Strona 1 z 1
Przejście graniczne Bułgaria/Rumunia w Oriachowie
: pn lip 19, 2010 5:02 pm
autor: Lenio
Gdyby ktoś wybierał się przekraczać rzeczoną

granicę we wskazanym miejscu, to lojalnie ostrzegam, że:
1) prom pływa, ale przy odrobinie niefartu można długo czekać
2) co najgorsze podróż samochód+2 osoby kosztuje łącznie 39 euro, z czego 29 pobierane jest za prom po jednej stronie Dunaju, a 10 za terminal po drugiej stronie
W sumie ostrzegam, wychodzi strasznie droga przeprawa

I tylko pozostaje żałować, że nie mam udziałów w tym promie

Re: Przejście graniczne Bułgaria/Rumunia w Oriachowie
: pn lip 19, 2010 5:16 pm
autor: mephi
Koszt autostrady w Serbii, od Szeged do Dimitrovgrad (przejście, w kierunku na Sofie)- ok 550km - 17 EU

Podaję jako alternatywę dla tych 'oszczędnych', którzy decydują się na przeprawę tym super promem
Oczywiście należy doliczyć ok 20PLN za Vinete węgierską

Re: Przejście graniczne Bułgaria/Rumunia w Oriachowie
: wt lip 20, 2010 10:16 am
autor: seburaj
most na dunaju w okolicach Cernavoda-Fetesti 10 leji

Re: Przejście graniczne Bułgaria/Rumunia w Oriachowie
: wt lip 20, 2010 10:47 am
autor: mazeno
.
Re: Przejście graniczne Bułgaria/Rumunia w Oriachowie
: wt lip 20, 2010 12:11 pm
autor: seburaj
Wiechu pisał, ze około 30 ojro
Re: Przejście graniczne Bułgaria/Rumunia w Oriachowie
: wt lip 20, 2010 12:13 pm
autor: mazeno
cholera.
a brod tam gleboki?

Re: Przejście graniczne Bułgaria/Rumunia w Oriachowie
: wt lip 20, 2010 12:16 pm
autor: animaldziobak
A nie lepiej sobie po tamie przejechać. Wystarczy trochę przez Serbię się kulnąć. Niewielki kawałek się nadkłada, a stres promowy ominięty

Re: Przejście graniczne Bułgaria/Rumunia w Oriachowie
: wt lip 20, 2010 12:18 pm
autor: seburaj
w rzeczy samej... dwa tygodnie temu wjezdzałem od strony Negotina, bardzo przyjemne małe przejście
Re: Przejście graniczne Bułgaria/Rumunia w Oriachowie
: wt lip 20, 2010 12:24 pm
autor: animaldziobak
Tylko trzeba się nabiegać z Czipem na wjeździe od Serbii

.
Re: Przejście graniczne Bułgaria/Rumunia w Oriachowie
: wt lip 20, 2010 12:30 pm
autor: seburaj
z żadnym czipem nie biegałem, jechalismy cała serbię zadupiami
przed czym zreszta przestrzegam, bo serbia mniej wiecej do połowy wygląda jak rumunia na opłotkach oradei

Re: Przejście graniczne Bułgaria/Rumunia w Oriachowie
: wt lip 20, 2010 12:33 pm
autor: mazeno
.
Re: Przejście graniczne Bułgaria/Rumunia w Oriachowie
: wt lip 20, 2010 12:46 pm
autor: animaldziobak
Wszystko zależy jaki masz potem kierunek. Mi osobiście pasowało przez Serbię od Montany na Targu . Rok temu w Vidin staliśmy ponad 3 godziny, bo sobie szyper zrobił przerwę na kawę:). Wracaliśmy na Constancę bo z Bałcziku jechaliśmy. Miłe przejście nad morzem

Srodkowa część granicy jest mi obca, bo nie miałem okazji ni potrzeby się tam przeprawiać.
Re: Przejście graniczne Bułgaria/Rumunia w Oriachowie
: wt lip 20, 2010 12:49 pm
autor: seburaj
potwierdzam, na Constancę jest bardzo przyjemnie
Re: Przejście graniczne Bułgaria/Rumunia w Oriachowie
: wt lip 20, 2010 12:53 pm
autor: mazeno
.
Re: Przejście graniczne Bułgaria/Rumunia w Oriachowie
: wt lip 20, 2010 1:04 pm
autor: mephi
mazeno pisze:ino mi chodzi o ewentualne polaczenie rumunii i bulgarii w jednym, a nie wracanie dookola europy z powodu 30 eurasow (a paliwo tez trza doliczyc do tych 17-tu).
Pytanie jest jeszcze inne, czy zależy Ci na szybkim dojechaniu do konkretnego miejsca, czy 'podziwianie' całej Rumunii ze średnią prędkością 35km/h.
Trasa:Warszawa-Szeged(HU) - 12 godzin
Trasa:Szeged(HU)-Kostenets(BG) - 10 godzin
Nie wiem, co będzie 'taniej' czy trasa przez Rumunie, czy prosta autostrada przez Węgry i Serbie...
Re: Przejście graniczne Bułgaria/Rumunia w Oriachowie
: wt lip 20, 2010 1:11 pm
autor: mazeno
.
Re: Przejście graniczne Bułgaria/Rumunia w Oriachowie
: wt lip 20, 2010 1:34 pm
autor: animaldziobak
Dlatego lubię jeździć w tamte strony

