awaryjność UAZa

jak wyżej... wszystkie modele...

Moderator: Student

uadam
Posty: 547
Rejestracja: pt mar 05, 2004 10:11 pm
Lokalizacja: Warszawa

awaryjność UAZa

Post autor: uadam » pn wrz 27, 2004 9:03 pm

Zdaję sobie doskonale sprawę z tego, że UAZ to pojazd awaryjny. Chcąc jednak ją zmniejszyć chciałbym spytać Szanowne Koleżeństwo, które podzespoły są najbardziej awaryjne, a tym samym, które warto zamienić lub ulepszyć, aby ową awaryjnośc nieco zmniejszyć. Dodam, że nie jeżdzę UAZem w extremie, więc chodzi mi o awaryjność w warunkach eksploatacji polno-leśno-częściowo drogowej. Zdradzę przy tym, że mojego UAZa kończę obecnie przerabiać na amfibię i chcę nim trochę pojeździć, popływać po Polsce, a nie chciałbym, co chwila mieć z nim problemów.
rybak

Awatar użytkownika
RudeBoy
 
 
Posty: 3656
Rejestracja: pn cze 30, 2003 4:51 am
Lokalizacja: Kraków / Balice

Post autor: RudeBoy » pn wrz 27, 2004 9:07 pm

Zrobiles z uaza amfibie? :o

To byc moze najbardziej awaryjne beda te zmotane przez Ciebie elementy, ktore pozwalaja mu plywac. :wink:

Co do awaryjnosci Uazow to ciezko powiedziec co sie psuje najbardzij.
Mozna by powiedziec, ze wszystko... albo nic...

Napewno mosty slabe.
grzechu
LR Discovery II TeDePińć

Awatar użytkownika
Jaroma
Posty: 353
Rejestracja: sob maja 29, 2004 1:23 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: awaryjność UAZa

Post autor: Jaroma » pn wrz 27, 2004 9:08 pm

uadam pisze:Zdaję sobie doskonale sprawę z tego, że UAZ to pojazd awaryjny...
A kto powiedział że UAZ to awaryje auto ?? :o
Uaz 2.4D-> 2.3 Evo2 -> Discovery 97' -> Subaru Impreza 96' ,GT 98' -> Jeep ZJ

Awatar użytkownika
Kasprol
Posty: 1605
Rejestracja: sob kwie 26, 2003 10:22 pm
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Kasprol » pn wrz 27, 2004 9:13 pm

zawsze dowoził moja d.... do domu to chyba nie jest awaryjny :D :D
Mój Tel 502-449-548 juz działam
Jeep reaktywacja faza kolejna destrukcja

Awatar użytkownika
moralez
    
    
Posty: 2454
Rejestracja: wt lut 11, 2003 5:07 am
Lokalizacja: włocławek

Re: awaryjność UAZa

Post autor: moralez » pn wrz 27, 2004 9:22 pm

uadam pisze:[ciach]Zdradzę przy tym, że mojego UAZa kończę obecnie przerabiać na amfibię i chcę nim trochę pojeździć, popływać po Polsce,[ciach].
zapodaj jakies fotki (moze byc na mail ) chetnie zobacze :)
ZG 5.2 96r.

Awatar użytkownika
wupasek
 
 
Posty: 3908
Rejestracja: wt lut 10, 2004 11:28 pm
Lokalizacja: Łódź / Tuszyn
Kontaktowanie:

Post autor: wupasek » pn wrz 27, 2004 9:25 pm

Kasprol pisze:zawsze dowoził moja d.... do domu to chyba nie jest awaryjny :D :D
:)2 :)2

mam do czynienia z uazem od 91roku bez przerwy.. zawsze jechal o wlasnych silach z jednym wyjatkiem... padla cewka i to 500m od domu :lol:
Obrazek

Awatar użytkownika
MOC
Posty: 1878
Rejestracja: pn lip 07, 2003 3:11 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Re: awaryjność UAZa

Post autor: MOC » pn wrz 27, 2004 9:28 pm

uadam pisze:..Chcąc jednak ją zmniejszyć chciałbym spytać Szanowne Koleżeństwo, które podzespoły są najbardziej awaryjne, a tym samym, które warto zamienić lub ulepszyć, aby ową awaryjnośc nieco zmniejszyć. ...
Tak wiec, celem ulepszenia uaza i zmniejszenia jego awaryjnosci nalezy w pierwszym rzedzie wymienic, pomijam oczywiscie drobne elementy:
- silnik
- skrzynie
- reduktor
- zawieszenie
- rame
Nastepnie cieszyc sie dluga i bezstresowa jazda w terenie...

