Nordcapp - Murmańsk - marzec 2011

[Darek Palmowski]

Temat, co prawda już ruszany przez Piotrka 1, ale mnie interesują przydatne informacje i różne smaczki z tamtych stron, a nie komentarze typu: "gdzie ci idioci zimą jadą ". Tak się składa że jedziemy z Piotrkiem w dwa auta i mamy wrażenie że nie nie jest to nasza pierwsza dalsza wycieczka ( no... z tą "dalszą", to może przesadziłem, bo są na tym forum większe obieżyświaty).
Z góry dziękuję za rzeczowe wiadomości - o ile jakiekolwiek w ogóle będą .

[Hinek]

Na Nordkapp o ile mi wiadomo dojazd w zimę dla prywatnych aut jest zamknięty. W marcu tam się nie dostaniecie. Ewentualnie w kwietniu dopiero

[Darek Palmowski]

Też o tym słyszałem. Chodzi o ostatni - trzynastokilometrowy odcinek. Niemniej, przy odpowiedniej pogodzie i właściwie wyposażonym samochodzie istnieje możliwość otrzymania zezwolenia na wjazd. Jeśli nie to zostają jeszcze trzy inne możliwości: samochód (bus), który dowozi turystów pod globus, własne nogi , oraz psie zaprzęgi (ponoć taka wersja również ma miejsce).
Czas pokaże. Jakoś czasem tak się składa, że to co potencjalnie niemożliwe - bywa wykonalne. Całe życie jestem niepoprawnym optymistą .

[Tatuś]

Dacie rade,ale musicie bardzo chcieć,weźcie ze sobą łopaty

[Damian]

tylko że ten cały Nordkapp to naprawdę nic ciekawego

[Tatuś]

tylko że ten cały Nordkapp to naprawdę nic ciekawego

Nie liczy się cel,ale droga do niego.

Ps.Ty był?

[Damian]

był, ale jeszcze wróci bo ciągnie dalej w kierunku Kirkenes (z Nordkapu zjechał do fińskiej Laponii) i Kolskiego

[Darek Palmowski]

No właśnie... Ponieważ wiem że zobaczenie drucianego globusa nie będzie przeżyciem nadzwyczajnym (wszyscy jednym głosem o tym mówią ), to nie umrę z żalu, gdy do niego nie dotrę. Jednak, jak napisał Tatuś: "nie liczy się cel,ale droga do niego".
A, wracając do rzeczy - o konkretnych ciekawostkach proszę mi tu pisać .

[Adampio]

Murmansk to ponoć jedna wilelka militarnaja zona, podobnie jak cały ponocny skraj Połwyspu Kolskiego. Ale poludnie Pólwyspu super, no i dalej na poludnie sliczna Karelia. Obie rzeczy zwiedzalem w lipcu 2009 pociągiem/pieszo/autobusem. Jedyny feler że tam jest ciagle Zwiazek Radziecki

[LR Tomaszek]

Murmańsk - miasto jak miasto. I wielki pomnik mają. Jeśli chodzi o militarną zonę to już trochę odpuścili. Jest kilka miejsc zamkniętych. Jadąc od Kirkenes do Murmańska są tablice, że dla inostrańców tylko tanzyt i nie wolono zjeżdżać z głównej drogi. Tak samo południowy brzeg Kolskiego na wschód od Umby - Terskij Biereg niby zamknięty a dowiedziliśmy się o tym wracając z tamtąd po kilku dniach od pewnego Rosjanina. Nawet milicja się nie czepiała.
Jak ktoś ma ochotę to mozna sobie poczytać: http://landklinika.pl/index.php?option= ... Itemid=123

[Tatuś]

był, ale jeszcze wróci bo ciągnie dalej w kierunku Kirkenes (z Nordkapu zjechał do fińskiej Laponii) i Kolskiego

To chyba nie był bo na Kirkenes PIESZA droga rozpoczyna się od drogi asfaltowej na Nordkapp mniej więcej w 3/4 jej długości.

