USA) - Suzuki (Samuraj, Vitara, Jimny, Caribbean) i Toyota. Wypożyczalnie albo wprost zabraniają zjazdu z dróg utwardzonych, albo nie obejmuje ich ubezpiecznie, albo ubezpiecznie nie obejmuje kół, podwozia i szyb - czyli tego co można w pierwszej kolejności uszkodzić. Wybierałem te, które nie zabraniają, tylko raz znalazłem regulamin "full insurance, no questions asked". Wynajem terenówek do terenu spotkałem tylko w stanach, ale w cenach nieprzyjaznych. Ryzyko wypożyczalni jest bardzo duże, a zużycie sprzętu nieprzewidywalne. Jeździłem poza szosami, ale raczej bez ryzyka choć kilka ciekawych tras było, ale poza Tajlandią wszędzie było ekstremalnie sucho, więc łatwiej było przewidzieć czy się uda przejechać. Pracownicy wypożyczalni o dźwgni reduktora mówili "a tego nie dotykać, to niepotrzebne", zaś raz w Jimnym spotkałem się z moim zdaniem celowym odłączeniem przedniego napędu przez zdjęcie wężyka podciśnienia do przednich piast (co udało mi się naprawić, bo pewinie bym został tam do dziś ).

Z drugiej strony wypożyczona osobówka może więcej niż własne 4x4 (przyajmniej takie prosto z salonu).
'

taa.. pierwsze pytanie, jak odprowadzalem uszkodzonego ( i naprawionego sznurkiem od kapielowek w srodku zadupia ) jimnego brzmialo " were ju drajwing bed rolds ?? " a reduktor ponoc sluzyl do tego, aby " gol fast "
w koncu wlasciciel mi podziekowal, ze zdrutowalem auto i nie musial holownika po mnie wysylac na druga strone gor ...

w Namibii koszt wypożyczenia samochodu ze sprzętem biwakowym ,namiotami na 2 tygodnie to około 7000zł -9000zł+ pełne ubezpieczenie 1000-1500zł na wiekszości terenu 24h assistans (cena zależy od marki i dotyczy samochodów 2,3 letnich max i nic nikogo nie obchodzi gdzie i jak jeździsz

malibu pisze:Ostatnio kumpel który chciałby trochę pojeździć w terenie i pozwiedzać okolice (np. poprzez Kozackie Wertepy) zadał mi pytanie czy można wypożyczyć "gdzieś" samochód terenowy.

Z najbardziej "terenowych" w PL znalazłem kilka nowych Jeepów GC, z tych bardziej SUVowatych Durango, G-Vitara. O Ravkach i CRV nie wspominam. Aha, wszystkie benzyna, jeśli to ma znaczenie. Zależy jak bardzo terenowego auta potrzebuje Twój kolega. Być może GC z wypożyczalni + komplet własnych kół to niezły pomysł na turystyczny off-road.

właśnie dostałem maila do pewnej znanej firmy

Na miejsce dolatujecie samolotami, a tam czekają na Was nasze samochody z Polski, z pełnym wyposażeniem wyprawowym. My płacimy za paliwo, sprzęt biwakowy, ewentualne naprawy zranionych samochodów, Wy tylko podróżujecie, sami możecie prowadzić te samochody.

tak więc my tu śmichy hihy a "ktoś" dokładnie tak zrobił

dzwoń do kumpla, ma już czym jechać