:)21
MOC&OFFROAD-GOOD IDEA :)21
CHYBA UAZ V8 6.2
PREZES KLUBU NOCNYCH KASZTANIARZY 4x4 :)13

Awatar użytkownika
moralez
    
    
Posty: 2454
Rejestracja: wt lut 11, 2003 5:07 am
Lokalizacja: włocławek

Re: awaryjność UAZa

Post autor: moralez » pn wrz 27, 2004 9:39 pm

MOC pisze:
uadam pisze:..Chcąc jednak ją zmniejszyć chciałbym spytać Szanowne Koleżeństwo, które podzespoły są najbardziej awaryjne, a tym samym, które warto zamienić lub ulepszyć, aby ową awaryjnośc nieco zmniejszyć. ...
Tak wiec, celem ulepszenia uaza i zmniejszenia jego awaryjnosci nalezy w pierwszym rzedzie wymienic, pomijam oczywiscie drobne elementy:
- silnik
- skrzynie
- reduktor
- zawieszenie
- rame
Nastepnie cieszyc sie dluga i bezstresowa jazda w terenie...

:)21
no tak najlepiej wszystko od mercedesa G
MOC slyszalem ostatnio ze panuje moda na posiadanie osobistego terapeuty - psychloga ..... moze wybierz sie :)21
ZG 5.2 96r.

Awatar użytkownika
MOC
Posty: 1878
Rejestracja: pn lip 07, 2003 3:11 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: MOC » pn wrz 27, 2004 9:44 pm

skad wiesz, ze ja nie mam takowego juz ??

:)21
MOC&OFFROAD-GOOD IDEA :)21
CHYBA UAZ V8 6.2
PREZES KLUBU NOCNYCH KASZTANIARZY 4x4 :)13

Awatar użytkownika
wupasek
 
 
Posty: 3908
Rejestracja: wt lut 10, 2004 11:28 pm
Lokalizacja: Łódź / Tuszyn
Kontaktowanie:

Post autor: wupasek » pn wrz 27, 2004 9:49 pm

MOC pisze:skad wiesz, ze ja nie mam takowego juz ??
nikt by z toba nie wytrzymal za zadne pieniadze swiata....
Obrazek

Awatar użytkownika
RudeBoy
 
 
Posty: 3656
Rejestracja: pn cze 30, 2003 4:51 am
Lokalizacja: Kraków / Balice

Post autor: RudeBoy » pn wrz 27, 2004 9:51 pm

Namowiles juz swojego terapeute zeby do swojego samochodu zalozyl:
- silnik
- skrzynie
- reduktor
- zawieszenie
- rame

od PATROLA ??
grzechu
LR Discovery II TeDePińć

Awatar użytkownika
SebastianS
 
 
Posty: 1185
Rejestracja: sob wrz 20, 2003 12:14 am
Lokalizacja: Gliwice

Post autor: SebastianS » pn wrz 27, 2004 11:42 pm

rama uaza mocna, nie gadajcie... Reduktor - jeszcze nie słyszałem żeby komuś tak po prostu wybuchł... Skrzynia - toporna nieco i jak się pogrzebacz zużyje to się biegi kleszczą, ale w sumie tez pancerna jest... A kleszczenie - cóż - styknie pogrzebacz napawać i oszlifować. Silnik? Jeśli mój (wołga) zrobił 100.000 km non stop na pełnej klamie, regularnie przekręcany powyżej maksymalnych obrotów fabrycznych i nadal nadawał się do eksploatacji (wyjąłem tylko z powodu zarażenia się bakcylem V8) to czy można go nazwać awaryjnym? Owszem - nie wytrzymała uszczelka pod głowicą (60.000 km), dwa razy poluzowała się obudowa filtra oleju (wołga ma ją głupio pomyślaną, wibracje jej szkodzą...) Padł rozrusznik (brak zamknięcia obudowy sprzęgła od spodu - czyli moja wina). Raz wymieniałem tarczę sprzęgła... Czy to aż tak wiele? Zaznaczam, że silnik naprawdę nie miał ze mną lekko...
Mosty - no cóż - mają kilka wad - trzeba ich pilnować pod względem luzów, bo ich pojawienie się skutkuje malowniczymi wybuchami, ale jak się pilnuje... trochę to upierdliwe, ale się da na nich jeździć....
A jak złapiesz mulastej wody w mosty - to czy to uaz czy patrol - jak nie zmienisz zaraz oliwy, to most wybucha w pięknym stylu... Nie ma rzeczy bezobsługowych...

Zawiecho? no cóż resor... Sporo aut je ma i jeżdżą... Tylko trzeba konkretne amorki zapodać (ślicznie wydają z gaza 66) i autko nabiera innych manier. A do ostrego szybkiego pycenia a'la RMPST to resor faktycznie niespecjalnie pasuje...

Adampio
 
 
Posty: 903
Rejestracja: śr kwie 03, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: Adampio » wt wrz 28, 2004 1:01 am

Jak sie UAZ-a zrobi raz a dobrze, potem sie dba o niego i nie katuje tylko jezdzi to wcale nie jest jakos wybitnie awaryjny.
Wielokrotnie slyszalem od ludzi ktorzy rozbierali cos tam wyrazy zdumienia jakim to cudem jeszcze jezdzilo, bo w "normalnym" samochodzie podzespol o takim stopniu zuzycia nie mialby prawa w ogole dzialac.
Juz to chyba ze sto razy pisalem ze opinie awaryjnosci robia strucle z przetragow przy ktorych nikt od paru lat nic nie robil i mialy po 20 kierowcow naraz . Potem ida takie pojazdy do ludzi nieobytych i jest potem placz.
Jest jedna rzecz ktora rozni UAZ-a od samochodow wspolczesnych to znaczy ilosc niezbednych czynnosci obslugowych. Zwykle poczatkujacy kierowcy nie maja o tym pojecia i potem rosnie mit o awaryjnosci.
Ale ta czasochlonna obsluga UAZ-a nie rozni sie od kazdego innego samochodu ktory byl wyprodukowany ze 30-40 lat temu.

Awatar użytkownika
MOC
Posty: 1878
Rejestracja: pn lip 07, 2003 3:11 pm
Lokalizacja: Warszawa
Kontaktowanie:

Post autor: MOC » wt wrz 28, 2004 2:04 am

RudeBoy pisze:Namowiles juz swojego terapeute zeby do swojego samochodu zalozyl:
- silnik
- skrzynie
- reduktor
- zawieszenie
- rame

od PATROLA ??
nie musialem, sam sie pytal z ktorego modelu najlepiej dac 8)
MOC&OFFROAD-GOOD IDEA :)21
CHYBA UAZ V8 6.2
PREZES KLUBU NOCNYCH KASZTANIARZY 4x4 :)13

Awatar użytkownika
L80
Posty: 646
Rejestracja: pn gru 23, 2002 5:55 pm
Lokalizacja: Mlawa

