Czy rozmawiacie ze swoimi UAZ-ami?

[martciaiadam]

ja na niego tylko klnę jak nie chce odpalić ale moja kobieta jest bardziej wyrafinowana w tym temacie
"moje uaziątko to.......moje uaziątko tamto.........."

[maciejmlynarz]

Ale zauważyłeś że to działa? Ja się wściekam, wydzieram że nie pali, trzy razy wyślę go do samego piekła i z powrotem. Na to schodzi moja dziewczyna (z lekko cynicznym uśmiechem) mówi: I co? znów nie pali? Ja na to że jak widać. A ona : Mój kochany uazik (kiedyś ją prostowałem że wcale nie jej ale dałem spokój) No co ci jest malutki, zapal. Bierze kluczyk, przekręca i auto pali. Nie rozumiem, nawet nie staram się rozumieć

[Przemekslaw]

to normalne, twój Uaz tez jest hetero... nawet nie próbuj "tak" do niego mówic

[Grzegorz G.]

Coś ściemniacie - Uaz, który nie chce palić No chyba, że silnik Żuka czy tam Merca jakiegoś to uwierzę.

[maciejmlynarz]

Wiesz jak to jest. Auto długo stoi i z nudów mu odbija. Ludzie nie trzymają moczu a mój Uaz paliwa w pompie. Oczywiście do czasu kiedy ta moja się nie pojawia na horyzoncie. Nagle go olśniewa i pali na dotyk.

[Grzegorz G.]

Ręczna pompka, korba jak aku padnie, albo błoto w rozruszniku zamarznie - musi palić

[Przemekslaw]

... własciciel też cos musi palic

[maciejmlynarz]

Przypuszczam ręczną pompkę. Ale jest też druga prawda. Mój uaz poprostu rzuca palenie i już. Nasłuchał się o zdrowym trybie życia i wprowadza to

[Przemekslaw]

Mój Uaz za to zaliczał sie do grona alkoholików/żuli... bo chlał jak głupi

[maciejmlynarz]

A to widzisz mój jakby się mógł tego chlania oduczyć to nie chce. Ciągle tylko polej polej. Ale do rzucania palenia to pierwszy.

[Przemekslaw]

W sumie z ankiety wynika ze wielu z nas podejmowało próbe konwersacji z tą starą kupa żelastwa... to dobrze, myslałem ze tylko mnie juz do reszty popieprzyło

[maciejmlynarz]

Masz racje. Przydała się ta ankieta. Wielu z nas się uspokoiło. Ja przynajmniej wiem, że nie muszę tego leczyć. Przynajmniej narazie

[Grzegorz G.]

Leki drogie Trzeba jakoś z tym żyć

[maciejmlynarz]

Tylko ludzie krzywo patrzą jak stoisz i błagasz auto żeby numerów nie wycinało.

[Grzegorz G.]

Jak ja ostatnio z korby w centrum Stolnicy zapalałem to też się niezła grupka gapiów zebrała

[maciejmlynarz]

Ludzie się zastanawiali czy Ty oby jakiegoś śmigła nie mątujesz?? Powiedz mi kto dziś wie jak odpalić auto z korby?

[Grzegorz G.]

http://www.youtube.com/watch?v=wnTIlzXKALM

albo raczej:

[maciejmlynarz]

Znam to. Nawet z praktyki. Ale co by nie powiedzieć to jest to świetny filmik dla nie wprawionych. Ta utrata palców jest naprawde realnym zagrożeniem.

[Grzegorz G.]

Ja mam dobrą pamięć i pamiętałem jeszcze jak ojciec Warszawę odpalał. Zresztą stał nademną jak pierwszy raz w Uazie korbą kręciłem. Młodego też nauczę jak podrośnie

[maciejmlynarz]

Tylko nie ucz go, że do auta trzeba gadać. Bo szczytem będzie jak wyskoczy z auta z korbą w ręce i do tego zacznie gadać i słodzić do samochodu. To dopiero ludzie się zdziwią.

[Grzegorz G.]

Też zauważyłem, że ludzi ostatnio dziwią całkiem normalne rzeczy

[maciejmlynarz]

Ale to tak samo jak nas dziwi przyspieszanie auta do 100km/h w ciągu 4 sekund. Dla innych normalka a dla nas niepojęta zagadka

[Grzegorz G.]

Ale że w 4s. czy że do 100 wogóle

[maciejmlynarz]

Świetna uwaga. W naszym przypadku to że do 100tki wogóle.