Poszukiwany drugi samochód - Kirgistan i Tadżykistan 2014

[typin]

Widzę, że na forum to kierunek popularny na 2014 rok. I my się mocno nad tym zastanawiamy.
Jeśli jest ktoś kto miałby ochotę wybrać się do Tadżykistanu i Kirgistanu w 2014 roku, ale na krótki czas to zapraszam do kontaktu. Mój adres mailowy to typ[małpa]interia.pl
Mamy skład na jeden samochód (choć większość jeszcze na 80-90 a nie 100%), ale raczej sami nie pojedziemy. Jeśli znajdzie się ekipa z drugim samochodem to szansa na wyjazd rośnie.
Czasu wiele nie ma. Jeśli do końca stycznia ktoś się znajdzie - piszcie na maila. Może uda się nam zgrać terminy i oczekiwania, choć wiem, że często bywa to trudne. Po tym okresie powoli będę zmieniał cel na 2014 przekładając Pamir na bliżej nieokreśloną przyszłość.
Czas wyjazdu to około 3 tygodnie (+/-), czyli bardzo mało, w planie szybki dojazd (o ile można to tak nazwać), miejsce docelowe: Tadżykistan i Kirgistan (a w zasadzie bardziej ten pierwszy). Dla niektórych taki "szybki" wyjazd to męka, dla innych nie. Szukamy tych innych. Jak się nie ma co się lubi to się lubi co się ma.
Termin wyjazdu nie jest jeszcze określony, ale raczej wcześniej (czerwiec) niż później.
Wszystko do ustalenia - na maila.

[rolek_gr]

Powodzenia
Rolek

[typin]

Powodzenia
Rolek

Dzięki!
Gdybyś zmienił plany na 2014 to dzwoń

[Cajman]

to macie na miejscu tylko tydzień
to jak już - to sam kirgistan a tadżykistan bym sobie odpuścił przy tak ograniczonym czasie

[typin]

to macie na miejscu tylko tydzień
to jak już - to sam kirgistan a tadżykistan bym sobie odpuścił przy tak ograniczonym czasie

Musi być Tadżykistan i Pamir.
Jeśli okazałoby się że nie dam rady w wyznaczonym czasie to albo go wydłużę o kilka dni albo zrezygnuję.
Na razie jest 3 tygodnie.

[piotrck]

W 4 dni dacie radę dojechać do Kirgistanu ale non stop jazda.

[typin]

W 4 dni dacie radę dojechać do Kirgistanu ale non stop jazda.

Dzięki za potwierdzenie, takie też informacje miałem. Nie wiem jeszcze czy aż na taki hardcore się zdecydujemy, bo jednak to trochę ryzykowne i męczące, ale za to w nagrodę więcej czasu na miejscu. Zobaczymy.
Najpierw musimy jednak mieć ekipę, bo jak tego nie będzie to nici z wyjazdu .
Rozmowy się zaczynają

[Cajman]

W 4 dni dacie radę dojechać do Kirgistanu ale non stop jazda.

i pod warunkiem szybkich granic, bez postojów na jedzenie i lanie

[wojo02]

jedzenie w makdrajwie, lanie do butelki po big-łyku
można potem zapić pysznego hamburgera
no i "przelotowa" minimum 100

[piotrck]

W 4 dni dacie radę dojechać do Kirgistanu ale non stop jazda.

i pod warunkiem szybkich granic, bez postojów na jedzenie i lanie

z misji katolickiej w Dzalalabad w Kirgistanie wracaliśmy 4 doby do granicy Polsko-Ukraińskiej
były przerwy na picie i sikunde

[danti]

były przerwy na picie i sikunde

Dwie...

[Cajman]

jasne
można się licytować kto szybciej

Kraków - Ałmaty - z przyczepą - w jedną stronę 10 dni. Powrót 5 dni - czyli widać - nie przewidzisz co komu wypadnie po drodze

Kraków - Irkuck - z przyczepą - do - 10 dni. Powrót - 6 dni

Tylko - ja wiem że prawdziwy mężczyzna śmierdzi po 5 dniach (kobieta szybciej - po 3 dniach), ale wykąpać by się pasowało

I prosto licząc - z tego co pamiętam (w zależności od trasy obranej) to np do Ałmaty jest coś koło 5 500 km

5 500/4 doby to = 1375 km - powiedzmy 1400 km na dobę - ile jest samej jazdy - bo przecież tankować trzeba, odlać się trzeba itd. A każdy postój to minuty lecą
ile godzin na dobę 18 jazdy
czyli 1400 km/18 = 77,7 km/h - średnia

no to trzeba grzać ponad 100 aby coś takiego utrzymać
a teraz - jakie to narażenie - biorąc tamtejsze warunki
koszty spalania - a co za tym idzie dojazdu i całej wyprawy gdzie paliwo stanowi 2/3 kosztów
zmęczenie


nie przeczę - idzie to zrobić, tylko po co i jakim kosztem

[piotrck]

nie przeczę - idzie to zrobić, tylko po co i jakim kosztem

Spieszyło się nam i dwóch kierowców

[benek]

realnie z wawy 5 dni do Kirgistanu, a i tak wyjdzie w trybie 18-20hjazdy/24h i srednia ok 80km/h.
o sredniej 100km/h to mozesz pomarzyc - kazachska policja ma doskonale radary a ograniczen pelno, w rosji spokojniej ale tez trzeba uwazac.
poza tym w koncu gdzies musisz amora urwac i go zespawac.

pamir w tydzien - pewnie mozna i pewnie w tej dziedzinie bedziesz rekordzista ale tam zdecydowanie nie o to chodzi. pojedziesz spotkasz ludzi - zobaczysz. podkreslam spotkasz ludzi. naprawde warto wyjsc z puszki i troche zobaczyc o co chodzi.

poza tym lepiej jechac w jeden samochod i jak najmniej ludzi w nim.

ale kierunku zazdroszcze, powodzenia

[қzh]

.

[typin]

Jakieś sugestie, uwagi odnośnie trasy? Szczególnie jaki wariant wybrać w pobliżu Osz czy Biszkeku. Na razie wziąłem pod uwagę możliwości przekraczania granic w danym miejscu oraz miejsca docelowe. Starałem się uwzględniać informacje typu: "tutaj Was nie wpuszczą", tędy nie przejedziecie, ale być może macie własne sugestie, np "tędy będzie niewiele dalej a dużo ciekawiej, albo mniej problemów" itd. Od razu zaznaczę że raczej Kanion Szaryński i tamte rejony odpadają ze względu na ograniczenia czasowe, więc tam raczej nie odbijemy, o ile w ogóle pojedziemy.
W tamtą stronę przez Biszkek, powrót przez Uzbekistan.

(Mapa nie uwzględnia planowanego przejazdu przez Iszkaszim-Langar oraz bazy pod Pikiem Lenina, bo jakoś nie chce tamtędy google maps prowadzić).

http://tinyurl.com/pa2ruly

No i druga sprawa: gdzie to jest, czy to rzeczywiście przełęcz Khaburabot?

http://youtu.be/hUw9j4p0CjM?t=39s

Do podjęcia ostatecznej decyzji jeszcze 2-3 tygodnie, ale warto przed jej podjęciem wiedzieć jak najwięcej szczegółów.
Największa zabawa jest z wizami, ale jakieś pomysły mamy. Zobaczymy później. Świąteczny czas wykorzystałem na wielkie grzebania w internecie, więc informacji w głowie jest coraz więcej.

[piotrck]

Dolina Bartang nie uwzględniona a śmiało można polecić zaczniesz nad jeziorem Kara-Kul ,Gudara wyjedziesz w Rushan ,
dalej polecisz na Khorog , Ishkashim , Langar przez przełęcz Khargush Pass dojedziesz do M-41 i z powrotem do Khorg po uzupełnienie
zapasów , sporo zobaczysz co warto obejrzeć a zajmie ci to 6-8 dni
jak masz więcej czasu na Pamir to sporo można jeszcze zobaczyć i czasu zawsze będzie brakować

[typin]

Dolina Bartang nie uwzględniona a śmiało można polecić zaczniesz nad jeziorem Kara-Kul ,Gudara wyjedziesz w Rushan ,
dalej polecisz na Khorog , Ishkashim , Langar przez przełęcz Khargush Pass dojedziesz do M-41 i z powrotem do Khorg po uzupełnienie
zapasów , sporo zobaczysz co warto obejrzeć a zajmie ci to 6-8 dni
jak masz więcej czasu na Pamir to sporo można jeszcze zobaczyć i czasu zawsze będzie brakować

Dzięki za podpowiedź, dokładnie o takiej "ósemce" myślałem, mam rozpisaną zarówno doline Bartang przez Gudarę jak i z Chorogu przez Roshtkale na przełęcz Koy Tezek, ale to są na razie tylko prawie nierealne plany ze względu na czasowe ograniczenia... Choć tak naprawdę taka ósemka to kilkanaście godzin samej jazdy więcej, ale czasem trzeba odpocząć...
Pomarzyć warto...
A odnośnie samej trasy dojazdowej?

[piotrck]

szybko będziesz jechał w Pamir tą trasą myślę że 5 -6dni dasz radę pod Pik Lenina tam odpoczynek i aklimatyzacja
powrót w Atyrau-Astrachań droga ujjowa

[қzh]

.

[Damian]

i to wszystko w 3 tygodnie?

szybki wóz Ci potrzebny. i kilku kierowców.

[piotrck]

i to wszystko w 3 tygodnie?

szybki wóz Ci potrzebny. i kilku kierowców.

no fakt bedą z auta nie wychodzić i nie wiem czy 3 tygodnie wam wystarczą jak ma być jeszcze Uzbekistan z zwiedzaniem

[қzh]

.

[Damian]

urwie gdzies kolo na pustyni i tyle bedzie z tego szybkiego wozu.

eeee, lekkim wozem polecą
sprzętu biwakowego nie ma sensu brać, nie będzie czasu na biwaki.
aparatów i kamerów takoż, żarcie oblecą sznikersami, a poznawanie lokalnych kultur sprowadzą do tych przy tankowaniu wozu

tu ważny jest czelendż. to bodaj pierwsza znana mi próba bicia rekordu na tej trasie, trzymamy kciuki

[қzh]

.