www.forum4x4.pl

Nie nie, niestety, to nie ja się wybieram

Ale dzisiaj spotkałem się z kuzynem, który wprawdzie ostatnie kilka lat mieszkał w Japonii, ale przed wyjazdem, postanowił zwiedzić własny kraj - czyli Australię.

Kupili z kolegą starego patrola, odpowiednio wyposażyli wyprawowo i dzień przed wyjazdem... ktoś go ukradł
Ale szybko policja znalazła i pojechali.
W jedno auto, dwie osoby.

Wycieczka trwała... 11 miesięcy, przejechali 40 tys km.
Nieźle.

Na pierwszy ogień wiele opowiedzieć nie zdążył, ale przygody podczas monsunu czy wystruganie przez Aborygenów resoru ze specjalnego drzewa brzmią ciekawie

Jak się dowiem czegoś ciekawego, albo zdobędę jakieś foty, to zapodam.

11 miechów ....jeszcze trzy dekady i przejde na emerytórę...wtedy moze i ja sobie polatam przez 11 miechów.... ...no chyba że mnie wcześniej kaczki dobiją

I nic nie zwybuchnelo?

selim pisze:I nic nie zwybuchnelo?

Ponoć tylko świece żarowe.
No i 2 komplety opon

Resor z drewna? Przeca patrol to nie dorożka

trawers pisze:Resor z drewna? Przeca patrol to nie dorożka

"skrót myślowy" - nie do patrola, ale widzieli, jak lokalesi dorobili resor z drewna do swojego Falcona

No
Brzmi bardziej prawdopodobnie

Przeciez w tamtym klimacie patrol pali bez swiec żarowych.
PS.
Nieswojo się czujesz ze nie wybrali się dyskoteką?

Nie wiem czy pali czy nie pali, ale zapalali rozpędem z górki.

Doprecyzowałem, że to był długi GR z silnikiem 3,3.

A poza tym, mowił, że w północnej części Australii jeżdżą tylko toyoty i warsztaty, sklepy części do innych aut muszą dopiero sprowadzać na zamówienie.

No albo GR albo 3.3. W kompletacji nie występuje.
Silnik 3.3 za szeroki do ramy GR.
A z doświadczenia zapalałem 33TD na pych a właściwie na ciąg z końcem grudnia przy minus 11. Ciągnał mnie gość chyba z pół kilometra po Kasztanowej tam i z powrotem aż zapalił.
Jak maasz wszystkie ustrojstwa jak pompa , rozrząd na kołach bez łancucha albo paska to możesz ciągać takie auta bez obaw
PS.
Oczywiscie lepiej mieć sprawne świece

Najlepiej sam z nim ustal co to za model

moze ktos wie, sprawdzil na wlasnej skorze i moze polecic jaks wypozyczalnie 4x4 na wschodnim wybrzezu. Planowana trasa wycieczkowa: Hobart, Melbourne, Sydney, Brisbane...
Gdyby jeszcze jakas sugestia wzgledem trasy to juz by bylo nawet za duzo...


Z gory dzieki.

Już Cie nosi?

rodzine trza odwiedzic zanim mnie biale niedzwiedzie w polszy rozszarpia...
Na tasmani juz sie mna zajma, ale pozostaje wybrzeze. Jest troche improwizacji w tym, ale nie mam zbyt wiele czasu, bo przed sylwestrem chce juz byc w KRK'u, a po nowym roku jak sie zorganizuje na nowo to mozemy cos wspolnie wymyslic by nie zgnusniec...