Post autor: L80 » wt wrz 28, 2004 9:29 am

no właśnie to jest tak jak zapodał Adampio
konkretny przykład podam
swojego kupiłem dwa lata temu-1977 rok produkcji
stał w stodole obok kojca z maciorko i łaziło po nim ze 15 kur
dałem 1700
a mój dobry znajomy pomyślał sobie że jakby tak nowszego to będzie lepszy
tak więc trafiło na auto z rejonu energetycznego 1992rok za całe 6500
wnioski
rama - stan podobny
mosty - u niego w tyle ktoś szybki dyfer wsadził a z przodu zostawił normalny zaś umnie z przodu poprostu nie było
półosie przednie - w jednym jak i w drugim obydwie do wymiany
zresztą tak samo jak zwrotnice (swożeń tulejka)
cylinderki i szczęki - w obydwu wszystko do wywalenia
amorki - u niego sprawne zaś umnie niestety dwa ramieniaki z tyłu do wywalenia
resory - moje idealne zaś w tamtym ktoś zapomiał nasmarować i w miejscu podparcia przez pióro niżej wytatre do połowy
reduktory - stan podobny do remontu obydwa (wyskakujące były)
szkrzynia silnik- nadawało się w obydwu do exploatacji
wały - w obydwu do remontu (wyważyć i pozmieniać wielokliny)
no buda to wiadomo umnie zeżarta a w tamtym całkiem całkiem
tak z grubsza to by na tyle
i teraz do sedna czyli jak z awaryjnościo
to co zostało naprawione to działa a co zaniechane niestety co chwila pada
ja zmieniłem przednie półośki kolega zaś nie
no i niestety przeguby mu się porozpadały
w jednej na mazurskich w drugiej gdzieś tam
wały u niego nie naprawiane i tłuko że aż strach - potem olej kapie z mostów
reasyumując
jak cos raz dobrze naprawione to działa i nie będzie wybuchać

Awatar użytkownika
Wojtek_K
Posty: 2384
Rejestracja: wt paź 29, 2002 7:35 pm
Lokalizacja: Łódź
Kontaktowanie:

Post autor: Wojtek_K » wt wrz 28, 2004 10:05 am

eksploatuję uaza codziennie + rajdy + wypady weekendowe, które są czasami cięższe od rajdów ...
i nie narzekam na awaryjność ale często poddaję go "przeglądowi", a mosty i płyny to podstawa !!
przy spokojnej jeździe i fabrycznych kołach służy latami ale trzeba pamiętać, że nie są to auta nowe więc zmęczenie materiału nastepuje częściej
1. Muscel'69
2. Muscel'82
3. Uaz'91
4. K160-3,3T'91
5. Cherokee'95
6. Africa'00 :-)

Awatar użytkownika
Marci
 
 
Posty: 3917
Rejestracja: wt sie 03, 2004 9:56 pm
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Marci » wt wrz 28, 2004 2:01 pm

Wojtek_K pisze:eksploatuję uaza codziennie + rajdy + wypady weekendowe, które są czasami cięższe od rajdów ...
i nie narzekam na awaryjność ale często poddaję go "przeglądowi", a mosty i płyny to podstawa !!
przy spokojnej jeździe i fabrycznych kołach służy latami ale trzeba pamiętać, że nie są to auta nowe więc zmęczenie materiału nastepuje częściej

umnie podobnie i jeszcze jedno rób raz, a dobrze, a nie bedziesz do tego wracał
lodz4x4.weebly.com
d23 pickup :)21
790-71-74-74

Awatar użytkownika
benes
Posty: 1665
Rejestracja: czw maja 22, 2003 5:26 pm
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: benes » śr wrz 29, 2004 9:13 am

Marci pisze:
Wojtek_K pisze:eksploatuję uaza codziennie + rajdy + wypady weekendowe, które są czasami cięższe od rajdów ...
i nie narzekam na awaryjność ale często poddaję go "przeglądowi", a mosty i płyny to podstawa !!
przy spokojnej jeździe i fabrycznych kołach służy latami ale trzeba pamiętać, że nie są to auta nowe więc zmęczenie materiału nastepuje częściej

umnie podobnie i jeszcze jedno rób raz, a dobrze, a nie bedziesz do tego wracał
Ja także nie narzekam na awaryjność mojego autka. Jeżdżę nim w teren i po czarnym do pracy - codziennie. W dłuższe trasy do 300 km w jedną stronę także. Na razie nie zawiodło mnie to co już wymieniłem lub przeglądnąłem po poprzednim właścicielu.
:)

Awatar użytkownika
tsukiyomi
jestem tu nowy...
jestem tu nowy...
Posty: 52
Rejestracja: wt sie 26, 2003 11:26 am
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: tsukiyomi » śr wrz 29, 2004 10:00 pm

moze mam szczescie ale z moim tez narazie wszystko ok
a uzywam go codziennie moze nie robie olbrzymich przebiegow
ale jest okej i zdarzylo mi sie 2 razy pojechac bez zadnych
przygotowan nad morze ( a wiedziec musicie ze sz-n mimo
powszechnej opinii nad morzem nie lezy :)21 )
tyle ze ja auta jakos mocno w terenie nie katuje


no.

