Ukraina/Krym 2009

czyli wyjazdy te bliskie i te bardzo dalekie

Moderator: Misiek Bielsko

Awatar użytkownika
jarcion
 
 
Posty: 879
Rejestracja: pt sty 24, 2003 5:16 pm
Lokalizacja: 3miasto

Ukraina/Krym 2009

Post autor: jarcion » śr mar 04, 2009 11:27 am

wybieram się w wakacje na Krym z żoną i córką (11lat) i w związku z tym mam pytania:
- jak wyglądają campingi na Krymie? Są? W przewodniku Pascala piszą, że polikwidowane.
- Możliwośc spania w namiocie dachowym?
- Co mówią ostatnie dane o spaniu na dziko i związanym z tym bezpieczeństwie?

Kilka lat temu jeździłem na UA, ale nie sypiałem w namiocie no i jeździłem sam, nieturystycznie.

topik: Krym przeczytłem :wink:
W 160 3,3 TD (wyprawowy)
była niwka (i uaz, i aro też )

Awatar użytkownika
czaya
Posty: 2098
Rejestracja: wt maja 11, 2004 11:21 am
Kontaktowanie:

Re: Ukraina/Krym 2009

Post autor: czaya » śr mar 04, 2009 12:03 pm


Awatar użytkownika
jarcion
 
 
Posty: 879
Rejestracja: pt sty 24, 2003 5:16 pm
Lokalizacja: 3miasto

Re: Ukraina/Krym 2009

Post autor: jarcion » śr mar 04, 2009 9:56 pm

czytam... dziekuję :)2
a jakieś własne doświadczenia z podróży z namiotem? Ludzie z forum z linka głownie pociągami i po hotelach sypiają...
W 160 3,3 TD (wyprawowy)
była niwka (i uaz, i aro też )

Awatar użytkownika
flip
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 83
Rejestracja: czw paź 27, 2005 4:59 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ukraina/Krym 2009

Post autor: flip » czw mar 05, 2009 12:42 am

jarcion pisze:wybieram się w wakacje na Krym z żoną i córką (11lat) i w związku z tym mam pytania:
- jak wyglądają campingi na Krymie? Są? W przewodniku Pascala piszą, że polikwidowane.
jak najdalej od kamingow - syf i dzikie tłumy
jarcion pisze: - Możliwośc spania w namiocie dachowym?
w kazdym mozna spac :)
jarcion pisze: - Co mówią ostatnie dane o spaniu na dziko i związanym z tym bezpieczeństwie?
bez problemu
Skrót to najdłuższa droga pomiędzy dwoma punktami.
LR Defender 300 110SW
LR Disco I 300

Awatar użytkownika
wupasek
 
 
Posty: 3908
Rejestracja: wt lut 10, 2004 11:28 pm
Lokalizacja: Łódź / Tuszyn
Kontaktowanie:

Re: Ukraina/Krym 2009

Post autor: wupasek » czw mar 05, 2009 9:53 am

tak jak pisal kolega wyzej kempingi omijac (jesli juz sie znajdzie jakis :) )
ewentualnie szukac kwater prywatnych, chociaz te tez sa dosc.. hmm.. jakby to powiedziec.. osobliwe :)21
Obrazek

Awatar użytkownika
jarcion
 
 
Posty: 879
Rejestracja: pt sty 24, 2003 5:16 pm
Lokalizacja: 3miasto

Re: Ukraina/Krym 2009

Post autor: jarcion » sob mar 07, 2009 7:36 pm

a na czym ta osobliwość polega?
Wcześniej tylko hotelik i znajomych ćwiczyłem, ale znajomi raz,ze nie po drodze, dwa nadużywać nie wypada.
W 160 3,3 TD (wyprawowy)
była niwka (i uaz, i aro też )

Awatar użytkownika
petercapri
Posty: 629
Rejestracja: wt wrz 28, 2004 7:37 pm
Lokalizacja: Poznań

Re: Ukraina/Krym 2009

Post autor: petercapri » ndz mar 08, 2009 10:20 pm

Co prawda bylem w 2006, ale...
jarcion pisze:a na czym ta osobliwość polega?
Nie ma klimy, TV, ani hotspota, czasami ciepla woda leci tylko w okreslonych godzinach. Nie rozumiem tematu.
Wcześniej tylko hotelik i znajomych ćwiczyłem, ale znajomi raz,ze nie po drodze, dwa nadużywać nie wypada.
Kampingow jako takich jest troche, ale raczej w malo ciekawych miejscach. Plaza, kibel, ogolnie "miejsce urlopowe".