[Damian]

Kirkenes - takie miasto na granicy rosyjsko-norweskiej, blisko rosyjskiej Pieczengi i osady górniczej Nikel
z Norkapp będzie jakieś 300km chyba


a w skandynawii byłem trzy razy w sumie

[Lenio]

Jak ktoś ma ochotę to mozna sobie poczytać: http://landklinika.pl/index.php?option= ... Itemid=123

Dzięki za opis. Fajny, a przede wszystkim rzeczowy Mam jednak pytania:
1) piszesz, że z Rewdy jechaliście wzdłuż Łowoziera Chyba pomyłka, chodziło Ci o Umboziero? Proszę, potwierdź, gdyż według mych dotychczasowych wiadomości wzdłuż Łowoziera nie da się jechać. Tak na marginesie jakbyście jechali wzdłuż Łowoziera, to raczej z miejscowości Łowoziero, a nie Rewdy?

2) gdzie jest miejscowość Oktiabrskij? Nie mogę tego nigdzie znaleźć a musiałoby to być gdzieś na południe od Chibin przy "głównej" drodze (nr 509) - to ta która dojeżdża do Kirowska i dalej Apatytów

3) nie próbowaliście "wedrzeć się" na teren kopalni apatytów? Widziałem kiedyś film z wyjazdów bodajże Marcina (?) Gerca, któremu się udało - przy okazji może ktoś inny wie, jak tam wjechać? A może na forum jest Sam Autor TEGO Filmu i zdradzi tajemnicę?

[Damian]

Marcina Gerca będziesz miał okazję sam spytać, jeśli wybierzesz się na lutowe spotkanie w Klinice na Mokotowie
http://passion4travel.pl/index.php/spotkanie_luty/

[Lenio]

Dzięks

[Tatuś]

Kirkenes - takie miasto na granicy rosyjsko-norweskiej, blisko rosyjskiej Pieczengi i osady górniczej Nikel
z Norkapp będzie jakieś 300km chyba


a w skandynawii byłem trzy razy w sumie

Sorry pomyliłem z Knivskjellodden

[LR Tomaszek]

@Lenio:
ad 1. oczywiście Umboziero - moja pomyłka - przepraszam, juz poprawiam. Łowoziery to góry na wschód od trasy, którą jechaliśmy i jezioro na wschodzie (za nimi) to Łowoziero.
Troszkę zajęło nam znalezienie własciwej drogi z Rewdy bo pytani mieszkańcy mówili że tędy sie nie da i powinniśmy wrócic do głównej drogi. Na mapie googla widać , że jest droga właśnie wzdłuż wsschodnirgo brzegu Umboziero, równolegle dodawnej linii kolejowej. Żeby wbić się we właściwą drogę za Rewdą nie trzeba jechać w stronę opuszczonego kombinatu (bramy zastawione olbrzymymi głazami tylko odbić z drogi w prawo jakiś kilometr przed nim.(w strone jeziora).

ad.2.Oktiabrskij to wieś-osada na południowym końcu jeziora. Mozna dojechać stąd do Kirowska i Apatytów lub odbijając w lewo do Ingi ,Muny ew. Umby.

ad 3. Do kopalni nie było planu.

[LR Tomaszek]

Kirkenes - takie miasto na granicy rosyjsko-norweskiej, blisko rosyjskiej Pieczengi i osady górniczej Nikel
z Norkapp będzie jakieś 300km chyba

Będzie nawet z 500km.

[Lenio]

ad.2.Oktiabrskij to wieś-osada na południowym końcu jeziora. Mozna dojechać stąd do Kirowska i Apatytów lub odbijając w lewo do Ingi ,Muny ew. Umby.

