.
Moderator: Misiek Bielsko
Re: rumunia, bulgaria, turcja - takie tam
Brawo, świetna podróż
. A jak w Turcji ze swobodą poruszania? zero ograniczeń, czy jakieś wewnętrzne przepustki, dodatkowe zezwolenia dla samochodu?

kia sorento 2.5 crdi, BFG AT, lift +1"
tak w turcji i ogólnie w rejonie kultur antycznych występuje relacja mistrz / uczeń i silna przyjaźń między facetami która nam wydaje się pedalska ale nie o tym był mój post, chodzi o to że z turcjii bardzo blisko do krajów fundamentalnie arabskich gdzie jest zapotrzebowanie na dziewczynki o jasnej karnacji tak więc lepiej uważać na swe pociechy a w szczególności na słodkie blondyneczki ot tak.
Ceny samochodów używanych w krajach arabskich to jakaś biurokratyczna zagadka, a my narzekamy na nasze vato-akcyzymazeno pisze:turcja to wolny kraj
jedyne ograniczenie dotyczace samochodu to wbita dopaszportu pieczatka przy wjezdzie do kraju - jesli wjechales samochodem musisz nim wyjechac (choc czasem mogloby sie oplacac sprzedac, ceny aut sa wysokie - z rozmow wywnioskowalem, ze uzywanych niemal dwukrotnie wyzsze niz w polsce; ale wtedy placisz jakies gigantyczne podatki, cla i cholera wie, co jeszcze).kilkanascie razy bylem zatrzymywany przez policje (do standardowej kontroli, co jakis czas sa ustawione blokady na glownych drogach, podejrzewam, ze w celach antyterrorystycznych, kurdyjskich) - najczesciej po rzuceniu okiem do wnetrza auta od razu machali reka, zeby jechac, czasem chcieli se po prostu pogadac.

Turcy gadają po angielsku?, czy trzeba machac rękami?
kia sorento 2.5 crdi, BFG AT, lift +1"
Cześć.
Też miałem podobne plany na tegoroczne wakacje, niestety życie je zweryfikowało...
Byliśmy za to 22 dni
na objazdówce Grecji, ale to inna historia...
Mam kilka pytań, bo nie odpuszczam i za rok znów będę próbował przekroczyć granicę Azji.
1. piszesz, że zrobiliście prawie 8000 km (my nakręciliśmy 7000 ale z kempingami na haku) - powiedz czy obozowaliście po kilka dni w jednym miejscu, czy non stop jazda.
2. Jak daleko na wschód zajechaliście?
3. Jak sądzisz, ile czasu potrzeba, żeby zjechać Turcję aż do jeziora Van, przyjmując oczywiście zwiedzanie i biwakowanie nad morzem - żona i dzieciaki nie odpuszczą...
No i zapodaj jakieś zdjęcia...
Też miałem podobne plany na tegoroczne wakacje, niestety życie je zweryfikowało...
Byliśmy za to 22 dni

Mam kilka pytań, bo nie odpuszczam i za rok znów będę próbował przekroczyć granicę Azji.
1. piszesz, że zrobiliście prawie 8000 km (my nakręciliśmy 7000 ale z kempingami na haku) - powiedz czy obozowaliście po kilka dni w jednym miejscu, czy non stop jazda.
2. Jak daleko na wschód zajechaliście?
3. Jak sądzisz, ile czasu potrzeba, żeby zjechać Turcję aż do jeziora Van, przyjmując oczywiście zwiedzanie i biwakowanie nad morzem - żona i dzieciaki nie odpuszczą...
No i zapodaj jakieś zdjęcia...
NISSAN PATROL Y 61, 6.5 TD V8
GG10114884