. Nikt nie tita, szanują ograniczenia prędkości. Jak wróciłem z kanikuły do kraju, od razu zaczeli mrygać światłami i titać świry.
Jadąc wolniej i zadupiami, można naprawdę wiele zobaczyć.
Re: Przejście graniczne Bułgaria/Rumunia w Oriachowie
: wt lip 20, 2010 1:50 pm
autor: seburaj
ograniczenia prędkości to szanują ostatnio - do przesady - na słowacji
miejscowi jak tylko zobaczą białą tablicę wioski to do razu pedał i 50 km/h...
ktoś wie co tam sie porobiło ? ścigać przesadnie zaczęli ?
Re: Przejście graniczne Bułgaria/Rumunia w Oriachowie
: wt lip 20, 2010 1:55 pm
autor: Misiek Bielsko
Węgru i Słowacja to jakaś masakra, bo nawet nie 50, ale 40-45... czwórki nie wrzucisz. Ja staram się przestrzegać, ale jadę 50-60, żeby chociaż nie mulić auta.
Re: Przejście graniczne Bułgaria/Rumunia w Oriachowie
: wt lip 20, 2010 1:58 pm
autor: Lenio
mazeno pisze:ale zwiedzania przelomu rumunskiego dunajca

bym se nie odpuscil.
Co najmniej przez najbliższy rok jednak sobie odpuść. W Żelaznej Bramie trwa w najlepsze generalny remont drogi i korki są nieziemskie

Re: Przejście graniczne Bułgaria/Rumunia w Oriachowie
: wt lip 20, 2010 8:03 pm
autor: LSD
Podłączę się do tematu.
Niedługo czeka mnie przeprawa z południowej Rumunii do południowej części Chorwacji (Dubrownik).
Czy ktoś może mi polecić, którędy najlepiej jechać? Najlepiej to nie koniecznie najkrócej. Chętnie jakś trasa z ładnymi widokami i bez przepraw za 30 ojro.
Re: Przejście graniczne Bułgaria/Rumunia w Oriachowie
: śr sie 11, 2010 9:06 pm
autor: tabar
Witam,
Poelcam przejscie Calarasi - Silistra, prom zamknal sie w okolicy 30 Lei.
Odradzam Widyn -Calafat. Auto + 2 ludzi 29 Euro/57 Lew. Prom co godzine i ten o 19 odplynal 18.58 nawet nie poczekali 2 min. jak zbierzemy sie, chociaz widzieli, ze bilet mamy juz kuupiony. Za to ten o 20 odplynal 20.26 bo zaloga konczyla 1,5l peta z piwem w kapitanacie (buda z blachy na nadbrzezu) jak glosily tablice. Potem juz w Calafacie babok z plakietka skasowal nas na 30 Lei, za "port administration". Potem gosc sprzedajacy winietki nie przyjmowal lei tylko euro. Potem celnik mnie rozwall podchodzac do patrola zapakowanego po sufit i pytajac "Do you have any luggage?". Mimo iz miesiac wczesniej na granicy HU-RO bez problemu brali leje. Jako ze oplata portowa skonsumowala 80% naszych lei zatrzmalismy sie przy bankomacie i przypaletal sie kolo, ktory po potwierdzeniu, ze jestesmy Polakami. Zaczal mendzic, daj 5 euro bo moje kolegi z mafii napadna na was za dwa kilometry. Widzac ze wybralem leje z bankomatu zmienil stawke na 50 lei (swoja droga niezly spred walutowy mial

. Potem jeszcze pchal sie z lapami rzez okno do auta, a po rudzeniu pozegnal sie po polsku czyli rzucajac spier.... to slowo wypowiadzial nad wyraz poprawnie, widac czesto je slyszal

moja opowiedz na pewno wzbogacila jego repertuar polskich przeklenstw.
Na stacji benzynowej rmunski tirowiec powiedzial, ze pania z admistracji portu mozna olac i dac gaz prosto na celnie, chociaz teoretycznie spisuje ona numer rejestrycyjny auta.
Tak wiec ogolnie Widyn - Calafat bylo jedynym przejsciem na trasie Polska - Gruzja - Polska, ktore dostarczylo nam negatywnych odczuc.
pzdr
Tabar