Odnosnie spania gdziebądź:

Wieczorem, na drodze gdzies za Odessa, zatrzymuja nas milicjanci. Po sprawdzeniu papierow (Polacy? Tutaj?? w Niwie???) padlo pytanie: a po co wy tu jedziecie? (boczna droga). A my na to: do lasu. A po co??? No, spac. Spac??? W lesie??? A to sobie spijcie...

Za winnica, w lesie, budzi nas stukanie w szyby. Jakies babcie, ludzie na rowerach, nie wiadomo skad. Wszyscy pytaja, co my tu robimy, babcia tlumaczy gdzie tu obok jagody rosna...

Gdzies za Sudakiem - zostawiamy auto gdziestam, plecaki i wory na dachu przywiazane paroma tasmami. Wracamy po paru godznach, a na maske w kurzu paluchem ktos napisal: PRIWIET.

Co wiecej mam dodawac.

No, moze tyle, ze z "rejonow turystycznych" na Krymie nalezy wiac, bo po pierwsze nic ciekawego, po drugie nie ma gdzie sie rozbic, po trzecie... na obsrana plaze to mozna pojechac do Mielna.

Awatar użytkownika
luceklucky
 
 
Posty: 1235
Rejestracja: pn wrz 26, 2005 3:55 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Re: Ukraina/Krym 2009

Post autor: luceklucky » ndz mar 08, 2009 11:43 pm

wupasek pisze:tak jak pisal kolega wyzej kempingi omijac (jesli juz sie znajdzie jakis :) )
ewentualnie szukac kwater prywatnych, chociaz te tez sa dosc.. hmm.. jakby to powiedziec.. osobliwe :)21
Jakiś uraz ? :)9 :)21
GG 4024655

www.lodz4x4.pl

Awatar użytkownika
flip
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 83
Rejestracja: czw paź 27, 2005 4:59 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ukraina/Krym 2009

Post autor: flip » pn mar 09, 2009 10:03 am

petercapri pisze: Kampingow jako takich jest troche, ale raczej w malo ciekawych miejscach. Plaza, kibel, ogolnie "miejsce urlopowe".
ja byłem na jednym - w Sudaku , wspomnienia mam dwa - Polacy na skuterach i kibel.. Polacy ok ... kibel... w nim brakowalo wszystkiego - dziura w podłodze, deski rozdzielajace dziury do pasa i oczywiscie bez drzwi.. syf taki ze jak juz nie mogłes wytrzymac to biegiem leciałes do niego ... predkośc wyjscia była kilkukrotnie wieksza niz wejscia :)
Skrót to najdłuższa droga pomiędzy dwoma punktami.
LR Defender 300 110SW
LR Disco I 300

szwendała
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 81
Rejestracja: pn kwie 07, 2008 8:08 am

Re: Ukraina/Krym 2009

Post autor: szwendała » pn mar 09, 2009 11:27 am

Zgadzam się z opinią wyrażoną parę lat temu, przez Zbyszka 53 (wyrzuconego z forum) że jeżeli ktoś nie jest pasjonatem świetnej przeszłości i syfiastej teraźniejszości Krymu to jedynie przylądek Kercz jest godny jazdy w tamten rejon

Awatar użytkownika
wupasek
 
 
Posty: 3908
Rejestracja: wt lut 10, 2004 11:28 pm
Lokalizacja: Łódź / Tuszyn
Kontaktowanie:

Re: Ukraina/Krym 2009

Post autor: wupasek » pn mar 09, 2009 1:32 pm

luceklucky pisze:
wupasek pisze:tak jak pisal kolega wyzej kempingi omijac (jesli juz sie znajdzie jakis :) )
ewentualnie szukac kwater prywatnych, chociaz te tez sa dosc.. hmm.. jakby to powiedziec.. osobliwe :)21
Jakiś uraz ? :)9 :)21
nie, nie narzekam tylko stwierdzam fakt

otoz osobliwosc owa polega na tym, ze kwatery sa z zupelnie innej epoki, ciepla woda to akurat jest prawie caly czas w baniakach nagrzewanych sloncem wiec git
ale zdarza sie syf, zdarzaja sie np lozka zrobione z przydroznego zlomu i siatki ogrodzeniowej

i nie pisze dlatego ze jestem wielbicielem luksusow tylko dlatego ze w wielu przypadkach duzo przyjemniej przekimac sie we wlasnym namiocie albo aucie niz w takiej 'kwaterze prywatnej' zrobionej na sile z odpadkow albo bedacej pozostaloscia wczesnego zwiazku radzieckiego :)21
poza tym szkoda kasy i czasu na szukanie

a to przykladowy osrodek wypoczynkowy o ile dobrze pamietam to w okolicy Sewastopola (bardzo oblegany zreszta :) moze jakies wczasy pracownicze czy cus )
Obrazek
budki jak dla ptakow, bez okien itp itd :)21
to tak a propos przytykow petercapri odnosnie hotspota, klimy itp
Obrazek

