www.forum4x4.pl

Witam, jak w temacie, czy ktoś się wybiera w maramuresz lub bieszczady? chętnie bym się dołączył lub znalazł kogoś kto chce trochę pojeździć po górach (swoim autem:)
Ja się wybieram żeby nie wiem co, żebym miał bez koła jechać pojadę w ostatni tydzień września. Kierunek w góry, co dalej to się okaże- po prostu na azymut.
Jak to definicja przygody mówi: przygoda jest to efekt kompletnie nie zorganizowanego wyjazdu:)

tylko proszę o nie pisanie że to nie odpowiedzialne i że ominę piękne miejsca warte zwiedzania....
ma kto ochotę? bez ciśnienia, bezsensownego katowania auta, i picia procentów ponad miarę?

Chodzi Ci o maramuresz..... czy w sensie Misiek i maramuresz ?

maramuresz w sensie maramuresz a może kawałek dalej na południe, wszystko zależy od tego co mi strzeli do łba na miejscu ( w Rumunii ), no chyba że pojedzie więcej samochodów to się pojedzie gdzie się ustali -w trakcie:)) dysponuję czasem do 2 tyg:) max
piszesz się na wyjazd na wariackich papierach?

Na takich papierach wariackich
to byłem w lipcu
teraz- jadę tylko na tydzień
tyle, że na zorganizowane

a gdzie byłeś?

Tak mniej więcej... to dookoła Rumunie objechałem
włącznie z morzem

najfajniej- to w okolicach Transalpiny było
najmniej fajnie - to : obwodnica stolicy - karwa koszmar

jechałes tak faktycznie na "pałe" czy zrobiłeś listę co gdzie warto? tak szczerze:)....

Qdłaty a Ty co na szczerości liczysz?
ksiądz jakiś jesteś czy co?

było do pabu przyjść byś wiedział

a dobry wieczór, bo ja wiem czy ksiądz hehehe no raczej nie bardzo. a co bym sie w pabie dowiedział? hę?
a może ktoś z szanownych bielszczan by chciał pojechać? a może już byliście?

nic byś się nie dowiedział
dooobraaaanoc

a to fajnie dobranoc bardzo rzeczowa rozmowa łahahaha

do kolegi maczbil108 ( coś mi skrzynka nawala i nie wysyła wiadomości), jestem z bielska-białej, trasa do dogadania, proponuję trasę ( dziś mi do głowy przyszło): od południowej strony transalpinę potem w górę w maramuresz. Termin po 27mym września bo mam weselicho na którym wypada być. Planuję wyjazd bez ciśnienia ( zresztą średnio mnie stac na rozwalanie samochodu tak by pokazac innym że mój patrol potrafi skakać i tonąć:) narazie sprzedałem moja suzę i zaczynam motać "szosowe w260" i przerabiac na wyprawowe. wszystko to na spokojnie i absolutnie bez ciśnienia, z maksymalną ilością postoi w ładnych miejscach i leżenia na trawie. nie przewiduję hoteli i restauracji poza jakimś barem mlecznym jak już mi kuskus zbrzydnie.
Co do czasu wyprawy... zakladam bezczelnie, że mnie z roboty nie wywalą jak powiem ze jadę na 2 tygodnie.... narazie jestem sam z ojcem w moim patrolu i jeden kumpel z gr-em na oponach AT:) fajnie jakbyś się przyłaczył, będzie sympatycznie i mam nadzieje bez problemów.

Jechaliśmy w/g mapy
a zresztą -jak chcesz się coś dowiedzieć
to idz do tego baru

noto się pewnie kiedyś przejdę, sęk w tym, że tyram od świtu do nocy i jakoś mi się od 2 lat prawie nie składa by tam trafić... co nie oznacza ze nie chcę heh

Skup się w okolicach Transalpiny
po drodze masz dwie jaskinie
N46 34' 29"
E 22 31' 43"

Nasz pierwszy nocleg - N 46 11' 23" E 22 42' 27"

2 nocleg -N 45 26' 1" E 23 37' 39"

mapę sobie dobrą kup i w drogę

JADĘ PO JUTRZE
głowica w parchu mi padła więc po szybkim (tygodniowym;) przygotowaniu odpalam frotę żony mej wspaniałej i mimo narzekań że kolejne auto zrysuje do gołej blachy -JADĘ:)))
JAK LOS BĘDZIE ŁASKAWY WRÓCĘ I OPOWIEM.

good luck

wróciłem i jak się ogarnę w pracy to napiszę, powiedzcie mi tylko jak wklejać zdjęcia na forum? da się?

Sam jechałeś ?

razem z Ojcem ale w jeden samochód więc raczej spokojny lajcik a nie extreem. zresztą tego mi było trzeba.... 6 dni i jestem jak nowo narodzony .

oto link do galerii
http://picasaweb.google.pl/starysmok/RU ... directlink#

kto sie wybiera w czerwcu? cel: maramuresz plus ukraina?

zdjecia super
ale myslałem że jedziesz swoim K260 a tu opelek

Pisał wcześniej, że głowica podskoczyła

opelek nie opelek ale zato jak tanio:) odłożyłem na głowicę:) prawie. pozatym spisał się dzielnie a że nie było mokro to i przezyc specjalnych nie było.

Jak tam prace na Transalpinie ?
za rok
jedziemy po czarnym ?