Lokalne potrawy - czy warto ?

czyli wyjazdy te bliskie i te bardzo dalekie

Moderator: Misiek Bielsko

Awatar użytkownika
Jarem
 
 
Posty: 1083
Rejestracja: pn maja 01, 2006 12:50 pm
Lokalizacja: Zamość
Kontaktowanie:

Lokalne potrawy - czy warto ?

Post autor: Jarem » śr cze 25, 2008 8:12 pm

Witam !!

Zastanawiam mnie czy będąc na wyprawie warto jeść lokalne
potrawy :roll:
Napewno jest to jakieś doświadczenie ale czy nie ma w tym zadnego zagrożenia ?? ( Chodzi mi tu o kraje arabskie ale nie tylko )
Czy jedząc np. w Iraku kebab z mięsem dromadera kupiony w lokalnej
" jadłodajni " niczym sie nie zaraże ??
Coby się nie okazało, że degustacja nie była warta jej nastepstw...
low range 4x4 team na prawym
-= GAZIOR =- - robi się

Awatar użytkownika
kosa20
Posty: 2324
Rejestracja: czw gru 07, 2006 11:10 pm
Lokalizacja: piaseczno/góra kalwaria
Kontaktowanie:

Re: Lokalne potrawy - czy warto ?

Post autor: kosa20 » śr cze 25, 2008 8:47 pm

Jarem pisze:Witam !!

Zastanawiam mnie czy będąc na wyprawie warto jeść lokalne
potrawy :roll:
Napewno jest to jakieś doświadczenie ale czy nie ma w tym zadnego zagrożenia ?? ( Chodzi mi tu o kraje arabskie ale nie tylko )
Czy jedząc np. w Iraku kebab z mięsem dromadera kupiony w lokalnej
" jadłodajni " niczym sie nie zaraże ??
Coby się nie okazało, że degustacja nie była warta jej nastepstw...
w piasecznie mają dobry kebab. nie trujący.
przed krakowem zjadłem kurczaka z rożna i pobiłem rekord trasy do zakopca - kurczak był trujący.
nie wiem jak daleko chcesz jechać, ale dobrze jest popatrzeć najpierw i powąchać...
ale dromadera to bym nie jadł, to wredne bydlę za życia, to i po śmierci i mieleniu musi być parszywe...

:)21 :)21


pozdrawiam
kosa

Awatar użytkownika
Cyprian
Posty: 300
Rejestracja: czw gru 15, 2005 12:33 pm
Lokalizacja: Chorzów - Warszawa
Kontaktowanie:

Re: Lokalne potrawy - czy warto ?

Post autor: Cyprian » śr cze 25, 2008 8:49 pm

Jarem pisze:Witam !!

Zastanawiam mnie czy będąc na wyprawie warto jeść lokalne
potrawy :roll:
Napewno jest to jakieś doświadczenie ale czy nie ma w tym zadnego zagrożenia ?? ( Chodzi mi tu o kraje arabskie ale nie tylko )
Czy jedząc np. w Iraku kebab z mięsem dromadera kupiony w lokalnej
" jadłodajni " niczym sie nie zaraże ??
Coby się nie okazało, że degustacja nie była warta jej nastepstw...
Dobre pytanie.

Oczywiście, że warto.
Należy to jednak robić z głową.

Sam odwiedziłem wiele krajów, w tym niektóre na tyle egzotyczne, że o higienie możesz zapomnieć, a mimo to nie rezygnowałem całkowicie z degustacji lokalnych potraw.

Przy zachowaniu odrobiny zdrowego rozsądku wiele rzeczy możesz zjeść.

Generalnie - wszystko co jest ugotowane, pieczone, smażone - jest raczej bezpieczne.
Potencjalnie niebezpieczne są natomiast - surowa woda, świeże warzywa i owoce. Z tym niestety należy uważać. Zwłaszcza w miejscach, gdzie cywilizacja i higiena nie dotarła.