Faktycznie, nie wiem jak mogłem to przegapić , zwłaszcza że musiałem jechać tamtędy 3 lata temu. Dzięki za info

[Blues4x4]

Marcina Gerca będziesz miał okazję sam spytać, jeśli wybierzesz się na lutowe spotkanie w Klinice na Mokotowie
http://passion4travel.pl/index.php/spotkanie_luty/

"...W Syberia-Mongolia Expedition 2009 wzięło udział czterech podróżników, którzy dwoma samochodami terenowymi – Land Rover Discovery oraz Toyota Land Cruiser – pokonali ponad 22 tysiące kilometrów. Wyprawą kierował Michał Rej, organizator – moim zdaniem – najciekawszych wypraw terenowych ostatnich lat, m.in. ekspedycji Tien-Shan 2007. Celem wyprawy było pokonanie bardzo trudnej trasy od północnej strony Bajkału wzdłuż Bajkalsko-Amurskiej Magistrali Kolejowej (BAM) i mongolskiej części pustyni Gobi.

Trasę tę pokonało dotąd jedynie kilka osób na świecie a uczestnicy tej wyprawy byli pierwszymi, którzy udokumentowali ten wyczyn. Była to też pierwsza polska wyprawa, która za jednym podejściem zmierzyła się z BAM-em i bezdrożami Mongolii..."

Jak tam będziesz, to możesz poprosić o sprostowanie tej informacji, która cytuję z ich strony.

Trasę tę pokonał Mario z kolegą w standardowo wyposażonym Patrolu solo w 2006roku (na forum <mario>) i udokumentował na II Biesowisku trzy lata później (wyprawa ta zdobyła miano najciekawszej na Biesowisku). Pokonując BAM przejechali również Mongolię po drodze...
Notabene foty Mario z tej wyprawy rzucają na kolana.

[Lenio]

Jak tam będziesz, to możesz poprosić o sprostowanie tej informacji, która cytuję z ich strony.

Przepraszam chłopcze, ale czy coś Ci się nie pomyliło Jak masz ochotę twierdzić, że to nie prawda, co jest napisane na ich stronie (ja tego nie wiem i szczerze mówiąc, mnie to chwilowo nie interesuje), to "zaudaj się" tam osobiście i im to powiedz. Albo wynajmij sobie adwokata, stawka porządnego to 300 euro za godzinę

[Blues4x4]

Ja nie kwestionuję ich osiągnięcia. Nieprawdą jest to, że pierwsi udokumentowali przejazd BAM-em, bo zrobiono to trzy lata przed nimi i nieprawdą jest to, że była to pierwsza wyprawa, która połaczyła przejazd BAM-em ze stepami Mongolii. Wspomniany przeze mnie kolega <mario> dokonał jednego i drugiego w 2006-tym roku również jedną wyprawą.
Michał Rej przed wyprawą dzwonił do mnie osobiście, bo szukał kontaktu z Mario. Przed Michałem z BAM-em zmierzyła się również jakaś ekipa z Wrocławia w cztery auta, ale nie wiem z jakim skutkiem. Info otrzymałem od Śp. Iziego. Notabene BAM ciągnie się trochę dalej na wschód, a odcinek od Czyty do Wanino przejechali właśnie moi kumple!

P.S.
Czytaj ze zrozumieniem kolego i nie chłastaj mnie tu chłopaczkami, skoro mało wiesz, ok? Czy dalej potrzebuję adwokata?

[Lenio]

Adwokata Ci rekomendowałem, żeby poszedł w Twoim imieniu, skoro sam nie masz śmiałości.

[Damian]

Trasę tę pokonało dotąd jedynie kilka osób na świecie a uczestnicy tej wyprawy byli pierwszymi, którzy udokumentowali ten wyczyn. Była to też pierwsza polska wyprawa, która za jednym podejściem zmierzyła się z BAM-em i bezdrożami Mongolii..."

Jak tam będziesz, to możesz poprosić o sprostowanie tej informacji, która cytuję z ich strony.

Myślę, że nie jesteś jedyny który ma swiadomość nagięcia rzeczywistości. Natomiast wyjazd jest dobrze i ciekawie udokumentowany filmowo i to chcę zobaczyć.

Jest gdzieś ta galeria <mario> w necie? Wiem, że On skromny facet jest, ale chyba nie ma się czego wstydzić.

[CZOBI]

dokladnie naginanie, pogadanki pod sponsorow i arcyszum dla niezorientowanych.co zrobic media rules qrrr..