Awatar użytkownika
czarny75
 
 
Posty: 900
Rejestracja: pt paź 20, 2006 2:45 pm
Lokalizacja: LODZ
Kontaktowanie:

Re: Ukraina/Krym 2009

Post autor: czarny75 » pn mar 09, 2009 2:02 pm

no bardzo smerfne domki :)2
ściemniasz cos bo okna to chyba widac
:)21
"najwiekszym nieszczęściem jest szczęśliwe małżeństwo..maleją szanse na rozwód" M. Kundera

Awatar użytkownika
wupasek
 
 
Posty: 3908
Rejestracja: wt lut 10, 2004 11:28 pm
Lokalizacja: Łódź / Tuszyn
Kontaktowanie:

Re: Ukraina/Krym 2009

Post autor: wupasek » pn mar 09, 2009 2:15 pm

taa.. chyba okna
przez takie cos nie zauwazylbys slonca nawet jakby stalo przed 'domkiem' :)21
Obrazek

Awatar użytkownika
luceklucky
 
 
Posty: 1235
Rejestracja: pn wrz 26, 2005 3:55 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Re: Ukraina/Krym 2009

Post autor: luceklucky » pn mar 09, 2009 4:59 pm

No, był czas przywyknąć :)21
Wupas ma rację, szkoda czasu i kasy, lepiej zorganizować sobie spanie samemu, np. w namiocie, będzie przyjemniej
Jeśli chodzi o ukraińskie Karpaty to nam się udało znaleźć super kwaterę w Jaremczy, standard na poziomie, TV sat. natrysk, czyściutko, pachnąco itd., ludzie mili i cena umiarkowana.
Mogę podać nr tel. na PW
GG 4024655

www.lodz4x4.pl

Awatar użytkownika
bert
 
 
Posty: 15542
Rejestracja: wt paź 24, 2006 12:50 am
Lokalizacja: north-west
Kontaktowanie:

Re: Ukraina/Krym 2009

Post autor: bert » pn mar 09, 2009 6:39 pm

moim skromnym zdaniem ( ale ja mam poje.... w glowie i szukam miejsc gdzie ludzi najmniej) to pchanie sie na Krym w sezonie jest bez sensu. W zeszlym roku wracajac z Kaukazu i jadac do Rumunii wymyslilem podroz przez Krym, do dzis dnia zaluje straconego czasu.
Dostep do morza mocno ograniczony (kilfY), tam gdzie lepszy to tlum ludzi i moc pojazdow.
Morze w wielu miejscach "jedzie" ropa, o syfie na plazach nie wspomne.
Zreszta wszedzie tlum ludzi.
Gory zas suche jak pieprz. Moze na przelomie wrzesnia i pazdziernika, ale nie w sezonie.
Pzdr
Norbert J. Zbróg
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania

Awatar użytkownika
jarcion
 
 
Posty: 879
Rejestracja: pt sty 24, 2003 5:16 pm
Lokalizacja: 3miasto

Re: Ukraina/Krym 2009

Post autor: jarcion » pn mar 16, 2009 11:16 am

dzięku piękne za opinie wszelkie... taaaa, toalety to są tam osobliwe. Ciepła woda... hmmm... dobrze,ze chociaż zimną miałeś, bo w hotelu w Irszańsku (miedzy Żytomierzem a Korostieniem) nie ma wody w ogóle od którejś do którejś tam. Namiocik na dach bierzemy, jakoś żonę przekonam :roll:
W 160 3,3 TD (wyprawowy)
była niwka (i uaz, i aro też )

Awatar użytkownika
Miron
 
 
Posty: 229
Rejestracja: ndz wrz 29, 2002 11:10 pm
Lokalizacja: Chorzów
Kontaktowanie:

Re: Ukraina/Krym 2009

Post autor: Miron » śr mar 18, 2009 11:20 am

Wyjazd na Krym może byc udany pod pewnymi warunkami. Trudno liczyć na specjalnie niskie ceny a jednocześnie standard usług stawia wiele do życzenia. Do wyboru są drogie hotele i pensjonaty lux (w sezonie zapchane) lub kwatery o bardzo zróżnicowanym poziomie. Toalety to naprawdę klęska, ale taka jest cała UA. Na wybrzeżu spotyka się dzikie pola namiotowe ale smród i sterty walających się śmieci chyba zniechęcą każdego. Moim zdanie najlepiej poszukać miejsca do rozbicia przy jakimś prywatnym domu. Wielokrotnie spałem na UA na dziko i nigdy nie wiązało się to z jakimiś problemami. Na Krymie nie warto ładować się w okolice Jałty, tam to najlepiej wpaść tylko na 1 dzień. Polecam małe wioski między Ałusztą a Sudakiem. Koniecznie należy wpaść do Sewastopola. Niegdzie nie widziałem w morzu brudnej wody. Generalnie mam bardzo pozytywne wrażenia. Sama podróż na Krym daje możliwość zobaczenia wielu ciekawych miejsc.
Pozdrawiam

Awatar użytkownika
flip
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 83
Rejestracja: czw paź 27, 2005 4:59 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ukraina/Krym 2009

Post autor: flip » śr mar 18, 2009 2:11 pm

a ja polecam morze Azowskie nazwane przez moje dzieci morzem muszelkowym :) lub okolice góry Opuk - tylko trzeba uważać na niewybuchy/niewypały w słonym jeziorku i amunicje zasypaną na plaży, koło ogniska.........
Skrót to najdłuższa droga pomiędzy dwoma punktami.
LR Defender 300 110SW
LR Disco I 300

Awatar użytkownika
bert
 
 
Posty: 15542
Rejestracja: wt paź 24, 2006 12:50 am
Lokalizacja: north-west
Kontaktowanie:

Re: Ukraina/Krym 2009

Post autor: bert » czw mar 19, 2009 8:03 pm

flip pisze:a ja polecam morze Azowskie nazwane przez moje dzieci morzem muszelkowym :) lub okolice góry Opuk - tylko trzeba uważać na niewybuchy/niewypały w słonym jeziorku i amunicje zasypaną na plaży, koło ogniska.........
jeziorko to bardziej jezioro, niz jeziorko. Fakt, niewybuchow troche w nim jest, caly ten teren to poligon i podobnego szmelcu jest tam sporo rowniez poza samym jeziorem. W kazdym badz razie jak zorietowalem sie gdziezesmy to wdepneli i ile roznego "tego" lezy to wracalem po sladzie bwp lub czegos podobnego w rozstawie, i martwilem sie, ze po sladzie tylko jednej gasienicy jedziemy :)
Nastepnego dnia przegonili nas wojacy bo jak stwierdzili: budiet bombomiotanie...
no i fakt bylo. Slychac go bylo na calym Krymie przez caly dzien.
Morze Azowskie faktycznie jest fajne, mozna biwakowac na plazach.
Przejazd drogami na tej wielkiej mierzeji to gwarancja wizyty u dentysty jak kto ma plomby.
wiec lepiej jechac po samej plazy
Norbert J. Zbróg
ludzie brną w wojny prowadzeni metodami wypróbowanymi przy sprzedaży podpasek i proszku do prania

Awatar użytkownika
flip
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 83
Rejestracja: czw paź 27, 2005 4:59 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ukraina/Krym 2009

Post autor: flip » czw mar 19, 2009 8:51 pm

bert pisze: Przejazd drogami na tej wielkiej mierzeji to gwarancja wizyty u dentysty jak kto ma plomby.
lub urwaniem amorków jak to było u kolegi :( 120 km tarki zrobiło swoje...
a na plaży zona po raz pierwszy zakopała samochód w muszelkach :) dla odmiany od blota i piachu :)

na Arabackiej Striełce po raz pierwszy zatakowały nas konie polne :) takze wieczorna imprezka zakonczyla sie w namiocie...
Skrót to najdłuższa droga pomiędzy dwoma punktami.
LR Defender 300 110SW
LR Disco I 300

Awatar użytkownika
Darek Palmowski
 
 
Posty: 234
Rejestracja: śr cze 06, 2007 5:15 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Re: Ukraina/Krym 2009

Post autor: Darek Palmowski » sob mar 28, 2009 1:03 pm

W 2007 roku udało mi się zrobić ponad 7000 km. przez kilka południowo wschodnich krajów. Jechaliśmy w dwa samochody (Patrol i Terrano), oraz w dwie rodzinki (dwoje dorosłych + po jednym dwunastoletnim młodzieńcu). Lwia część tej wycieczki to przejazd calutkim wybrzeżem Krymu (aż po ruską granicę) i powrót między innymi wzdłuż morza Azowskiego (130 km. plażą).
Moje zdanie jest takie, że o kempingach należy raczej zapomnieć. Kolokwialnie rzecz biorąc - syf jakiego świat nie widział, natomiast na dziko - super i bezpiecznie i tanio.
Co do przewodnika w formie książkowej, to polecam wydawnictwo "Bezdroża". Są tam opisy najrzetelniejsze jakie udało mi się gdziekolwiek przeczytać. Do tego stopnia że nawet wielość łapówek zgodziła się w stu procentach.
Jeśli masz jakieś konkretniejsze pytania, to dzwoń pod: 601 23 48 24. Chętnie podzielę się informacjami.
Jeszcze kilka wyjazdów i zacznę się nazywać Antoni Szalik, czy jakoś tak...