Szkoda rezygnować z lokalnych specjałów, zwłaszcza, że niektóre są rewelacyjne ...
Dla niektórych warto ponownie odwiedzić miejsce ...
:D :D :D
Podróżuję sobie ...
:)
gg: 3605628
www.cypis.pl

Awatar użytkownika
whisky_snake
 
 
Posty: 1097
Rejestracja: czw maja 18, 2006 2:28 am
Lokalizacja: Rzeszow / Strzyzow

Post autor: whisky_snake » śr cze 25, 2008 9:02 pm

jak @Cyprian wspomnial wszystko nalezy robic z rozsadkiem ....
ale na pewno wieksze kuku ci moze zrobic dowolna bakteria z wody komar czy tym podobny wynalazek niz jakiekolwiek gotowane amciu

Awatar użytkownika
Cyprian
Posty: 300
Rejestracja: czw gru 15, 2005 12:33 pm
Lokalizacja: Chorzów - Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: Cyprian » śr cze 25, 2008 9:07 pm

whisky_snake pisze:jak @Cyprian wspomnial wszystko nalezy robic z rozsadkiem ....
ale na pewno wieksze kuku ci moze zrobic dowolna bakteria z wody komar czy tym podobny wynalazek niz jakiekolwiek gotowane amciu
Zgadza się.

Tyle, że komar to już inna, Lariamowa, bajka.
:D

Natomiast świeży owoc może zrobić równie wielkie spustoszenie, co nieprzegotowana woda.

Kilka lat temu sam się o tym przekonałem w tak cywilizowanym kraju jakim jest jednak Turcja.

Teraz dwa razy myślę, zanim coś zjem.
(no - prawie zawsze).
:D
Podróżuję sobie ...
:)
gg: 3605628
www.cypis.pl

Awatar użytkownika
Flor
 
 
Posty: 5259
Rejestracja: śr sty 22, 2003 6:25 pm
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Flor » śr cze 25, 2008 9:50 pm

jak troszkę człowiek oddali się od cywilizacji :)2 to po pewnym czasie zaczyna obojętnieć na wszechogarniający syf dookoła :)21 i opory przed jedzeniem i piciem po tubylczemu mniejsze :)22

Awatar użytkownika
Cyprian
Posty: 300
Rejestracja: czw gru 15, 2005 12:33 pm
Lokalizacja: Chorzów - Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: Cyprian » śr cze 25, 2008 9:53 pm

Flor pisze:jak troszkę człowiek oddali się od cywilizacji :)2 to po pewnym czasie zaczyna obojętnieć na wszechogarniający syf dookoła :)21 i opory przed jedzeniem i piciem po tubylczemu mniejsze :)22
Jeśli tubylcze promile - to podobno można bez większych obaw.

:D
Podróżuję sobie ...
:)
gg: 3605628
www.cypis.pl

Awatar użytkownika
Flor
 
 
Posty: 5259
Rejestracja: śr sty 22, 2003 6:25 pm
Lokalizacja: Kielce

Post autor: Flor » śr cze 25, 2008 9:58 pm

Cyprian pisze:
Flor pisze:jak troszkę człowiek oddali się od cywilizacji :)2 to po pewnym czasie zaczyna obojętnieć na wszechogarniający syf dookoła :)21 i opory przed jedzeniem i piciem po tubylczemu mniejsze :)22
Jeśli tubylcze promile - to podobno można bez większych obaw.