[quote="Japan"]moze ktos wie, sprawdzil na wlasnej skorze i moze polecic jaks wypozyczalnie 4x4 na wschodnim wybrzezu. Planowana trasa wycieczkowa: Hobart, Melbourne, Sydney, Brisbane...
Gdyby jeszcze jakas sugestia wzgledem trasy to juz by bylo nawet za duzo...


podłub tutaj: http://www.australian-4x4.com.au/
ja wlokłem sie kiedys tu: http://www.australian-4x4.com.au/fraser ... ralia.html
a konkretnie sunshine coast zjezdzalismy z coolum beach poprzes fraser island , noosa head etc
LC zasadniczo plus kilka Patroli i jedna Suza obłakancza:) . LR to blizej miasta:)
jak by co to Rocky Point ktoś herbatką powita;)

thx za info. Byl jakis problem z wypozyczeniem na PL prawo jazdy, czy tez im to lotto i mozna odpouscic sobie miedzynarodowe...?

Witam

W sierpniu wypozyczalem 4x4 w britzie w Darwin - płaciłem 156 AUDów za dobe + 50 AUD max ubezpieczenie tzw Britz Bonus Pack w którym jest dodatkowo sprzet kempingowy, outback recovery kit i EPIRB. Z takim ubezpieczeniem excess spada do 440AUD (do 0 sie nie da) Bylem maksymalnie zadowolony, dostałem prawie nówke Toyote LC78 workmate V8 4,5 - po prostu szok jak to autko chodzi, trzymie maksymalny moment w niesamowitym zakresie obrotów, Na koniec jak zdawałem sprzęt, coś im sie popieprzyło w systemie i dostałem 130 $ zwrotu (miły akcent). W zupełności wystarcza zwykłe polskie prawko tylko trzeba pani pokazać paluszkiem gdzie jest numer prawa jazdy (Chociaż miedzynarodowe zawsze lepiej mieć na wszelki wypadek).

Jeśli zamierzacie odwiedzić Australie, polecam Kimberley a w szczególności The Bungle bungles - byłem w Nowej Zelandii, Japoni ale ten fenomen natury bije na głowe wszystko co do tej pory widziałem. Tutaj fotki: http://www.michalfaber.com/?p=136

Rewelacyjna sprawa, 11 miechów w podróży. Tak sie złożyło że siedze w Australii już od kilku miesięcy i też ujeżdżam Patrola ale w ramach przysługujących 20 dni urlopu ciężko nakręcić tyle kilometrów. Kurde, kontrakt mi sie kończy w marcu więc teoretycznie jestem wolny ale... już zapłaciłem za Baltic Land Rover Meeting

Jak potrzeba więcej info co do Australii, służę pomocą.

dzieki za rady. Zdjecia...
Niestety nasza wycieczka bedzie liczyc sobie tylko 21 dni, z czego 1 tydzien na TAS powinno wystarczyc w zupelnosci + 2 tygodnie wsch. wybrzeze ograniczona do trasy wyznaczonej przez MEL, SYD, BNE. Ciekawie wyglada Fraser Island i prawie na trasie, trzeba bedzie cos pokombinowac...

Japan pisze:dzieki za rady. Zdjecia...
Niestety nasza wycieczka bedzie liczyc sobie tylko 21 dni, z czego 1 tydzien na TAS powinno wystarczyc w zupelnosci + 2 tygodnie wsch. wybrzeze ograniczona do trasy wyznaczonej przez MEL, SYD, BNE. Ciekawie wyglada Fraser Island i prawie na trasie, trzeba bedzie cos pokombinowac...

W świeta sie wybieram na fraser island. Juz nawet kupilem maxtraxy - zobaczymy czy się sprawdzą ale wyglądają całkiem, całkiem Jak Wam starczy czasu to na pewno warto odwiedzić Fraser island bo jest pono ultra mega zajeiscie chociaż trzeba mieć na uwadze że jest tam coraz więcej bezmyślnych backpackerów w wypożyczonych autach i dużych busów 4x4 a nawet 6x6 (masowa turystyka) co może irytować na wąskich szlakach - ale i tak jest prześlicznie. Istnieje jeszcze inna alternatywa - moreton island - mniejsza wyspa, bliżej brisbane, mniej ludzi i też można po plażach pojeździć. W każdym razie jest straszne złodziejstwo na promach za 10 minutowy rejs tam i spowrotem trzeba zaplac minimalnie 80$