www.forum4x4.pl

Pozdrawiam wszystkie offroaderki na tym zacnym forum! Na razie to luźny pomysł, ale powoli się krystalizuje . Cóż, nazwa "Dakar" zarezerowana dla prawdziwych macho, więc wstępnie nazwijmy imprezę Dakarkiem. Pomysł jest taki, żeby w tydzień przejechać sporą część klasycznej trasy rajdu Paryż-Dakar w Maroku - ze szkoleniem w jeździe po pustyni. Warunek - babska impreza (panowie naturalnie mogą jechać, ale prowadzić już nie pozwalamy). Termin do ustalenia, na razie realny ostatni tydzień września. Trasa (z przelotem RAM-em do Casablanki, wtorek albo piątek) wyglądałaby tak:
1. Casablanka - Meknes (hotel)
2. Meknes - Midelt - Boudnib (hotel albo namioty)
3. Boudnib - Merzouga (hotel nasz ulubiony)
4. Merzouga - M'Hamid (namioty)
5. M'Hamid - Tata (hotel)
6. Tata - Agadir (hotel)
7. Agadir - relaks w Marrakeszu
8. Marrakesz - Casablanka (żegnaj przygodo)
Od Boudnib do Agadiru off-road, reszta po asfalcie. Samochody - na 2, 3 lub 4 osoby, szczegóły w trakcie ustalania. Lokalny pilot off road -1 na 2 samochody. Nie ścigamy się, poznajemy trasę i własne możliwości. Wyprawa ambitna, lekko nie będzie Ale nie zabraknie dobrego jedzenia, fajnej muzyki, zakupów w soukach i innych drobnych przyjemności.
Co Wy na to? Czekam na Wasze opinie. Pozdrawiam i zapraszam!

brakuje kultowej Ouarzazate - Agdez
no ale ja nie jestem baba

lesio jeep pisze:brakuje kultowej Ouarzazate - Agdez
no ale ja nie jestem baba

Lesio, mówisz o trasie dla autokarów z Marrakeszu Czy o Agadez w Nigrze (Dakar - Agadez - Dakar, był taki rajd w 1997)? W sumie trasa i tak wytyczana była co roku (i jej przebieg nieco się zmieniał w zależności od warunków po drodze). Ale to propozycja na bardzo intensywny tydzień, w dodatku dla dziewczyn, które nie ścigają się jak dakarowi rajdowcy (500 km dziennie nie da rady zrobić...), z odcinka Guercif - Plateau du Rekkam - Boudnib też trzeba było zrezygnować , nie wspominając o Nadorze. Ale i tak kawał pustyni przed nami

Pomysł super, oby więcej takich imprez

zumbi pisze:Pomysł super, oby więcej takich imprez

Dzięki za wsparcie . No to zapraszam - będzie temat do nowego pisma

Cześć Nomad-ka!

My jako 100% babska ekipa myślimy poważnie o przyłączeniu się do tej ekscytującej eskapady
Podaj jakieś informację dotyczące kosztów tej imprezy "od osoby" ewentualnie "od auta" no i w ogóle napisz coś więcej bo strasznie korci nas żeby pojechać.

Pozdrawiam
Gosia

skipperkowa pisze:Cześć Nomad-ka!

My jako 100% babska ekipa myślimy poważnie o przyłączeniu się do tej ekscytującej eskapady
Podaj jakieś informację dotyczące kosztów tej imprezy "od osoby" ewentualnie "od auta" no i w ogóle napisz coś więcej bo strasznie korci nas żeby pojechać.

Pozdrawiam
Gosia

Czesc Gosia,
Witamy pierwsza zaloge! . Gosiu, ceny i zasady beda takie jak w Amazir 4x4 (program na stronie nomad-instinct.com), czli 900 euro/osoba przy 4 w duzym i 2 w malym (ale przeciez Wy z Suza startujecie). Z ta roznica, ze zapewniamy wiecej fachowej pomocy - 1 pilot na 2 samochody. Gdybyscie chcialy wlasnym samochodem przyjechac, to wtedy na poziomie ok. 450 euro od osoby, ale noclegi i wyzywienie jak reszta grupy, dziewczynom na dzikie campy w Maroku nie zezwalam
Bilety - bede gadac na temat czarterow do Agadiru, wtedy co prawda trase trzeba by na odwyrtke ustawic i nieco zmodyfikowac, ale jak cena bedzie dobra, to why not... Chyba lepiej tak niz kombinowac z Ryanairem i przesiadkami.
Podrawiam, Kasia

Program na stronie: http://www.nomad-instinct.com/pl/?page_id=2024 . Tak w ogóle, to przepraszam szanownych kolegów za dyskryminację

Tak (chociaż nieznacznie), ale tak wyszło z końcowej kalkulacji. Ale jak sobie policzysz, ile kosztuje start w "normalnym" rajdzie Dakar (100 tys euro), a nawet w babskim Rallye Aicha des Gazelles (15 tys euro), to cena już nie tak powalająca (tzn. nie porównuję skromnej imprezy do rajdów zatrudniających armię obsługi, ale warto jednak mieć świadomość, że to nie wyprawa 2 facetów z noclegami we własnym namiocie i żywieniem się zupkami z torebki). Zatrudniamy więcej ludzi, bo wzbogaciliśmy imprezę o konkurencję typu przeprawowego i przejazdy na czas - a to trzeba przygotować. Ale z drugiej strony sponsorzy mile widziani, coby trochę finansowo odciążyć Może podrzuć jakiś pomysł?

andrzej:) pisze:Spoko i luz, napisałem tylko, że podrożało, nic więcej Pomysł zacny i życzę powodzenia

Miło z Twojej strony , dzięki

dzizas co watek to ktos sie tlumaczy z kosztow
zazdrosc zazdrosc i jeszcze raz zazdrosc.
szanowni zazdrosnicy informuje was ze wyprawy do bardzo dochodowy biznes i gwno wam do tego kto ile bierze. i zamiast siedziec 16h na kasie w tesko sprobujcie zrobic podobny biznes

Drogie Kolezanki i Koledzy, jestem akurat kilka dni w Polsce, wiec organizuje spontaniczne spotkanie informacyjne w sprawie Dakarku (i innych wyjazdow do Maroka przy okazji). Zainteresowanych serdecznie zapraszam: Boscaiola, Warszawa ul. Dobra 55/56 (na tylach BUW-u, od Lipowej) - 19.08.2010 o 20.00. Tylko poniewaz to prawdziwy spontan, bardzo Was prosze o potwierdzenie przybycia mailem (kasia@nomad-instinct.com) albo sms-em: +48 795241778 -dzisiaj do wieczora. Pozdrawiam i do zobaczenia.

...na maxa fajnie się impreza zapowiada! tylko ta cena..., ale za rok może uzbieram-zaczynam od dziś!

kibu pisze:...na maxa fajnie się impreza zapowiada! tylko ta cena..., ale za rok może uzbieram-zaczynam od dziś!

Kibu, zapraszam Na pewno będzie w okolicach 8 marca - pod hasłem przewodnim rajd zamiast kwiatka (albo coś w tym guście). Swoją drogą sponsor jakiś by się przydał, żeby koszty ukręcić Wszelkie pomysły mile widziane. Pozdrawiam