:D
kilka razy pijąc wyciskany sok na suku :)23 zastanawiałem się czy to szkło do którego przykleiła się moja ręka :evil: to już zawiera alkohol :wink:

Awatar użytkownika
darkman
 
 
Posty: 4353
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:56 pm
Lokalizacja: z wojny
Kontaktowanie:

Post autor: darkman » śr cze 25, 2008 10:52 pm

nie jeść, nie pić i nie kochać, zaraz po przekroczeniu granicy strzelić sobie w łeb.
Predator 110 Td5, Deflorator 90 300Tdi

Awatar użytkownika
Jarem
 
 
Posty: 1083
Rejestracja: pn maja 01, 2006 12:50 pm
Lokalizacja: Zamość
Kontaktowanie:

Post autor: Jarem » śr cze 25, 2008 10:57 pm

Widzicie Panowie zaszczepiony to ja jestem...
bo jestem w CAMP ECHO w Iraku, żarcie mam na DFACu ale tłumacz mi obiecał kebaba dlatego pytam ....
wiem że napewno bakterii sporo jest w owocach, wody to wole podchodzić z dystansem coby żyjątka nie przywieść w wątrobie :roll:
low range 4x4 team na prawym
-= GAZIOR =- - robi się

Awatar użytkownika
Cyprian
Posty: 300
Rejestracja: czw gru 15, 2005 12:33 pm
Lokalizacja: Chorzów - Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: Cyprian » czw cze 26, 2008 3:12 am

Jarem pisze:Widzicie Panowie zaszczepiony to ja jestem...
bo jestem w CAMP ECHO w Iraku, żarcie mam na DFACu ale tłumacz mi obiecał kebaba dlatego pytam ....
wiem że napewno bakterii sporo jest w owocach, wody to wole podchodzić z dystansem coby żyjątka nie przywieść w wątrobie :roll:
Co do mięsa wielbłąda.
Do tej pory nie miałem okazji kosztować, chociaż jak tylko się trafi to spróbuję.
Nie mniej - z relacji kilku podróżników, w tym Pailina, wynika, że żołądek "białego" człowieka może mieć problemy z przetrawieniem ...

Nie mniej, ja bym się skusił ...

:lol: :lol: :lol:
Podróżuję sobie ...
:)
gg: 3605628
www.cypis.pl

Awatar użytkownika
busz
Posty: 737
Rejestracja: śr sie 02, 2006 2:52 pm
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: busz » czw cze 26, 2008 9:58 am

A co tam jecie w Iraku? Bo czytałem, że w bazie amerykańskiej to mają tak obrzydliwe żarcie, że McDonald's przy tym to uczta smakosza.

Awatar użytkownika
Jarem
 
 
Posty: 1083
Rejestracja: pn maja 01, 2006 12:50 pm
Lokalizacja: Zamość
Kontaktowanie:

Post autor: Jarem » czw cze 26, 2008 10:55 am

@Cyprian ja się też skusze bo mnie korci od 5 miesięcy :lol:

Jedzenie w bazie jest dobre przez góra 2 miesiące, na początku nawet człowiek jest w szoku :o bo i owoce morza, owoce, warzywa, pizza
jednak po dłuższym czasie jest horror bo codziennie jest prawie to samo, czasem jakieś udziwnienia a tak na codzień to kurczak, kurczak, kurczak
:)16 :)16 :)16 :)16

A tobie Krzysiu to przy wódeczce opowiem wszystko po powrocie :wink: :)17
low range 4x4 team na prawym
-= GAZIOR =- - robi się

Awatar użytkownika
darkman
 
 
Posty: 4353
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:56 pm
Lokalizacja: z wojny
Kontaktowanie:

Post autor: darkman » czw cze 26, 2008 11:04 am

Jarem pisze:Widzicie Panowie zaszczepiony to ja jestem...
bo jestem w CAMP ECHO w Iraku, żarcie mam na DFACu ale tłumacz mi obiecał kebaba dlatego pytam ....
wiem że napewno bakterii sporo jest w owocach, wody to wole podchodzić z dystansem coby żyjątka nie przywieść w wątrobie :roll:
a to inna bajka nieco;
generalnie uważaj, bo nie jesteś całkiem na diecie lokalnej przecież tylko macie kuchnię, kucharzy itd - jakiś tam rygor higieniczny.
przy wyprawach zawsze w zasadzie przechodzę na żywienie lokalnymi produktami, a jedynie psuję sobie czasem smak liofilizatami. żołądek wówczas niejako 'aklimatyzuje' się od początku nie doznaje więc szoku gdy po potrawie standard nagle dostaje dawkę kebabu, burito czy innego sring rollsa zapijanego kwaszonym mlekiem lokalnym.
co do ameby to proste aczkolwiek rygorystycznie przestrzegane zasady - i dajesz radę - NIE - wodzie nieprzegotowanej i popbieranej poniżej istniejących wiosek, powyżej można pić nieprzegotowaną, owocą i warzywą ze skórką i niesparzonym, myś łapy i nie wkładać ich do ust, oczu itd.. :lol: .. rygor higieny no .. nie odkładać papierosa cokolwiek to znaczy na 'chwileczkę' na stolik, talerzyk, murek, kamień.. ale i nie kłaść go w popielniczce. Zasadniczo = wyobraźnia+jeszcze trochę wyobraźni+podwójna wyobraźnia.
jak masz szczepienia to looz z duzym marginesem jednak bezpieczeństwa i profilaktycznej wyobraźni właśnie.
Predator 110 Td5, Deflorator 90 300Tdi

Awatar użytkownika
Peter4x4
 
 
Posty: 191
Rejestracja: wt sie 28, 2007 9:11 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Peter4x4 » czw cze 26, 2008 11:20 am

No to wtrace jeszcze kilka slow od siebie : po pierwsze byc w jakims egzotycznym kraju i nie sprobowac ich specjalow to jaky tam byc na niby. Ale najwazniejszy jest przede wszystkim rozsadek, rozsadek i wyobraznia.Jesli do tego dolozymy podstawowe zasady higieny to nie powinno byc problemow zoladkowych.
Ja mam jeszcze jeden nawet calkiem przyjemny sposob azeby pozbyc sie problemow trawiennych. Niestety do zastosowania tylko wtedy jesli sie nie prowadzi. A mianowicie po kazdym posilku lufka whisky. :D dezynfekuje, zabija co trzeba i dodatkowo jeszcze jest z tego przyjemnosc.
Zycie sklada sie z krotkich chwil radosci...
FJ CRUISER 4,0 V6, BMW R 1150 GS

CZOBI
Posty: 545
Rejestracja: pn kwie 18, 2005 5:30 pm
Lokalizacja: wawa
Kontaktowanie:

Post autor: CZOBI » czw cze 26, 2008 11:24 am

no i profilaktycznie walic duuuuuuuuuuuzo alko day by day :)21 :)21

(a jak juz dramat ,na kichy, cola robi!)
Ostatnio zmieniony czw cze 26, 2008 11:57 am przez CZOBI, łącznie zmieniany 1 raz.

Awatar użytkownika
darkman
 
 
Posty: 4353
Rejestracja: pn sie 01, 2005 11:56 pm
Lokalizacja: z wojny
Kontaktowanie:

Post autor: darkman » czw cze 26, 2008 11:30 am

ot co !!? dobry deal, na poważnie to właśnie kielonek dziennie i loozik;
ja uzywałem też kielonek unikum i często gin z tonikiem jak to biały człowiek :P .. sie malarii bałem i wmawiałem sobie, że to fajnie odstrasza komary.


p.s. acha "dziennie" to nie dotyczy wieczora :)22 - rzecz jasna, jak nie masz służby, dyzuru czy innych obowiązków akurat.
Predator 110 Td5, Deflorator 90 300Tdi

CZOBI
Posty: 545
Rejestracja: pn kwie 18, 2005 5:30 pm
Lokalizacja: wawa
Kontaktowanie:

Post autor: CZOBI » czw cze 26, 2008 11:36 am

mowie ze kielonek ... tez wybieram zawsze jakis taki pojemnosci 0.5l :lol:

gin ruless!

CZOBI
Posty: 545
Rejestracja: pn kwie 18, 2005 5:30 pm
Lokalizacja: wawa
Kontaktowanie:

Post autor: CZOBI » czw cze 26, 2008 11:50 am

btw .ten wielblad jest przereklamowany, zyslaste bydle
(dwoch przezylo, 3osoba miala jakies sensacje, trudno wyczuc moze to byl pzrypadek?)

wszytkiego warto probowac! one life, live it

Awatar użytkownika
Grześ K.
 
 
Posty: 831
Rejestracja: czw maja 18, 2006 1:40 pm
Lokalizacja: LBI

Post autor: Grześ K. » czw cze 26, 2008 12:16 pm

Pooglądać można "Boso przez świat" Cejrowskiego, różne miejscowe przysmaki zajada i często zwraca uwagę co warto i można spróbować a czego nie bo wiadomo jak się skończyc może
Był Samuraj na MT
Była Navara na AT...
Jest Sharan 4Motion :oops:

Awatar użytkownika
Jarem
 
 
Posty: 1083
Rejestracja: pn maja 01, 2006 12:50 pm
Lokalizacja: Zamość
Kontaktowanie:

Post autor: Jarem » czw cze 26, 2008 12:52 pm

darkman pisze:ot co !!? dobry deal, na poważnie to właśnie kielonek dziennie i loozik;
ja uzywałem też kielonek unikum i często gin z tonikiem jak to biały człowiek :P .. sie malarii bałem i wmawiałem sobie, że to fajnie odstrasza komary.


p.s. acha "dziennie" to nie dotyczy wieczora :)22 - rzecz jasna, jak nie masz służby, dyzuru czy innych obowiązków akurat.
Nie no jasne że whiskacz ruless :lol: Pmimo zakazów :wink: no bo jak by się dało wytrzymać :roll:
low range 4x4 team na prawym
-= GAZIOR =- - robi się

Awatar użytkownika
Cyprian
Posty: 300
Rejestracja: czw gru 15, 2005 12:33 pm
Lokalizacja: Chorzów - Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: Cyprian » czw cze 26, 2008 2:47 pm

Jarem pisze:@Cyprian ja się też skusze bo mnie korci od 5 miesięcy :lol:
Pewnie, że spróbuj.
A potem zapodaj co się działo ...

:D :D :D

A tak na poważnie to SMACZNEGO.

:D
Podróżuję sobie ...
:)
gg: 3605628
www.cypis.pl

Awatar użytkownika
Jarem
 
 
Posty: 1083
Rejestracja: pn maja 01, 2006 12:50 pm
Lokalizacja: Zamość
Kontaktowanie:

Post autor: Jarem » czw cze 26, 2008 5:13 pm

Pewnie nawet zapodam fotki jak to wygląda przed zjedzeniem :lol:

ale czekam na daktyle które są jeszcze zielone i rosna na palmach na terenie campu - nawet sam po nie wejde 8)
low range 4x4 team na prawym
-= GAZIOR =- - robi się

Awatar użytkownika
Cyprian
Posty: 300
Rejestracja: czw gru 15, 2005 12:33 pm
Lokalizacja: Chorzów - Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: Cyprian » czw cze 26, 2008 6:12 pm

Jarem pisze:czekam na daktyle które są jeszcze zielone i rosna na palmach na terenie campu - nawet sam po nie wejde 8)
Nooo ....

Z tego też chętnie zobaczymy fotki.
Zwłaszcza z szybkiego powrotu na dół ...

:D :D :D
Podróżuję sobie ...
:)
gg: 3605628
www.cypis.pl

Awatar użytkownika
Jarem
 
 
Posty: 1083
Rejestracja: pn maja 01, 2006 12:50 pm
Lokalizacja: Zamość
Kontaktowanie:

Post autor: Jarem » pt cze 27, 2008 12:30 am

@Cyprian a Ty to w Wawie często bywasz ??
low range 4x4 team na prawym
-= GAZIOR =- - robi się

ODPOWIEDZ

Wróć do „Podróże i Wyprawy niekomercyjne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 33 gości