Awatar użytkownika
benes
Posty: 1665
Rejestracja: czw maja 22, 2003 5:26 pm
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: benes » czw wrz 30, 2004 8:08 am

tsukiyomi pisze:moze mam szczescie ale z moim tez narazie wszystko ok
a uzywam go codziennie moze nie robie olbrzymich przebiegow
ale jest okej i zdarzylo mi sie 2 razy pojechac bez zadnych
przygotowan nad morze ( a wiedziec musicie ze sz-n mimo
powszechnej opinii nad morzem nie lezy :)21 )
tyle ze ja auta jakos mocno w terenie nie katuje


no.
Dawaj z nami w sobotę o 11 na czołgowisko do Klucza. Nie będzie tak straszno. 8)
Nie wykręcej się że masz egzaminy w razie czego ja wstawię ci "zal" a jak nie to i do oceny się dogadamy :D
:D
poz
Raf

uadam
Posty: 547
Rejestracja: pt mar 05, 2004 10:11 pm
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: uadam » czw wrz 30, 2004 9:38 am

Dziękuję za wszystkie komentarze w temacie. Czyli jednak UAZ nie jest tak awaryjny.... To pocieszające
rybak

Awatar użytkownika
kpeugeot
 
 
Posty: 5558
Rejestracja: śr lip 10, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Lublin/Wrocław
Kontaktowanie:

Post autor: kpeugeot » czw wrz 30, 2004 9:49 am

nie jest jak o niego dbasz

ja np - kupiłem swojego za 5 tys - wsadziłem z 7 tys - i dopiero teraz moge myśleć o w miarę bez awaryjnej jeździe

do zorbienia zostały jeszcze tylko mosty - luzy sa kasowane na bieżaco - ale niek ich jeszcze nie rozkręcał więc nie wiem co tam w środku siedzi :)

no i resory do wymiany do klapły :)21
TARO 3,0V6 LJ70 LJ78
Forum broni, forum radzi, forum nigdy Cię nie zdradzi!!

Awatar użytkownika
pilmar
Posty: 1917
Rejestracja: pt maja 09, 2003 9:20 pm
Lokalizacja: Białobrzegi n.Pilicą

Post autor: pilmar » czw wrz 30, 2004 10:39 am

kpeugeot pisze:
do zorbienia zostały jeszcze tylko mosty - luzy sa kasowane na bieżaco - ale niek ich jeszcze nie rozkręcał więc nie wiem co tam w środku siedzi :)
nie to że się czepiam, ale jedno wyklucza drugie... nie da się wykasować luzów mostów bez oglądania bebechów...bo zapewne chodzi o luzy talerz/atak/łozyska

Awatar użytkownika
kpeugeot
 
 
Posty: 5558
Rejestracja: śr lip 10, 2002 1:00 am
Lokalizacja: Lublin/Wrocław
Kontaktowanie:

Post autor: kpeugeot » czw wrz 30, 2004 11:03 am

acha
no czyli nie jest chyba tak źle - czyli nic nie robie uffff :)
TARO 3,0V6 LJ70 LJ78
Forum broni, forum radzi, forum nigdy Cię nie zdradzi!!

Awatar użytkownika
Artur
Posty: 562
Rejestracja: śr lut 19, 2003 11:21 am
Lokalizacja: Piła

Post autor: Artur » czw wrz 30, 2004 11:13 am

U mnie to przeważnie psuje się to co ruskie zostało w nim :)

ODPOWIEDZ

Wróć do „Uaz”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 2 gości