Strona 1 z 1

Mauretania

: pt lis 19, 2010 10:06 am
autor: Cajman
Panie i Panowie

Potrzebuje wszelkich info o West Sahara i Mauretania.
Kto był ostatnio i może co nieco powiedzieć??

Re: Mauretania

: pt lis 19, 2010 10:26 am
autor: mazeno
.

Re: Mauretania

: pt lis 19, 2010 10:32 am
autor: Cajman
Plan jest dotrzeć do Mauretanii
Assa - Smara.
Potem wzdłuż wybrzeża do Mauretanii. Następnie wzdłuż linii kolejowej do Atar. Tam porobić odcinki specjalne z Chrisa Scotta (Chinguetti, Oudane, krater). Przeciąć do Nouakchott. I pewnie powrót. To tak wstępnie. Aktualnie pracujemy nad planem. Pobyt - 3 tygodnie na miejscu.
Jak starczy czas to też południe Marocca.

A wzdłuż atlantyku mam traki z niezłych przejazdów - nie asfaltem - poza tym WS traktuje jako dolotówkę a potem wgłąb lądu

Re: Mauretania

: pt lis 19, 2010 10:47 am
autor: mazeno
.

Re: Mauretania

: pt lis 19, 2010 8:51 pm
autor: lesio jeep
Cajman pisze:Plan jest dotrzeć do Mauretanii
Assa - Smara.
A wzdłuż atlantyku mam traki z niezłych przejazdów - nie asfaltem - poza tym WS traktuje jako dolotówkę a potem wgłąb lądu
ciekawy plan
ostatnio byly jakies zamieszki na Sacharze bo referendum znowu sie przesunelo wizy do maurytani tylko w rabacie i pamietaj ze piatek to ich niedziela a w nasza tesz niepracuja wiec najlepiej wtorek ,sroda
jesli nie jedziesz asfaltem to placisz za wjazd do parku narodowego Banc d'arguin
Napoje procentowe tylko w stolicy
lepiej zapusc brode bedziesz mial leprzy kontakt z lokalesami :)21

Re: Mauretania

: sob lis 20, 2010 8:18 am
autor: kapec
Z waznych rzeczy.
Jak pisal lesio alkoholu w mauretanii nie kupisz, my nawet w Nawakszucie nie znalezlismy mety. Najlepiej w plastiki po mineralnej nalac spirytu albo gorzaly. Przekroczenie granicy najlepiej ustawic sobie od rana, bo jest czynna w okreslonych godzinach i mozna utknac na ziemi niczyjej a tam sie kreci dosc szemrane towarzystwo. Zaraz po wyjechaniu z Zachodniej Sahary obskocza cie "przewodnicy" z ktorych uslug mozesz korzystac ale jak bedziesz sie trzymal sladow samochodow nic ci sie nie stanie. Pamietaj zeby trzymac sie caly czas lewej strony.
W Mauretanii turystom nie wolno poruszac sie po zmroku, pierwszy napotkany posterunek policji badz wojska cie uziemi u siebie badz odstawi na najblizszy kemping. Posterunkow jest sporo, na podrozowanie tamze przygotuj sobie w odpowiedniej ilosci fiche, taki druczek gdzie bedziesz mial wypisane kto wy jestescie, skad i dokad jedziecie i kiedy i gdzie wjezdzaliscie do mauretani albo na ZS. Oczywiscie na kazdym posterunku uslyszysz magiczne petit cado, czyli wyciagniecie lapy po jakis podarek. Mozna dawac, mozna strugac glupa ze sie nie rozumie o co chodzi i oczywiscie jak to w takich sytuacjach bywa nie wychylac sie ze znajomoscia francuskiego.
Po angielsku male szanse na dogadanie z lokalesami, czesc mowi po francusku i czasem dobrze miec w zalodze kogos, kto takim jezykiem wlada.
Na Zachodniej Saharze tak naprawde niewiele sie dzieje, droga z polnocy na poludnie wzdluz wybrzerza ponizej Laayoune to w miare dobry asfalt, czasem jakies miasteczko i stacje paliw co 200km. Przed granica mauretanska ostatnia tania stacja jest jakies 100km od granicy, jak pamietam na samej granicy tez jest stacja ale juz sporo drozsza. W Mauretanii paliwo sporo drozsze niz na ZS.
Kempingi.
Spanie na dziko - nie praktykowalismy. Kempingi w cenach europejskich. Hotele drogie.

Re: Mauretania

: sob lis 20, 2010 12:00 pm
autor: Cajman
"... lewej strony..."

o którą lewą stronę chodzi i czego dotyczy bo nie załapałem

Hmm - jedyna rzecz jaka mnie martwi to ci tacy brodaci z AK47. No i z tymi noclegami.
To jak jest z tym noclegiem np wzdłuz granicy do Atar - bo z tego co wiem to trzeba na to poświecić z 2 dni.

Re: Mauretania

: sob lis 20, 2010 12:22 pm
autor: kapec
Z lewa strona skumasz jak zobaczysz. Tam jest sporo roznych drog/drozek/sladow ale nie wiem dokad prowadza. My dostalismy info, zeby jechac lewym skrajem tych drozek i dojechalismy. Popatrz na google earth, troche widac.
Noclegi. My w jedna strone jechalismy z rajdem budapeszt-bamako, a w zasadzie z niedobitkami rajdu. Noclegi mielismy obstawiane przez wojsko. Nazad wracalismy sami i jak przychodzil wieczor sciagali nas z drogi zolnierze i ostawiali na kempingi. Rozmawiajac z ludzmi, ktorzy podrozowali samodzielnie po mauretanii nie spotkalem nikogo, kto nocowalby na dziko. Moze dlatego, ze spotykalismy sie z nimi na kempingach a nie posrodku niczego.

Re: Mauretania

: sob lis 20, 2010 5:36 pm
autor: lesio jeep
sa dwie szkoly jedni jada na prawo inni na lewo :)21
a tak dokladniej to nomans land ma 3 Km od granicy
jest jedna droga ktora rozdziela sie przy takiej gorce ok 1.4Km
mozna jechac prosto widac posterunek maurytani czyli z prawa ale jest sypki piasek i mozna sie zakopac wiec powietrze na 0.9 g reduktor 4x4 i but but az doasfaltu jesli nie masz 4x4 to nalezy objechac z lewa jadac kolo starych wrakow droga wyglada gozej ale jest przejezdna dla osobowek , jedziesz i patrzysz na wczesniejsze slady az do starej hiszpanskiej asfaltowki
dalej jusz widac nowy posterunek maurytani
co do min to ostatni wypadek mial miejsce w 2007 wiec nie jest tak tragicznie
jest jeszcze opcjia dla ciaptakow zaplacic przewodnikowi bedzie biegl przed autem a jak sie zakopiesz to ma lopate i kolegow do wyciagniecia