Cześć. Co do noclegów na dziko to nie orientuję się. My wynajęliśmy apartament na tydzień w okolicy Palermo (Balestrate) i następny tydzień w okolicy Syracusa (. Prawdopodobnie nie byłoby problemu ponieważ policja jest nad wyraz pobłażliwa. Lecz według mnie to ze względu na upały, brak cienia i zeschniętą ziemię byłoby to uciążliwe – ale co kto lubi.
Jeżeli zdecydujesz się na apartamenty to ceny zaczynają się od 300 euro/tydzień. Bardzo dobra strona to
WWW.turez.pl. Aby wynająć apartament bezpośrednio na miejscu trzeba znać język włoski ponieważ w żadnym innym się nie dogadasz (nawet w biurach turystycznych).
Przy brzegu moża jest również bardzo dużo kampingów gdzie można rozbić namiot.
My odwiedziliśmy od strony Palermo następujące miejsca:
1. rezerwat przyrody Scopello – piękna trasa piesza po nadmorskich wzgórzach. Naprawdę warto przejść się ale najpierw lepiej parę dni zaaklimatyzowania zrobić.
2. Trapania – nic ciekawego, miasteczko turystyczne
3. Erice – przepiękne miasteczko na górze. Można wjechać na sam szczyt ale lepiej zostawić samochód pod kolejką linową na górę.
4. Mazara del Varro – ładne stare miasto warte wycieczki popołudniowej
5. Segesta – bardzo dobrze zachowana świątynia grecka i teatr – warto odwiedzić i później nie pchać się już do Agrigento bo według mnie nie warto
6. Palermo – normalne miasto. Warto zwiedzić katakumby kapucynów z setkami wysuszonych ciał ludzkich (mocne wrażenie), bazylikę Montreale (nie warto płacić 6 euro za wejście na krużganki) oraz bazylikę w centrum miasta (nie pamiętam nazwy).
Z tej strony wyspy tereny nie za górzyste i raczej nudne krajobrazowo. Parę razy przejechałem bocznymi drogami aby pooglądać przyrodę i się rozczarowałem. Później już tylko szybkie przejazdy głównymi drogami. Nie ma zakazów wjazdu na boczne, nieutwardzone drogi jednak na ogół prowadzą one do określonego miejsca i nie są w ogóle interesujące z „naszego” punktu widzenia.
Kiedyś postanowiliśmy zrobić sobie wycieczkę z miasta do miasta po bezdrożach. Skończyło się tak że po 20 km wjechaliśmy na czyjeś podwórko i droga się skończyła. Na szczęście tubylcy byli przyjaźnie nastawieni. Wsiedli w swój samochód i wywieźli nas na asfalt wskazując kierunek. Oczywiście wymagało to otwarcia prywatnej bramy.
Temperatura w tamtym rejonie oscylowała średnio w okolicy 35oC
Gdy przejeżdżaliśmy na druga stronę autostradą przez środek Sycyli temperatura wzrosła do 48oC i zagotowała mi się woda w chłodnicy.
Od strony Syracusa mieszkaliśmy w miejscowości Avola ( Bardzo ładne plaże)
Wycieczki:
1. Noto – miejscowość z piękną główną uliczką – warto wybrać się wieczorem
2. Pachino i plaża przy cyplu – miasteczko takie sobie ale plaża jest niezapomniana ponieważ z jednej strony cypla może faluje w inną stronę niż z drugiej.
3. Siracusa – Warte obejrzenia część znajdująca się na wyspie Ortigia
4. Droga wokoło Etny – można objechać Etnę wokoło drogami oglądając zakrzepłe języki lawy.
5. Wjazd na Etnę – samochodem dojeżdżasz na 1900 mnpm. Dalej można na dwa sposoby – z jednej strony jest wjazd na 2900 mnpm Unimogami zaś z drugiej najpierw kolejką liniową a następnie unimogami na podobną wysokość.
My wjechaliśmy z kolejką. Koszt obojętnie z której strony taki sam około 50 euro. Uważam że nie jest to warte tych pieniędzy bo widzisz to samo co z dołu tylko że trochę bliżej. Ale jeśli zdecydujecie się spróbujcie wjechać od strony samymi unimogami – może będzie ciekawsze.
6. W okolicy Avola rezerwat przyrody Cave Grande – piękny kanion z jeziorkami na dnie. Zejście w porządku ale wejście bardzo męczące. Nam zajęło zejście 1 godzinę a wejście 2 godziny. Kolejny rezerwat jest przy miejscu Torre Vendicari.
Ogólnie chyba najbardziej warto odwiedzać rezerwaty przyrody bo są naprawdę ciekawe.
Ludzie są bardzo sympatyczni i pomocni. Nawet bariera językowa im nie przeszkadza w wspólnym wieczornym poplotkowaniu.
W okolicy Etny jest bardzo bogaty w rozrywki park wodny Etnaland (cena 22 euro)
Na Sycylie można się dostać promem z któryś wyżej we Włoszech położonych portów
(np.Livorno) ale ponieważ sieć dróg jest bardzo dobra to chyba nie warto. Prom z Reggio do Messyna w obie strony u przewoźnika BluVia kosztował około 45 euro.
W drodze powrotnej warto zaczymać się w bardzo dużym i ciekawym wesołym miasteczku w okolicach Rimini – Mirabilandia (wstęp około 40 euro i wszystko w cenie)
Ceny w supermarketach podobne do polskich (niekiedy tańsze). Piwo w knajpie około 4 euro, pizza od 5 euro.
Za autostrady na dojazd na Sycylię zapłaciłem około 50 euro w jedną stronę. Na Sycyli są dwie autostrady płatne: z Messyny do Palermo (około 11 euro), z Messiny do Catania (około 4 euro). Reszta autostrad jest darmowa.
Najciekawsze drogi z ładnymi widokami po górach to wyjazd z Cefalu w głąb lądu. Są tam wyższe góry i ciekawe miasteczka.
W drodze i na miejscu korzystaliśmy z GSA Garmina z mapami City Nawigator 2007 oraz z mapy Sycyli Michelina. GPS nie jest bezwzględnie konieczny poza miastem ale już w miastach bardzo ułatwia życie.