GG10114884
Cześć.
Też miałem podobne plany na tegoroczne wakacje, niestety życie je zweryfikowało...
Byliśmy za to 22 dni
na objazdówce Grecji, ale to inna historia...
Mam kilka pytań, bo nie odpuszczam i za rok znów będę próbował przekroczyć granicę Azji.
1. piszesz, że zrobiliście prawie 8000 km (my nakręciliśmy 7000 ale z kempingami na haku) - powiedz czy obozowaliście po kilka dni w jednym miejscu, czy non stop jazda.
2. Jak daleko na wschód zajechaliście?
3. Jak sądzisz, ile czasu potrzeba, żeby zjechać Turcję aż do jeziora Van, przyjmując oczywiście zwiedzanie i biwakowanie nad morzem - żona i dzieciaki nie odpuszczą...
No i zapodaj jakieś zdjęcia...
Też miałem podobne plany na tegoroczne wakacje, niestety życie je zweryfikowało...
Byliśmy za to 22 dni

Mam kilka pytań, bo nie odpuszczam i za rok znów będę próbował przekroczyć granicę Azji.
1. piszesz, że zrobiliście prawie 8000 km (my nakręciliśmy 7000 ale z kempingami na haku) - powiedz czy obozowaliście po kilka dni w jednym miejscu, czy non stop jazda.
2. Jak daleko na wschód zajechaliście?
3. Jak sądzisz, ile czasu potrzeba, żeby zjechać Turcję aż do jeziora Van, przyjmując oczywiście zwiedzanie i biwakowanie nad morzem - żona i dzieciaki nie odpuszczą...
No i zapodaj jakieś zdjęcia...
NISSAN PATROL Y 61, 6.5 TD V8
GG10114884

GG10114884
A, jeszcze jedno, widzę że jesteś z Krakowa więc może znasz rodzinkę która wyjechała na wakacje pod koniec maja i zjechała Rumunię, Bułgarię, Turcję, Grecję - tam ich spotkaliśmy, dalej po rozmowie z nami mieli jechać przez Albanię, Czarnogórę, Chorwację do Polski. Powrót planowali na 2 połowę sierpnia.
Jechali kamperem - starym Fiatem Ducato 1,9 D, z 3 dzieci 8,6 i 2 latka.
On architekt, a żonka była chyba anglistką. Imin nie pamiętam, ale moja 2 połowa będzie wiedziała.
Bardzo sympatyczni ludzie, z tej radości zapomnieliśmy wymienić się telefonami. Spotkaliśmy się wieczorkiem nad kanałem Korynckim, potem mijaliśmy się jeszcze w okolicach Messini za Kalamatą.
Wiem że to mało prawdopodobne, ale gdybyś ich znał to daj mi znać, w końcu ten świat to wielka wioska
Jechali kamperem - starym Fiatem Ducato 1,9 D, z 3 dzieci 8,6 i 2 latka.
On architekt, a żonka była chyba anglistką. Imin nie pamiętam, ale moja 2 połowa będzie wiedziała.
Bardzo sympatyczni ludzie, z tej radości zapomnieliśmy wymienić się telefonami. Spotkaliśmy się wieczorkiem nad kanałem Korynckim, potem mijaliśmy się jeszcze w okolicach Messini za Kalamatą.
Wiem że to mało prawdopodobne, ale gdybyś ich znał to daj mi znać, w końcu ten świat to wielka wioska

NISSAN PATROL Y 61, 6.5 TD V8
GG10114884

GG10114884
świetne zdjęciamazeno pisze:wrzucilem pare zdjec.
tylko nie wszyscy i nie na raz - niestety na republice jest limitowanie godzinne, tzn. jak jest za duzy transfer to zawieszaja konto na godzine.
http://republika.pl/offroad/
i te krotkie opisy

Jimny 

mi się otwierająandrzej:) pisze:miniaturki mi sie nie otwierająa jak wyglądały przygotowania auta do wyjazdu (nie pytam o wyposażenie, tylko o kwestie czysto mechaniczne, co robiłeś/sprawdzałeś, itp itd) jakie assistance?