www.ironoffroad.pl

PRZEM27
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 1
Rejestracja: śr lut 25, 2009 1:58 pm

Re: Ukraina/Krym 2009

Post autor: PRZEM27 » ndz mar 29, 2009 10:58 am

Witam,

byliśmy w tamtym roku w dwie rodziny z dziećmi. Spaliśmy w namiotach jak najdalej od ludzi i muszę przyznać, że nie było żadnych kłopotów. Jeśli chodzi o drogi to moim zdaniem nie jest tak źle a drogi na samym półwyspie są lepsze jak na kontynencie poza oczywiście drogą Kijów - Odessa bo to naprawdę spoko dróżka.
Tak więc spanie na dziko jadąc samochodem terenowym to najlepsze rozwiązanie tzn. pojechać jakąś boczną dróżką najlepiej mały off-road tak aby zmniejszyć prawdoodobieństwo odwiedzin, ewentualnie plażą jeśli ktoś lubi liczne towarzystwo i bród.
Pamiętać należy, że na Krymie w górach krymskich jest problem z wodą, tak więc jadąc na biwak należy zaopatrzyć się w wodę, ponieważ znalezienie miejsca nad jakąś rzeczką bądź strumykiem jest mało prawdopodobne gdyż w okresie wakacyjnym raczej większość wysycha lub niknie w ziemi (wapienie).

Awatar użytkownika
jarcion
 
 
Posty: 879
Rejestracja: pt sty 24, 2003 5:16 pm
Lokalizacja: 3miasto

Re: Ukraina/Krym 2009

Post autor: jarcion » wt kwie 14, 2009 1:01 pm

o wodzie nie pomyślałem... ale pewnie żona tak - ostatnio do Wilna wieźliśmy 5l butlę :roll: :D
W 160 3,3 TD (wyprawowy)
była niwka (i uaz, i aro też )

Awatar użytkownika
M-461
 
 
Posty: 241
Rejestracja: wt sty 13, 2004 11:30 pm
Lokalizacja: Łódź

Re: Ukraina/Krym 2009

Post autor: M-461 » pn kwie 27, 2009 11:18 am

Witam
W zeszłym roku przejechaliśmy Krym wzdłuż wybrzeża 5 osób i dwa samochody . Zaczęliśmy od wschodu nad morzem azowskim, a zakończyliśmy na południu. Darowaliśmy sobie tylko Odessę.
Cały czas spaliśmy na dziko w namiotach i nie było żadnych problemów. Największy problem na Krymie to woda, więc samochody miały zamontowane zbiorniki z wodą, co wychodziło 90 l na samochód. Wody w jednym zbiorniku zabrakło nam w połowie podróży z napełnieniem był ogromny problem nawet za pieniądze.
Pola namiotowe proponuję omijać z daleka, smród i brak sanitariatów.
Ogólnie wyprawę wspominamy dobrze. Krym jest malowniczy warto się wybrać ale trzeba się do podróży dobrze przygotować.
Czas wycieszki to 14 dni i ponad 4000km (o ile dobrze pamiętam te kilometry)
Jak będziesz miał pytania to pisz na PW może coś podpowiem i pomogę.
Pozdrawiam
LR V8

Awatar użytkownika
flip
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 83
Rejestracja: czw paź 27, 2005 4:59 pm
Lokalizacja: Warszawa

Re: Ukraina/Krym 2009

Post autor: flip » pn kwie 27, 2009 11:28 am

M-461 pisze:Witam
Największy problem na Krymie to woda, więc samochody miały zamontowane zbiorniki z wodą, co wychodziło 90 l na samochód. Wody w jednym zbiorniku zabrakło nam w połowie podróży z napełnieniem był ogromny problem nawet za pieniądze.
To chyba ja miałem szczescie - pare razy napełniałem na stacjach benzynowych - bez problemu.
Skrót to najdłuższa droga pomiędzy dwoma punktami.
LR Defender 300 110SW
LR Disco I 300

ODPOWIEDZ

Wróć do „Podróże i Wyprawy niekomercyjne”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość