Ukraina off-road 1-7.10.2009

[STAWROS]

Jedziemy w 3 auta, asfaltem do Rafajłowej dalej już tylko off-road - przełęcz legionów, zjazd do Ust-Czornej, połonina Krasna, Borżawa, Równa i do kraju. 6 dni w terenie bez ciśnienia ale tylko do przodu. Wiem mało czasu do wyjazdu ale dopiero dziś klamka zapadła. Przydało by się ze dwa auta nie wrażliwych na zimno i wesołych kompanów.

[STAWROS]

Wróciliśmy i żyjemy, było ciężko, z połoniny Krasnej zjechaliśmy pomyłkowo w kierunku zalewu na rzece Tereblja w okolicach wsi Olszany. Zjazd jest "the best" jeden z naszych walnął tam boka, a w moim syfie dyfry dostały tak w dupe że w trakcie wjazdu na Borżawe z Mieżgorie klękł tył po 150 m podjazdu. A po zjeżdzie z Połoniny Równej klękł przód. Ale jak mówią Land Rover jak koń do domu dowiezie. Po zaspawaniu dyfra oczywiście.

[Mieciu1]

pogratulować wytrwałości

[KarolZG]

dawaj foty

[Sławek]

Wróciliśmy i żyjemy, było ciężko, z połoniny Krasnej zjechaliśmy pomyłkowo w kierunku zalewu na rzece Tereblja w okolicach wsi Olszany. Zjazd jest "the best" jeden z naszych walnął tam boka, a w moim syfie dyfry dostały tak w dupe że w trakcie wjazdu na Borżawe z Mieżgorie klękł tył po 150 m podjazdu. A po zjeżdzie z Połoniny Równej klękł przód. Ale jak mówią Land Rover jak koń do domu dowiezie. Po zaspawaniu dyfra oczywiście.

Stawros, ty żyjesz (ub-ku stary)
co tam z Bodkiem

ze trzy miesiące temu byliśmy z Truflem na UA, zrobilismy kawałek traski pierwszych pamiętnych kozackich wertepów (to były czasy... )

[selim]

Przejechałbym się kiedyś na Ukrainę