jak ma juz opisywac to niech tez opisze co trzeba brac tez z wyposazenia

bo z róznych wypraw np do Rumunii biorą wszyscy prysznice a w Turcji nie bylo kłopotów z prysznicem

ze zdj widziałem np pełno kanistrów i butli 5l na wodę...
Jimny 

Witam. Jak ktoś ma ochotkę to zapraszam na stronę http://www.hktj.i365.pl/photogallery/Turcja+2008# - jest tam pare zdjęć z październikowego wyjazdu do Turcji.
Pozdrawiam
ZIRO
Pozdrawiam
ZIRO
hehe, miesiac wczesniej w tym miejscu ja na tym promie Eufrat pokonywalem, fotki takie same:)ziro pisze:Witam. Jak ktoś ma ochotkę to zapraszam na stronę http://www.hktj.i365.pl/photogallery/Turcja+2008# - jest tam pare zdjęć z październikowego wyjazdu do Turcji.
www.rallycamp.pl
Sru do ....fiata!
Sru do ....fiata!
Re: rumunia, bulgaria, turcja - takie tam
Wróciłem wczoraj.
Motorinę można kupic nawet po 2,25 lirasów i nic się złego nie dzieje, w przyszłym roku będę dotankowywał na takich stacyjkach. Na większych stacjach nawet na zadupiu można płacić kartą. Można płacić też EUR, liczą 1 euras=2 lirasy. Zwykle na stacji jest ktoś kto umie się dogadać po angielsku. Często proponują mycie wozu i czaj gratisowo, zwłaszcza jak zalejesz 90 litrów
Wejścia do zabytków im dalej na wschód tym taniej. Polecam zamek w Anamurze - wielki, zero turystów, wejście 3 liry i zwiedzania na kilka godzin. W fosie mieszkają 3 gatunki żółwi. Na plażach carreta carreta składają jajca i można o tej porze roku wczesnym rankiem zobaczyć małe żółwiki zasuwające do wody. Wąwóz Saklikent, Efez (z muzeum!) i Kapadocję - ale tę poza głównymi szlakami. Kilka fajnych miejscówek znalazłem, choć głównie spaliśmy na campingach, które są popularne, tanie i oferują standard taki sobie, ale mnie to waliło - sracze były czyste, a woda w kranie ciepła - cóż więcej potrzeba? Ceny od 5 do 20 lir za samochód+2 osoby. Można też znaleźć plaże publiczne, na których jest cała infrastrukura (znaczy sracz i prysznic) i można tam biwakować i spać, za friko lub za 5 lirów. Ludzie zajebiści, drogi wypasione i super oznakowane, widoki na górskich trasach biją wszystko co dotychczas widziałem. Offroadu za wiele nie miałem, ale było kilka fajnych dróżek. Generalnie polecam, za rok też jade do Turcji, na wschód. Gotowałem na ich wodzie, zęby tez nią myłem, wsuwałem żarcie z budek i sie nie posrałem, choć mnie tak straszono. Moja 4 latka też nie. Nikt też nas nie próbował porywać, choć w miejscowościach turystycznych są obszary mało sympatyczne, a tłum ludzi rodzi anonimowość i musze przyznać, że kurewnie uważałem na córeczkę i ani na sekunde nie spuszczałem z niej oka. Poza centrami turystycznymi - luz blues, pełna kultura. Żebractwo tylko w centrach turystycznych i to nachalne do przesady (raz się już wkurzyłem i nakrzyczałem na gówniarzy), poza nimi nie ma tego zjawiska - dzieciaki najwyżej przyglądają się ciekawie, albo pokjazują jakies ich zdaniem ciekawe obiekty, można im wtedy odpalić gumę do żucia czy 1 lirę, są wniebowzięte. Mnie dwóch młodych w Kapadocji oprowadziło po skalnym mieście, pokazali ciekawe rzeczy poza trasami turystycznymi, lepiej w takich inwestować niż bilety wstępu do "zabytków".
Generalnie jak dla mnie - przepycić cały zachód jak najszybciej i jechać na wschód.
Motorinę można kupic nawet po 2,25 lirasów i nic się złego nie dzieje, w przyszłym roku będę dotankowywał na takich stacyjkach. Na większych stacjach nawet na zadupiu można płacić kartą. Można płacić też EUR, liczą 1 euras=2 lirasy. Zwykle na stacji jest ktoś kto umie się dogadać po angielsku. Często proponują mycie wozu i czaj gratisowo, zwłaszcza jak zalejesz 90 litrów

Generalnie jak dla mnie - przepycić cały zachód jak najszybciej i jechać na wschód.
Familijny niedzielny turysta.
Ciepły sik i ziew na drogę.
Ciepły sik i ziew na drogę.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość