www.forum4x4.pl

Wypadł mi wyjazd na tydzień do Bangkoku i Phuket.
Czy ma ktoś doświadczenia z wypożyczalniami autek 4x4 w tamtym rejonie
I czy prawo jazdy międzynarodowe wystarczy
I kolejne pytanie, jak działa tamtejsza drogówka

Ja wypożyczyłem auto na Ko Samui - Było to Suzuki Caribean - czterosobowy pickup na bazie Samuraja (długiego).

Nie widziałem policjanta, auto nie miało numerów rejestracyjnych, nie było żadnego ubezpieczenia, a zastawem był paszport - to nie zachęcało do szaleństw, ale pojeździłem. O prawko nikt nie pytał. Na wyspie to była czołowa wypożyczalia - nazywała się GOD

W Bangkoku nie radzę pożyczać, tam się raczej nie da jeździć, a tylko stać w korach (no chyba, że nocą) - kompletny labirynt ulic, ruch lewostronny - polecam taxi (a dla mocniejszych wrażeń tuktuki). Poza miastem może to być ciekawe. Sam tam byłem wożony.

Minęło kilka lat (od Ko Samui, w Bangkoku byłem rok temu), więc może (szczególnie na turystyczym Puket) są bardziej cywilizowane wypożyczalnie. Przepisy podatkowe preferują auta lokalne - jest dużo pickupów, nie bardzo wierzę w znalezienie normalnego 4x4.

Na północy jest firma orgaizująca przeprawy motanymi hiluxami.

Toroo pisze:I czy prawo jazdy międzynarodowe wystarczy
I kolejne pytanie, jak działa tamtejsza drogówka

Prawko musisz mieć międzynarodowe, inne nie przechodzi podczas kontroli.

Drogówka działa jak na ukrainie, trzeba się dogadywać. Radarów nie mają ale za szybkość mandat mogą wlepić. Policjant zatrzymujcy samochód to jednak rzadkość w tym kraju, także bez przesady.

Wypożyczalnie samochodów są wszędzie, trzeba tylko dobrze poszukać ciekawych cen. Wypożycz sobie skuter na dzień (18 zł) i poszukaj dobrej wypożyczalni. Chcą xero paszortu i kaucję, ale to standart.

Samochody to głównie osobówki, SUV i pickup.

Powodzenia

thecook pisze:

Toroo pisze:I czy prawo jazdy międzynarodowe wystarczy
I kolejne pytanie, jak działa tamtejsza drogówka

Prawko musisz mieć międzynarodowe, inne nie przechodzi podczas kontroli.

miałem tylko polskie prawo (intern został w domu!) - zarówno przy wypożyczaniu jaki i przy dwukrotnych bliskich spotkaniach z gliniarzami (raz wjechałem pod prąd) pokazywałem polskie prawko i looz.

miałem tylko polskie prawo[..] i looz.

Ok, ale ja piszę jakie oni mają przepisy.

Inna ciekawostka: jesteś pilotem grupy turyst., masz międzynarodowe uprawnienia na wszystkie kraje swiata, a w Bangkoku nie mozesz oprowadzać grupy po Pałacu Królewskim, a w autobusie nie masz prawa używać mikrofonu.
Jak trafisz na głupka, masz problem, ale można się wytłumaczyć, "zagadać", jak na skończonego kretyna-służbistę, to Cię zaaresztują (vide polski pilot w tym roku-za używanie mikrofonu...)
Także po co sobie robić problemy? Tak nawiasem mówiąc to bardzo rzadko ktoś tam umie cztać po angielsku i jak mu dasz pozwolenie na połów ryb to też się nie zorientuje.
Powodzenia
Kucharz

Wielkie dzięki Suzuczka już wynajęta

No i jutro wylot.
Za namową kolegi z forum atakuję także Kambodże.

Po lewej stronie przed przejściem masz takie biuro odprawy, "wykup" papierki VIP to szybciej i bez osobistej przejdziesz. W Kambodży ma ruch jak w europie-prwostronny, ale zostaw samchód i z przejściem po lewej schodkami na dół masz full taxówek, Fajny bazar 50 m za rzeką po prawej, na piechotę. Powodzenia
Kucharz

thecook pisze:Po lewej stronie przed przejściem masz takie biuro odprawy, "wykup" papierki VIP to szybciej i bez osobistej przejdziesz. W Kambodży ma ruch jak w europie-prwostronny, ale zostaw samchód i z przejściem po lewej schodkami na dół masz full taxówek, Fajny bazar 50 m za rzeką po prawej, na piechotę. Powodzenia
Kucharz

Dzięki

Toroo pisze:No i jutro wylot.
Za namową kolegi z forum atakuję także Kambodże.

po powrocie napisz czy zgodnie z moją namową pojechaleś do Cmb i jak się teraz przedstawia dojazd Poipet - Siem Reap

ravv pisze:po powrocie napisz czy zgodnie z moją namową pojechaleś do Cmb i jak się teraz przedstawia dojazd Poipet - Siem Reap

Tajlandia.
Przepiękny kraj, wspaniali ludzie.
Niestety nie dotarliśmy do CMb.
Eksplorowaliśmy Phuket oraz strefę przygraniczną Birmy.
Kilka dni jazdy Suzuczkami Caribian (dłuższy Samuraj) było ciekawym
przeżyciem.
Kilka fotek:

http://www.rajdy4x4.pl/index.php/ida/9/ ... 104985&p=2